Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 120 z 601

Autor:  TaBaKa [ Wt cze 17, 2008 1:21 pm ]
Tytuł: 

racja a jeszcze bardziej mnie wku..ia jak ktoś mówi numerkami np o trasach narciarskich: -A jechałeś juz 19a? -Tak to świetna trasa choc wolę 18c w połączeniu z 17b.- Niie 17b jest gorsze niż 30a itd A jak przyjdzie co do czego to nie wiedzą nawet z jakiej góry i do jakiej miejscowości jadą.
Ja tam wiem że graniówki są w Tatrach najczęściej czerwone ale kolory szlaków zasad nie mają i nie wiem po co się ich uczyc. Noc cię złapie, czy noga skręci zadzwonisz do Topru i co mówisz że utknąłeś na niebieskim szlaku a gdzie to nie wiadomo.
A co do powodów nieużywania kolorków, numerków itd odsyłam do opowieści Markiza: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=5423&start=0

Autor:  spit [ Wt cze 17, 2008 4:16 pm ]
Tytuł: 

Luka spokojnie.
tak mi sie po prostu napisało tymi kolorami.
mape mam przewodnik mam,wiem jak sie nazywaja miejsca w których bede,planuje rowniez opcje C na wypadek szybkiego wycofania sie.wiem ze kolory nie oznaczaja stopnia trudnosci.troszke widziałem,byłem juz w górach i coś tam wiem
tabaka ja sie nie ucze kolorów po prostu ogladajac mape po raz setny zostały mi w głowie i po prostu tak mi sie napisało kolorami.
niemniej dziekuje za wszelkie uwagi panowie,za wszelka pomoc i propozycje tras.
jak zachowac sie podczas burzy jesli złapie mnie troche wyzej jak gubałówka:)
luka:i jakie masz trasy odnonie mojego motta(pewnie napsizesz ze nie ma sensu pisac skoro i tak nie pojde)ale moze sprawdze sobie poczytam dowiem sie czegos na temat tych tras wiec jak bedziesz mogł to napisz.
no pogoda niebardzo i mowia ze śniegiem moze sypnąć temp.tez średnia.nie wiem co z tego wszystkiego bedzie.no coż 21 czerwca juz bede na miejscu a czas pokaze co sie bedzie działo na niebie.

Autor:  dawid_w [ Wt cze 17, 2008 4:38 pm ]
Tytuł: 

tak czy siak powodzenia 8)

Autor:  spit [ Wt cze 17, 2008 4:47 pm ]
Tytuł: 

dzięki.
a co z ta burzą?dowiem jak się zachowac podczas niemiłej pogody 8)?
bede jeszcze pytał o szlaki.mysle ze was nie wkurze ale mam jeszcze klika pytan a pewnie tam juz byliście :P

Autor:  TaBaKa [ Wt cze 17, 2008 5:04 pm ]
Tytuł: 

spit napisał(a):
jakie masz trasy odnonie mojego motta

wszystkie szlaki w Tatrach są w gruncie rzeczy bezpieczne i praktycznie dla każdego trudno żeby były śmiercionośne ale nie mając żadnego doświadczenia z trudniejszych szlaków i mając duży lęk wysokości na Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem, Orlej Perci czy Rohacach może byc nieciekawie dla ciebie, a jakbyś chciał się zabic to złaź ze szlaku i żywcuj ścianę Mnicha, Żleb Drege'a czy Mięgusza Wielkiego.
A jak cię burza złapie to zasuwaj w dół tylko ostrożnie bo już jeden taki w tym roku złamał nogę jak uciekał. No i nie pchaj się w niepewną pogodę na szczyty ściągające pioruny przede wszystkim na Giewont, Świnicę, Rysy i takie tam. No i wyłącz wtedy telefon kto wie może ściągnac coś. Ja tam zawsze jak łapała mnie burza wysoko po prostu schodziłem w dół co tu filozofowac. Raczej kładzenie się na Ziemii i tym podobne ruchy nie pomogą no chyba że jesteś na granii i zejśc się nie da wtedy może byc problematycznie.

Autor:  spit [ Wt cze 17, 2008 10:30 pm ]
Tytuł: 

dziekuje Tabaka za odowiedz odnosnie tras i burzy.
zabijać sie nie chce -chyba nic o tym nie pisałem z tego co pamietam.
no mysle ze na granii nie bede w taka pogodę.

