Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Niedźwiadkofobia
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1904
Strona 17 z 40

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 21, 2010 6:22 am ]
Tytuł: 

Na własne oczy i oczy osób trzecich misie widziałem od zboczy Wielkiej Kopy Królowa, poprzez Rówień Królowa, okolice Betlejemki i na zboczach Małego Kościelca. Wysoko na zboczach. Machał do nas prawicą. Górną.

Autor:  keff79 [ Wt wrz 21, 2010 10:26 am ]
Tytuł: 

Włochaty morderca, zębaty potwór i ich przebiegła mamuśka - szajka grasująca w Gąsienicowej przed rozwidleniem szlaków - Sucha Przełęcz/Świnicka Przełęcz, podejrzewam, że zębate potwory nasyciły się już krwią Słowaków i teraz przeszły na polską stronę siać terror i zniszczenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 21, 2010 10:35 am ]
Tytuł: 

Aż sierść im błyszczy od przelanej krwi słowackich niewiast i kawalerów.

Autor:  Krabul [ Wt wrz 21, 2010 10:38 am ]
Tytuł: 

Super zdjęcia. A ja jeszcze nie widziałem w życiu miśka, a tyle się włóczę po Tatrach... :cry:

Autor:  peepe [ Wt wrz 21, 2010 12:32 pm ]
Tytuł: 

krwiożercze bestie niedaleko Czarnego Stawu Gąsienicowego, nawet nie widać ciał ofiar, wszystko opieprzyły!

Obrazek

Ostrzegamy! nie idźcie na Halę Gąsienicową!

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 21, 2010 12:34 pm ]
Tytuł: 

Czekajmy a przyjdzie dzień gdy zamiast Marzenki za ladą zobaczymy w Murowańcu zębatą, morderczą bestyję. Przyroda atakuje :!: :!: :!:

Autor:  peepe [ Wt wrz 21, 2010 12:36 pm ]
Tytuł: 

ja to nawet nie pamiętam jak przeżyłem... może to silne zmęczenie, bo było to po wrześniowym weekendzie w Roztoce

Autor:  adhezja [ Wt wrz 21, 2010 12:37 pm ]
Tytuł: 

keff69, jakie super wyraźne zdjecia, wyglada jakby Ci pozowały, to ile metrów dalej było i w jakich krzakach sie kryles? 8)

Autor:  Rohu [ Wt wrz 21, 2010 12:46 pm ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):
przed rozwidleniem szlaków - Sucha Przełęcz/Świnicka Przełęcz

Jak tam ostatnio sikałem w krzakach, to z naporu tzw. tłoczni brzusznej na zwieracze w dolnej części miednicy, tradycyjnie puściłem też głośnego bąka. Mocny niczym grzmot dźwięk i ostra woń musiały poważnie wystraszyć tą Bogu ducha winną misiową familię, więc niestety nie miałem okazji jej spotkać :cry:

Autor:  peepe [ Wt wrz 21, 2010 12:51 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Mocny niczym grzmot dźwięk i ostra woń musiały poważnie wystraszyć tą Bogu ducha winną misiową familię

bandyta! gdzie są ekolodzy? gdzie straż parkowa?

Autor:  Rohu [ Wt wrz 21, 2010 12:53 pm ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
gdzie są ekolodzy? gdzie straż parkowa?

Jedni drugich zadeptali uciekając przed ostrą wonią i głośnym grzmotem ;)

Autor:  keff79 [ Wt wrz 21, 2010 1:31 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
to z naporu tzw. tłoczni brzusznej na zwieracze w dolnej części miednicy, tradycyjnie puściłem też głośnego bąka.


No tak. Wszystko zaczyna się układać w logiczną całość...

matka już nie jedno widziała (tudzież słyszała), ale ten mały wyglądał na naprawdę przestraszonego, o tu:

Obrazek

wciąż oszołomiony, niepewnie wychylał łebek (siedział w okolicy kosówki powalonej falą uderzeniową).

adhezja napisał(a):
keff69, jakie super wyraźne zdjecia, wyglada jakby Ci pozowały, to ile metrów dalej było i w jakich krzakach sie kryles? 8)


Tzn. ja się nie kryłem w tych krzakach... zgłębiałem mistykę. Jednym wychodzą anakondy, innym niedźwiedzie :?

