Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Niedźwiadkofobia
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1904
Strona 14 z 40

Autor:  tomek.l [ Cz paź 08, 2009 7:49 pm ]
Tytuł: 

Coś do poczytania dla tych co słyszą jesienią niedźwiedzie w Tatrach :)
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... p=&id=6037
Cytuj:
Co w Tatrach ryczy

W Tatrach trwa rykowisko. Wielu turystów miłosne ryki jeleni bierze za odgłosy niedźwiedzi. Te z kolei co najwyżej mogą „zafuczeć”, a poza tym zajęte są natłuszczaniem się przed zimą.

– Turyści ciągle biorą ryki jeleni za odgłosy niedźwiedzi. Trzy dni temu sam byłem świadkiem, jak turyści słysząc głos jelenia, zaczęli biec z Wyżniej Przełęczy Kondrackiej, porywając za sobą lawinę kolejnych przestraszonych ludzi uciekających przed niedźwiedziem, którego oczywiście nikt nie widział. Straż Parku teraz często otrzymuje wezwania, że w ktoś w pobliżu słyszał niedźwiedzia i prosi o ratunek – mówi Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego, specjalista od największych mieszkańców Tatr. – Żeby usłyszeć niedźwiedzia, trzeba mieć niesamowite szczęście. Słyszy się je jedynie podczas rui lub kiedy czują się zagrożone. Ale niedźwiedź nie ryczy, tylko fuczy. Ludzie słysząc te odgłosy nawet nie kojarzą ich z niedźwiedziem. To przypomina podmuch wiatru lub odgłos, jaki dają skrzydła przelatującego ptaka – tłumaczy.

Autor:  taida [ So paź 10, 2009 1:47 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Co w Tatrach ryczy

W Tatrach trwa rykowisko. Wielu turystów miłosne ryki jeleni bierze za odgłosy niedźwiedzi. Te z kolei co najwyżej mogą „zafuczeć”, a poza tym zajęte są natłuszczaniem się przed zimą.

– Turyści ciągle biorą ryki jeleni za odgłosy niedźwiedzi. Trzy dni temu sam byłem świadkiem, jak turyści słysząc głos jelenia, zaczęli biec z Wyżniej Przełęczy Kondrackiej, porywając za sobą lawinę kolejnych przestraszonych ludzi uciekających przed niedźwiedziem, którego oczywiście nikt nie widział. Straż Parku teraz często otrzymuje wezwania, że w ktoś w pobliżu słyszał niedźwiedzia i prosi o ratunek – mówi Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego, specjalista od największych mieszkańców Tatr. – Żeby usłyszeć niedźwiedzia, trzeba mieć niesamowite szczęście. Słyszy się je jedynie podczas rui lub kiedy czują się zagrożone. Ale niedźwiedź nie ryczy, tylko fuczy. Ludzie słysząc te odgłosy nawet nie kojarzą ich z niedźwiedziem. To przypomina podmuch wiatru lub odgłos, jaki dają skrzydła przelatującego ptaka – tłumaczy.


też mi się zdażyło :oops: na szczęście nie uciekałam tylko zaczęłam się rozglądać ;-)

Autor:  siles [ Śr lis 04, 2009 10:40 pm ]
Tytuł: 

http://ulubiency.wp.pl/kat,89794,title, ... caid=190bf

http://www.dailymail.co.uk/news/worldne ... n-zoo.html

Mam nadzieje że 'nasze' nie wyłysieją :)

Autor:  tatromaniak24 [ Śr lis 04, 2009 10:56 pm ]
Tytuł: 

fuj

Autor:  Hamster [ Śr lis 04, 2009 10:59 pm ]
Tytuł: 

o matko, jak z horroru :o :( :shock:

Autor:  Mazio [ Śr lis 04, 2009 11:06 pm ]
Tytuł: 

Tekst z Nie ma roży bez ognia "biedny miś" nabiera nowych znaczeń.

Autor:  leppy [ Śr lis 04, 2009 11:19 pm ]
Tytuł: 

Jogi babu!

Autor:  Gustaw [ Pt gru 11, 2009 10:58 pm ]
Tytuł: 

Ku przestrodze ... :roll:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... _spac.html

Cytuj:
Niedźwiedź nie chce spać
Bartłomiej Kuraś, Kraków2009-12-11, ostatnia aktualizacja 2009-12-11 12:08

Tatrzańskie niedźwiedzie, zamiast szykować się do zimowego snu, spacerują po tatrzańskich szlakach. To dlatego, że w najwyższych polskich górach śniegu jest jak na lekarstwo. Z roku na rok zimy w Tatrach są coraz łagodniejsze

Gdy niedźwiedź zaszywa się w gawrze i zapada w długi, trwający kilka miesięcy sen, to znak, że w Tatry nadeszła prawdziwa zima.

