Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wakacyjne plany i wyjazdy tatrzańskie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=277
Strona 17 z 71

Autor:  matwoj89 [ Cz wrz 24, 2009 3:50 pm ]
Tytuł: 

jan66 napisał(a):
Toś qrde miał sczęście. Ja byłem 23 IX 2008, to już było śniegiem zasypane.


Z tego co pamiętam, zaraz jak wyjechałem to na drugi dzień własnie spadł śnieg. Jak widać tatry mnie lubią :)

Autor:  spit [ Pt wrz 25, 2009 12:05 am ]
Tytuł: 

matwoj89 jade na mhhh planuje ok 6 dni.
troche juz szybko ciemnawo sie robi i to tez mnie martwi no ale jak sie inaczej nie dało to trzeba jechać teraz.
a jak bedzie syf pogodowy to sie bedzie ładowac grzane, no bo cóż innego robić.
Chyba śniegiem jeszcze nie sypnie hehe.

Na Szpiglas scieżka bez wiekszych problemów?
Skąd atakowałeś?i gdzie schodziłeś?

Autor:  wjt2004 [ Pt wrz 25, 2009 7:29 am ]
Tytuł: 

Ja wrocilem wczoraj - bylismy z dziewczyna od 19go. Niedziela - sciezka nad reglami, poniedzialek - palenica - roztoka - dpsp - szpiglas - moko - palenica, wtorek - czerowne wierchy od Chocholowskiej do Kuźnic (5h 30 min, ja w sandałkach LOWA :) bo kciuk obtarlem na Szpiglasie :D ), sroda - miala byc cala OP od Zawratu, ale wyszlismy dopiero o 8 z Kuznic i postanowilismy zejsc żlebem kulczynskiego.

Piekna pogoda codziennie, cudownie bylo...

To byl moj 4 wypad w Tatry w tym roku i nastepny niestety dopiero w przyszlym chyba.

Pozdro :roll:

Autor:  matwoj89 [ Pt wrz 25, 2009 9:13 am ]
Tytuł: 

spit napisał(a):
Na Szpiglas scieżka bez wiekszych problemów?
Skąd atakowałeś?i gdzie schodziłeś?


Na Szpiglas wyruszyłem z Paleniecy do schronu Roztoka, doliną Roztoki do D5SP przez Siklawe. A z Piątki juz na Szpiglas, na początku niebieskim szlakiem w kierunku na Zawrat, a później odbiłem na żółty i do przełęczy Szpiglasowej i na góre, zszedłem do Moka a później juz asfaltem do Palenicy.

Nawet jak szedłem to szlak przed Szpiglasową przełęczą robili, bo tam to takie malutkie kamyszki są, łatwo sie poślizgnąć.

Autor:  Hamster [ Śr wrz 30, 2009 8:58 pm ]
Tytuł: 

Na następne wakacje planuję zaliczyć:
Dolina Białej Wody
z Roztoki do Murowańca (czerwonym i zielonym) powrót Suchej Wody
Kościeliska do Chochołowskiej przez Iwaniacką Przełęcz
Grześ
Ciemniak

Autor:  Azyjka [ Cz paź 01, 2009 9:05 pm ]
Tytuł: 

Następnym razem jadę w Zachodnie. :D

Autor:  mobiline [ Cz paź 01, 2009 9:48 pm ]
Tytuł: 

Mam takie troszkę nietypowe pytanko, ale dla mnie ważne. Czy można wsiąść do busa kursującego z Palenicy do Zakopca w Łysej Polanie?? Zależy mi na tym gdyż kończę wędrówkę w Jaworzynie Tatrzańskiej a tam jedzie bus o 12.20 a potem dopiero o 17. Daleko nie ma z Jaworzyny do Łysej Polany a mogę nie zdążyć na 12 a 17 to trochę późna pora. Z góry dzięx :D

Autor:  Hamster [ Cz paź 01, 2009 10:20 pm ]
Tytuł: 

mobiline napisał(a):
Mam takie troszkę nietypowe pytanko, ale dla mnie ważne. Czy można wsiąść do busa kursującego z Palenicy do Zakopca w Łysej Polanie?? Zależy mi na tym gdyż kończę wędrówkę w Jaworzynie Tatrzańskiej a tam jedzie bus o 12.20 a potem dopiero o 17. Daleko nie ma z Jaworzyny do Łysej Polany a mogę nie zdążyć na 12 a 17 to trochę późna pora. Z góry dzięx


Ja wiem, że z Łysej Polany kursują do Zakopanego PKS-y(kilka dziennie), ale myślę, że niektóre busy chyba stają na Łysej Polanie jadąc z Palenicy.

Autor:  maluch [ Cz paź 01, 2009 10:51 pm ]
Tytuł: 

Nie ma problemu. Bus stanie, jak będą chętni by nim jechać, niezależnie od tego czy będziesz stał wklejony w przednią szybę, czy akurat będzie można gdzieś posadzić cztery litery.

Autor:  matwoj89 [ Pt paź 02, 2009 9:12 pm ]
Tytuł: 

Mój plan na następne wakacje to wyruszyć z Kir na Wołowiec na Rohacze i przejść na Ornak, czerwone wierchy na Kasprowy, do wysokich i tam zdobywać . Głównie chodzi mi o to żeby przejść z zachodnich do wysokich, nad szczegółami co prawda jeszcze nie myślałem dokładnie, ale wstępne plany opracowane już są...

Autor:  mobiline [ Pt paź 02, 2009 9:43 pm ]
Tytuł: 

maluch napisał(a):
Nie ma problemu. Bus stanie, jak będą chętni by nim jechać, niezależnie od tego czy będziesz stał wklejony w przednią szybę, czy akurat będzie można gdzieś posadzić cztery litery.

Super. Nieważne jak byleby nie drałować z boota :D dzięki wielkie

Autor:  Eliasz123 [ So gru 19, 2009 10:47 pm ]
Tytuł: 

Będzie ktoś z forum w Chochołowskiej w dniach 27.12-2.01 ?

Autor:  tatromaniak24 [ Wt gru 22, 2009 9:55 pm ]
Tytuł: 

A ja może nie wakacyjnie ale wybieram sie na dziewicze zimowe Tatry Zachodnie. Dokładnie to na Grzesia ewentualnie Rakoń jak warunki pozwolą. Ale to dopiero 23 stycznia heh. Dzień wcześniej impreza na wielkiej krokwi. Był ktoś może kiedyś? Ile godz wcześniej trzeba sie stawuić coby miejsca dobre były? Bilety już są.

Autor:  peepe [ Wt gru 22, 2009 11:32 pm ]
Tytuł: 

tatromaniak24 napisał(a):
Ile godz wcześniej trzeba sie stawuić coby miejsca dobre były?

ze dwa tygodnie jakoś...

Autor:  lukasz_skarpa [ Śr gru 23, 2009 9:03 am ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
tatromaniak24 napisał(a):
Ile godz wcześniej trzeba sie stawuić coby miejsca dobre były?

ze dwa tygodnie jakoś...


Mi wystarczyło 2 godziny przed serią próbną i dobre miejsce było :)

Autor:  tatromaniak24 [ Śr gru 23, 2009 10:27 pm ]
Tytuł: 

lukasz_skarpa napisał(a):
Mi wystarczyło 2 godziny przed serią próbną i dobre miejsce było Smile

własnie tak miałem zrobić

Autor:  mcwo [ Pn mar 22, 2010 10:09 am ]
Tytuł: 

Witam,
jako że lato zbliża się powoli to planuje sobie wyjazd na tydzień w Tatry (sierpień/wrzesień)
Mam taki szalony plan przejść całe Tatry od schroniska do schroniska z noclegami w schroniskach.
Oczywiście nie ścieżką nad reglami tylko przez szczyty - czyli np. Chochołowka - Konczysty/Starobociański/ - Schr Ornak - Czerwone - Schr. Kondratowa itd. Trasy gdzieś na 7-10h.

Po tatrach już dużo chodziłem zawsze jednak to wycieczki 1 dniowe były. Boje sie natomiast chodzenia z dużym plecakiem - myślę że będzie to ok 10-12kg - szczególnie np że chcemy przejść fragment orlej w drodze z murowańca do 5 stawów.
Macie jakieś swoje doświadczenia w tym względzie czy rady?

Zastanawiam się też jak z prowiantowaniem. Raczej nie zakładam, że będę brał coś ze sobą (z wyj na pierwsze dni) bo chce maksymalnie obniżyc wage plecaka. Czy w schroniskach można np kupić cały chleb + coś do niego? Czy raczej np cos w stylu jajecznica + kromka chleba. (zdecydowanie przy takiej wycieczce mi to nie wystarczy :) )

Za wszelkie rady i sugestie pod kątem jaką trasę wybrać, co wziąć ze sobą i jak załatwić problem z jedzeniem będę bardzo wdzięczny :)

Pozdrawiam
Maku

Autor:  Krabul [ Pn mar 22, 2010 10:19 am ]
Tytuł: 

mcwo napisał(a):
Trasy gdzieś na 7-10h


mcwo napisał(a):
myślę że będzie to ok 10-12kg

Moim zdaniem trudno będzie Ci się spakować w 10-12 kg. Jeśli Ci się uda to nie jest jakiś kosmiczny ciężar jak na takie trasy i chyba nie masz się czego bać. Z chlebem ciężko. Na bochenki chyba nie da rady a na kromki wychodzi drogo. Ale to zależy od schroniska, była o tym kiedyś dyskusja, ale nie pamiętam gdzie, spróbuj poszukać.

Autor:  zbych [ Pn mar 22, 2010 11:10 am ]
Tytuł: 

Duży wór na pewno nie ułatwia chodzenia. Ale jeżeli masz już jako takie doświadczenie i byłeś już na Orlej parę razy, to dasz radę i z worem.
10-12 kilo przy umiejętnym spakowaniu i lekkich rzeczach da radę.
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś dąło się kupić cały bochenek, ale za duże pieniądze. Przy 7-10 dniach jest duże prawdopodobieństwo przynajmniej jednego dnia dupówy, którą się wykorzystuje w ten sposób, że jedna osoba leci na dół po zaprowiantowanie i alko :)

Uważaj tylko, bo na przelomie VIII/IX dość częśsto pogoda bywa bardzo kapryśna i potrafi spaść pierwszy śnieg, który potem topnieje.

Autor:  techset [ Pn mar 22, 2010 3:52 pm ]
Tytuł: 

Jeśli masz trochę więcej żeby kupować żarcie w schronach to jest to zdecydowanie wygodniejsza opcja, nie trzeba nosić tyle, a jedzenie w sumie najwięcej waży. Co do chleba to zależy jak sie dogadasz, w Roztoce np. udało się kupić pyszny chlebek w normalnej cenie, ale to Roztoka. W dużych schronach penwie może być problem.

Autor:  mcwo [ Pn mar 22, 2010 4:05 pm ]
Tytuł: 

Hi Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.

No powiedzmy że zakładam że obiady będę kupował w schroniskach, ale śniadania i kolacje chętnie bym sam sobie robił... fajnie by było jakby się dało kupić składniki :)
no ale pewnie będę musiał rozważyć opcje z dokupywaniem jedzenia na dole, a wtedy może też obiady sobie swoje przynieść... W związku z tym czy w schroniskach można np. gdzieś ugotować sobie swoje żarcie. Np na stronie schr Orank pisze ze jest do dyspozycji kuchnia turystyczna. W chochołowskiej chyba też coś było jak dobrze kojarzę - ma ktoś doświadczenia?

No i czy ktoś może podzielić się swoimi wrażeniami z jakieś tygodniowej traski pomiędzy schroniskami? Albo chociaż może znacie jakąś relacje z trasy gdzieś w necie.

Pozdrawiam,
Maku

Autor:  Sofia [ Pn mar 22, 2010 7:36 pm ]
Tytuł: 

mcwo napisał(a):
W chochołowskiej chyba też coś było jak dobrze kojarzę - ma ktoś doświadczenia?

Jest pomieszczenie, w którym stoją dwa czajniki - kuchenki nie zauważyłam.

Autor:  zbych [ Pn mar 22, 2010 7:52 pm ]
Tytuł: 

Można ugotować, jeżeli ma się na czym, tzn. własną kuchenkę, co poniekąd jest dobrym rozwiązaniem. Śniadania warto samemu robić, bo kuchnie dosyć późno otwierają. Jeżeli dba się o wagę plecaka, a mniej portfel to kolacje lepiej zjeść w barze schroniskowym. Wziąć tylko coś względnie lekkiego, a kalorycznego np. suchą kiełbasę. Kupowanie na dole to jest wariant raczej na przypadek dupówy, jak i tak nic się nie zrobi.
Ostatnia taka relacja na forum http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=8332

Autor:  batmik [ Pn mar 22, 2010 8:02 pm ]
Tytuł: 

mcwo napisał(a):
...Mam taki szalony plan przejść całe Tatry od schroniska do schroniska z noclegami w schroniskach...

...aby się w nich schronić? :D
mcwo napisał(a):
no ale pewnie będę musiał rozważyć opcje z dokupywaniem jedzenia na dole, a wtedy może też obiady sobie swoje przynieść...

Bez sensu. Będziesz latał na dół żeby zaoszczędzić 100 czy 200 złotych na żarciu? Poza tym to z z Piątki czy Moka zostaje Ci zejść na Palenicę gdzie za żarcie złupią Cię pewnie podobnie jak w schronisku. Drugi minus to taki, że taka tygodniowa wycieczka wymaga porządnego odpoczynku po całodniowym wysiłku. Chyba nie chcesz tracić 2-4 godzin na zejście na dół i powrót do schroniska, które mógłbyś spokojnie przespać lub przepiwkować :)
Strata czasu i niepotrzebny wysiłek. Ponadto takim "nadółpójściem" (trudne słowo) po prowiant zgubisz klimat wycieczki. Ja bym tego już nie odbierał jako pokonanie jednej długiej trasy.
Moja sugestia na każdy dzień. Wstań z rana. Zjedz porządne śniadanie w schronisku. Spakuj do wora jakieś batony, bułki i sporo napojów, po czym w drogę. Po dojściu na kolejny nocleg zafunduj sobie sytą obiadokolację, wypij coś na sen i odpocznij sobie w nocy.

A tak na marginesie - masz zamiar rezerwować noclegi?

Autor:  Ice-Breaker [ Pn mar 22, 2010 8:03 pm ]
Tytuł: 

mcwo napisał(a):
Witam,
Czy raczej np cos w stylu jajecznica + kromka chleba. (zdecydowanie przy takiej wycieczce mi to nie wystarczy :) )

Maku


Jajecznica to kosztuje na Ornaku 6zł a jest chyba z półtora jaja :D więc na pewno się nie najesz a kasy przewalisz że hej.

Załóż sobie Karte PTTK przynajmniej dostaniesz rabat na noclegi - 10 noclegów to 0d 60 do 80 zł w kapsie zaoszczędzone.

Ja tam nie kupuje jakiś kiełbasek po 12zł czy cos takiego - lepiej dołożyć te 8 zł i zjeść coś treściwego np: Placek po węgiersku.

A jak już coś brać to - chleb to płóciennego worka - suche wędliny np: salami - dżem - miód - coś w puszcze itp.

Autor:  batmik [ Pn mar 22, 2010 8:08 pm ]
Tytuł: 

Ice-Breaker napisał(a):
Ja tam nie kupuje jakiś kiełbasek po 12zł czy cos takiego...
Nie kupujesz chyba jakichś kiełbasek po 12zł. Jak się zaczniesz uczyć to Cię będzie stać :P:P :D

Autor:  Ice-Breaker [ Pn mar 22, 2010 8:18 pm ]
Tytuł: 

batmik napisał(a):
Jak się zaczniesz uczyć to Cię będzie stać


:D nie ma co ukrywać - przy takiej wyprawie to kasy poleci masa. Ja bym se tak nie mógł pozwolić. No ale jak dać czadu to na maksa.

Autor:  mcwo [ Pn mar 22, 2010 8:19 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Wstań z rana. Zjedz porządne śniadanie w schronisku. Spakuj do wora jakieś batony, bułki i sporo napojów, po czym w drogę. Po dojściu na kolejny nocleg zafunduj sobie sytą obiadokolację, wypij coś na sen i odpocznij sobie w nocy


Pytanie tylko czy jakieś bułki z czymkolwiek dostane w schronisku?
Jak się zrobi pogoda to widze ze muszę się wybrać w tatry na weekend na rekonesans i obczajenie co dają w schroniskach :)


Cytuj:
A tak na marginesie - masz zamiar rezerwować noclegi?

No taki mam plan, jak dużo wcześniej trzeba rezerwować na wrzesień?

Autor:  batmik [ Pn mar 22, 2010 9:01 pm ]
Tytuł: 

mcwo napisał(a):
No taki mam plan, jak dużo wcześniej trzeba rezerwować na wrzesień?

Stawiam 10:1, że w Murowańcu na wrzesień już nie ma miejsc :)
Przeczytaj sobie tą relację, która była kilka postów wyżej - uświadomisz sobie o jakim męczącym przedsięwzięciu mówisz i może zweryfikujesz plany zaopatrzeniowo-prowiantowe.
Ja na Twym miejscu wziąłbym ewentualnie tylko coś do chleba w lekkich opakowaniach. Pieczywo zawsze w schronie kupisz - może nie jest najtańsze, ale jest.
Z mojego doświadczenia wynika, że na 4-5 dniową wycieczkę po Tatrach w portfelu ubywa około 400-700 zł - zależy ile się je i pije :)

Autor:  Mazio [ Pn mar 22, 2010 9:55 pm ]
Tytuł: 

W zeszłym roku miałem uknuty chytroplan, ktory sprawdził się w 80%. Teraz nawet nie wiem kiedy będziemy w Tatrach - sierpień, wrzesień? Do dupy z planami - wiem, że chciałbym przejechać się na Lodowym Koniu, kontynuować Ruchacze, rozgrzać się na Krywaniu, wejść na Gerlach i powkurzać Golana na dowolnie wybranej wycieczce... Tylko, czy to się uda?

Strona 17 z 71 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/