Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1006
Strona 159 z 231

Autor:  ombre [ N mar 16, 2014 5:02 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

http://tygodnikpodhalanski.pl/?mod=news ... 1&id=22226

Autor:  trekker [ N mar 16, 2014 8:26 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

ombre napisał(a):
http://tygodnikpodhalanski.pl/?mod=news&strona=1&id=22226

Gratuluje spostrzegawczości

Autor:  m__s [ Pn mar 17, 2014 9:51 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Raczej bezmyślnego wrzucania linków :evil:

Autor:  trekker [ Pn mar 17, 2014 2:46 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

http://24tp.pl/index.php?mod=news&id=22244

Autor:  Valril [ Pn mar 17, 2014 3:29 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Smutna wiadomość ze Słowacji.

http://portaltatrzanski.com/aktualnosci ... pod-lawina

Autor:  m__s [ Cz kwi 10, 2014 1:35 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Może nie koniecznie nadaje się do nazwy tematu, ale...

http://portaltatrzanski.com/aktualnosci ... uje-pomocy

Autor:  lxix [ N kwi 13, 2014 10:02 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

http://wiadomosci.onet.pl/podhale/tatry ... achu/fkl2z

i ze strony HZA
http://www.hzs.sk/typy-aktualit/zraneny ... eho-stitu/

Autor:  WILCZYCA [ N kwi 20, 2014 8:16 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/?mod= ... 1&id=22709

Autor:  Biaxident [ N kwi 20, 2014 10:20 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Więcej info o wypadku:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LokKrakTxt

Smutna sprawa...

Autor:  Valril [ Pn kwi 21, 2014 10:03 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Biaxident napisał(a):
Więcej info o wypadku:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LokKrakTxt

Smutna sprawa...


Możesz wkleić tu treść bo mam jakieś ograniczenia na gazecie...
Z góry dzięki.

Autor:  miler [ Pn kwi 21, 2014 10:08 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Cytuj:
Turystki szły w niedzielę późnym popołudniem szlakiem na Przełęcz Krzyżne. Zabłądziły, weszły w trudny, mocno eksponowany, odsłonięty teren. Jedna z kobiet spadła, gdy nadlatywał już z pomocą śmigłowiec TOPR.
Zaczęło się od potknięcia i upadku jednej z kobiet. Jej koleżanka zadzwoniła do TOPR i zaalarmowała ratowników o wypadku. Postanowiła jednak zejść i pomóc towarzyszce. To była tragiczna w skutkach decyzja. Kobieta w trakcie schodzenia potknęła się i runęła w dół. Zginęła na miejscu - śmigłowiec TOPR właśnie nadlatywał z pomocą. - Gdyby została na miejscu, nie doszłoby do tragedii - mówią ratownicy.

Drugą z turystek (tę, która spadła jako pierwsza) udało się uratować: została zabrana przez śmigłowiec TOPR. Jest ranna, przebywa już w szpitalu w Zakopanem.


Z uwagi na zapadający zmrok śmiertelną ofiarę wypadku ratownicy transportowali na dół na noszach. Akcja zakończyła się o 22.30.

Przełęcz Krzyżne na wysokości 2112 m n.p.m. to skrajny punkt Orlej Perci - najtrudniejszego szlaku w polskiej części Tatr.

W wyższych partiach Tatr panują trudne, typowo zimowe warunki turystyczne. Szlaki w wielu miejscach przysypane są śniegiem, a ich przebieg jest niewidoczny. W górach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego.

Cały tekst: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LokKrakTxt#ixzz2zVgt7OMT

Autor:  Jakub [ Pn kwi 21, 2014 9:16 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Można jedynie dodać że warunki zimowe powyżej górnej granicy lasu będą się utrzymywać w zwłaszcza w Tatrach Wysokich w weekend majowy także. Wychodzenie na trudne szlaki w rejonie Orlej Perci czy powyżej Czarnego Stawu pod Rysami bez raków i czekana może mieć tak poważne konsekwencje jak powyżej. Za to w piętrze lasów powinno już być w wiekszości bezśnieżnie i wiosennie.