Autor:  Rohu [ Wt wrz 21, 2010 1:43 pm ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):
Jednym wychodzą anakondy, innym niedźwiedzie

A innym po prostu krety.

Autor:  Lita [ Wt wrz 21, 2010 3:59 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Aż sierść im błyszczy od przelanej krwi słowackich niewiast i kawalerów.

skąd wiesz, a może dziadków i babci :?:

Autor:  Gustaw [ Wt wrz 21, 2010 4:15 pm ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
a może dziadków i babci

... raczej pospolitych dresiarzy z browarami i petami w łapskach ... :twisted:

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 22, 2010 6:11 am ]
Tytuł: 

O właśnie. To są misie inżyniery.

Autor:  Lita [ Śr wrz 22, 2010 9:19 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
O właśnie. To są misie inżyniery.

i tylko w Tatrach spotykane, wśród inteligencji :bowdown:

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 22, 2010 11:21 am ]
Tytuł: 

Misie inżyniery:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W tym czasie inż Mamoń spożywał w Murowańcu.

Autor:  maita [ Śr wrz 22, 2010 12:42 pm ]
Tytuł: 

Byłam kiedyś na wykładzie pana z TPN o niedźwiadkach i bardzo ciekawie się wypowiadał:
- po pierwsze - na pytanie co zrobić gdy spotkamy niedźwiedzia - odparł: cieszyć się, jest ich przecież tak mało :D
- po drugie - na szlaku NALEŻY się zachowywać głośno - rozmawiać, śmiać się - dzięki temu dzikie zwierzęta nie podejdą (bo się boją) i nie natkniemy się na nie przypadkiem
- po trzecie - absolutnie nie zostawiać żadnego jedzenia, żeby misia nie zsynantropizować - te dzikie do nas nie podejdą same, tylko we własnej obronie zaatakować mogą jak sami im się wepchniemy w terytorium. a te oswojone - będą podchodzić po jedzenie
- po czwarte - smutna prawda - na Słowacji nie cackają się z misiami zsynantropizowanymi - od razu odstrzał. W Polsce takiego misia czeka zoo. Tak czy siak - nie należy karmić dzikich zwierząt, bo skracamy im życie/wolność

Autor:  peepe [ Śr wrz 22, 2010 12:45 pm ]
Tytuł: 

maita napisał(a):
- po drugie - na szlaku NALEŻY się zachowywać głośno - rozmawiać, śmiać się - dzięki temu dzikie zwierzęta nie podejdą (bo się boją) i nie natkniemy się na nie przypadkiem

"ze śpiewem na ustach wesoła kompania..."

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 22, 2010 12:45 pm ]
Tytuł: 

A jak to się ma do ciszy na szlakach ? :lol:

Autor:  cezaryol [ Śr wrz 22, 2010 6:29 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A jak to się ma do ciszy na szlakach ? :lol:

Obowiązuje od 22 do 6.

Autor:  Łukasz T [ Cz wrz 23, 2010 6:15 am ]
Tytuł: 

Acha, to wtedy mam przed niedźwiedziem cicho śpiewać ? :lol: :wink:

Autor:  forumowicz1 [ Cz wrz 23, 2010 11:37 am ]
Tytuł: 

na początku września widziałem niedźwiadki na Hali Gąsienicowej, sztuk 3 - dwa małe i matka. Oczywiście większość ludzi brała nogi za pas, ale zdarzali się też śmiałkowie którzy podchodzili bliżej, by robić zdjęcia
ja cykałem z Kasprowego

Obrazek

Autor:  Rohu [ Pt wrz 24, 2010 4:38 pm ]
Tytuł: 

Zębaty potwór znowu zaatakował.
Bestia jest bezwzględna i wszystkiego można się po niej spodziewać. W tej chwili może być już wszędzie. Bardzo szybko doszła prawie na Ural.
Widocznie nasycona krwią Słowaków i Polaków postanowiła zagłębić swe zębiska w kolejnym słowiańskim narodzie.
Kiedy i gdzie zaatakuje ponownie?