Autor:  dawid_w [ Wt cze 17, 2008 11:20 pm ]
Tytuł: 

bądź czujny bo pogoda w Tatrach szybko się zmienia... 8)

Autor:  spit [ Wt cze 17, 2008 11:28 pm ]
Tytuł: 

moze wart przejscia jest zachód:wołowiec,rakoń,grześ,trzydniowiański,kończysty(chyba trudnosci nie za duze)
warta zobaczenia jest Tomanowa dolina i przełęcz?
na giewont strażyska czy od kondratowej lepiej wejsc.słyszałem ze lepiej schodzic strazyska wchodzi kondratowa(tak tak nie byłem jeszcze na giewoncie zawsze pogoda psuła plany)

Autor:  spit [ Wt cze 17, 2008 11:40 pm ]
Tytuł: 

tak z ta pogoda to wiem jak to w tych górach bywa.
bede czujny dawid-dzieki.
siedze czytam szperam staram sie cos ustalic tylko teraz pogoda bo ustalac to moge palcem na mapie tak jak we wrzesniu 2007-uufff myslałem ze mnie rozerwie wtedy choć spokojny jestem zazwyczaj 8)

Autor:  Mag_Way [ Śr cze 18, 2008 7:17 am ]
Tytuł: 

Spit - co do zachodnich to tam nie ma zadnych trudnosci - mankamentem są bardzo długie szlaki. widoki piękne. zachodnie są łagodne i latem nie ma tam żadnych problemów - mozesz "graniówką"isć sobie wzdłóz granicy mijając słupki graniczne coś pięknego. co do burz - jak sie zbiera to zwijaj szybko tyłek na dół, chyba ze jest to niemozliwe a ty jestes w terenie eksponowanym. wtedy najlepoej oddalić sie od łańcuchów i mokrej skały, przysiaść na plecaku by odizolować sie od ziemi - ale to tylko w sytuacjach krytycznych kiedy burza jest tuż nad tobą. W innej styuacji szybka ewakuacja powinna wystarczyć.

Autor:  jakaja [ Śr cze 18, 2008 9:52 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
latem nie ma tam żadnych problemów

Chyba,że leży śnieg :mrgreen:
Łopata też dostarcza emocji. :D
Ale ogólnie,przy ładnej pogodzie są OK!
spit napisał(a):
wołowiec,rakoń,grześ,trzydniowiański,kończysty(

Dodałabym Jarząbczy i Czerwone.

Autor:  Luka3350 [ Śr cze 18, 2008 10:05 am ]
Tytuł: 

spit Pogoda ( z wyjątkiem burzy i ostrej zamieci ) jest zawsze dobra do chodzenia po górach.
W KEGu mamy zawsze takie podejście do tematu ,że jesli nie ma katastrofalnego zalamania pogody idziemy i już.
Deszc , chmury ,zimno,cieplo itd są elementem tej zabawy pt góry.
Czekając na idealną pogodę zrobisz jedno wyjście w roku.
Bardzo czesto jest tak ( ostatnia wyprawa KEGu - cel " ustawa o cenzurze " ) ,że wychodzisz w siąpiącym deszczu ,a na grani masz piękną pogodę .
Tak ,że jeśli pogoda jest gorsza dostosuj swoje plany do gorszej pogody.
Nie musisz pchać się na grań -gdzie potencjalne ryzyko podczas ewentualnej burzy jest większe -tylko zrób sobie coś spokojniejszego.
Jesli masz male doświadczenie górskie -zacznij od zachodnich.
Pozwolą Ci na zdobycie doświadczeń, kondycji i rozeznania w topografii.

Autor:  peepe [ Śr cze 18, 2008 10:05 am ]
Tytuł: 

jakaja napisał(a):
spit napisał:
wołowiec,rakoń,grześ,trzydniowiański,kończysty

Dodałabym Jarząbczy i Czerwone.

dodałbym Raczkową Czubę :)

Autor:  Endrju [ Śr cze 18, 2008 11:07 am ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Deszc , chmury ,zimno,cieplo itd są elementem tej zabawy pt góry.
Czekając na idealną pogodę zrobisz jedno wyjście w roku.


Zgadzam się.
Dlatego właśnie jutro wyjazd, choć pięknej pogody nic nie zapowiada.

Autor:  Agunia24 [ Śr cze 18, 2008 11:12 am ]
Tytuł: 

Co do pogody to rzeczywiście bywa różna :( Jakoś tak się składa że zazwyczaj jeżdżę w Tatry w lipcu - przynajmniej ostatnie 4 lata. Dwa ostatnie pobyty były raczej deszczowe, wietrzne i co ukrywać zimno było.. brr.. Mam nadzieję że w tym roku będzie inaczej :lol: Czytałam gdzieś że lipiec ma być piękny :D

Autor:  Mag_Way [ Śr cze 18, 2008 11:12 am ]
Tytuł: 

nie wierz w to co czytasz. Zawsze kłamią

Autor:  Sofia [ Śr cze 18, 2008 11:13 am ]
Tytuł: 

Agunia24 napisał(a):
Czytałam gdzieś że lipiec ma być piękny

W Super Ekspresie :mrgreen:

Autor:  Mag_Way [ Śr cze 18, 2008 11:17 am ]
Tytuł: 

Albo z lotu ptaka :lol:

Autor:  Agunia24 [ Śr cze 18, 2008 11:19 am ]
Tytuł: 

Wiem... wiem... pogody nie da się przewidzieć.. zmienia się praktycznie z godziny na godzinę jeśli chodzi o góry :( Nie nie czytałam w Super Expresie :) Wlazłam na jakiś portal pogodowy i tam były takie wiadomości.. choć nie ukrywam że chciałabym żeby tym razem były one prawdziwe :D

Autor:  macciej [ Śr cze 18, 2008 11:21 am ]
Tytuł: 

chciałbym zauważyć że pioruny biją w granie i szczyty tylko ZAZWYCZAJ. Niestety często walą w zbocza, a nawet w doliny i właściwie nie ma tu jakiejś wielkiej reguły. Przeżyłem kilkanaście burz w górach i niestety żadnych pewnych reguł nie zaobserwowałem. Zdarzyło mi się stać jakieś 50 m poniżej przełęczy pod Wołowcem i mimo że pioruny uderzały w sam Wołowiec to niespodziewanie jeden z nich trafił w samą przełecz, na tyle blisko ode mnie że niemal usiadłem z wrażenia. A niby przełecz to najniższy punkt grani. Podobnie było w zeszłym roku w Mięguszowieckiej, gdzie pioruny jakoś dziwnie omijały szczyt Koprowego z lubością waląc gdzieś sporo niżej po stokach, a niektóre nawet centralnie w sam środek doliny. Tak więc nie pocieszałbym się zbytnio "jestem niżej to nic mi nie grozi". Znane są przypadki porażeń ludzi nawet przed schroniskami

Autor:  Luka3350 [ Śr cze 18, 2008 12:10 pm ]
Tytuł: 

macciej jasne jest ,że burza w górach jest potencjalnie niebezpieczna. Procentowo grań jest bardziej narażona niż dolina ,choć tak jak piszesz i dolina czasem " zaliczy strzal"
Ale jak napisal Ali7 co bardzo mi się podoba :

Ali7 napisał(a):
prognozowanie pogody na miesiąc do przodu jest równie skuteczne, jak wróżenie ze szklanej kuli.

a dodam od siebie ,że i prognozy bardzo krótkoterminowe są nieraz równie do niczego. Po pewnym czasie czlowiek nabiera doświadczenia i jak popatrzy w górę to coś może wykmini -choć i to bardzo dyskusyjne.

Autor:  keff79 [ Śr cze 18, 2008 12:30 pm ]
Tytuł: 

Prognozowanie pogody z dużym wyprzedzeniem jest wróżeniem.. ponoć do 3 dni to jeszcze jako tako wychodzi. Natomiast w terenie górskim to już traci sens :lol:

Co do burzy w górach.

Brat mojego ojca przeżył dość dziwną historię na Czerwonych Wierchach - kategoria: śmieszno i straszno.

Przechodząc Czerwone musieli się ewakuować bo zaczął się prawdziwy Laos - uciekali w dół Cichej i widzieli jak po uderzeniu gdzieś w grań odnogi piorunów zapierniczały coraz niżej po zboczu wydając dźwięki wężów :lol: (syczenie.. itp). W pewnym momencie uderzenie powaliło wszystkich na ziemie - po chwili wstali lekko oszołomieni.. oprócz jednego z towarzyszy podróży. Przestraszeni podeszli zobaczyć czy kumpel cały.. okazało się, że tak tyle że ma bardzo silne skurcze w obu nogach, a dokładnie stopy miał podciągnięte maksymalnie do góry - tak bardzo że nie potrafił się podnieść, a jak koledzy go podnieśli to schodził na piętach - po wszystkim kiedy już wiedzieli że dobrze się skończyło mieli z tego ostry polew :lol:

Autor:  Rohu [ Śr cze 18, 2008 3:24 pm ]
Tytuł: 

O piorunach i burzach to można by było pogadać z niejakim danielsem.
Niestety został wykopany z forum nie wiadomo za co i nie mamy eksperta od gromów ;)

Autor:  Agunia24 [ Śr cze 18, 2008 7:48 pm ]
Tytuł: 

Wiem że to niekoniecznie tutaj ale jakby ktoś był zainteresowany naszywką z logo forum to niech zajrzy
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... &start=320

Autor:  spit [ Śr cze 18, 2008 8:29 pm ]
Tytuł: 

dzieki wszystkim za aktywnosc.
no i o burzach sie troche dowiedziałem i o zachodniej czesci tatr :)
tak a prognozowanie to najlepiej wychodzi expresowi i faktowi hehehe
takze chyba uderze na zachodnie.

Autor:  Lady Mysz [ Cz cze 19, 2008 8:39 pm ]
Tytuł: 

witam.mam jeszcze jedno pytanie,chyba juz pisałam ale nie moge posta znlezc.skad najlepiej isc na czerwone Wierchy?z Kasprowego po wjechaniu kolejką np?jakby sie okazło ze mam slabą kondycje wiecie,to kolejka wjade;) :?

Autor:  Kaytek [ Cz cze 19, 2008 8:46 pm ]
Tytuł: 

Lady Mysz napisał(a):
witam.mam jeszcze jedno pytanie,chyba juz pisałam ale nie moge posta znlezc.skad najlepiej isc na czerwone Wierchy?z Kasprowego po wjechaniu kolejką np?jakby sie okazło ze mam slabą kondycje wiecie,to kolejka wjade;) :?

No, można i tak :)

Autor:  spit [ Pt cze 20, 2008 12:01 am ]
Tytuł: 

no panowie i panie 21 czerwca juz bede na miejscu i atak :)
jak wroce zdam relacje..oczywiscie jesli pogoda bedzie łaskawa i cos pozwoli mi zdobyć.
ok 230km i jestem na miejscu 8)

Autor:  Endrju [ Pt cze 20, 2008 2:37 am ]
Tytuł: 

Endrju napisał(a):
Kościeliska - - Iwaniacka Przeł. - Siwa Przeł. - - Bystra - Starobociański - Kończysty - Trzydniowański - Chochołowska.


Plan wykonany, może sklecę jakąś relacyjkę rano bo dopiero wróciłem. Ogólnie wypad bardzo udany, pogoda w miarę trafiona, jedynie brak dobrej kondycji dawał znać o sobie i to dlatego nie napiszę na razie więcej :wink: Dla zainteresowanych trasa dość długa :D ale za to owocna w przepiękne widoki, człowiek z dobrą kondycją powinien przejść wydaję mi się że w 10,5 godziny. My szliśmy niecałe 12 , krowi żleb dał znać o sobie( a wiedziałem żeby tamtędy nie iść ale ciekawość mnie zżerała czego się można po tym szlaku spodziewac) i chochołowską to już człapaliśmy do przodu. Warunki na szlakach bardzo dobre, tylko gdzieniegdzie błoto i bardzo nieliczne płaty śniegu.

Pozdrawiam serdecznie

Autor:  spit [ Pt cze 20, 2008 10:52 am ]
Tytuł: 

dzieki za informacje Endrju
ufff kondycja tez srednia u mnie wiec tez pewnie 12 godzin bym człapał.chyba tyle naraz nie machne.bede musiał to jakos na pół rozdzielic :wink:
nieliczne płaty śniegu to cieszy :wink:

Strona 120 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/