- co do samego zajścia pod Krzyżnem- wyjatkowy pech ponieważ tam nie pamietam by wcześniej doszło do tragedii na tym szlaku, niemniej na tych czy to wiosennych czy wczesnojesiennych śniegach w rejonie żlebu z Krzyżnego no pojechało już kilka osób co najmniej ale mimo ran udawało się Toprowcom ich wcześniej uratować. Znacznie bardziej czarny rejestr ma chociażby szlak na Zawrat z Gąśienicowej czy Zawrat-Świnica gdzie raki i czekan przydają się również w czerwcu.

Autor:  raffi79. [ Pn kwi 21, 2014 9:37 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Jakub napisał(a):
nie pamietam by wcześniej doszło do tragedii na tym szlaku


Dochodziło do upadków czy skraca sobie drogę do Doliny Roztoki. Ale nie było to chyba śmiertelne.

Autor:  Major [ Wt kwi 22, 2014 10:06 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Jakub napisał(a):
Co do samego zajścia pod Krzyżnem- wyjatkowy pech ponieważ tam nie pamietam by wcześniej doszło do tragedii na tym szlaku, niemniej na tych czy to wiosennych czy wczesnojesiennych śniegach w rejonie żlebu z Krzyżnego no pojechało już kilka osób co najmniej ale mimo ran udawało się Toprowcom ich wcześniej uratować. Znacznie bardziej czarny rejestr ma chociażby szlak na Zawrat z Gąsienicowej czy Zawrat-Świnica gdzie raki i czekan przydają się również w czerwcu.


Pytanie gdzie kobiety upadły w którym dokładnie rejonie ponieważ taka informacja nie została podana, a jeżeli zgubiły szlak to mogły praktycznie dojść wszędzie. Z samego szlaku upadek śmiertelny raczej jest mało prawdopodobny (chociaż upadek i uderzenie w głowę może się przytrafić każdemu) natomiast mocne potłuczenie owszem.

Zawsze gdy ktoś ginie w Tatrach bardzo brakuje mi informacji jaki to był dokładnie rejon co mogłoby być przyczyną, jaki sprzęt itp. Każdy może popełnić błąd i warto powiększać swoją wiedzę dzięki takim informacją.

Zawrat z Gąsienicowej w sumie zimą jest łatwiejszy i bezpieczniejszych (nie mówię teraz o zagrożeniu lawinowym) niż latem bo przynajmniej nie ma gdzie "polecieć".

Co do sprzętu to jeszcze trzeba umieć go używać, kupić raki a umieć w nich chodzić to dwie różne rzeczy, tak samo czekan większość osób nosi ostrzem w stronę stoku.

Autor:  Olga [ Wt kwi 22, 2014 10:43 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Major napisał(a):
tak samo czekan większość osób nosi ostrzem w stronę stoku.

To nie jest błąd przecież. Fakt, że do hamowania trzeba później rękę przełożyć, ale obydwie metody trzymania są dopuszczalne.
Na stromym stoku owo ostrze wręcz pasuje w śnieg wbijać i co wtedy?

Autor:  gosia_pe [ Wt kwi 22, 2014 11:19 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Major napisał(a):
jaki to był dokładnie rejon co mogłoby być przyczyną


Rejon był trudny i eksponowany, tak podawano. Patrząc od Schroniska w Piątce, po prawo od Krzyżnego poniżej grani teren jest mocno skalisty i odsłonięty - może więc zapchały się gdzieś tam. A może i gdzie indziej. W każdym razie: przyczyną było pobłądzenie, które spowodowało wejście w teren zbyt trudny dla turystek, a przyczyną bezpośrednią potknięcie/poślizgnięcie w owym stromym terenie najpierw jednej, a później drugiej, która próbowała do niej zejść (i to ta druga zginęła). Tu nie ma co gdybać.

Przyczyną pobłądzenie natomiast było prawdopodobnie wybranie nieodpowiedniego dla siebie szlaku - gdzieś pisano (później poszukam, gdzie), że kobiety poszły tam za radą przypadkowo napotkanego człowieka nie znając wcześniej tej trasy, a w zimie nietrudno się pogubić.

Mnie bardziej ciekawi, czy miały sprzęt i czy w ogóle spodziewały się śniegu na ścieżce (to nie dla wszystkich jest oczywiste). Ale żeby było jasne - nie oceniam, po prostu wyrażam ciekawość.

Ogólnie przeraża mnie jak na FB pod ewidentnie letnimi zdjęciami ludzie pytają czy to obecne warunki, a widząc te faktycznie aktualne są w szoku, że w górach jest jeszcze śnieg. Obawiam się, że dla Topru szykuje się pracowita majówka...

