Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 124 z 231

Autor:  skofan [ So wrz 15, 2012 8:14 am ]
Tytuł: 

[quote="slawekskiper"]Tak jak Markiz pisze- czasem tak śledzę te interwencje Topr-u i poraża mnie ilość interwencji (w łatwym terenie, przy ładnej pogodzie) do popularnych "zasłabnęć", a to w drodze na Kasprowy, a to granią (grzbietem) od Beskidu po Czerwone Wierchy, a to w okolicach Kondratowej, na Boczaniu, w Kościeliskiej itp. A śmigło lata....
A może powinni owszem, przyjąć wezwanie ale oświadczyć delikwentowi , że obecnie dotarcie jest niemożliwe , proszę pozostać na miejscu- pomoc przybędzie rano- 99% takich delikwentów prawdopodobnie by natychmiast ozdrowiało i z pojękiwaniem wróciło o własnych siłach. W dobie telefonów komórkowych i łatwego wzywania pomocy nadużywają. Jakby miał gwizdać czy błyskać 6 razy na minutę przez kilka godzin - to by się odechciało. Z drugiej strony - Topr nie może zlekceważyć żadnego wezwania- i koło się zamyka. Żałosne. Naprawdę powinni kasować , przynajmniej nieuzasadnione przypadki , tylko to nie takie proste, niestety.[/quote
I chyba właśnie o to tutaj chodzi.... A Markiz oszczędź sobie złośliwości...

Autor:  miler [ So wrz 15, 2012 8:15 am ]
Tytuł: 

Bańdzioch napisał(a):
Chociaż w tym przypadku faktycznie mógł się przejść do schroniska... A już na pewno nie wzywać TOPR (a jeszcze pewniej, nie lecieć śmigłem)

Skąd znasz skalę i stopień poparzeń ?

Autor:  kilerus [ So wrz 15, 2012 8:15 am ]
Tytuł: 

Ale ludzie, przecież ten tekst nie wyklucza oparzenia np. twarzy? Powaliło Was?

Autor:  skofan [ So wrz 15, 2012 8:23 am ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
skofan napisał(a):
Przed godz. 17-tą z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem 27-letniego turystę z Olsztyna , który mocno poparzył się wrzątkiem. (podkreślenie moje). I zastanawiam się czy to już nie doszło za daleko. Ciekawe co o tym myślą inni....



Jasne! Zapomniałeś tylko dodać, że za nasze podatki.

Tak z ciekawości - czy wyczytałeś tam coś o rozmiarach oparzenia, miejscu itd.

Ale generalnie to masz rację. To na pewno nie był "prawdziwy turysta", taki jak Ty na przykład. Ty byś tylko dmuchnął na miejsce oparzenia i pobiegł truchcikiem na Mięgusza, to przecież tak blisko.

A teraz sporządź baner i idź manifestować na Krupówki pod hasłem - TOPR marnotrawi naszą krwawicę. Żądam powołania komisji śledczej.

PS.
Gdybyś , facet, trochę pomyślał to byś raczej zwrócił na co innego w tym komunikacie, co zresztą TOPR podkreśla - 35% interwencji dotyczy zwykłych chorób i ten wskaźnik co rok rośnie. Szkoda, że nie podali danych co do wieku ratowanych z tego powodu. Bo trawestując Leszka Millera nie ważnym jest jak się zaczyna lecz jak się kończy. Ja w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że to już nie dla mnie zabawa i dałem po hamulcu. Całe życie nie "zatrudniałem" TOPR to głupio byłoby na jego koniec. Chłopaki i tak mają za dużo roboty.

Przecież tu nie chodzi o zasadność interwencji - teren jak najbardziej górski i jakiś rodzaj wypadku czy urazu - ja tylko zastanawiam się nad potrzebą użycia helikoptera skoro w pobliżu jest schronisko z dyżurującym ratownikiem. I nie chodzi mi o koszty, podatki itd., tylko o podejście turystów do tej służby (w ostatnim czasie było kilka przykładów wezwań tzw. podejrzanych) a także o odbiór społeczny takiej informacji. Może osoba wpisująca taką info na strone TOPR właśnie powinna podać choć jeden szczegół interwencji żeby nie było żadnych wątpliwości - ale informacja "Przed godz. 17-tą z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem 27-letniego turystę z Olsztyna , który mocno poparzył się wrzątkiem." - no musisz przyznać że nawet przy interwencjach po zasłabniętych czy ze zwichnięciami brzmi to o wiele rozsądniej

Autor:  WILCZYCA [ So wrz 15, 2012 8:26 am ]
Tytuł: 

Jeżeli czlowiek wylał sobie tyn wrzatek na ciuchy i to na dużą powierzchnie poparzenia mogły byc naprawde poważne i nawet wymagające przeszczepów (znam podobną sytuację), dlatego nie warto czasem komentowac zdarzeń których sie nie zna, a raczej poczekac na opinie samego TOPRu.

