Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Schroniska w Tatrach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=221
Strona 19 z 98

Autor:  tomek.l [ Cz lut 28, 2008 3:48 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Czy w schroniskach w Tatrach jest swobodny dostęp do energii elektrycznej ?
Swobodnego nie ma. Ale w Murowańcu komórkę naładujesz w recepcji i przy bufecie też.
W Starym Moku jest gniazdko w kuchni, nawet czajnik elektryczny. W tym górnym pokoju z pryczami gniazdko też było.
W Piątce jest agragat więc raczej nie podładujesz. Chociaż może. Nie pytałem.
W polskich schroniskach gdzie jest prąd raczej z naładowaniem telefonu nie powinno być problemu. Trzeba zagadać w recepcji.
W słowackich nie wiem. Nie miałem nigdy potrzeby.
Jeśli chodzi o aparaty itp. to nie wiem. Ja zabieram zawsze zapas akumulatorków czy baterii i jest ok.
Jeśli ma ktoś sprzęt na akumulatorki AA to polecam Sanyo eneloop
http://www.eneloop.info/whatseneloop_pl.html
Podstawowa zaleta w porównaniu z innymi akumulatorkami jest taka, że one przez długi czas nie tracą pojemności. Inne gdy leżą się powoli rozładowują

Autor:  maniek [ Cz lut 28, 2008 5:51 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Ale w Murowańcu komórkę naładujesz w recepcji

Jak się dopchasz,ostatnio wszystko pozajmowane i kolejka na parapecie,a ogólnie samowolka,włożysz i pójdziesz to za chwilę ci wyciągną i nici z ładowania,chyba że bedziesz siedział przy telefonie.
Łukasz zostawił do ładowania,wrócił i telefon rozj...y! :?
W Nowym Moku jest gniazdko na korytarzu,przynajmniej na II piętrze.

Autor:  piohal [ Cz lut 28, 2008 7:54 pm ]
Tytuł:  Re: Dostęp do energii elektrycznej

Gustaw napisał(a):
Pytanie natury praktycznej.

Czy w schroniskach w Tatrach jest swobodny dostęp do energii elektrycznej ?

Wystarczy mi względnie ogólna odpowiedź.
O WiFi nawet nie mam śmiałości się pytać bo chyba znam odpowiedź.

Pytanie może głupie ale dawno w tamtych okolicach nie bywałem a świat nie stoi w miejscu. W moich czasach nie zwracałem na sprawę "gniazdka" uwagi bo nie było telefonów komórkowych, odbiorników GPS, aparatów cyfrowych ... Teraz te wszystkie przemiłe urządzenia, mają swoje zasilacze, ładowarki ... i sprawa gniazdka jest chyba aktualna.


W Chochołowskiej jest 1 gniazdko w pokoju, więc trzeba ładować na maxa :D Na ornaku nie ma, ale tam to wogóle czasem prądu nie ma...
A może po prostu warto kupić zapasową baterię do komóry i olać problem?

Autor:  KWAQ9 [ Cz lut 28, 2008 7:57 pm ]
Tytuł: 

piohal napisał(a):
A może po prostu warto kupić zapasową baterię do komóry i olać problem?


A komu by się chciało takie ciężary w plecaku nosić? :mrgreen: Witam Sąsiada! 8)

Autor:  zet [ Pt lut 29, 2008 9:20 pm ]
Tytuł: 

W starym moku jest też gniazdko w łazience.

Autor:  Jacek [ Pt lut 29, 2008 11:59 pm ]
Tytuł: 

zet napisał(a):
W starym moku

jest również w sali gdzie jest kuchnio - jadalnia.
Ostatnio panował tam świąteczny nastrój ;)

Autor:  maniek [ So mar 01, 2008 12:28 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
zet napisał(a):
W starym moku

jest również w sali gdzie jest kuchnio - jadalnia.
Ostatnio panował tam świąteczny nastrój ;)

Tam jest zawsze nastrój :lol:

Autor:  zet [ N mar 02, 2008 12:06 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tam jest zawsze nastrój

Oj tak :D

Autor:  dgim [ Cz mar 06, 2008 9:35 pm ]
Tytuł: 

byc moze uderze w ten weekend w Taterki, powiedzcie mi jakie warunki sa obecnie w schronisku - w dol. chocholowskiej/ornaku ?
w molochu na chocholowskiej w sumie miejsce na pewno by sie znalazlo, a Ornak ?