Autor:  Major [ Wt kwi 22, 2014 11:26 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Olga ja mam zbyt małe doświadczenie zimowe wysokogórskie aby powiedzieć to na podstawie mojej praktycznej wiedzy.

Natomiast rady takie rzucił Maciek Ciesielski na szkoleniu w D5S przy ponad 2h "wykładzie" który był tak na prawdę zbiorem rad i "tipów", a jednocześnie luźną rozmową. A jeżeli uczyć się od kogoś to chyba od najlepszych :)

Mówił wtedy o tym że bardziej prawidłowy chwyt jest ostrzem do tyłu natomiast można przy stromym terenie i twardym śniegu na tą chwilę odwrócić. Jednak każdy sam musi ocenić tą granice.. jeżeli jest bardzo twardo i przełożenie ręki w przypadku upadku to jest lot dłuższy o ładnych paredziesiąt metrów... Zwracał uwagę również że ludzie często niosą czekan luźno coś tam się podpierają nie zachowując przynajmniej tych 2 punktów podparcia, że nie używają go do wyrąbywania stopni bo to zbyt długo niby trwa oraz oczywiście chodzenie w rakach na 5-6 zębach co często widać w przypadku gdy trafią się "szklane góry" i lecą w dół. To tak w skrócie :P

gosia_pe: Czyli że przetrawersowały Żleb pod Krzyżnem i weszły na zbocza Wlk. Wołoszyna? ja na początku myślałem że mogło to być w rejonie Buczynowej Siklawy albo na lewo od Buczynowej Dolinki. Natomiast jeżeli poszły za radą obcej osoby to jest duże prawdopodobieństwo że nie posiadały "zimowego sprzętu". Od połowy marca gdy jadę w Tatry na skitury to znajomi patrzą ze zdziwieniem lub nawet lekko wyśmiewczo że chyba po kamieniach... wiec taka jest świadomość zwyczajnych ludzi gdy mówię że wysoko w górach jest ok 80-100cm śniegu to robią oczy wielkie... a gdy mówię że rok temu o tej samej porze było 240cm to kiwają głowami że coś ściemniam.

Pozdrawiam
Tomek

Autor:  marekm [ Wt kwi 22, 2014 11:35 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Olga napisał(a):
Major napisał(a):
tak samo czekan większość osób nosi ostrzem w stronę stoku.

To nie jest błąd przecież. Fakt, że do hamowania trzeba później rękę przełożyć, ale obydwie metody trzymania są dopuszczalne.
Na stromym stoku owo ostrze wręcz pasuje w śnieg wbijać i co wtedy?


Błąd. Przy upadku, przy którym jest konieczne hamowanie czekanem nie masz czasu na obracanie czekana w dłoni. Czekan turystyczny nie służy do dziabania.

Autor:  gosia_pe [ Wt kwi 22, 2014 11:45 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Zmarla kobieta spadla do Roztoki nie do Buczynowej, stad wnioskuje nie wiem, na ile slusznie, ze poszly za bardzo w prawo.

Autor:  Major [ Wt kwi 22, 2014 11:51 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Sory chodziło mi o letni szlak który idzie poniżej zaraz za Niżne Rzędy są tam duże głazy i przez moment wąsko. No ale to jest już tylko gdybanie.

Autor:  Olga [ Wt kwi 22, 2014 11:57 am ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

marekm napisał(a):
Błąd.

Wg mnie nie błąd, tylko świadomy wybór, który ma swoje wady i zalety.
Pokaż mi jakiekolwiek opracowanie/podręcznik, gdzie piszą, że to błąd.

marekm napisał(a):
Przy upadku, przy którym jest konieczne hamowanie czekanem nie masz czasu na obracanie czekana w dłoni.

Większość upadków (a było ich trochę) miałam wyhamowane jeszcze zanim dołożyłam drugą rękę - to jest z kolei jedna z zalet noszenia czekana ostrzem do stoku.
Natomiast w terenie, gdzie ostrza nie używam, najczęściej trzymam odwrotnie, żeby właśnie tej ręki nie przekładać.

marekm napisał(a):
Czekan turystyczny nie służy do dziabania.