- Niedźwiedź brunatny może tak długo spać, bo jesienią objada się, by zebrać zapasy tłuszczu, które pozwalają mu przetrwać do wiosny - tłumaczy Filip Zięba, leśnik z Sekcji Ochrony Fauny Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Jednak zwyczaj zimowej drzemki, wydawałoby się nierozerwalnie związany z naturą niedźwiedzia, może w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat stać się rzadkością.

Bezsenność w Dolomitach

Mimo że pierwszy tydzień grudnia mamy już za sobą, to w tym roku śniegu w polskich górach jest jak na lekarstwo. Jedynie na szczytach pojawiła się biała warstwa, ale jak na zimę w tych górach jest ona bardzo nikła. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowego nie ogłosiło nawet najmniejszego stopnia zagrożenia lawinowego, a przedstawiciele Polskich Kolei Linowych pytani o początek sezonu narciarskiego na Kasprowym Wierchu bezradnie rozkładają ręce.

- W niższych partiach gór nie ma śniegu. Więc niedźwiedzie nie kładą się jeszcze spać, bo ciągle mogą wyszukać sobie jakieś jedzenie - tłumaczy Filip Zięba. - A to jarzębinę, a to runo leśne. Ostatnio jeden niedźwiedź schodził nawet w okolice podhalańskich wsi Dzianisz i Witów, by zjeść pozostawione na drzewach jabłka w przydomowych sadach. Turyści ciągle mogą napotkać niedźwiedzie wędrujące po tatrzańskich szlakach, ale zwierzęta nie są jakoś bardziej rozdrażnione przez to, że nie kładą się spać.

- Niedźwiedzie położą się spać dopiero wtedy, gdy spadnie śnieg i nie będą już mogły niczego znaleźć do jedzenia. Gdyby śnieg nie padał w Tatrach w ogóle albo padało go bardzo mało, to mogłyby w ogóle nie zapadać w sen zimowy - wyjaśnia Zięba.

"Bezsenność" niedźwiedzi brunatnych zaobserwowano w ostatnich latach na południu Europy. - Są niedźwiedzie w Słowenii czy w Dolomitach, które w ogóle nie kładą się spać z powodu łagodnych zim - mówi Filip Zięba.

Zima krótsza o dwa miesiące

Z badań prof. Adama Choińskiego z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przytoczonych w ostatnim numerze "Tatr" - pisma wydawanego przez Tatrzański Park Narodowy - wynika, że zimy w najwyższych polskich górach są coraz krótsze i łagodniejsze. Dowodzi tego coraz później zamarzająca i coraz wcześniej topniejąca tafla Morskiego Oka - największego tatrzańskiego jeziora. W latach 1971-82 trwała pokrywa lodowa pojawiała się tam przeciętnie 20 listopada, w latach 1983-94 tydzień później, a w latach 1995-2007 dopiero 5 grudnia. W tym roku prawdziwy lód na Morskim Oku pojawi się jeszcze później, bo przez pierwszy tydzień grudnia dzienna temperatura w tym zakątku Tatr oscylowała wokół 0 st. C. A cienka błona lodowa pojawiła się na jeziorze dopiero w środę.

Lód też znacznie wcześniej znika - już nie 9 maja, jak w pierwszym badanym okresie, i nie 4 maja, jak w drugim. W latach 1995-2007 Morskie Oko tajało 25 kwietnia. W dodatku maksymalna grubość pokrywy lodowej w ostatnich 13 latach jest aż o 16 cm mniejsza niż jeszcze na przełomie lat 70. i 80. W latach 1971-82 tafla na Morskim Oku miała maksymalnie 72 cm grubości, w latach 1983-94 - 70 cm, a w latach 1995-2007 już 56 cm.

Gdy zestawi się ustalenia prof. Adama Choińskiego z przedwojennymi obserwacjami Józefa Szaflarskiego, można zorientować się, jak bardzo w ciągu ostatniego wieku zimy w Tatrach złagodniały. Szaflarski, nieżyjący już polski geograf i kartograf, na postawie badań prowadzonych w latach 1931-39 pisał: "Zamarzanie większych jezior tatrzańskich następuje w październiku i listopadzie, odmarzanie na mniejszych wysokościach zaczyna się w kwietniu, na większych przeciąga się do czerwca, a czasem nawet lipca i dłużej". Oznacza to, że od czasów II RP czas trwania prawdziwie mroźnej zimy w Tatrach - takiej, podczas której Morskie Oko jest skute lodem - skrócił się o mniej więcej dwa miesiące.

Tatry, dom niedźwiedzia

Mimo coraz łagodniejszych zim leśnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego są przekonani, że niedźwiedzie w najwyższych polskich górach jeszcze przez długie lata będą zapadały w zimowy sen, choć pewnie coraz później.

- Obserwowane ocieplenie w Tatrach nie jest jeszcze tak znaczące, by nasze niedźwiedzie nie kładły zupełnie się spać, jak w Dolomitach czy Słowenii - ocenia Filip Zięba. - By do tego doszło, zmiany musiałyby utrzymywać mocne tempo w ciągu kolejnych dziesięcioleci - dodaje.

Choć intensywne opady śniegu przychodzą coraz później, to zaspy w Tatrach nadal tworzą się każdej zimy. W styczniu i lutym nawet w dolinach biała warstwa sięga metra grubości.

- W takich warunkach niedźwiedź nie ma wyjścia i musi się w końcu położyć, by przeżyć do wiosny - mówi Zięba. - Ten drapieżnik nie śpi jednak mocnym snem przez całą zimę. W czasie odwilży potrafi na chwilę przebudzić się, wyjść z gawry, by gdy znów chwyci mróz, ponownie położyć się spać. Czasami śpiącego zimą niedźwiedzia potrafią też swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem obudzić ludzie. Wtedy zwierzę jest otumanione - przestrzega leśnik.

Dlatego dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego zwraca się do osób planujących spędzić sylwestrową noc w górskich schroniskach, by powstrzymały się od odpalania fajerwerków. Bo niedźwiedź obudzony hukiem petardy może w panice zerwać się z gawry i w popłochu ruszyć nocą w góry. Taka eskapada może zakończyć się śmiertelnym upadkiem przerażonego zwierzęcia w przepaść.

- Tatry to dom niedźwiedzia. Człowiek, który jest w nich gościem, powinien to uszanować - apeluje Filip Zięba.

Autor:  Sebo [ Śr gru 16, 2009 4:21 pm ]
Tytuł: 

Szanowni forumowicze, tak na poważnie, nic mnie nie zeżre jak będe szedł nad Morskie Oko o 3 w nocy?:)

Autor:  igi [ Śr gru 16, 2009 4:45 pm ]
Tytuł: 

Sebo napisał(a):
Szanowni forumowicze, tak na poważnie, nic mnie nie zeżre jak będe szedł nad Morskie Oko o 3 w nocy?Smile

Zeżreć pewnie i nie, ale może nieźle wytarmosić i sponiewierać.

Autor:  lucyna [ Śr gru 16, 2009 4:51 pm ]
Tytuł: 

Sebo napisał(a):
Szanowni forumowicze, tak na poważnie, nic mnie nie zeżre jak będe szedł nad Morskie Oko o 3 w nocy?:)

Zeżre, jestem pewna, że zeżre. Te tłuste świstaki są takie przewidywalne.

Autor:  Sebo [ Śr gru 16, 2009 4:59 pm ]
Tytuł: 

To w takim razie żegnam bezpowrotnie ;)

Autor:  lucyna [ Śr gru 16, 2009 5:30 pm ]
Tytuł: 

Sebo napisał(a):
To w takim razie żegnam bezpowrotnie ;)


Pa, pa, macham chusteczką. :lol:
Nie wiem jak w Tatrach ale w Bieszczadach misie powadzą regularny tryb życia. Ich cykl dobowy wygląda mniej więcej tak: kładą się spać o 6 rano, a budzą się o 18 wieczorem. Jak widać postępują odwrotnie niż ludzie. Dlaczego? Może obawiają się nas. Mają krótki przewód pokarmowy, żywią się owocami, orzechami, nasionami, gniazdami os, wczesną wiosną trawami. Ile musi trwać ich żerowanie aby napchać sobie brzuch? To nie jest pokarm wysokoenergetyczny. Padlinka wysokoenergetyczna ale trudna do zdobycia. Niewiele misi umie czy chce polować.
O okresie wegetacyjnym o godz. 3 w nocy powinieneś więc grzecznie spać, a misie żerować.
Mamy wprawdzie zimę, więc o tym okresie zarówno Ty jak i misie powinniście o 3 nad ranem spać snem sprawiedliwych i nie łamiących prawa w TPN.

Miś czasami zaatakuje człowieka ale tylko wtedy, gdy nas się boi się. On atakuje ze strachu, w jego główce pojawia się obawa, czuje się zagrożony, broni się. Miś zawsze broni się atakując człowieka.
Co robić? Dać mu spokój. Gdy nasze szlaki krzyżują się to miś zawsze o ile nas poczuje, usłyszy, zobaczy zejdzie nam z drogi. Czasami wiatr wieje od niego, nie widzi nas i nie słyszy, wystarczy wtedy na jego widok zaklaskać. Zejdzie. Gdybyśmy jednak byli zbyt blisko należy powoli wycofywać się. Nie odwracać się plecami i uciekać ale spokojnie wycofywać się obserwując misia. Nie wpadać w panikę. Gdy widzieliście misia w danej okolicy należy zachować ostrożność także idąc następnym razem. Misie są terytorialne ale ich rewiry są duże więc spotkanie jest mało prawdopodobne ale jednak możliwe . Dziennie miś może pokonać średnio 12 km.

Autor:  batmik [ Pt gru 18, 2009 11:30 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
...Miś czasami zaatakuje człowieka ale tylko wtedy, gdy nas się boi się...

Ja się go nie boję się :) Nawet żem ostatnio spotkoł nad Cornym Gonsienicowym... Pogadali my, zapalili po jednym, poopalali się nieco no i obrobili my du...a Panu Józkowi z Piontki i każdy poszoł we swoje strony... :D Sympatyczny się zdowoł...

Autor:  adzi [ Pt gru 18, 2009 9:26 pm ]
Tytuł: 

Obrazek

Autor:  Gustaw [ Pt sty 08, 2010 4:04 pm ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... blawa.html

Cytuj:
Niedźwiedź w Przemyślu. Trwa obława
zsz2010-01-08, ostatnia aktualizacja 50 minut temu
Na przedmieściach Przemyśla pojawił się niedźwiedź. Policja ustala, skąd w mieście znalazło się zwierzę. - Przed chwilą zapadła decyzja o uśpieniu niedźwiedzia - podaje serwis Nowiny24.pl.

Na miejscu są policjanci i strażacy, którzy osaczają zwierzę. Jest to około 100-kilogramowy niedźwiedź, więc można wnioskować, że jest to młody misiak - powiedział TVN24 Marcin Betleja z podkarpackiej straży pożarnej.

- Niedźwiadek wydaje się trochę zagubiony. Przemieszcza się po terenie niezabudowanym, nie zagraża więc ludziom - powiedział "Gazecie Wyborczej Rzeszów" Mirosław Dyjak, rzecznik przemyskiej policji.

Funkcjonariusze zdecydowali się uśpić zwierzę - informuje podkarpacki serwis Nowiny24.pl.


Jak to było ... :?: :scratch: "Obława, na młode wilki, obława ..."

Autor:  geminatores [ So sty 09, 2010 1:37 pm ]
Tytuł: 

Wystarczy się z daleka trzymać i nic Ci nie zrobią :)

Autor:  LoveBeer [ So sty 09, 2010 1:40 pm ]
Tytuł: 

halas, najlepszy halas. ja po nocy idac wlaczam mp3 z telefonu i zasadniczo jestem dosc spokojny.
ostatnio jak rozmawialem ze straznikiem parku to mowil ze misie juz spia, jeno wilcy teraz ganiaja po lesie ;)

Autor:  srebrny [ Śr sty 20, 2010 11:36 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
"Obława, na młode wilki, obława ..."

http://www.youtube.com/watch?v=Kaoxd3W4 ... re=related
ciary przechodzą.... mi zawsze

Autor:  keff79 [ Wt lut 09, 2010 2:46 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kaszmir: Dwóch bojowników islamskich zabitych przez niedźwiedzia

- Dwóch bojowników islamskich zostało rozszarpanych przez niedźwiedzia w górach Kaszmiru - podaje BBC. Zwierzę zaatakowało partyzantów w jaskini, w której zatrzymali się na posiłek.

Dwóch innych, w tym jeden ciężko ranny, zdołało uciec. Do ataku doszło w rejonie Kulgam, na południe od Srinagar.

Według wstępnych ustaleń grupa dała się zupełnie zaskoczyć podczas posiłku w jaskini. Mimo, że wszyscy byli uzbrojeni w karabiny AK-46 nikt nie zdołał oddać nawet jednego strzału. Policja przypuszcza, że tymczasowe schronienie bojowników w rzeczywistości było kryjówką niedźwiedzia brunatnego.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... przez.html

Autor:  piomic [ Wt lut 09, 2010 2:55 pm ]
Tytuł: 

AK-46? Nie znam, widział ktoś ten model?

Autor:  jula [ Wt lut 09, 2010 3:25 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
AK-46? Nie znam, widział ktoś ten model?


A zerknij sobie tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabinek_AK

Autor:  piomic [ Wt lut 09, 2010 5:05 pm ]
Tytuł: 

Ano właśnie - prototyp nigdy nie produkowany. Za to 47 to klasyk.

Autor:  staszek [ Wt lut 09, 2010 5:24 pm ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):
że wszyscy byli uzbrojeni w karabiny AK-46 nikt nie zdołał oddać nawet jednego strzału

Karabin jest nieporęczny do przypięcia do plecaka, lepszy jest granat :

Obrazek

Na misia jak znalazł
:wink:

Autor:  keff79 [ Cz lut 11, 2010 10:28 am ]
Tytuł: 

Prawdopodobnie miśki (zdaje się że to nowy gatunek - Niedźwiedź Krzyżowiec łac. Ursus arctos Araneidae) widząc nieporadność europejskich lumpenliberałów ruszyły z odsieczą - jest szansa.

Autor:  nutshell [ Cz lut 11, 2010 10:36 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Coś do poczytania dla tych co słyszą jesienią niedźwiedzie w Tatrach :)
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... p=&id=6037
Cytuj:
Co w Tatrach ryczy

W Tatrach trwa rykowisko. Wielu turystów miłosne ryki jeleni bierze za odgłosy niedźwiedzi. (...)


Tu dla porównania

jelenie
Obrazek

i niedźwiedzie ryki
Obrazek

Autor:  zolffik [ Cz kwi 29, 2010 6:56 am ]
Tytuł: 

http://wiadomosci.onet.pl/2681,2162596, ... kalne.html

Cytuj:
Agresywny niedźwiedź terroryzuje mieszkańców okolic Łysej Polany. W ciągu kilku dni zwierzę już trzy razy zaatakowało ludzi zarówno po polskiej jak i słowackiej stronie granicy. Taternicy próbują złapać niedźwiedzia w pułapkę, a w ostateczności zastrzelić - podała TVN24.
Niedźwiedź w ostatnim czasie dwukrotnie zaatakował po słowackiej stronie drwali pracujących koło Łysej Polany. Zwierze jest agresywne, mężczyźni mają obrażenia, jeden z nich walczy o życie. Teraz niedźwiedź sieje postrach po polskiej stronie, zaatakował konia w zaprzęgu na oczach robotników.

Pracownicy TPN przestrzegają przed samotnymi wędrówkami, zwierzę może być niebezpieczne dla turystów. Słowacy mają zgodę na odstrzelenie agresywnego niedźwiedzia. W Polsce pracownicy TPN będą się starali zastawić pułapkę na niebezpiecznego misia - poinformował w TVN24 Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego

Są trzy hipotezy agresywnego zachowania zwierzęcia: albo niedźwiedź jest ranny, albo był dokarmiany przez ludzi i nie boi się ich, albo - co się niezwykle rzadko zdarza - ma naturę zabójcy! - powiedział Skawiński.


Przyznać się, który taternik z forum chce zastrzelić niedzwiedzia?

Autor:  tuwu [ Cz kwi 29, 2010 7:11 am ]
Tytuł: 

Koło szóstej rano 24 kwietnia widzieliśmy niedźwiedzia koło schroniska w roztoce :o

Ciekawe jak wygląda pułapka na niedźwiedzia?

Autor:  peepe [ Cz kwi 29, 2010 8:47 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
ma naturę zabójcy!

natural born killer
złapać i pod sąd!
wyrok poponuję taki: przemalować na biało i 10 lat zdjęć na Krupówkach

Autor:  keff79 [ Cz kwi 29, 2010 8:50 am ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
zolffik napisał(a):
ma naturę zabójcy!

natural born killer
złapać i pod sąd!
wyrok poponuję taki: przemalować na biało i 10 lat zdjęć na Krupówkach


Spokojnie... Alosza i Wasyl powinni już być na wolności:

http://www.joemonster.org/link/pokaz/12 ... edzwiedzia

Strona 14 z 40 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/