Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 131 z 601

Autor:  marx [ Pt lip 04, 2008 10:18 am ]
Tytuł: 

Soprano napisał(a):
nasuwa mi się jedno zasadnicze pytanko, która trasa mniej wyczerpująca na Szpiglasową Przełęcz od Morskiego Oka, czy Doliny 5 Stawów?
Trasa 5tka-Szpiglasowa nie taka długa, bardziej stroma, początkowo jakby po schodkach trzeba uwazac by sie nie stoczyć bo dosć nachylone zbocze nastepnie wchodzisz jakby na taki kocioł (chyba tak to sie nazywa) tam troche drogi w poziomie, dookoła piarżysko (sterty kamieni) następnie zaczynją się ostre zakosy podchodzisz pod kobułę nimi (droga podobno taka ze traci sie grunt pod nogami, osuwista. Ja szedłem jak było śniegu troche, też da rade jak przetarte solidnie) Dochodzisz pod same kopuły skalne, zaczyna ją sie łańcuchy, kilka tych łańcuchów i ni stąd niz zowąd lądujesz na przełęczy, straszniej wyglada niż jest straszne w przejściu.

Co do drogi powrotnej Szpiglasowa-Moko, wygodna dość kamienie poukładane w chodnik dużo zakosów w górnej części, dłuży sie droga strasznie. Ale zdecydownie mniej stroma niż ta z przeciwnej strony przełęczy.

P.S. A co do poziomic kolego Soprano to jak gesto poziomic to stromo, mniej gesto mniej stromo. Orientacja szlaku do poziomic też ma tu do gadania. Prostopadłe ułożenie do poziomic szlaku to walisz idealnie pod górę. Mniej wiecej ułożony szlak wzdłuż (tzn lekko pod katem bo wkońcu musi sie piąc w górę) to mniej dostajesz po tyłku.

Autor:  Gustaw [ Pt lip 04, 2008 11:14 am ]
Tytuł: 

marx napisał(a):
Prostopadłe ułożenie do poziomic szlaku to walisz idealnie pod górę.

Ja to nazywam po gradiencie ... :lol:

Pamiętam, jak nam kiedyś asystent od matmy tłumaczył obrazowo te gradienty przy okazji różnych cząstkowych równań różniczkowych i całkowych. Opowiadał o narciarzu jak to sobie jeździ po zboczu powierzchni w przestrzeni trójwymiarowej ... Pogibany był gość ale fajny. No i chyba narciarz a to też się liczy :!: :lol:

Autor:  marx [ Pt lip 04, 2008 12:00 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
tłumaczył obrazowo te gradienty przy okazji różnych cząstkowych równań różniczkowych i całkowych.

Jakbyś wyciagnął pochodną po wysokości npm to byś widział "szybkość" narastania wysokości lub spadku (co przy poziomym terenie wyniosła 0 owa pochodna)
A całką to długość tej drogi by sie dało liczyć.
Wszsytko wbrew pozorom ma zastosownie, choic niektóre te "wymóżdzenia" w bardzo wąskim zakresie i zwykły śmiertelnik nie korzysta, bo i po co.:P
Gustaw napisał(a):
Ja to nazywam po gradiencie...

Bo rzeczywiście gradient określa jakąkolwiek zmianę (np. temperatury ze wzrostem wysokości, a w tym wypadku akurat wysokosci) choć to pojęcie zbyt ogolnikowe, ale potocznie mozna tak mówić.

ale dość teoretyzowania... :)

Autor:  Gustaw [ Pt lip 04, 2008 12:16 pm ]
Tytuł: 

marx napisał(a):
potocznie mozna tak mówić

Ja tam potocznie tak mówię ... :twisted:
Bo w mojej głowie po wywodach asystenta 20 lat temu został chyba tylko ten nieszczęsny wirtualny narciarz ... :lol:

Autor:  mac ap [ Pt lip 04, 2008 6:18 pm ]
Tytuł: 

Jeśli już nie lubisz Soprano przewodników, to zerknij na legendę map, które linkował Ci Ali. Przecież wszystkie szlaki opatrzone są symbolami, szacującymi oczekiwane trudności... Porównaj to z oznaczeniami tras które już znasz i będziesz miał punkt odniesienia.