Znów zapytam - gdzie to można przeczytać, kto tak powiedział?
Czyli np. na zimową Orlą powinnam była wziąć wspinaczkowe dziabki i przez 3/4 trasy się z nimi męczyć? Czy może podmieniać co chwilę jedno na drugie? :wink:

EDIT:
Major napisał(a):
Mówił wtedy o tym że bardziej prawidłowy chwyt jest ostrzem do tyłu natomiast można przy stromym terenie i twardym śniegu na tą chwilę odwrócić. Jednak każdy sam musi ocenić tą granice.. jeżeli jest bardzo twardo i przełożenie ręki w przypadku upadku to jest lot dłuższy o ładnych paredziesiąt metrów... Zwracał uwagę również że ludzie często niosą czekan luźno coś tam się podpierają nie zachowując przynajmniej tych 2 punktów podparcia, że nie używają go do wyrąbywania stopni bo to zbyt długo niby trwa oraz oczywiście chodzenie w rakach na 5-6 zębach co często widać w przypadku gdy trafią się "szklane góry" i lecą w dół. To tak w skrócie :P

Z tym się zgodzę jak najbardziej. Tylko tutaj nikt nie mówi o błędzie, a jedynie przedstawia wady i zalety.

Autor:  Major [ Wt kwi 22, 2014 12:32 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Olga napisał(a):
Z tym się zgodzę jak najbardziej. Tylko tutaj nikt nie mówi o błędzie, a jedynie przedstawia wady i zalety.


Olga tylko to jest Twój świadomy wybór w oparciu o doświadczenie, bo jeżeli pójdziesz terenem gdzie jest twardy śnieg i nie ma prógu z którego można upaść to pewnie wybierzesz ostrzem do stoku, ale zapewne jak pojdziesz zalodzonym terenem gdzie niżej jest próg to pewnie złapiesz ostrzem do tyłu bo te 0,5s może zrobić różnicę. Natomiast ja jestem zwolennikiem żeby początkujący uczyli się z priorytetem autoasekuracji, a dopiero później z czasem nabywania doświadczenia podejmowali świadomy wybór łapię tak lub tak :)

Autor:  Olga [ Wt kwi 22, 2014 12:43 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Major napisał(a):
ale zapewne jak pojdziesz zalodzonym terenem gdzie niżej jest próg to pewnie złapiesz ostrzem do tyłu bo te 0,5s może zrobić różnicę.

Nie - w terenie, gdzie zbyt późno wyhamowany lot może być moim ostatnim, przed każdym krokiem staram się wbić ostrze w taki sposób, bym w razie wyjechania nóg była w stanie od razu się na nim utrzymać.

Major napisał(a):
Natomiast ja jestem zwolennikiem żeby początkujący uczyli się z priorytetem autoasekuracji, a dopiero później z czasem nabywania doświadczenia podejmowali świadomy wybór łapię tak lub tak :)

Jak najbardziej. Tylko czasem skuteczniejsza autoasekuracja odbywa się właśnie poprzez wbicie ostrza, bo zmniejszasz ryzyko konieczności hamowania w ten sposób. To wszystko nie jest na tyle proste, by w dowolnym miejscu i dowolnych warunkach sprowadzić do zasady - tak jest dobrze, a tak źle :wink:

Autor:  grubyilysy [ Wt kwi 22, 2014 1:25 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Swoją drogą ciekawe, że nikt nie robił badań jak skuteczne jest hamowanie czekanem w zależności od wagi turysty.
A że waga ma tu znaczenie to akurat wiem z autopsji, w skrajnym wypadku hamowanie zwyczajnie nie działa, tylko nieco zmniejsza przyspieszenie.

Autor:  Wolf_II [ Wt kwi 22, 2014 1:38 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Zgadzam się z wcześniejszym twierdzeniem, że w tego typu wypadkach, szczególnie śmiertelnych, brakuje podania do publicznej wiadomości szczególowego, PRECYZYJNEGO raportu opisującego okoliczności zdarzenia, przyczyny, rekomendacje. Coś takiego ma miejsce od kilkudziesieciu lat w lotnictwie (ok, wiem inna skala, za tym stoją duże pieniądze), i przynosi bardzo wymierne korzyści: zmienia się sprzęt, zmieniają się procedury - system się doskonali.
Raportu, albo chociaz informacji. Bo taki raport to i czas i ludzie i pieniądze, a zapewne też odpowiedzialności.

Nie chodzi przecież o robienie niezdrowej sensacji, ale możliwośc wyciągania dla samego siebie innych wniosków. Spójrzmy na zeszłoroczny śmiertelny wypadek w sierpniu pod Świnicą. Okoliczności nie zostały upublicznione, a plotki głoszą, że byly specyficzne. I być może ta wiedza przekazana w formie edukacyjnej pozwoliłaby uniknać w przyszłości podobnych zdarzeń, kolejnej pracy dla TOPR,

Odnośnie Krzyżnego: jako II-go sezonowy zimwoy newbie kilka razy czytałem na tym forum, że w zimie Krzyżne dla początkujących/turystów to co najwyżej od Gąsienicowej, i to tez nie zawsze jest takie proste (jak to w zimie), ale broń Boże schodzić z Krzyżnego do 5-ciu stawów. M.in. dlatego, że tam rzadko jest przedeptane i jest stromo.

O całym zdarzeniu praktycznie nic nie wiem, oprócz tego, że miało miejsce:
- nie znamy doświadczenia turystów
- nie wiemy jakim sprzętem dysponowali
- nie wiemy dokładnie gdzie miało miejsce.

Na pewno wiemy jedno: jak jest źle to wzywać TOPR i o ile to możliwe nie ruszać się (chociaż trudno generalizować, bo może zajść konieczność udzielenia pierwszej pomocy).
Luty 2013 - w środku dnia lawina pod Świnicką Przełęczą: pierwszy chłopak przeszedł, lawina zeszła pod drugim i razem z nim. Ten pierwszy przez kilkadziesiat minut nie ruszał się z miejsca, do czasu przybycia TOPR. Było to różnie komentowane, ze nie pomógł itp. Jak się okazuje to mogła być mądra decyzja.

Ciekawi mnie, czy to zbieg okoliczności, ale akurat od soboty/niedzieli na TOPR.pl nie ma widoku z webkamer w pięciu stawach...

Czy ktoś wchodził w zimowych warunkach od 5-ciu stawów na Krzyżne i może się podzielić subiektywnymi odczuciami co do tej trasy (mając na względzie, że w zimie nawet w ciągu kilku godzin "ta sama" trasa może być zupełnie różna.

Autor:  m__s [ Wt kwi 22, 2014 1:42 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Major napisał(a):
Mówił wtedy o tym że bardziej prawidłowy chwyt jest ostrzem do tyłu natomiast można przy stromym terenie i twardym śniegu na tą chwilę odwrócić.


Olga napisał(a):
Wg mnie nie błąd, tylko świadomy wybór, który ma swoje wady i zalety.

Mi się też wydaje, tak jak pisze Olga, że tak jest "lepiej". Sam zawsze tak trzymam czekan, że ostrze jest skierowane do stoku. W razie czego łatwiej jest wbić (przy użyciu mniejszej siły) trzonek w śnieg i wyhamować. Przy okazji może uda się zahaczyć o jakiś głaz pod śniegiem czy kawałek lodu. Gdy śnieg jest zbity/twardy/ma trochę lodu to trzeba użyć zdecydowanie większej siły, aby wyhamować.

marekm napisał(a):
zekan turystyczny nie służy do dziabania.

No, ale jednak po coś to ostrze tam jest :roll:

gosia_pe napisał(a):
Mnie bardziej ciekawi, czy miały sprzęt i czy w ogóle spodziewały się śniegu na ścieżce (to nie dla wszystkich jest oczywiste)
Jak mogły nie widzieć śniegu? Przecież ta ścieżka jest odsłonięta i widać praktycznie z samego schroniska jak to wygląda.

grubyilysy napisał(a):
Swoją drogą ciekawe, że nikt nie robił badań jak skuteczne jest hamowanie czekanem w zależności od wagi turysty.
A że waga ma tu znaczenie to akurat wiem z autopsji, w skrajnym wypadku hamowanie zwyczajnie nie działa, tylko nieco zmniejsza przyspieszenie.

I tak wszystko zależy jak późno będziesz starał się wyhamować. Im później zaczniesz, tym trudniej pewnie będzie (zwłaszcza przy większej masie hamującego).

