Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 133 z 231

Autor:  trekker [ Pt lis 23, 2012 3:24 pm ]
Tytuł: 

samgold napisał(a):
Michał Jagiełło w "Wołaniu w górach", pisze za Janem Czempińskim "Nie wykluczano także otrucia, ale odpowiednie badanie butelki z resztką koniaku dało wynik negatywny". Zaś według wyników sekcji prokurator miał silnie rozwiniętą sklerozę i zwapnioną aortę, jego syn miał podobne objawy, zaś u przewodnika stwierdzono jedynie powiększone serce, co było cechą charakterystyczną aktywnych taterników. Natomiast nic nie było napisane o obrzęku płuc.

No widzisz więc wynika z tego że teraz to nawet nie wiadomo co badano i co ustalono w śledztwie bo różne źródła podają sprzeczne informacje. Ja się jednak będę skłaniał do tego iż butelki nie znaleziono bo według mnie jedynym sensownym wytłumaczeniem tego jest trucizna. Jeśli nawet butelkę badano to Kasznicowa podobno spędziła przy zwłokach 37 godzin. A może poprostu tyle czasu potrzebowała żeby podmienić tą butelkę ? A może od początku miała przy sobie dwie ?

Autor:  Kaytek [ Pt lis 23, 2012 3:55 pm ]
Tytuł: 

rogerus72 napisał(a):
golanmac napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Co innego mgła u mnie na wsi - ta to nawet krowy dusi.

Na pewno "sztuczna" !

i pewnie Ruskie w tym maczały paluchy!
Nie ma się co śmiać... mam trzy brzozy... małe jeszcze, ale ciągle rosną...

Autor:  golanmac [ Pt lis 23, 2012 4:19 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Nie ma się co śmiać... mam trzy brzozy... małe jeszcze, ale ciągle rosną...

Mgła, brzozy ...
A jakby poszukać to pewnie i stary telefon komórkowy by się znalazł i bateryjki i kilka kabelków a i może jakiś nawóz do kwiatków ...

Oj, coś mi tu "śmierdzi"

Autor:  Kaytek [ Pt lis 23, 2012 8:47 pm ]
Tytuł: 

Kiepska opcja...nie???

Autor:  gosia_ [ Pt lis 23, 2012 9:48 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
jedynym sensownym wytłumaczeniem tego jest trucizna


moim zdaniem raczej nie ma podstaw, zeby twierdzic, ze to Kasznicowa ich otrula, o ile w ogole mozna tlumaczyc to smiertelnym zatruciem.
Poczatkowo na szlak szli ekipa 8 osob, takze biorac pod uwage,ze w butelce byla trucizna musiala sie liczyc z tym, ze zabije 7 osob, w tym swoje dziecko. Rozne sa dawki smiertelne trucizn, ale zwykla piersiowka moglaby nie wystarczyc. Ponadto musialaby byc psychopatka, a objawy choroby psychicznej ujawnily by sie wczesniej czy pozniej.
Slabo interesuje mnie temat trucizn, ale jesli zapadli w stan hipotermii, to metabolizm ciala sie obnizyl i tym samym dluzej trwalo usuwanie metabolitow z organizmu -> dluzej utrzymuja sie w org i latwiej byloby je wykryc.

Autor:  zyl3k [ So lis 24, 2012 1:21 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Co innego mgła u mnie na wsi - ta to nawet krowy dusi.


u mnie na wsi mgła dwa konie utopiła.. . ale są i plusy "magicznej" mgły - szyby same sie myją i wszystkie wory z dobytkiem same pod górę "pływają"


na marginesie , ciekawa spraw .....

Autor:  sprocket73 [ So lis 24, 2012 9:45 am ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Nic nowego, w zasadzie ten sam tekst od wielu lat.

To takie proste. Wygrzebują stary tekst, aby odwrócić uwagę społeczeństwa od Zamachu w Smoleńsku.

Autor:  WILCZYCA [ So lis 24, 2012 1:08 pm ]
Tytuł: 

Zmarł Janusz Nabrdalik.
Ta wiadomośc pojawiła sie wprawdzie w temacie (uczucia mieszane),ale uważam ze powinna raczej znaleść sie tutaj.
http://wspinanie.pl/serwis/201211/23ods ... rdalik.php
http://www.kw.katowice.pl/node/519
(*)

Autor:  agata g [ Pn lis 26, 2012 10:39 pm ]
Tytuł: 

Kronika TOPR 26.11
http://www.topr.pl/index.php?option=com ... Itemid=137

Autor:  keff79 [ Cz lis 29, 2012 9:50 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Osobiście świetnie rozumiem zasadę która powoduje powstanie obniżonego ciśnienia po jednej stronie grani, lecz nie sądzę, że mogłyby w realu te zjawiska wystąpić w tak skrajnym stopniu aby powstało cokolwiek co można by nazwać "Próżnią" i co mogłoby kogokolwiek udusić.


Udusić to nie wiem, ale brak możliwości oddechu (będąc na dworze!) przez jakieś 5-10 sekund zapamiętuje się na długo (uprzedzając... to była połowa lat osiemdziesiątych, wtedy każdy dzień przeżywałem na trzeźwo).

Autor:  Basia Z. [ Cz lis 29, 2012 6:45 pm ]
Tytuł: 

Przeczytajcie w takim razie "Wołanie w górach" o wypadku na podejściu do Bańdziocha Kominiarskiego (rok 1973) - umierają z wyczerpania dwie młode osoby, trójce pozostałych nic się nie dzieje, nie były nawet specjalnie zmęczone.

Było oczywiście śledztwo, była sekcja, nic się nie wyjaśniło
Czasem w górach dzieją się rzeczy, które trudno jest medycznie wyjaśnić.

Autor:  agata g [ Wt gru 04, 2012 6:41 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Przeczytajcie w takim razie "Wołanie w górach"

Basia gdzie kupiłaś? Też kiedyś miałam zamiar ale nie znalazłam

Autor:  m__s [ Wt gru 04, 2012 8:22 am ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Przeczytajcie w takim razie "Wołanie w górach"

Basia gdzie kupiłaś? Też kiedyś miałam zamiar ale nie znalazłam


a szukałaś?
http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... %C3%B3rach

Autor:  Krabul [ Wt gru 04, 2012 9:04 am ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Basia gdzie kupiłaś?
Można wypożyczyć. Miejska Biblioteka Publiczna, filia 57, ulica Szewska, jednemu egzemplarzowi tej książki ostatnio sklejałem nawet okładkę.

Autor:  Jakub [ Wt gru 04, 2012 6:28 pm ]
Tytuł: 

"Wołanie w górach" ( jest wersja z 2012 roku- w przeciwieństwie do Nyki z wiosny 2011 roku) można nabyć przez internet i w Sklepach Podróżnika :wink:

- Ale temat jest o wypadkach w górach, ciągle ktoś w nim coś pisze ale o czymś innym bowiem w Tatrach szczęściem ostatnio wypadków żadnych nie było. I oby tak do końca roku.

- Wczoraj jednak minął równo rok czasu od śmierci naszego forumowego Kolegi - Marcina Kuffla -Chariota z Andrychowa w Alpach. Pamiętamy...

Autor:  miler [ Wt gru 04, 2012 7:09 pm ]
Tytuł: 

Jakub napisał(a):
Wczoraj jednak minął równo rok czasu od śmierci naszego forumowego Kolegi - Marcina Kuffla -Chariota z Andrychowa w Alpach. Pamiętamy...

To już rok ... :?: :!: :(

Autor:  agata g [ Śr gru 05, 2012 7:06 am ]
Tytuł: 

Cytuj:


o dzięki :)

Autor:  rogerus72 [ Cz gru 06, 2012 9:39 am ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Przeczytajcie w takim razie "Wołanie w górach"

Basia gdzie kupiłaś? Też kiedyś miałam zamiar ale nie znalazłam

jak chcesz, to sprzedam Ci "Wołanie w górach" z 2009 roku za symboliczną opłatą.
mam nowe wydanie.

Autor:  tatromaniak24 [ Cz gru 06, 2012 4:40 pm ]
Tytuł: 

Dziś w RMF usłyszałem, że ratownicy wyruszyli na akcje poszukiwawczą w rejon Giewontu szukać zaginionego turysty z Warszawy

Autor:  Jakub [ N gru 09, 2012 1:22 pm ]
Tytuł: 

przestali już szukać tego 50-latka podobnie jak Niemca wcześniej. Zima zasypała wszelkie ślady.

Autor:  agata g [ N gru 09, 2012 9:48 pm ]
Tytuł: 

http://expressilustrowany.pl/malopolski ... 9537000000

Autor:  agata g [ Pn gru 10, 2012 8:03 pm ]
Tytuł: 

Słyszeliście o dzisiejszych ćwiczeniach TOPR?

http://wiadomosci.wp.pl/gid,15167253,ka ... &_ticrsn=3

http://tvnmeteo.tvn24.pl/wideo/najnowsz ... 04763.html

robi wrażenie

Autor:  mpap [ Pt gru 14, 2012 12:27 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Problemy z wysłaniem karetki po turystę? TOPR wyjaśnia
Nowy system ratownictwa, który z pomocą nowoczesnej lokalizacji miał pomagać w trafieniu na miejsce personelowi karetek zawiódł. Okazało się, że nie ma w nim Wodogrzmotów Mickiewicza - podało radio RMF FM.
Od kilku tygodni karetki w Małopolsce wysyła z pomocą elektronicznego systemu dyspozytor w Krakowie. Ratownicy TOPR z Doliny Pięciu Stawów do Wodogrzmotów Mickiewicza sprowadzili turystę. Miała po niego przyjechać karetka. Okazało się jednak, ze w systemie nie ma Wodogrzmotów.

"Dyspozytor dopytywał TOPR-owców o lokalizację Wodogrzmotów Mickiewicza. Chciał wiedzieć, jaka to miejscowość i ulica. Gdy dowiedział się, że to miejsce na drodze do Morskiego Oka, okazało się, że też nie ma go w systemie. Mimo to karetka z Zakopanego przyjechała po pacjenta. Jej załoga, w przeciwieństwie do nowego systemu nawigacyjnego wiedziała, gdzie są Wodogrzmoty Mickiewicza" - podało radio RMF FM.

Tymczasem TOPR na swojej stronie internetowej wydał oświadczenie w tej sprawie:

"W związku z informacjami, które pojawiły się w mediach w sprawie problemów z wysłaniem karetki do Wodogrzmotów Mickiewicza pragnę poinformować, że karetka dojechała punktualnie i na miejsce uzgodnione przez ratownika dyżurnego z dyspozytorem medycznym. Informacja o problemach nie jest adekwatna do zaistniałej sytuacji. Informacje o treści rozmowy ratownika dyżurnego z dyspozytorem pogotowia opowiadane towarzysko w formie anegdoty wykorzystane została w sposób nieuzasadniony i postawiły w niewłaściwym świetle dyspozytora medycznego za co serdecznie przepraszamy.By w przyszłości uniknąć nieporozumień w najbliższych dniach dojdzie do spotkania przedstawicieli TOPR i Pogotowia Krakowskiego. Na spotkaniu zostaną tez omówione możliwości szerszej współpracy w przyszłości".


http://www.tygodnikpodhalanski.pl/index ... 1&id=17223

Szok, to mało powiedziane :shock:

Autor:  trekker [ Pt gru 14, 2012 1:56 pm ]
Tytuł: 

Szok to jest że gość z małopolski pracujący w pogotowiu nigdy nie słyszał o Wodogrzmotach :lol:

Autor:  PrT [ Pt gru 14, 2012 2:01 pm ]
Tytuł: 

topr.pl napisał(a):
Nadesłał Jan Krzysztof
wtorek, 11 grudzień 2012
W związku z informacjami, które pojawiły się w mediach w sprawie problemów z wysłaniem karetki do Wodogrzmotów Mickiewicza pragnę poinformować, że karetka dojechała punktualnie i na miejsce uzgodnione przez ratownika dyżurnego z dyspozytorem medycznym. Informacja o problemach nie jest adekwatna do zaistniałej sytuacji. Informacje o treści rozmowy ratownika dyżurnego z dyspozytorem pogotowia opowiadane towarzysko w formie anegdoty wykorzystane została w sposób nieuzasadniony i postawiły w niewłaściwym świetle dyspozytora medycznego za co serdecznie przepraszamy.By w przyszłości uniknąć nieporozumień w najbliższych dniach dojdzie do spotkania przedstawicieli TOPR i Pogotowia Krakowskiego. Na spotkaniu zostaną tez omówione możliwości szerszej współpracy w przyszłości.

I już nie siej burzy...

BTW. Szybko się obudziłeś...

Autor:  szach_mat [ Pt gru 14, 2012 3:19 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ratownicy górscy zawiesili poszukiwania 50-letniego lekarza z Mazowsza, który prawdopodobnie wyszedł w Tatry 2 grudnia i od tamtej pory nie daje żadnych znaku.
Masz zdjęcie do tego tematu? Wyślij
- Z informacji, jakie udało się zebrać policji, mężczyzna ostatni raz był widziany u wylotu Doliny Małej Łąki - mówi naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jan Krzysztof. Dokładnie jednak nie wiadomo, dokąd 50-latek mógł się udać. W hotelu bowiem nie zostawił żadnej informacji o planowanej wyprawie. - Zauważyliśmy, że w ostatnim czasie wybierający się w góry coraz rzadziej pozostawiają jakiekolwiek informacje o planowanej wyprawie. Warto zostawiać wiadomość, bo w razie problemów łatwiej nam prowadzić poszukiwania - wyjaśnia ratownik.

Okazuje się, że sporo pensjonatów na Podhalu nie prowadzi tzw. książki wyjść w Tatry. - Wielu właścicieli pensjonatów i pracowników recepcji prosi turystów, by pozostawiali informacje o trasie wycieczki - mówi Dariusz Galica, pośredniczący w wynajmie kwater.

Autor:  mpap [ Pt gru 14, 2012 4:48 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Szok to jest że gość z małopolski pracujący w pogotowiu nigdy nie słyszał o Wodogrzmotach :lol:
Otóż to.
Cytuj:
I już nie siej burzy...
I co w związku z dementi TOPR-u? Mam uwierzyć bezkrytycznie?Cały ten system powiadamiania jest do dupy.
Cytuj:
BTW. Szybko się obudziłeś...
No i?
szach_mat napisał(a):
Okazuje się, że sporo pensjonatów na Podhalu nie prowadzi tzw. książki wyjść w Tatry. - Wielu właścicieli pensjonatów i pracowników recepcji prosi turystów, by pozostawiali informacje o trasie wycieczki - mówi Dariusz Galica, pośredniczący w wynajmie kwater.

Tyle dobrego, myślałem, że większość z nich już dawno porzuciła temat książek wyjść.

Autor:  trekker [ Pt gru 14, 2012 7:54 pm ]
Tytuł: 

W hotelach i pensjonatach nie mieszkam, ale nie słyszałem żeby tam były jakieś książki wyjść. Większośc ludzi mieszka w prywatnych kwaterach i tam też nic takiego nie ma. Jak się przyjeżdża do tych samych osób i się zna to mówi się gdzie się idzie ale żeby jakieś książki byly to też pierwsze słyszę.
Aczkolwiek to bardzo dobra opcja by była.

Autor:  PrT [ So gru 15, 2012 12:25 pm ]
Tytuł: 

mpap napisał(a):
I co w związku z dementi TOPR-u? Mam uwierzyć bezkrytycznie?Cały ten system powiadamiania jest do dupy.

A co w związku z notką jakiegoś dziennikarzyny? Jeżeli wolisz bezkrytycznie wierzyć w informację jakiegoś pseudodziennikarza to Twoja rzecz... :? A co do oceny systemu to sobie lepiej daruj bo nie masz o nim zielonego pojęcia... nie widziałeś go na oczy... poza tym system jest dopiero wprowadzany i jest w fazie testów więc wszytko jest po staremu a równolegle działa system... to nic złego... jako taki system wdrożyć trzeba...
mpap napisał(a):
No i?

No i się nie spieszyłeś, a informacja ta nie jest już żadną nowością i pewnie większość o tym słyszała...

Autor:  miler [ So gru 15, 2012 2:47 pm ]
Tytuł: 

Ludzie wierzą dokładnie w to w co chcą wierzyć, tak jak im to pasuje. Ja osobiście nie mam zaufania do dziennikarzy, wierzę w to co mówił Jan Krzysztof. Jakiś palant dziennikarski się wychylił, chciał zaistnieć i tyle.

Strona 133 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/