Autor:  zolffik [ Pt mar 07, 2008 9:45 am ]
Tytuł: 

dgim napisał(a):
jakie warunki sa obecnie w schronisku - w dol. chocholowskiej/ornaku ?


mysle ze ok. jesli nie bedzie tam tylko KEGow i GEKONow powinienes sie spokojnie wyspac :wink:
a tak powaznie to zastanawialem sie w poprzedni weekend czy by tam nie pojechac. nawet wukonalem telefon i powiedzieli ze roch niewielki tak ze spokojnie mozesz liczyc na miejsce

Autor:  maniek [ Pt mar 07, 2008 12:16 pm ]
Tytuł: 

W chochołowskiej pustki takie,że nie ma kogo wyhaczyć,w Ornaku nie wiem.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt mar 07, 2008 5:49 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
dgim napisał(a):
jakie warunki sa obecnie w schronisku - w dol. chocholowskiej/ornaku ?


mysle ze ok. jesli nie bedzie tam tylko KEGow i GEKONow powinienes sie spokojnie wyspac :wink:

poszedłem spac o 20:30 :lol:
pustki można smiało jechac :wink:

Autor:  easyrider1963 [ So mar 08, 2008 10:18 pm ]
Tytuł: 

To chyba zależy od pecha. Kiedy spędzaliśmy noc w schronisku w pięciu stawach (oczywiście na korytarzu) była jakaś impreza. Ludzie łazili dosłownie po śpiących na podłodze przez całą noc. Praktycznie nie zmrużyliśmy oka. A rano czekało na przejście przez Orlą Perć i powrót do Zakopanego.Moim zdaniem kierownictwo schroniska nie powinno tolerować takich zachowań. Popijawę można przecież zrobić w Zakopanem.

Autor:  kicek [ N mar 09, 2008 10:40 am ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Czy w schroniskach w Tatrach jest swobodny dostęp do energii elektrycznej ?



W schronisku na Hali Kondratowej jest obok bufetu gniazdko do użytku publicznego :)

Autor:  zet [ N mar 09, 2008 11:38 am ]
Tytuł: 

easyrider1963 napisał(a):
Kiedy spędzaliśmy noc w schronisku w pięciu stawach (oczywiście na korytarzu) była jakaś impreza. Ludzie łazili dosłownie po śpiących na podłodze przez całą noc.


Właściwie, to nie mam nic przeciwko imprezom, ale trochę kultury wobec innych nikomu chyba nie zaszkodzi.

Autor:  guinevere [ Wt mar 11, 2008 7:44 pm ]
Tytuł: 

cześć! Planuję w wakacje (w lipcu) z koleżankami wyjazd w góry i po raz pierwszy nie zamierzamy wynajmować kwatery w Zakopanem tylko nocować w schroniskach. W związku z tym mam dwa pytania:
1.Czy trzeba wcześniej rezerwować miejsce w schronisku (co szczerze mówiąc byłoby problemem, bo nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć ile czasu spędzimy w jednym miejscu) czy też jest szansa (duża) że bez wcześniejszej rezerwacji uda nam się zdobyć tam miejsce, a jeśli tak to o której godzinie trzeba się pojawić.
2.Jeśli już konieczna jest rezerwacja to ile wcześniej trzeba ją wykonać?
Z góry dziękuję za odpowiedź, jeśli odpowiedzi na podobne pytania pojawiły się już na tym forum (szukałam ale nic konkretnego nie znalazłam) to ładnie proszę o odpowiedniego linka :)

Autor:  don [ Wt mar 11, 2008 8:06 pm ]
Tytuł:  !

guinevere napisał(a):
cześć! Planuję w wakacje (w lipcu) z koleżankami wyjazd w góry i po raz pierwszy nie zamierzamy wynajmować kwatery w Zakopanem tylko nocować w schroniskach. W związku z tym mam dwa pytania:
1.Czy trzeba wcześniej rezerwować miejsce w schronisku (co szczerze mówiąc byłoby problemem, bo nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć ile czasu spędzimy w jednym miejscu) czy też jest szansa (duża) że bez wcześniejszej rezerwacji uda nam się zdobyć tam miejsce, a jeśli tak to o której godzinie trzeba się pojawić.
2.Jeśli już konieczna jest rezerwacja to ile wcześniej trzeba ją wykonać?
Z góry dziękuję za odpowiedź, jeśli odpowiedzi na podobne pytania pojawiły się już na tym forum (szukałam ale nic konkretnego nie znalazłam) to ładnie proszę o odpowiedniego linka :)