Wolf_II napisał(a):
Na pewno wiemy jedno: jak jest źle to wzywać TOPR i o ile to możliwe nie ruszać się (chociaż trudno generalizować, bo może zajść konieczność udzielenia pierwszej pomocy).
Luty 2013 - w środku dnia lawina pod Świnicką Przełęczą: pierwszy chłopak przeszedł, lawina zeszła pod drugim i razem z nim. Ten pierwszy przez kilkadziesiat minut nie ruszał się z miejsca, do czasu przybycia TOPR. Było to różnie komentowane, ze nie pomógł itp. Jak się okazuje to mogła być mądra decyzja.

Wszystko zależy od warunków. O ile Twoje życie nie jest zagrożone to powinieneś pomóc. W innej sytuacji możesz wpakować się w sytuację gdzie Ty będziesz mógł potrzebować pomocy. Niestety w momencie gdy górę bierze adrenalina ciężko znaleźć złoty środek.

Wolf_II napisał(a):
Ciekawi mnie, czy to zbieg okoliczności, ale akurat od soboty/niedzieli na TOPR.pl nie ma widoku z webkamer w pięciu stawach...

Nie to wina ruskich i mgły panującej w dolinie pięciu stawów!

Mają prawdopodobnie awarię stacji. Od 9 kwietnia nie podają żadnych informacji pogodowych dla doliny. Teraz pewnie coś naprawiają i wyłączyli również kamery. Bez przesady. Nie szukajmy sensacji niczym Macierewicz!

Natomiast co do samego szlaku jako dla osoby niedoświadczonej to jest to bardzo trudny szlak (w warunkach zimowych). Szedłem kiedyś na początku swoich wyjazdów w Tatry w warunkach wiosennych, gdy leżały tam jeszcze duże płaty śniegu. Wszystko wydawało się spoko, ale do czasu aż pojawiły się niskie chmury. Szybko zaczął padać śnieg, widoczność spadła do kilku metrów i ogólnie było nie wesoło. Ścieżki nie było widać co sprawiło, że szliśmy dosyć stromym terenem w stronę przełęczy. Jeśli obie kobiety były już dosyć wysoko, to wcale nie jest trudno poślizgnąć się w takich warunkach i zjechać w dół... Zwłaszcza gdy nie ma się raków.

Autor:  Wolf_II [ Wt kwi 22, 2014 1:48 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

grubyilysy napisał(a):
w skrajnym wypadku hamowanie zwyczajnie nie działa, tylko nieco zmniejsza przyspieszenie.


W końcu o to chodzi - bo hamowanie to tez przyśpieszenie, tyle, że .... ujemne, więc jak tak zaczniesz zmiejszać, to w końcu zmieni się z wartości + na - ;-).

To o czym piszesz pewnie można oszacować, policzyć. Z jednej strony działa siła związana z masą, i grawitacja, wpływ ma na to siła tarcia o śnieg, z drugiej strony ostrze stawia opór w śniegu. Większa masa to możliwość mocniejszego dociśnięcia ostrza do śniegu i zwiększenia tarcia

A tak empirycznie, dla zlodowaconego, śliskiego śiegu, przy masie 100 kg - (człowiek, ubiór, sprzęt, plecak), przy jakim nachyleniu stoku takie hamowanie nie jest efektywne?

Autor:  gosia_pe [ Wt kwi 22, 2014 1:49 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Widoku z kamer z Piatki to juz z tydzien albo i dluzej nie ma.

Autor:  _Sokrates_ [ Wt kwi 22, 2014 1:49 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Wolf_II napisał(a):
Ciekawi mnie, czy to zbieg okoliczności, ale akurat od soboty/niedzieli na TOPR.pl nie ma widoku z webkamer w pięciu stawach...


Kilka dni wcześniej też nie było (z tego co pamiętam - a widok z kamer oglądam dość systematycznie) więc nie szukaj teorii spiskowych.

Autor:  Olga [ Wt kwi 22, 2014 1:53 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry - wypadki i zdarzenia w Tatrach

Wolf_II napisał(a):
ale broń Boże schodzić z Krzyżnego do 5-ciu stawów. M.in. dlatego, że tam rzadko jest przedeptane i jest stromo.

Poważnie ludzie takie głupoty piszą?
Tej trasy się zimą unika, bo wiąże się z trawersem stromego pola śnieżnego, a nie że ogólnie jest stromo.
Poza tym żleb z Krzyżnego bywa lawiniasty.
A że rzadko deptane, to właśnie z ww. powodów - mylisz przyczynę ze skutkiem.

Strona 159 z 231 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/