Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020 |
Strona 115 z 601 |
Autor: | KWAQ9 [ Wt cze 10, 2008 6:29 pm ] |
Tytuł: | |
Z tego co wiem to Kozi można podejść od trzech stron. Napisz dokładnie i jakie wrażenia... |
Autor: | Wojtex [ Wt cze 10, 2008 7:48 pm ] |
Tytuł: | |
Od Doliny pięciu stawów, Nie było tak strasznie chociaż były dla mnie trudne momenty.Pozdawiam |
Autor: | KWAQ9 [ Wt cze 10, 2008 8:01 pm ] |
Tytuł: | |
Nie powinieneś mieć problemów, są 2 cięższe fragmenty, reszta spokojna. Więcej masz tu: http://www.turystyka-gorska.pl/forum/vi ... 49&start=0 |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt cze 10, 2008 8:02 pm ] |
Tytuł: | |
Kwaczek tu o Q jest nie o Kózce |
Autor: | jakaja [ Wt cze 10, 2008 9:32 pm ] |
Tytuł: | |
Wojtex napisał(a): Mam pytanie czy wejście na KOścielec jest bardzo trudne technicznie???
Jak jest mokro to trochę prze...ane.Suchy jest OK i do tego piękny |
Autor: | Mag_Way [ Śr cze 11, 2008 7:45 am ] |
Tytuł: | |
jakaja napisał(a): Jak jest mokro to trochę prze...ane.Suchy jest OK i do tego piękny
prawda. W niekórych miejscach dosć stromo. Jak dla mnie był jeden nieprzyjemny punkt - kominek - dość długi wąski i nie mogłam nim zleźć Gdyby nie moja druga połowa to chyba bym zanocowała na Q niż z niego zeszła. przydałby sie tam łańcuszek, dodałby pewności... |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Śr cze 11, 2008 8:04 am ] |
Tytuł: | |
nie nie nie żadnych łańcuchów na Q on na waleta chodzi |
Autor: | stan-61 [ Śr cze 11, 2008 9:30 am ] |
Tytuł: | |
Mag_Way napisał(a): kominek Hm? Nie jarzę. Mi się Q wydawał obły - bez formacji wklęsłych do których niewątpliwie kominek się zalicza.
|
Autor: | prof.Kiełbasa [ Śr cze 11, 2008 9:35 am ] |
Tytuł: | |
stan-61 napisał(a): Mag_Way napisał(a): kominek Hm? Nie jarzę. Mi się Q wydawał obły - bez formacji wklęsłych do których niewątpliwie kominek się zalicza.jest taki mini mini -można lekko go podciągnąć pod to słowo jak "kominek" |
Autor: | stan-61 [ Śr cze 11, 2008 9:39 am ] |
Tytuł: | |
Mam nadzieję, że mi go w sierpniu pokażesz przy... zejściu. |
Autor: | Rohu [ Śr cze 11, 2008 11:58 am ] |
Tytuł: | |
! napisał(a): jest taki mini mini -można lekko go podciągnąć pod to słowo jak "kominek"
W zimie szedłem tam w takiej mgle, że nawet nie wiedziałem, że go już przeszedłem Ale w zejściu był nieprzyjemny. Trzeba było zejść opierając przednie zęby raków na skałach, a dobrych chwytów dla rąk i czekana nie znalazłem. |
Autor: | Mag_Way [ Cz cze 12, 2008 7:13 am ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Ale w zejściu był nieprzyjemny. Trzeba było zejść opierając przednie zęby raków na skałach, a dobrych chwytów dla rąk i czekana nie znalazłem.
brrr ale to musiało byc obleśne uczucie. Ja schodziłam początkiem lata zeszłego roku i na samą wspomnienie mam gęsią skórkę. Za chiny sama bym tam nie zeszła |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 12, 2008 7:36 am ] |
Tytuł: | |
! napisał(a): stan-61 napisał(a): Mag_Way napisał(a): kominek Hm? Nie jarzę. Mi się Q wydawał obły - bez formacji wklęsłych do których niewątpliwie kominek się zalicza.jest taki mini mini -można lekko go podciągnąć pod to słowo jak "kominek" Rohu napisał(a): ! napisał(a): jest taki mini mini -można lekko go podciągnąć pod to słowo jak "kominek" W zimie szedłem tam w takiej mgle, że nawet nie wiedziałem, że go już przeszedłem Ale w zejściu był nieprzyjemny. Trzeba było zejść opierając przednie zęby raków na skałach, a dobrych chwytów dla rąk i czekana nie znalazłem. Jeśli to jest toto co myślę, to faktycznie schodząc w rakach byłem lekko onieśmielony... Czekan w jakąś ryskę dłuższą chwilę musiałem wpasowywać dokładnie tak jak Rohu napisał. I jeśli jest toto tuż pod szczytem to jest szansa, że to to to. Zimą więcej dziwnych miejsc na Q nie pamiętam, latem z resztą to miejsce również nie zapadło mi w pamięci... |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Cz cze 12, 2008 8:12 am ] |
Tytuł: | |
bo tam niema dramatu ale każdy inaczej odbiera rożne punkty i trudności -dlatego nie dziwi mnie to że komuś zapadł w pamięć bardziej niż mniej btw. zimą na Q pod szczytem tylko był problem a tam szczerze ciekawie nie było |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 12, 2008 10:05 am ] |
Tytuł: | |
Rohu cholera, może toto było zasypane jak ja szedłem???? albo szedlem inaczej... popatrze na fotkach Może coś wypatrzę |
