Forum portalu turystyka-gorska.pl

Proszę, nie wiem czy działa link.
https://www.facebook.com/groups/1258757 ... _tracking={%22tn%22%3A%22R2%22}

Raczej znany portal

_________________
Citius Altius Fortius

Taki gościu zaginął - ktoś coś wie?

http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/pil ... je-turysty

i słusznie zostali ukarani, stwarzają zagrożenie dla śmigłowcowych lotów ratunkowych.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Ta, jasne. I stanowili zagrożenie dla orłów .
Za stwarzanie zagrożenia w ruchu lotniczym to jest kryminał a nie jakiś mandat.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Radykał

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html
Śniegu nie ma zbyt dużo ale jak widać lawinowa II nie jest na wyrost. I jak tu łazić zimą po Tatrach, skoro nawet tak doświadczeni stają się ofiarami i to w warunkach raczkującej (tak się wydawało) zimy.

Pamiętaj, że ta II to jest w polskich Tatrach. Jaki stopień zagrożenia jest w Słowackich nie wiem, ale tam jest możliwe różnicowania tego stopnia dla poszczególnych obszarów.

Na onet jest troche więcej:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/smierc- ... cji/2egjgq


Niby śniegu mało, ale musiały się wyzwolić konkretne depozyty (nawianego?) śniegu. To chyba też tak jest, że pierwsze śniegi najgorzej wiążą się z podłożem, najdłużej to trwa. Kolejne opady by było stabilnie, muszą się związać z wcześniejszym śniegiem, co w sprzyjających warunkach może być łatwiejsze.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Rysy
http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&kat=7&typ=w&id=30455

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

A nie mowilem ze ocieplenie bedzie i milosnicy lawin sie od razu pojawili a jutro Swiety Mikolaj pozjezdza ale dotrze jedynie do Moka gdyz w Zakopanem brak sniegu efekt global warming @ el nino

Ja nie mówię, że nigdy w górach głupoty nie zrobiłem, ale wychodzenie na Rysy czy nawet na Kozi Wierch albo Liliowe w takich warunkach bez sprzętu zimowego to jakaś abstrakcja.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

w sobotę byłem na Wielkim Rozsutcu i widziałem 3 jęzory nie dużych lawin a przecież był I stopień. Widać, że śnieg był końcem tygodnia bardzo niestabilny.

_________________
Galeria zdjęć

Bez dwóch zdań. Pewnie w większości tych wypadków (jeśli nie we wszystkich) ludziom brakowało głupich raków. Nie wszyscy ludzi działają roztropnie. Niektórzy sobie beztrosko po prostu idą na urlop. Nie martwią się, że ślisko bo przecież słonko świeci i jest fajnie... Niektórym pewnie się nie chce wypożyczać sprzętu a jeszcze inni zamiast wypożyczać wolą wypić dwa browarki w schronisku... Powodów milion, efekt ten sam. Choć szufladkując wszystkich - to po prostu ludzka bezmyślność.

_________________
I was blind but now I can see...

Zgadzam sie. Moim zdaniem pchanie sie wysoko w Tatry przy najkrotszych dniach w roku jakie teraz wystepuja to podwojna glupota. Ja wprawdzie zimy nie lubie ale gdy naprawde sie zateskni za gorami -to wybieram luty/marzec. Jasno do 17-17.30 a wiec znacznie dluzszy dzien i stabilniejsze sniegi oraz co wazne dlugotrwale okresy slonecznej pogody.

Jasne, stabilniejszy śnieg....
Bo w lutym/marcu nie pada śnieg.
A do tego od zawsze kilka metrów pokrywy jest bardziej stabilne niż kilkadziesiąt centymetrów ...

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Oczywiście, przewodnik poprowadzi Cię tak, żebyś nie nadepnął kamzika.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Oczywiście, że Jakub ma rację... teoretycznie , ponieważ:
- dłuższy dzień? tak
- więcej słońca? tak
- "stabilniejsze śniegi" częściowo tak, ale to sugerowałoby, że jest bezpieczniej, a niestety statystyki wypadków mówią coś innego (albo stawiają na "równi" okres listopad - styczeń)

Archiwum SLF ze Szwajcarii:



Czyli za ostatnie 5 lat mamy 50 (listopad - styczeń) ofiar do 72 (luty - sierpień)

http://www.slf.ch/praevention/lawinenun ... j/index_EN

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Statystyka to zło .
Potrzeba by kilka jeszcze parametrów, najmniej - natężenie ruchu ogółem.
A w zasadzie jeszcze z uwzględneiniem specyfiki (wspinaczka/turystyka/narciarstwo, skala trudności podejmowanej wycieczki.)

Tradycyjna logika jest za Jakubem.
Ostatnie lata, może i w związku ze zmianą klimatu sugerują by w ogóle nie kierować się porą roku,
bo bardzo dobre warunki w grudniu, a beznadziejne w marcu to obecnie przypadek już prawie powtarzalny, nie mający łatwego wytłumaczenia (zmiana klimatu?).

Trzeba analizować warunki na bieżąco, z uwzględnieniem historii pogodowej i prognoz.
No jedynie długość dnia - to jedno jeszcze długo się nie zmieni, na korzyść marca/kwietnia.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ponownie Rysy

http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&kat=5&typ=g&id=30488

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/

Oczywiście niech Wolf się wypowie
Zawsze będzie jakieś ale... bo Szwajcaria bo nie ten okres itp... pisanie przez Jakuba, że są stabilniejsze śniegi w lutym/marcu na publicznym forum może sugerować, że jest bezpieczniej. I o ile częściowo prawdą jest tekst o stabilniejszych śniegach to statystyki niestety tego nie do końca potwierdzają. Najprawdopodobniej dochodzi czynnik ludzki, końcem lutego i w marcu mamy dłuższy dzień i częściej słoneczną pogodę co zachęca do wypraw w 1 słoneczny dzień po okresie załamania pogody.
Zresztą jeżeli chcesz przykład z Tatr z sezonu 14/15 (starszych nie pamiętam, a niestety nie ma żadnego publicznego archiwum) to 3 wypadki śmiertelne były końcem lutego (w słoneczny ciepły dzień - halny). A największa grupa (4os) porwana została w kwietniu pod Rysami.





E tam statystyki są bardzo fajne szczególnie gdy można nimi chociaż trochę manipulować do czego się przyznaje w poprzednim poście
Dokładnie warunki trzeba analizować na bieżąco i znać m.in. wzorce zagrożenia lawinowego, wtedy człowiek ma świadomość, że zagrożenie istnieje przez cały okres zalegania pokrywy. A największe zagrożenie stwarza czynnik ludzki
Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Bez statystyk ilu jest ludzi w górach statystyki wypadków nie mają zupełnie żadnego sensu.
Nawet tak na prawde trzeba by było to głebiej analizować, bo np. nawet gdy jest dużo osób, ale nie wychodzą wysoko, to dalej nie mozna tego porównywać z małą ilością ludzi, która wychodzi powyżej schronisk. Natomiast dysponując danymi na przestrzeni lat, pewnie ten błąd można pominąć.

W tym przypadku generalizacja jest przyjęta do wysnucia generalnego wniosku. Jeśli jest bezpieczniej w lutym, to jest bezpieczniej generalnie, a nie zawsze. Można by napisać, ze nie ma co mówić ludziom, że bezpieczniej jest w górach za dnia, a nie w nocy, bo nie zawsze tak jest. Nie zawsze, ale generalnie tak jest.

Przecież od lat się trąbi, zę najwięcej wypadków lawinowych jest przy II lawinowej. Czy to oznacza, ze jak ogłoszą II lawinową, to jest niebezpieczniej niż jak ogłoszą IV? No, nie. To oznacza, ze ludzie przy IV siedzą na dupie, a przy II łażą. No i są wypadku, bo musza być przy tej masie.

Jeszcze wracając do tezy, że bezpieczniej jest w lutym/marcu niż na początku zimy.
Na początku sezonu:
- pierwszy śnieg najdłużej wiąże się z podłożem,
- śnieg dłuzej się stabilizuje,
- jest bardziej nierównomiernie rozłożony,
- często lawina, przez wystające kamienie, staje się swoistą "maszynką do mięsa",
- z racji wystających kamieni, trudniej się porusza i łatwiej o poślizgnięcie, wszelkie upadki są bardziej narażone na utratę przytomności, trudniej jest wyhamować czekanem,
- jak wspomniał Jakub, dzień jest krótszy,

Ale zdaje się, że Wolf miał się wypowiedzieć. I co? Nie kwapi się...

To nie wypadek w Tatrach, ale bardzo smutna wiadomość.

Otrzymałam na Facebooku wiadomość, że wczoraj zmarł Hierzyk, postać na pewno bardzo kontrowersyjna, ale jednocześnie charakterystyczna. Związany z grupą wspinaczy z lat 60 i 70, potem przez długie lata "rezydent" schroniska w Pięciu Stawach. Miałam okazję poznać go osobiście.

Anegdoty o nim od wielu lat powtarzane są przez i starsze i młodsze pokolenia wspinaczy.

No to widzę, że miano forumowego pokemona jest niezagrożone.

Wypadek na Świnicy




http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/tra ... na-miejscu

Kolejny bez rakow, czekana i z kolejki na Kasprowy.

Niestety nie masz racji. Ponoć facet spadł pomimo tego że miał raki.

(...ratownicy TOPR oceniają, że turysta był wyposażony w specjalistyczny sprzęt górski. Dyżurny TOPR powiedział, że turysta miał na nogach raki. Nie miał przy sobie czekana, ale ten najprawdopodobniej zagubił się podczas upadku.(...)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ejscu.html

Służby państwowe: straż pożarna, policja oraz TOPR, organizują transport dla ponad 100 osób, które utknęły w okolicach Morskiego Oka i Palenicy Białczańskiej. Jak informuje nas Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego turystom nie zagraża niebezpieczeństwo. Osoby przebywające w górach prosiły o pomoc, ponieważ nie mają jak dotrzeć do Zakopanego i innych tatrzańskich miejscowości.
http://dziennik.podhale.pl/aktualnosci/ ... _9996.html

Ty kretynie




Jeśli chodzi tylko o dojazd to czy nie ma taxi na podhalu???

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/