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niedzwi ... omosc.html

Autor:  kalineczka1980 [ N wrz 26, 2010 7:18 pm ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):

Wczoraj w Gąsienicowej biesiadowała zębata bestia - mamuśka z dwoma młodymi.



czy przypadkiem były widoczne ze szlaku który prowadził do Murowańca od strony Boczania czy dol.Jaworzynki? Jeśli tak no to dopiero na Twoich zdjęciach widzę te niedźwiadki, bo akurat wracaliśmy z m. z P.Zawratu (na którą niestety nie weszłam) tamtędy i kierowaliśmy się już na żółty szlak do wcześniej wspomnianej doliny. Patrzę a tu jakieś zbiegowisko i m. mówi o popatrz trzy niedźwiedzie, a ja kątem oka na nie i przyspieszam koku i mówię niby pod nosem no tłum ludzi stoi się gapi jak misie zejdą to zaraz będzie panika. Więc nawet się im nie przyjrzałam, a potem jak już szlismy dolinką to wszędzie widziałam te niedźwiedzie. Aha i widziałam jednego gościa który z aparatem przesunął się troszkę w stronę misiów (nie tak bardo blisko) ale ze szlaku zszedł żeby popstrykać, a może to byłeś ty keff79??:)

I jeszcze tylko dopiszę
Jak 23go do MOka z Palenicy ruszyliśmy o 6 rano jak już zaczęło się rozwidniać, i nie powiem - jak zawsze mam wolne tempo tak drogę tę pokonaliśmy w 1godz.40min, i nie miałam omamów słuchowych ale były pomrukiwania i ryczenie(może to jelenie), a nawet wycie..? albo to już omamy były. Strach podpowiada dużo. No cóż szliśmy z duszą na ramieniu o świcie że tak powiem. Następnym razem nie zamierzam przebywać tej drogi tylko spać z MOku.

Ale tak poważnie: mam świadomość tego że to ja wpraszam się w ich dzikich zwierząt naturalne środowisko i jeśli by coś się stało to mogę mieć pretensje do siebie. Szacunku nabrałam już do potęgi Tatr, to teraz powoli nabieram do misiów :)

Własnie skończyłam czytać historię niedzwiedzicy Magdy i jej potomstwa, ta relacja pracownika TPN który opisywał jak zamknięte już w klatce wyciągały maksymalnie łapy jakby chciały wyjść, jak pociągały nosami - płakały czy może wciągały zapach lasu...? aż łzy mi poleciały.

Juz wiem czego ja będę uczyć swoje dzieci.

Autor:  keff79 [ Pn wrz 27, 2010 10:47 am ]
Tytuł: 

kalineczka1980 napisał(a):
Aha i widziałam jednego gościa który z aparatem przesunął się troszkę w stronę misiów (nie tak bardo blisko) ale ze szlaku zszedł żeby popstrykać, a może to byłeś ty keff79??:)


Troszeczkę przesunął... w stronę przebiegłej bestii? Być może właśnie to "troszeczkę" dzieliło, go od kłów zębatego potwora.

O nie, to nie ja.

Autor:  kalineczka1980 [ Wt wrz 28, 2010 5:00 am ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):
Troszeczkę przesunął... w stronę przebiegłej bestii? Być może właśnie to "troszeczkę" dzieliło, go od kłów zębatego potwora.


nic o wypadku się nie słyszało, więc być może ta owa bestia przestraszyłą się jego :)

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 28, 2010 6:57 am ]
Tytuł: 

Jest to możliwe. Też pierwszy raz widząc keffa79 przestraszyłem się.

P.s. To , że napisał :

keff79 napisał(a):
O nie, to nie ja.


nic nie znaczy.

Autor:  keff79 [ Wt wrz 28, 2010 12:32 pm ]
Tytuł: 

Nowe fakty w sprawie zagadkowej śmierci Marilyn Monroe

Obrazek

Osoby spostrzegawcze nie będą miały problemu z rozpoznaniem sylwetki włochatego mordercy.

http://deser.pl/deser/51,83453,8434379.html?i=6

Strona 17 z 40 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/