Autor:  kilerus [ So wrz 15, 2012 8:45 am ]
Tytuł: 

skofan, a skąd ty wiesz kto wezwał tę pomoc?

Napisz mi może co z tej informacji wiesz, bo ja wiem tylko, że poparzył się mocno wrzątkiem i przyleciał helikopter.

Co jeszcze z tej informacji można wyciągnąć? Że poparzył się w rękę, że sam wezwał TOPR, że ratownicy nie chcieli przylecieć, ale powiedział im, że jest z PSLu? Niestety nie posiadłem umiejętności czytania między wierszami. Oświeć mnie proszę!

Autor:  nutshell [ So wrz 15, 2012 8:48 am ]
Tytuł: 

skofan napisał(a):
"Przed godz. 17-tą z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem 27-letniego turystę z Olsztyna , który mocno poparzył się wrzątkiem." - no musisz przyznać że nawet przy interwencjach po zasłabniętych czy ze zwichnięciami brzmi to o wiele rozsądniej

Nie znasz szczegółów wypadku, więc nie Tobie oceniać czy użycie śmigła było rozsądne czy nie.

Autor:  skofan [ So wrz 15, 2012 8:54 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
skofan, a skąd ty wiesz kto wezwał tę pomoc?

Napisz mi może co z tej informacji wiesz, bo ja wiem tylko, że poparzył się mocno wrzątkiem i przyleciał helikopter.

Co jeszcze z tej informacji można wyciągnąć? Że poparzył się w rękę, że sam wezwał TOPR, że ratownicy nie chcieli przylecieć, ale powiedział im, że jest z PSLu? Niestety nie posiadłem umiejętności czytania między wierszami. Oświeć mnie proszę!

Ale przeczytaj co napisałem dwa posty wyżej... Właśnie o to chodzi że informacja na stronie TOPR jest tak podana że: 1. nic więcej nie wiadomo - jedno zdanie mówiące że oparzenia zagrażały życiu czy coś podobnego...
2. odbiór tak napisanej informacji może być taki a nie inny - stąd mój post
3. nie mam żadnych wątpliwości że jest możliwa sytuacja w której przy oparzeniu jest potrzebna interwencja lekarza i szybki transport do szpitala - ale powtarzam sucha informacja że z Piątki przetransportowano śmigłowcem turystę który poparzył się wrzątkiem - jest powalająca. Z całym szacunkiem dla poszkodowanego, niech szybko wraca do zdrowia...

Autor:  kilerus [ So wrz 15, 2012 9:02 am ]
Tytuł: 

No właśnie taka informacja porażająca nie jest, bo nic nie wiadomo.

Autor:  kilerus [ So wrz 15, 2012 9:21 am ]
Tytuł: 

Ja też nie widzę w tym problemu, ale jak widać najczęściej ludzie nie są zadowolenie, ze komuś została udzielona pomoc. Zwyczajnie mnie to przeraża.

Autor:  dawid91 [ So wrz 15, 2012 9:32 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
ja tylko zastanawiam się nad potrzebą użycia helikoptera skoro w pobliżu jest schronisko z dyżurującym ratownikiem.


Być może poparzenia były na tyle poważne że potrzebny był szybki transport do szpitala.

Poparzenie wrzątkiem może brzmi śmiesznie, ale obrażenia mogą być naprawdę poważne.

Autor:  skofan [ So wrz 15, 2012 9:44 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Ja też nie widzę w tym problemu, ale jak widać najczęściej ludzie nie są zadowolenie, ze komuś została udzielona pomoc. Zwyczajnie mnie to przeraża.

Człowieku czytaj ze zrozumieniem co napisałem - ja nie widzę problemu że komuś została udzielona pomoc - gdzie coś takiego znalazłeś w moim poście?

Autor:  miler [ So wrz 15, 2012 9:45 am ]
Tytuł: 

skofan napisał(a):
Może osoba wpisująca taką info na strone TOPR właśnie powinna podać choć jeden szczegół interwencji żeby nie było żadnych wątpliwości - ale informacja "Przed godz. 17-tą z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem 27-letniego turystę z Olsztyna , który mocno poparzył się wrzątkiem." - no musisz przyznać że nawet przy interwencjach po zasłabniętych czy ze zwichnięciami brzmi to o wiele rozsądniej

A po co Ci szczegóły ? ... wiem, że ludzie uwielbiają sensację. ( może poparzył sobie krocze ? ... ot dopiero był by ubaw - nie ?) Nie wystarczy informacja, że się mocno poparzył ? Poparzyłeś się kiedyś wrzątkiem ?
Szwagier będąc dzieckiem wylał na siebie wrzątek, do dziś dnia ma bliznę, a zdajesz sobie sprawę jakie to cierpienie ?

Autor:  kilerus [ So wrz 15, 2012 9:58 am ]
Tytuł: 

skofan napisał(a):
kilerus napisał(a):
Ja też nie widzę w tym problemu, ale jak widać najczęściej ludzie nie są zadowolenie, ze komuś została udzielona pomoc. Zwyczajnie mnie to przeraża.

Człowieku czytaj ze zrozumieniem co napisałem - ja nie widzę problemu że komuś została udzielona pomoc - gdzie coś takiego znalazłeś w moim poście?

Sam czytaj ze zrozumieniem. Pokaż lepiej gdzie ja napisałem, że masz z tym problem!!!!

Chłopie, tutaj już tysiąc osób płakało o to, ze helikopter latał do "okropnych turystów", toteż odniosłem się do tego.

Poczytaj sobie ten wątek to zobaczysz, jak wszyscy płaczą o ten helikopter i jak to wyrokują innym żeby płacili. Zwyczajnie już się to robi niesmaczne.

Gość się poparzył. Helikopter mu pomógł. O . chodzi? Gdyby helikopter np. przewiózł kogoś po znajomości na Słowację, to ok, można by się czepiać... No ale pomógł komuś... Gdzie jest problem?

Autor:  slawekskiper [ So wrz 15, 2012 10:04 am ]
Tytuł: 

Przy poważnym poparzeniu użycie śmigła było jak najbardziej zasadne, wypadek jak każdy inny- choćby złamanie nogi. I na pewno bardzo bolesny. Być może to ratownik dyżurny wzywał.
Tekst który pisałem wcześniej absolutnie nie odnosił się akurat do tego przypadku.
Miałem na myśli ogólnie, statystycznie wzywanie pomocy do byle skaleczenia, czasem wręcz na drodze gdzie można pojechać bryczką. Śmigło jest po to żeby latać, TOPR po to by pomagać tylko niektórzy ludzie nadużywają tej pomocy. Czasem tak to wygląda jakby od razu wzywać karetkę do domu bo ktoś dostał gorączki.
Pamiętajmy, że w tym samym czasie może rozgrywać się poważna tragedia w innej części Tatr, gdzie minuty decydują o życiu.

Autor:  kilerus [ So wrz 15, 2012 10:09 am ]
Tytuł: 

Ale przecież nikt nie może zmusić TOPRu do użycia śmigła. Gość dzwoni, mówi, że ma palec skaleczony, to dyżurny ratownik nie podejmie decyzji o wysłaniu śmigłowca. Przecież śmigłowiec to nie jest pizza na telefon. Skoro dyżurny ratownik postanowił wysłać śmigłowiec do poparzonego, gościa, którego głowa boli, czy osłabionego, to znaczy, ze miał ku temu powód, a Wy zwyczajnie kwestionujecie jego decyzję. Na prawdę wybaczcie, ale gówno jesteście a nie autorytety w tej kwestii.

Piszę to do tych wszystkich, którzy pierdulą w tym temacie o tym, że "czemu wysłali śmigło". Było tego tu trochę.

I nie ma zastanawiania... Info wysłali śmigło do czego by to nie było. Nie ważne. Decyzję trzeba uszanować, bo trzeba uszanować doświadczenie ratowników, którzy o tym zdecydowali. Inaczej będziemy leczyć się u pszczelarza, a strzyc u piekarza. Dziękuję!

Autor:  WILCZYCA [ So wrz 15, 2012 10:11 am ]
Tytuł: 

( :wink: No wiesz tu minuty też mogą zagrażac życiu...potomstwa np.)
Przepraszam poszkodowanego. ŻYCZE ZDROWIA. I oby mniej niepotrzebnych w Górach zdarzeń.

Autor:  miler [ So wrz 15, 2012 10:24 am ]
Tytuł: 

slawekskiper napisał(a):
Czasem tak to wygląda jakby od razu wzywać karetkę do domu bo ktoś dostał gorączki.

Ja wzywałem, bo nie jestem specjalistą i wolałem nie ryzykować zdrowia i życia dziecka.

Autor:  slawekskiper [ So wrz 15, 2012 10:49 am ]
Tytuł: 

miler napisał(a):
Ja wzywałem, bo nie jestem specjalistą i wolałem nie ryzykować zdrowia i życia dziecka.

Ja kiedyś też właśnie do dwuletniego dziecka gdy dostał nagłej i bardzo wysokiej temperatury. :) Ale nie popadajmy w skrajności takie przypadki są uzasadnione. Kilka dni temu byłem np. chory , miałem 39, żona też niedawno i jakoś do siebie nie wzywaliśmy tylko poszliśmy normalnie do lekarza

Autor:  nutshell [ So wrz 15, 2012 11:12 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Skoro dyżurny ratownik postanowił wysłać śmigłowiec do poparzonego, gościa, którego głowa boli, czy osłabionego, to znaczy, ze miał ku temu powód

I wszystko w temacie.
I tak naprawdę, takie same wnioski można wyciągnąć z tej 'suchej' notki na stronie TOPR...

Autor:  Markiz [ So wrz 15, 2012 11:36 am ]
Tytuł: 

skofan napisał(a):
A Markiz oszczędź sobie złośliwości...


A bo konstruujesz ideologie nie wiedząc nic. Bo przecież nie napisano czy mu się trochę wrzątku wylało na kolano czy też może cały garnek jak sobie coś pichcił. Jak wielkie oparzenie powierzchniowo i jakiego stopnia itd itd Jesteś tu nowy i chcesz zaistnieć, wypisując pod publiczkę?

Autor:  skofan [ So wrz 15, 2012 12:00 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
skofan napisał(a):
A Markiz oszczędź sobie złośliwości...


A bo konstruujesz ideologie nie wiedząc nic. Bo przecież nie napisano czy mu się trochę wrzątku wylało na kolano czy też może cały garnek jak sobie coś pichcił. Jak wielkie oparzenie powierzchniowo i jakiego stopnia itd itd Jesteś tu nowy i chcesz zaistnieć, wypisując pod publiczkę?

Aha czyli jak jesteś nowy to nie możesz mieć swojego zdania bo zaraz jest zagranie pod publiczkę. Żadnej ideologii nie tworzę- poddałem pod dyskusje pewien fakt bo po to między innymi jest takie forum.

Autor:  Markiz [ So wrz 15, 2012 12:13 pm ]
Tytuł: 

skofan napisał(a):
Żadnej ideologii nie tworzę- poddałem pod dyskusje pewien fakt bo po to między innymi jest takie forum.


Podałeś fakt bez żadnej znajomości jego szczegółów i wyciągnąłeś daleko idące wnioski, co Ci od dłuższego czasu wiele ludzi usiłuje bezskutecznie wytłumaczyć. A "nowy" powinien szczególnie kontrolować to co pisze bo może sobie od razu na starcie "zarobić" na opinię przygłupa, którym być może wcale nie jest tylko mu się raz głupio chlapło.

Autor:  skofan [ So wrz 15, 2012 12:42 pm ]
Tytuł: 

Markiz napisał(a):
skofan napisał(a):
Żadnej ideologii nie tworzę- poddałem pod dyskusje pewien fakt bo po to między innymi jest takie forum.


Podałeś fakt bez żadnej znajomości jego szczegółów i wyciągnąłeś daleko idące wnioski, co Ci od dłuższego czasu wiele ludzi usiłuje bezskutecznie wytłumaczyć. A "nowy" powinien szczególnie kontrolować to co pisze bo może sobie od razu na starcie "zarobić" na opinię przygłupa, którym być może wcale nie jest tylko mu się raz głupio chlapło.

W którym momencie wyciągnąłem jakiekolwiek wnioski czy coś mi się chlapło? nie przypinajcie mi łatki "forumowicza z onetu"bo nigdy nim nie byłem i nie będę.nie chciałem swoim pierwszym postem robić sensacji, wzywać do zwracania kasy za akcje, nie podwazam zasadności akcji ratowniczej-nic z tych rzeczy...ale nie dam sobie wmówić ze w naszych górach nie istnieje choć w niewielkim stopniu problem wzywania topru w nie di końca uzasadnionych sytuacjach- choć rzeczywiście może w tej sytuacji konieczność interwencji śmigłowca była...

Autor:  semow [ So wrz 15, 2012 1:21 pm ]
Tytuł: 

Za to w alternatywie płatnego śmigła istnieje problem nie wzywania śmigła w uzasadnionych przypadkach, lepiej?

Autor:  Markiz [ So wrz 15, 2012 2:07 pm ]
Tytuł: 

semow napisał(a):
Za to w alternatywie płatnego śmigła istnieje problem nie wzywania śmigła w uzasadnionych przypadkach, lepiej?


Dlatego opowiadam się za rozwiązaniem zdroworozsądkowym - dyżurni TOPR znają swoją robotę i wiedzą co trzeba i kiedy trzeba.
Choć wprowadzenie możliwości dochodzenia kosztów w przypadku ewidentnego i świadomego oszukania TOPR w wezwaniu do wypadku by się przydało.

PS.
Wiele lat pracowałem w służbie drogowej i m.in. na dyżurach w okresie zimy. Kiedyś zadzwonił facet z drogi, że utknął a żona prawie już rodzi. Coś mi nie grało, sądząc z intonacji głosu i pojechałem dyzurnym "łazikiem" razem z kierowcą. Droga była faktycznie trudno przejezdna lecz w podanym miejscu (reatauracja) zastałem autobus miejscowego teatru, cała ekipa aktorska pijana w w cztery d***, wzywający też, tylko jakoś żadnej kobiety w ciąży nie było. Facet domagał się zabrania,bo jak twierdził jest zaproszony do miejscowego dygnitarza partyjnego i nietaktem byłoby nie przybyć. Najbardziej racjonalnie zachował się mój kierowca, który zapytał - "Panie inżynierze, czy mam dać mu w dziób, czy kopnąć w tyłek?" (złagodziłem tekst z uwagi na obyczajność) Odpowiedziałem - "Panie Jurku, szkoda ręki i nogi" (tekst złagodzony z powodów jak wyżej) - to było zbyt ryzykowne, bo Jureczek miał posturę boksera wagi ciężkiej.
Odjechaliśmy, bez faceta oczywiście, a potem osobiście dopilnowałem aby nota obciążająca teatr była możliwie wysoka. Zapłacili bez protestu, czy obciążyli gnojka już mnie nie interesowało. Komitet partyjny nie interweniował.

Innym razem, ale nie do mnie tylko do kolegi rzeczywiście zadzwonili z Komitetu Wojewódzkiego, że mają ważne posiedzenie w Gąskach (taka mała miejscowość nadmorska koło Kołobrzegu) i mamy przysłać samochód z pługiem aby jadąc za nim dojechali. Dupówa była totalna, z największym trudem udawało się utrzymać przejezdność na drodze Gdańsk - Szczecin a oni chcą do Gąsek! No to kolega spokojnie odpowiedział - "Morze nie zamarzło, popłyńcie łódzią" i odłożył słuchawkę. Interwencji jakoś też nie było.

Autor:  golanmac [ So wrz 15, 2012 2:07 pm ]
Tytuł: 

Przecież napisano czarno na białym że "turysta (..) mocno poparzył się wrzątkiem" ...
A skoro "mocno" i skoro "śmigłowiec" to widocznie poparzył się naprawdę "mocno" ...

I po co szukać mózgu w dupie ?

Autor:  Markiz [ So wrz 15, 2012 2:15 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
I po co szukać mózgu w dupie ?


Widać się go tam ma.
:roll:

Autor:  Pan Maciek [ So wrz 15, 2012 3:29 pm ]
Tytuł: 

Pare tygodni temu wracałem z dziećmi asfaltówką z moka po długiej trasie (jak na dzieci) przez 5 stawów, świstówkę do moka. Córka lat 12 w połowie trasy asfaltówki nadwyrężyła stopę, coś jej tam wymiękło po całodziennym marszu. Chwila odpoczynku i idziemy dalej, kulejąc, w wodogrzmotach postanowiliśmy zejść do roztoki w razie gdyby kontuzja była poważniejsza. W schronisku dłuższy odpoczynek, noga przestała boleć, więc wróciliśmy na asfalt i po chwili ból znowu wrócił. Doszliśmy jednak do parkingu, część trasy pod rękę pomagałem. Dzieci z plecakami, pełen ekwipunek.
Ani przez sekundę nawet nie naszła mnie myśl, żeby dzwonić po jakieś pogotowie. Zrobiłbym to na pewno gdyby marsz był niemożliwy, ale my ciamajdy nie jesteśmy. Po drodze ludzie patrzyli na mnie jak na zbrodniarza, komentarze za plecami "boże jakie biedne dziecko" itp.
W samochodzie córka mi powiedziała - tato, dobrze że nie wzywałeś ratowników, bo co byśmy im powiedzieli...

Autor:  Markiz [ So wrz 15, 2012 3:43 pm ]
Tytuł: 

Oj Stefan - podejrzewam, że za chwilę "obrońcy dzieci" wezmą Ci się za tyłek. :)

Strona 124 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/