Po raz kolejny potwierdza sie teza ze brak stosowania asekuracji i uzywania liny w terenie scianowym zima ma zgubne konsekwencje. 2 lata temu. Cywinski teraz 52 letni. Slowak. Chodzenie bez asekuracji na powazne sciany to jak widac droga na skroty. Niestety rowniez doslownie. Przy zapowiadanych opadach sniegu w scianach beda panowac b.niekorzystne warunki np nawiane poduchy sniegu i lawiny pylowe beda schodzic.

Na 200x zoomie nie takie ściany jak Tępa już są 'poważne'.

Nad Mor­skim Okiem tu­ry­ści zna­leź­li męż­czy­znę w sta­nie hi­po­ter­mii - po­da­je RMF FM. Praw­do­po­dob­nie jest on przy­tom­ny. W akcji udział bierze śmigłowiec TOPR. Rano na leżącego na brzegu jeziora mężczyznę natrafił turysta, który wybierał się na Rysy.

Okazuje się, że mężczyzna leżał częściowo w lodowatej wodzie. Był przytomny, ale nie mógł się poruszać. Nie wiadomo, dlaczego znalazł się w wodzie - informuje RMF FM.

Lawina w rejonie Rysów, 3 porwanych, wszyscy na powierzchni prawdopodobnie, jedna osoba z obrażeniami.

Poniedziałek, 27.04.
O godz. 18.50 do TOPR-u zadzwonił turysta informując, że w 3 osoby (dwaj mężczyźni i kobieta) są w rejonie Ciemniaka. Turystka jest w stanie paniki i boi się dalej iść. Robi się ciemno, wieje wiatr, mgła ogranicza widoczność. Mają GPS, podają swoje namiary. Ratownicy sugerują, by po śladach wracali szlakiem na Zahradziska. Łączność się urywa. Przed 20 udaję się nawiązać ją ponownie. Okazuje się, że turyści nie posłuchali rady i idą w kierunku Małołączniaka. Ratownicy proszą, by szli w kierunku Przeł. pod Kopą Kondracką i dalej na Kondratową. O godz. 22.48 ponownie dzwonią turyści informując, że są w rejonie Kopy Kondrackiej. Wieje silny wiatr, który ich wychładza. Na dodatek turystka zgubiła… jeden but i nie możliwości schodzić po śniegu. Proszą o pomoc w zejściu. Po godz. 23 z Centrali na Kondratową i dalej na Kopę wyrusza 3-osobowa ekipa ratowników. Ze sobą zabierają but, by założyć go turystce. O godz. 1.25 ratownicy docierają do turystów. Po ogrzaniu, asekurując sprowadzają turystów na Kalatówki i dalej samochodem do Zakopanego. Wyprawa kończy się o godz. 5.20.

O godzinie 15 doszło do wypadku na Świnicy.

Jakieś szczegóły. Nic nie znalazłem na sieci jeszcze.

Żleb Honoratka spada w stronę Dol. Gąsienicowej między Zawratem, a Małym Kozim Wierchem na najtrudniejszym tatrzańskim szlaku - Orlej Perci.

odchodząc z Wyżniej Zmarzłej Przełączki.