Wolf_II napisał(a):
Twoje porady są z kategorii "lepiej byc pięknym i młodym, a do tego bogatym, niz startym, głupim i biednym". Typowy akademizm w polskim, najgorszym wykonaniu - oderwany od rzeczywistości, niepraktyczny, niewiadomo po co.
Masz całkowitą i słuszną rację krytykując moje "porady". Przecie to oczywiste, że udzielanie porad odwołujących się do stosowania zasad dobrego wychowania w życiu codziennym powinno - tak jak w Twoim przypadku - wywoływać rozbawienie lub słuszne oburzenie...
Poza tym wszem i wobec wiadomo, że lepiej być starym, głupim i biednym...
I Ciebie też to w przyszłości czeka
Znasz - zapewne z autopsji - typowy akademizm w wydaniu zagranicznym. Zechciałbyś się podzielić jakimiś uwagami. Może studium porównawcze?
Wolf_II napisał(a):
że gdybyśmy mieli społeczeństwo zdyscyplinowane
A dlaczegóż takiego społeczeństwa "nie mamy"? Ty - sam siebie - zaliczasz do jakiego "typu" społeczeństwa? A może Ty nie jesteś jakieś tam "społeczeństwo"?
Wolf_II napisał(a):
Swoją bałamutną wypowiedzią próbujesz zamknąć dyskusje dot. roli dyrekcji PN czy szerzej egzekwowania przepisów prawa przez organy szeroko rozumiane administracji państwowej. Egzekowowanie, a wczesniej stanowienie prawa (np dopuszczenie do idiotycznego stanu w którym na terenie parku narodowego wolno palić a Ty to dodatkowo uzasadniasz koniecznością zaspakajania ludzkich różnych potrzeb!).
Ciężko Twoją wypowiedź traktować w innych kategoriach niż żart. Proszę ponownie - wskaż odnośny cytat, w którym pisałem o tym, że dyrekcja jakiegokolwiek parku narodowego dopuszcza palenie tytoniu - w dowolnym miejscu tegoż parku???
Wolf_II napisał(a):
gb - nie pogniewaj się, ale do perfekcji masz opanowanie lawirowanie - wszak bez tego w brutalnej rzeczywistości polsko-(para)"naukowej" byś nie przetrwał. To odwracanie uwagi od sedna problemu przez powoływanie się na dobre wychowanie. Wybacz - młode pokolenie tego nie kupuje.
Nie bardzo rozumiem dlaczego miałbym Ci cokolwiek wybaczać, również nie rozumiem z jakiego powodu miałbym się na Ciebie gniewać. Chyba nieco przesadzasz z poczuciem własnej istotności...
Nawet prymitywne supozycje dotyczące mojej pracy oraz sposobu w jaki "przetrwałem" (ciekawe skądinąd - czy masz jakiekolwiek pojęcie o tym czy, gdzie i jak udało mi się przetrwać/trwać) nie są w stanie wzbudzić we mnie "gniewu". Co najwyżej coś w rodzaju zażenowania, że dorosła osoba potrafi tego typu bzdury wypisywać publicznie. Naprawdę jesteś przekonany o własnej anonimowości - a co za tym idzie bezkarności?
Wolf_II napisał(a):
Jesteście skazani, z takim podejściem do polskiej rzeczywistości, na wymarcie jak dinozaury. Swoimi wywodami po prostu mówisz między zdaniami - wszystko mamy w d.... i nie będziemy naszych ciepłych posadek narażali, skoro od X + 28 lat to działa. Nic się nie da zrobić, jest idealnie. I broń Boże dyskutować o tym, to sprawa braku wychowania społeczeństwa.
Proponuję byś jeszcze raz przeczytał to co napisałeś.
Wolf_II napisał(a):
Wiem, że fajnie, gdy PN jest dostawcą "grantów" i innej chałtury.
Popatrz - człowiek się uczy całe życie. Zechciałbyś wskazać choć jeden przykład "grantu" czy też chałtury (cokolwiek rozumiesz pod tym określeniem) który jakiś park narodowy komuś "dostarczył". A może wiesz coś, o czym jeszcze nie wiem - zmieniły się zasady finansowania projektów badawczych?
Wolf_II napisał(a):
Dlaczego tak wiele osób NIE WIE, że na terenie parku nie należy palić papierosów i należy im na to zwracać uwagę?
Właśnie - ciekawe dlaczego? Może nie umieją czytać ani nie rozumieją piktogramów? Zapewne reforma szkolnictwa zmniejszy odsetek analfabetów i analfabetów wtórnych...
Wolf_II napisał(a):
i ludzie tracą orientację o co w tym wszystkim biega?
Też uważam, że należy się pochylić nad tymi biednymi, tracącymi orientację ludźmi. Tu zabraniają czegoś - gdzieś indziej na to samo pozwalają. Zwariować można... A w dodatku pojawiają się jacyś jajogłowi okularnicy czerpiący kasę i przyjemność z pokrętnej interpretacji niespójnych przepisów nielegalnie wprowadzonych przez samozwańczych "właścicieli" państwowych przecie parków narodowych - i pieprzą - zresztą bez ładu i składu - jakieś głodne kawałki o wychowaniu, kulturze osobistej, kindersztubie i że - podobnież - myślenie nie boli...Święty by się wkurzył...
Wolf_II napisał(a):
Im rozwiązanie prostsze tym większe szanse, że będzie przestrzegane.
Cóż takiego skomplikowanego widzisz w rozwiązaniu opartym o stosowaniu podstawowych zasad dobrego wychowania?
Wolf_II napisał(a):
pet przy pecie. Obrzydzenie bierze.
No popatrz. Biedni ludzie stracili do końca orientację i zapomnieli, że nie powinno się śmiecić. Bo im się popieprzyło - palili papierosy w miejscu, w którym się im wydawało, że można - ale nie było tam (oczywiście złośliwie) żadnych koszy na śmieci czy na niedopałki. Bo gdy znaleźli się w miejscu - być może oznakowanym i przeznaczonym dla palących - to też im się popieprzyło i postanowili zaprotestować z robienia im wody z mózgu. I nie wrzucać petów do podstępnie rozstawionych tam popielniczek...
To w ogóle zgroza jest. Idziesz sobie przez park narodowy - odruchowo, dla kontemplacji uroków natury sięgasz po papierosa, zapalasz i wtedy sobie przypominasz, że gdzieś tam przy kasie był rysunek z przekreślonym czerwoną linią papierosem. No to się wkurzasz, że zmarnowałeś dobrego papierosa, z wyrzutami sumienia - "na cito" dopalasz (tracąc sporo przyjemności i czując się niby uczeń palący po kryjomu w kiblu szkolnym albo niczym biznesesesman, który chyłkiem pali papierosa w toalecie expresu intercity) i zauważasz, że nie ma gdzie wyrzucić peta. I to przechodzi już ludzkie pojęcie...Wolf_II napisał(a):
To dziejowa misja dyrekcji TPN, a jak nie to brak wychowania.
Powinieneś wpłynąć na Dyrekcję TPN. Może zmieni swoją misję, albo do tej tak świetnie przez Ciebie opisanej ("zaspokajanie potrzeb również palaczy") powinna dodać zaspokajanie potrzeb również śmiecących gdzie popadnie...
pozdrawiam
gb