Autor: | Rohu [ Cz cze 12, 2008 10:21 am ] |
Tytuł: | |
Bardzo możliwe, że to po prostu przeszedłeś nie zauważając. Ja szedłem w takiej mgle, że nie wiedziałem w ogóle gdzie jestem i jak idę. Byle by do góry. Przeszedłem to miejsce cały czas zastanawiając się kiedy ono w końcu będzie. Jak już byłem dosyć wysoko to stwierdziłem, że chyba idę inną trasą, bo go nie było Schodziłem po swoich śladach i dopiero kiedy mgła się nieco podniosła zobaczyłem, że go przeszedłem. Natomiast zejście było w tym miejscu nieco nieprzyjemne, ale bez dramatyzmu. |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Cz cze 12, 2008 10:28 am ] |
Tytuł: | |
to z drugiej fotki jest właśnie zaraz na początku -chwytasz się rękami pare razy i tyle ,fajna sprawa na rozgrzewkę |
Autor: | Kaytek [ Cz cze 12, 2008 10:29 am ] |
Tytuł: | |
I tak patrzę i patrzę... I pewnie gdzieś to tu jest tylko przysypane. No, chyba, że zdjęcia robiliśmy powyżej tego miejsca... |
Autor: | Mag_Way [ Cz cze 12, 2008 11:53 am ] |
Tytuł: | |
nawet bardzo nieprzyjemne to miejsce I prawda, ze jest ten kominek idąc na Q po prawej stronie. Akurat w sumie blisko przepaści. |
Autor: | Rohu [ Cz cze 12, 2008 11:56 am ] |
Tytuł: | |
mpik Widzisz, każdy to chyba inaczej odczuwa. Nie byłem tam nigdy w typowo letnich warunkach, więc ciężko jest mi porównać. Byłem w październiku kiedy już trochę śniegu naprószyło. Wtedy ten "kominek" nie sprawił mi prawie żadnego problemu, mimo że skała była śliska. Natomiast moja dziewczyna, która w Tatrach Wysokich była pierwszy raz przy zejściu bardzo się bała i było jej ciężko. Trudności jednak wynikały nie z samej budowy "kominka" (trudności techniczne), a z możliwości poślizgnięcia się w nim i upadku (warunki pogodowe). |
Autor: | mpik [ Cz cze 12, 2008 12:07 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): mpik
Widzisz, każdy to chyba inaczej odczuwa. masz rację... oczywiście że każda taka ocena musi być subiektywna... dla mnie w zimie kominek nie istniał, w lecie dwa razy go przechodziłem (sucha skała, zero sniegu) i dwa razy przy zejściu czułem dyskomfort... nie żebym się bał, ale zmuszony byłem do używania rąk, więc nie mogło być łatwo... |
Autor: | Łukasz T [ Cz cze 12, 2008 12:16 pm ] |
Tytuł: | |
Na Kościelcu byłem 6 razy - tylko wiosenno - letnio. Pierwsze "trudne miejsce" jest łatwe Te dwa progi tuż przed szczytem wymagają użycia rąk górnych. I tyle |
Autor: | mpik [ Cz cze 12, 2008 12:18 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): (...) użycia rąk górnych. I tyle
ja tam musiałem użyć jeszcze dolnych... |
Autor: | Gustaw [ Cz cze 12, 2008 12:20 pm ] |
Tytuł: | |
mpik napisał(a): Łukasz T napisał(a): (...) użycia rąk górnych. I tyle ja tam musiałem użyć jeszcze dolnych... A ja odnóży pobocznych ... |
Autor: | Łukasz T [ Cz cze 12, 2008 12:22 pm ] |
Tytuł: | |
Dolne używamy stale No chyba, że promile tańcują we krwi |
Autor: | jakaja [ Cz cze 12, 2008 3:38 pm ] |
Tytuł: | |
Mag_Way napisał(a): Za chiny sama bym tam nie zeszła Nie przesadzasz troszkę? Ten kominek ma jakieś 3metry.No,chyba,że masz bardzo krótkie nogi Mag_Way napisał(a): przydałby sie tam łańcuszek, dodałby pewności...
Żadnego żelastwa na Kościelcu |
Autor: | TaBaKa [ Cz cze 12, 2008 4:54 pm ] |
Tytuł: | |
co do tych tematów: Kościelec jest dużo prostszy od Świnicy, rzeczywiście ze 2 razy szlak zbliża się do przepaści ale zbliża to nie znaczy że wiedzie nad samą przepaścią, trudności bardzo małe i rzadkie, najłatwiejszy szlak pseudowspinaczkowy w Tatrach, na Świnicę idzie się szerokim stokiem(oczywiście od przeł. swinickiej) ale potem od momentu pojawienia się pierwszego łańcucha jakieś tam trudności są, na pewno większe niż na Kościelcu, a wyjście na sam wierzchołek chyba niektórym sprawia problemy Ten kominek przy Czarnych Ścianach podobnie jak słynna drabinka to takie strachy na wróble, kominek jest bardzo przyjemny, ładnie urzeźbiony, iwadomo pewna ekspozycja jest ale ktoś kto idzie na Orlą nie może się jej panicznie bac, ja bym radził się bardziej skupic i uważac w pozornie łatwych miejscach, bez łańcuchów np na Buczynowych Turniach |
Autor: | górolka [ Cz cze 12, 2008 5:24 pm ] |
Tytuł: | |
jakaja napisał(a): Nie przesadzasz troszkę? Ten kominek ma jakieś 3metry.No,chyba,że masz bardzo krótkie nogi
jest na czym nogę oprzeć i dobry chwyt znależć, przy olodzeniu może być problem przy zejściu. |
Strona 115 z 601 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |