Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry-najbardziej nie lubiane szlaki ;)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=161
Strona 13 z 22

Autor:  Krabul [ Wt lut 21, 2012 10:22 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Gubałówka!!
Wara od Gubałówki. Pierwszy raz się tam przytuliłem do mojej przyszłej żony. Mieliśmy po 15 lat :D A jak tam się fajnie pije z widokiem na Tatry :D Bajka

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lut 21, 2012 10:47 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
Gubałówka!!
Wara od Gubałówki. Pierwszy raz się tam przytuliłem do mojej przyszłej żony. Mieliśmy po 15 lat :D A jak tam się fajnie pije z widokiem na Tatry :D Bajka

ja może bez przytulenia ale wspomnienia mam dobre :lol:
głupiałopiałowka RULEZZZZ

Autor:  Kasia86 [ Wt lut 21, 2012 12:22 pm ]
Tytuł: 

Jimmyk napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
Gubałówka!! Na kolonii mnie zmusili... musiała pójść!! :?

Gubałówka to nie Tatry :twisted:


A co, Karkonosze? :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lut 21, 2012 12:25 pm ]
Tytuł: 

ZOSTAWCIE GŁUPA ŁOWKĘ W SPOKOJU :!:

Autor:  rogerus72 [ Wt lut 21, 2012 12:51 pm ]
Tytuł: 

to ja jakiś nietypowy jestem, bo nie mam nielubianego szlaku. nie to, że lubię wszystkie jak leci, tylko po prostu nie przywiązuję do tego takiej uwagi.

kiedyś zaparkowałem auto na Siwej Polanie i poszedłem Chochołowską. gdzieś tak bedąc już w lesie zorientowałem się, że auto nie zamknięte. dałem mojej byłej aparat i biegiem nazad na parking, by zamknąć auto. coś akurat się porąbało z centralnym - zawsze zamki zamykały się samoczynnie po kilku minutach, a tu nic. no i dymałem spowrotem goniąc towarzyszkę. a potem przez Krowi Żleb i Kulawiec na Trzydniowiański. wtedy odczułem uroki tej dolinki i tego podejścia. ale jak to mówią - kto nie ma w głowie, ten ma w nogach. dosłownie :wink:

Autor:  Zimny Lech [ Wt lut 21, 2012 1:07 pm ]
Tytuł: 

9. Pisanie WIELKIMI LITERAMI oznacza krzyk - unikaj pisania z włączonym Caps Lockiem -chyba że owego przycisku nie posiadasz...

Autor:  Krabul [ Wt lut 21, 2012 1:09 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
A co, Karkonosze? Laughing
Nie, Pogórze Spisko - Gubałowskie.

Autor:  Mazio [ Wt lut 21, 2012 1:18 pm ]
Tytuł: 

Teraz, kiedy w Tatrach nie byłem już dwa lata i nie wiem kiedy pojadę, wycałowałbym nawet asfalt na szosie "Balcerka".

Autor:  Kasia86 [ Wt lut 21, 2012 1:48 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Cytuj:
A co, Karkonosze? Laughing
Nie, Pogórze Spisko - Gubałowskie.

Ty faktycznie :lol:

Autor:  Gustaw [ Wt lut 21, 2012 4:33 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Krabul napisał(a):
Cytuj:
A co, Karkonosze? Laughing
Nie, Pogórze Spisko - Gubałowskie.

Ty faktycznie :lol:

Faktycznie to zgodnie z zanikającą tradycją forumową taki twór geologiczny określa się jako "monoklinę" ...
:roll:

Autor:  Hania ratmed [ Wt lut 21, 2012 10:57 pm ]
Tytuł: 

Racja :!: :!: :!: Jak dawno na tym forum nie było nic o MONOKLINIE :wink:

Autor:  mountaingirl2634 [ Cz lut 23, 2012 9:06 am ]
Tytuł: 

Zimny Lech napisał(a):
Ali7 napisał(a):
Zimny Lech napisał(a):
Alternatywa jak się patrzy, ale jestem na tyle uprzejmy że nie powiększam kolejki prawdziwym turystom wjeżdżającym na Kasprowy

Niniejszym pragnę wyrazić szczere podziękowania dla wszystkich, którzy mi się nie wpierdalają do kolejki wydłużając czas oczekiwania, tylko dymają spoceni dwudziesty raz tą samą drogą :wink:


Spoko luz, rozumiem że zależy ci na wyglądzie do zdjęć na face-a albo nk. A może jesteś jednym z tych co po przejściu z Kasprowego na Świnice mówią: ufff ale się zmęczyłem, ale chodźmy już puki kolejka jeszcze jeździ...


Ale chyba po to tą kolejkę zbudowali żeby z niej czasem skorzystać:)))

Autor:  adhezja [ Pt lut 24, 2012 2:11 pm ]
Tytuł: 

asfaltówka do Moka oczywiscie (w końcu znielubiłam...) no ale to wiadomo, nie po to tu pisze :P

za to ostanio w kość nam dał i zirytował rozjechany straszliwie dolny odcinek szlaku na Iwaniacka przełęcz! buldożerami tam jakimis jezdzą, zreszta w ogole dolne odcinki szlaków wokól chochoowksiej sa zmasakrowane jakos...

za to polubiłam szlak z Trzydniowanskiego tzn. te Krowiarki całe, bardzo urozmaicony dydaktycznie teren to w sumie jest, wszystkie odmiany podłoża, i mozna tam kręcic filmy kina niezależnego! 8)

Autor:  kaziuuu [ So lut 25, 2012 10:28 am ]
Tytuł: 

Tego asfaltu to ja wręcz nienawidze i wcale nie przez ten tłum ludzi i konie tylko dlatego że po przejściu nim mam tak poobijane stopy że na następny dzień ledwie co chodzę :? O wiele lepiej by było jak to była by normalna ścieżka po ziemi...

Autor:  dradamu:) [ So lut 25, 2012 11:35 am ]
Tytuł: 

Ja chyba najbardziej nie lubię drogi z Brzezin, szczególnie w powrocie. Po asfalcie się przynajmniej w miarę wygodnie idzie :lol:

Autor:  Parzi [ So lut 25, 2012 12:39 pm ]
Tytuł: 

dradamu:) napisał(a):
Ja chyba najbardziej nie lubię drogi z Brzezin


To samo, masakra jakaś.

Autor:  adhezja [ Cz mar 01, 2012 12:59 pm ]
Tytuł: 

a czemu tamtedy - z/do Brzezin chodzicie?
ja nigdytamtędy nie szłam tam, bo jakos mi straszzie nie po drodze...
ale tak sie zastanawiam - mozna tam w poblizu gdzieś zaparkowac auto bez platnego parkingu może?

Autor:  Sofia [ Cz mar 01, 2012 6:51 pm ]
Tytuł: 

adhezja napisał(a):
a czemu tamtedy - z/do Brzezin chodzicie?

Aaa bo IV lawinowa była... można to też swobodnie nazwać masochizmem, chociaż na Psiej Trawce wypada być choć raz :wink:

Autor:  dradamu:) [ Pt mar 02, 2012 2:19 pm ]
Tytuł: 

Latem też tam chodziłem:) Po prostu znacznie taniej wychodziło jak jeszcze parking płatny nie był, a wiele dalej nie jest.

Autor:  semow [ Pt mar 02, 2012 2:26 pm ]
Tytuł: 

na nartach z Brzezin bardzo wygodnie
latem powrót w podejściówkach po tych kocich łbach - masakra

ale biorąc pod uwagę czas i dodatkowe koszty podejścia z Kuźnic często tamtędy łążę ostatnio

Autor:  piomic [ Pt mar 02, 2012 2:33 pm ]
Tytuł: 

Sofia napisał(a):
na Psiej Trawce wypada być choć raz

Byłem trzy, z czego dwa razy na trzeźwo.

Autor:  Sofia [ Pt mar 02, 2012 5:26 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Sofia napisał:
na Psiej Trawce wypada być choć raz

Byłem trzy, z czego dwa razy na trzeźwo.

Kolega mnie przerasta doświadczeniem.

dradamu:) napisał(a):
Latem też tam chodziłem:)

Już dawno doszliśmy do wniosku, że to wymarzony szlak dla dendrofilów :lol:

Autor:  Jacek [ Pt mar 02, 2012 7:07 pm ]
Tytuł: 

Sofia napisał(a):
chociaż na Psiej Trawce wypada być choć raz

:shock: I byłaś to na gotowa, przygotowana? Ostro, strach zapytać, ale co teraz?


Cytuj:
Byłem trzy, z czego dwa razy na trzeźwo.

Zacnie.

Autor:  Sofia [ Pt mar 02, 2012 11:21 pm ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
I byłaś to na gotowa, przygotowana? Ostro, strach zapytać, ale co teraz?

Nie ma to jak egzystencjalne pytanie zadane w kluczowym momencie.

Autor:  adhezja [ Pn mar 05, 2012 3:23 pm ]
Tytuł: 

dradamu:) napisał(a):
Latem też tam chodziłem:) Po prostu znacznie taniej wychodziło jak jeszcze parking płatny nie był, a wiele dalej nie jest.


pardon,z ę tak sie uczepie, ale moze ktos jeszcze odpowie...
tam w okolicach jest gdzie postawic samochod- tak na kilka dni (i nie zbankrutowac)?
gdzies za przystankiem autobusowym jest miejsce moze?


swoja droga na Psiej Trawce tez byłam RAZ, ale przez przypadek, bo wracalismy do Murowanca ze szlaku na Krzyzne i tak sobie tam trafilismy, ale mistycyzm przegapiałam, bo strasznie lało :|
i wyszlismyw w Toporowej Cyrhli kolo jakichs krów.

Autor:  Zachari [ Cz mar 08, 2012 8:17 am ]
Tytuł: 

Osobiście uważam, że każdy szlak ma swój urok i coś wyjątkowego w sobie. Problem pojawia się tylko wówczas kiedy towarzysz lub towarzyszka są wyraźnie zniesmaczeni drogą. W tym momencie odechciewa mi się każdego szlaku mimo zapału jaki miałem przed wyjściem. Ale cóż...nie zawsze można to przewidzieć. Osobiście wolę sam chodzić po górach i pasjonować się każdą ścieżką. Pozdro

Autor:  Endrju BB [ Cz mar 08, 2012 10:14 am ]
Tytuł: 

Świstówka od strony Morskiego Oka - idzie się tam i idzie, szczególnie w upale :) Szczególnie jak się ma jeszcze przed sobą wyjście na Świnicę bo już to przerabiałem dwa razy :roll: Przejście w drugą stronę (od strony 5-tki) bardzo przyjemne.

Autor:  Tierra [ Pn mar 12, 2012 2:09 pm ]
Tytuł:  Morskie Oko

Podpisuje się pod wszystkimi dla których jest to najgorszy (nie pod względem trudności oczywiście) szlak - asfalt, tłumy, bryczki - tragedia...

Autor:  Rozbi [ Pn mar 12, 2012 4:17 pm ]
Tytuł: 

A mi się dolina Rybiego Potoku nawet podoba - ale tylko o jednej porze dnia: Około 30-40 minut przed wschodem słońca, tak że jest już wystarczająco jasno żeby wyłączyć czołówkę.

Praktycznie zero ludzi, zero końskiego smrodu i sierści (niestety - alergia) cisza , spokój i tylko odgłos butów i kijków uderzających o asfalt :) No i ładny widok na mięgusze których szczyty są oświetlane pierwszymi promieniami słońca.

Za to powrót - masakra.
Mi zawsze psuje humor.
Raz nawet miałem taką sytuację że wkurzony na ten cały tłok (jeszcze przy MOKu babka zmieniała pieluche tuż obok mnie, kiedy się posilałem) wracam asfaltem.
Przystanąłem na chwile żeby zrobić ostatnie zdjęcie granatom, a tu jakaś para się mnie pyta czy mogę im zdjęcie zrobić.

Wkurzony powiedziałem "nie" i w drogę.

Popołudniowy asfalt Morskiego oka uwalnia w ludziach najgorsze cechy :)

Autor:  trekker [ Pt mar 16, 2012 8:34 pm ]
Tytuł: 

Dawny chyba czerwony szlak z Tomanowej Przełęczy w kierunku schroniska Ornak, jeszcze jak się idzie z dużym plecakiem to już motyla noga sięga zenitu :evil:

Strona 13 z 22 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/