Autor:  golanmac [ Pt lip 04, 2008 6:22 pm ]
Tytuł: 

mac ap napisał(a):
Przecież wszystkie szlaki opatrzone są symbolami, szacującymi oczekiwane trudności

Serio, serio ?

Autor:  dawid91 [ Pt lip 04, 2008 6:46 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
rzecież wszystkie szlaki opatrzone są symbolami, szacującymi oczekiwane trudności

jakimi symbolami :scratch: ?

Autor:  Klon [ Pt lip 04, 2008 7:14 pm ]
Tytuł: 

dawid91 napisał(a):
jakimi symbolami

No są tam takie niebieskie, czerwone, czarne ludziki.... :)

Ja tam nie ufam kartografom...

Autor:  Lady Mysz [ So lip 05, 2008 1:56 pm ]
Tytuł: 

Witam;)Ja też sie wybieram na Szpiglas w tym roku we wrzesniu jak już pisałam,ale bez laptopa.ja też sciagnęłam sobię tą mapkę,całkiem niezła dzięki.W domu mam jakieś 3 inne i opracowuję trasy,zliczam czasy,pewnie i tak wyjdzie dłużej jak znam życie.Równiez nie chcę wchodzić i schodzić tą samą trasą zrobie więc podejscie od 5tki a zejdę do MOka,tak mi się wydaje ze lepiej będzie łatwiej zejsć...Mam nadzieję ze pogoda nie pokrzyżuje mi planów bo to sam początek września..

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 9:11 am ]
Tytuł: 

Słuchajcie, jak lepiej wyleźć na Świnkę z Murowańca? Czarnym czy przez Liliowe?

Autor:  Stan [ N lip 06, 2008 9:58 am ]
Tytuł: 

*

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 10:01 am ]
Tytuł: 

Lepiej = łatwiej.

Szlam zimą czarnym ze sprzętem i było dosyć.. hmm.. ostro. :)
Doszłam do przełęczy tylko. A od Liliowego nie szłam nigdy, stąd pytanie.

Autor:  Stan [ N lip 06, 2008 10:11 am ]
Tytuł: 

*

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 10:24 am ]
Tytuł: 

Hmm, w sumie fakt. Nie było widać szlaku. Ale do przełęczy dolazłam na czekanie :)
Podejście pod Liliowe jest proste, wiem, bo złaziłam tamtędy z Kasprowego.
A sama droga z Liliowego na Świnicę?

Autor:  Stan [ N lip 06, 2008 10:27 am ]
Tytuł: 

*

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 10:32 am ]
Tytuł: 

Ze Świnickiej Przełęczy na samą Świnicę również? Hmm, nie wydaje mi sie jakoś :wink:

Autor:  antyqjon [ N lip 06, 2008 11:29 am ]
Tytuł: 

Weronika27 napisał(a):
Ze Świnickiej Przełęczy na samą Świnicę również? Hmm, nie wydaje mi sie jakoś :wink:


Dużo kamiennych "schodów", trochę żelastwa (łańcuchy) za Wrótkami i pod samym szczytem. IMHO łatwiej niż od Zawratu.

Autor:  tomek.l [ N lip 06, 2008 11:56 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Słuchajcie, jak lepiej wyleźć na Świnkę z Murowańca? Czarnym czy przez Liliowe?
Najlepiej to od Murowańca wejść sobie na Świnicę przez Zawrat i potem zejść ze Świnickiej Przełęczy do Zielonego Stawu albo dalej górą i przez Liliowe.
Nie będziesz chyba ze Świnicy wracać tą samą drogą, więc pójdziesz przez Zawrat, a tam to się lepiej wchodzi niż schodzi.

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 12:22 pm ]
Tytuł: 

Hmmm, w sumie racja z tym Zawratem :)

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 4:25 pm ]
Tytuł: 

A podejście na Krzyżne od Doliny 5 stawów?

Autor:  górolka [ N lip 06, 2008 4:47 pm ]
Tytuł: 

Różne są opinie, ja wolę od Piątki :wink:

Autor:  don [ N lip 06, 2008 5:02 pm ]
Tytuł: 

Pytanie Weroniko jest niejednoznaczne. Co jest dla kogo trudne? Ja wole podchodzić, więc strome odcinki wybieram do podchodzenia. Stromiej jest od piątki.

Autor:  Weronika27 [ N lip 06, 2008 5:50 pm ]
Tytuł: 

No to może tak:
Ja chodziłam dość sporo, w różnych warunkach (czekan i raki mi nieobce). Teraz planuję wybrać się z osobą nie łażącą zbyt dużo po Tatrach (co nie znaczy, że wcale), ale mającą nienajgorszą kondycję.
Pytanie, czy podejście od 5 stawów na Krzyżne nas nie zabije? :)

Autor:  tomek.l [ N lip 06, 2008 6:40 pm ]
Tytuł: 

Nie powinno.
Choć jak bym miał iść tam pierwszy raz to bym wolał od Pańszczycy ze względu na element zaskoczenia widokami Tatr Wysokich w momencie wejścia na przełecz. Wchodząc od Piatki tego zaskoczenia już nie ma.

Autor:  Maniche [ N lip 06, 2008 9:42 pm ]
Tytuł:  trudniejsze momenty na Rysach

Witam Forumowiczów:)
Czy posiada ktoś zdjęcie najtrudniejszego miejsca w drodze na Rysy od polskiej strony? Chodzi o przejście nad "rysą"...blisko szczytu. Przejrzałem mnóstwo topików i na takowe nie natrafiłem...
Drugie pytanko:..który ze szlaków uważacie za najtrudniejszy?
1. kasprowy- świnica - zawrat - piatka
2.gasienicowa - kulczyk - granaty- gasienicowa
3. morskie oko - rysy- palenica

Pozdrawiam.

Autor:  golanmac [ N lip 06, 2008 9:49 pm ]
Tytuł: 

Maniche napisał(a):
Chodzi o przejście nad "rysą"

To są trudności psychiczne, trudności fizycznych nie ma żadnych, więc zdjęcie Ci nie pomoze

Autor:  Maniche [ N lip 06, 2008 10:01 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Maniche napisał(a):
Chodzi o przejście nad "rysą"

To są trudności psychiczne, trudności fizycznych nie ma żadnych, więc zdjęcie Ci nie pomoze

Wiem że mi w niczym nie pomoże:) ze zwykłej ciekawości chciałem zobaczyć..bo wiele osób wspomina ze to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w polskich tatrach.

Autor:  golanmac [ N lip 06, 2008 10:04 pm ]
Tytuł: 

Maniche napisał(a):
najniebezpieczniejszych miejsc w polskich tatrach

No coś Ty ? ja tego miejsca nawet nie kojarzę, jak wychodzisz na grań to masz kawałek łańcucha w prawo i na szczyt ... i tyle i Rysy ... niby co tam ma być ? ekspozycja ? ona nie zabija

Autor:  Maniche [ N lip 06, 2008 10:12 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Maniche napisał(a):
najniebezpieczniejszych miejsc w polskich tatrach

No coś Ty ? ja tego miejsca nawet nie kojarzę, jak wychodzisz na grań to masz kawałek łańcucha w prawo i na szczyt ... i tyle i Rysy ... niby co tam ma być ? ekspozycja ? ona nie zabija


Okey, dzięki :) Wg Ciebie trudniej technicznie na Rysy czy na Granaty z Kulczyka ?

Autor:  golanmac [ N lip 06, 2008 10:16 pm ]
Tytuł: 

wg mnie, anie jedna ani druga droga nie przedstawia żadnych trudności, natomiast jeśli obawiasz się ekspozycji to na Rysach będzie większa ...

Strona 131 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/