Cześć!
Wybieracie się w okresie dużego ruchu turystycznego, jakim jest miesiąc lipiec. Zapewne byłyście już w tym czasie w schronisku i wiecie ile ludzi się tam wtedy przewija. W zwiażku z tym:
ad 1. Trzeba wcześniej rezerwować miejsce w schronisku i niestety nie znając ile czasu chcecie spędzić w jednym miejscu macie duży kłopot. W przypadku złej pogody szanse na znalezienie miejsca noclegowego znacznie rosną. W Murowańcu pozostaje zawsze pewna pula miejsc, które zostają rozdysponowane około 10 rano, ale jest to niedogodne bo trzeba być w schronisku o tej godzinie, zamiast w górach. W innych schroniskach dodatkowych miejsc nie ma, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Murowaniec i Moko obecnie nie udzielają noclegów na podłodze, zatem przy braku miejsc trzeba schodzić w dół.
ad 2. Rezerwować trzeba dużo wcześniej. Nie wiem czy rezerwując teraz dostaniecie miejsca w terminie , który jest idealny dla Was. Ponadto od pewnego czasu powstał zwyczaj , że za rezerwacją idzie wpłata zaliczki.
Przyjemnego wypoczynku.

Autor:  zet [ Wt mar 11, 2008 8:06 pm ]
Tytuł: 

Lepiej zarezerwować i to ze sporym wyprzedzeniem. W niektórych schroniskach nie udostępniają już podobno podłogi (teoria!- w praktyce nie wiem). W zeszłym roku w piątce na początku maja nie można było już dostać miejsc na lipiec i trzeba było zmieniać plany.

Autor:  dgim [ Wt mar 11, 2008 11:05 pm ]
Tytuł: 

zet napisał(a):
Lepiej zarezerwować i to ze sporym wyprzedzeniem..


e tam, jezdzilem od czerwca do pazdziernika, zwiedzilem wiekszosc schronisk, nigdznie nie rezerwowalem pokoju czy gleby na kilka dni weczesniej, bardzo czesto dzwonilem rano i umawialem bardzo czesto pokoj, jak juz byl totalny tlok to glebe

pomijajac jakies dziwne akcje w murowancu(widzialem raz sytuacje, gdy kilkanascie osob przyszlo w nocy do murowanca, oficjalnie gleby nie bylo, nie chce mi sie wierzyc, ze ich wywalili, a pogoda parszywa byla), rozne plotki byly, to wszedzie podloga funkcjonuje, przynajmniej tam gdzie bylem

ale wszytko sie moze zmienic rzecz jasna...

Autor:  Jacek [ Wt mar 11, 2008 11:12 pm ]
Tytuł: 

guinevere napisał(a):
Jeśli już konieczna jest rezerwacja to ile wcześniej trzeba ją wykonać?

Zależy jeszcze jakie Schronisko,
pamiętam jak rezerwowałem kiedyś noclegi w Moku to robiłem to w maju i już było ciężko o dogodny dla siebie termin, wiec im wcześniej tym lepiej.



don napisał(a):
Ponadto od pewnego czasu powstał zwyczaj , że za rezerwacją idzie wpłata zaliczki

Dokładnie, nawet więcej, w przypadku nie pojawienia się w terminie cześć zaliczki nawet przepada.

Autor:  Grzegorz [ Wt mar 11, 2008 11:23 pm ]
Tytuł: 

zaliczka jest czymś normalnym, można bez obaw słać napewno nie przepadnie :)

Ja w Roztoce rezerwowałem w kwietniu (wyjazd na lipiec), po wpłaceniu zaliczki Pani zadzwoniła i potwierdziła :)

Autor:  LeBoucher [ N mar 16, 2008 2:57 am ]
Tytuł: 

Czy ktoś ma doświadczenia z nocowaniem w Piątce w okolicach świąt wielkanocnych? Duże są tłumy?

Autor:  igor [ Pn mar 31, 2008 9:14 pm ]
Tytuł: 

Chcialbym zapytac (tak wiem, gdzies juz czytalem na tym forum odpowiedz na moje/podobny pytanie), ale czy jesli zadzwonie do schroniska Zarskiego, to czy mam duze szanse dogadac sie i zarezerwowac miejsce w jezyku polskim.
Ktos, gdzies rzucil odpowiedz, ze tak, ale czy aby na pewno? Jakos nie wyobrazam sobie, zebym dogadal sie ze Slowakiem z racji, ze nie znam tego jezyka nawet w najmniejszym stopniu, wiec jak ten gosc po drugiej stronie (wiem, wiem, ze nasze jezyki sa podobne, ale przeciez nie identyczne) ma dogadac sie ze mna?
Moze lepiej od razu przejsc na angielski?
Tak truje, poniewaz mam zaplanowany wypad i w zarskim wypada, ze bede troche na raty (jeden dzien, pozniej dwa, pozniej znowu jeden itp), troche to poszarpane wiec obawiam sie, ze aby na pewno zrozumiemy sie z gosciem co i kiedy.

Autor:  golanmac [ Pn mar 31, 2008 9:17 pm ]
Tytuł: 

spokojnie, dogadacie się, a angielski stanowczo odradzam :D

Autor:  Luka3350 [ Pn mar 31, 2008 9:30 pm ]
Tytuł: 

igor napisał(a):
Jakos nie wyobrazam sobie, zebym dogadal sie ze Slowakiem

no chyba sobie robisz jaja ?????
Chcesz ze Slowakiem w schronisku przejśc na angielski.
Zlituj się nad tym biuednym slowakiem i gadaj do niego po polsku.
Gwarancja ,że się dogadasz jak na Gąsienicowej.

Autor:  macciej [ Pn mar 31, 2008 10:29 pm ]
Tytuł: 

góralski słowacki i góralski polski są do siebie bardziej podobne niż warszawski polski i góralski polski. Słowacki jest chyba najbardziej podobnym do polskiego z języków słowiańskich, choć trzeba przyznac że ma sporo naleciałości z rosyjskiego i węgierskiego

Poza tym w ichnich schroniskach jest dużo Polaków i oni znają polski. Ostatnio jak zacząłem rozmawiać z Słowakiem w Smokowcu po słowacku to po chwili przeszlismy na polski, bo jego polski okazał się lepszy niż mój słowacki i tak była nam łatwiej

Autor:  Gustaw [ Pn mar 31, 2008 10:32 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Chcesz ze Slowakiem w schronisku przejśc na angielski.

Znam jeden przypadek jak z kolegą nie mogliśmy się dogadać ze studentem z Nikaragui. A byliśmy na dyskotece w Sofii, w Bułgarii.
On do nas po hiszpańsku, bułgarsku ... No to kolega po niemiecku, ja po angielsku ... No to nasz rozmówca w desperacji zaczął po ... łacinie ... :lol: Nie dało rady ... Nawet po rosyjsku nie poszło (dyskoteka była pełna Rosjan) ... Nikaraguańczyk nie miał przyjemności znać rosyjskiego ... :wink:

Autor:  zbych [ Wt kwi 01, 2008 6:14 am ]
Tytuł: 

Jeżdząc na Słowację zauważyłem, że Słowacy lepiej nas rozumieją, niż my ich. Nie mówię nawet o tych tamtejszych tzn. spod Tatr, którzy ciągle z Polakami mają do czynienia, ale także z dalszych regionów.
Spokojnie można się w takich sprawach dogadać - my po polsku, oni po słowacku.

Autor:  Luka3350 [ Wt kwi 01, 2008 7:52 am ]
Tytuł: 

Oczywiscie ,że tak. Obsluga schronisk na Slowacji znakomicie rozumie polski. Oczywiscie kultura wymaga wykazać jakikolwiek minimalny wysilek i wstukać w wyszukiwarkę slownik polsko-slowacki i nauczyć się choćby kilku podstawowych zwrotów typu ; dzień dobry ,do widzenia ,dziękuje ,kawa,herbata itd.
Nie jest to wymagające zadanie bo w większości te slowa są prawie identyczne jak w polskim.
Obecnie kiedy Tatry staly się ponownie jedne -ja nie czuję różnicy czy jestem na Slowacji czy w Polsce.
W Tatrach jestem i tyle.

Autor:  tomek.l [ N kwi 20, 2008 11:01 am ]
Tytuł: 

"Schronisko PTTK przy Morskim Oku ma już sto lat. Jest najliczniej odwiedzanym przez turystów obiektem w Tatrach."

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... yp=&id=643

Strona 19 z 98 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/