Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 5:24 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6905 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200 ... 231  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sty 22, 2016 11:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N paź 05, 2008 8:16 pm
Posty: 1359
Lokalizacja: silesia
Zbychu napisał(a):
Jeśli jest porządek na tym forum, to gościu powinien za to zadanie na trwale z niego wylecieć. Bo to jest uwłaczanie godności ratowników górskich.

Wydaje mi się kolego Zbychu, że nie do końca zrozumiałeś sens wypowiedzi kolegi Burzy. Ujął co nieco w dużym skrócie i ktoś kto chciał (a Ty chyba tak) mógł to sobie odebrać po swojemu. Trochę Cię poniosło w swojej wypowiedzi. Nie dałeś nawet się wytłumaczyć. Dobrze, że przez neta nie można strzelać bo pewnie byś się nie zawahał... A teraz ochłoń trochę, policz do dziesięciu i zastanów się czy każdy z górołazów nie docenia zawodu ratownika. Jestem przekonany, że każdy z górołazów darzy toprowców należytym szacunkiem.

PS W niektórych profesjach ludzie więcej ryzykują niż nasi TOPRowcy. Nie zawsze z miłości do swojej roboty...

_________________
I was blind but now I can see...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 22, 2016 11:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Batmik, przeczytaj jeszcze raz zdanie wyjściowe i nie kombinuj...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 22, 2016 11:57 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
Troche mnie zatkało, odpowiem, ale nie dam się wciągnąc dalej w żadną prowokacyjną dyskusję.

Zbychu napisał(a):
Możesz się wymądrzać na różne sposoby

To nigdy nie jest moim zamiarem

Zbychu napisał(a):
ale de facto jesteś głąb

Głąbem może mnie nazywać każdy z mojego otoczenia praktycznie i nikomu nie będę miał tego za złe, ale nie ktoś zupełnie obcy?

Gdy ściagali mojego kumpla w nocnej akcji ze ściany wyraźnie wyszło, że wynagrodzenie też rolę odgrywa, a to że się narażają tego nikt nie kwestionuje żebyś musiał się bulwersować nie wiadomo jak. Gdyby nie tamto wydarzenie i jasno postawiona sprawa nie wspomniałbym dziś o pieniądzach bo nie miałbym na ten temat żadnych informacji.

Zbychu napisał(a):
Chciałbyś tak?

Tak, chciałbym mu pomóc, poszedłbym bez chwili wahania gdyby była potrzeba ale nie było takowej. Z resztą o czym tu duzo mówić, nie dałbym rady. Nawet wora bym nie wyniósł na staw, które były większe ode mnie.

Do meritum, gdybym mieszkał pod Tatrami, zebrał odpowiednie kwalifikacje, nie wykluczam takiej możliwości gdybym tylko do tego ostatecznie się nadawał. I wtedy robote bym wykonywał najlepiej jak umiem i nikt do tego by mnie nie przymuszał. Czy ratownicy TOPR'u są werbowani do pracy czy zgłaszają sie sami?

Zbychu napisał(a):
Na ile wyceniasz życie ratownika TOPR, który ginie w katastrofie śmigłowca, czy w lawinie pod Szpiglasową P., czy narażającego się zimą po nocy w tatrzańskich ścianach?


Sory, nie wyceniam. Może ty masz jakąś gradacje. Jest akcja, jest ryzyko. Czy ty chcesz nam tutaj wszystkim powiedzieć, że jak jest wezwanie to ratownicy mają wątpliwości czy jechać? Że szacują ryzyko, szukają ucieczki od zadania? Do licha na to się pisali i jest to ogromne poświęcenie.

Zbychu napisał(a):
Jeśli jest porządek na tym forum, to gościu powinien za to zadanie na trwale z niego wylecieć. Bo to jest uwłaczanie godności ratowników górskich.


Jeżeli sie pomyliłem to może łaskawie nam wyłożysz całą prawdę? Bo chyba się troszeczkę zagalopowałes pod wpływem emocji. Uważam naszych ratowników za najlepszych specjalistów ale wybacz pewnie nie robią tego tylko i wyłącznie za dobre słowo, których mają w nadmiarze zapewne. Co roku z resztą ode mnie kasa ląduje na "Śmigło dla Tatr" bo uważam, że tam się zwyczajnie przyda w stu procentach.

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 23, 2016 12:37 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Burza, to co chciałem powiedzieć, to powiedziałem. Nie będę prostował Twoich dywagacji.

Zbyt dobrze znam ratowników TOPR, zbyt dobrze znam ich motywacje, by ze spokojem przejść nad Twoim zdaniem. Najpierw jest treść przyrzeczenia (odnajdź sobie), a pieniądze pojawiają się niejako na uboczu jako rekompensata za czas pracy, którą muszą zostawić na czas akcji górskiej. Zrozum, to jest Tatrzańskie (Górskie) Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Owszem, są ratownicy zawodowi, etatowi. Czy ktoś ochotniczemu zastępowi powierzyłby śmigłowiec, budynki, sprzęt itp.? To jest służba wyspecjalizowana, zmuszona być w pogotowiu, by móc np. prowadzić trzy akcje jednocześnie.
Sam po wielekroć uczestniczyłem w akcjach ratunkowych (nie będąc ratownikiem) i "przepisowo" otrzymywałem kwotę za czas akcji. Co na początku wzbudziło zresztą moje zdziwienie. Ale to jest logiczne. Ochotniczo narażać się, być gotowym na wezwanie Naczelnika, ale nie dokładać swoich i rodziny pieniędzy! A czy wiesz ilu ratowników zostawia te pieniądze w TOPR?

Powtarzam jeszcze raz: zbyt dobrze znam środowisko ratowników TOPR, by nie być wnerwionym do czerwoności po Twoich słowach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 23, 2016 2:32 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Ja się tam ogólnie z Tobą zgadzam, ale to zdanie ...
Zbychu napisał(a):
Jeśli jest porządek na tym forum, to gościu powinien za to zadanie na trwale z niego wylecieć. Bo to jest uwłaczanie godności ratowników górskich.

Wybacz ...
Czy Ty się wczoraj urodziłeś, czy może właśnie obudzono Cię z matrixu ?
Nie wiesz jacy są ludzie ?
No to Ci powiem.
Otóż są tacy jacy są i zamykanie im gęby niczego w nich nie zmieni.
Smutne ?
Smutne, ale niestety prawdziwe.
Psy szczekają, karawana idzie dalej ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 23, 2016 10:46 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
Burza napisał(a):
że wynagrodzenie też rolę odgrywa

Niepotrzebnie piszesz i podkreślasz to wynagrodzenie, przecież każdy głupek nawet największy wie, że za coś trzeba żyć, za coś trzeba lać paliwo do śmigłowca i za coś trzeba remontować, robić przeglądy resursowe i kupować sprzęt. Nikt im tego nie da za darmo. No i nie sądzę, żeby do TOPR-u szli ludzie dla pieniędzy..., to tak moim skromnym zdaniem.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 10:52 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Moim zdaniem (laika) ludzie idą do TOPRu z trzech powodów:
1. Dziad był, ojciec był, i ja też będę
2. Kochają góry i to jest też element tej układanki
3. Ten fach posiada gigantyczny społeczny prestiż, prawdopodobnie największy

Forsa, poświęcenie i "przygoda" nie są bez znaczenia, ale nie determinują.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 10:55 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Pan Maciek napisał(a):
Moim zdaniem (laika) ludzie idą do TOPRu z trzech powodów:
1. Dziad był, ojciec był, i ja też będę
2. Kochają góry i to jest też element tej układanki
3. Ten fach posiada gigantyczny społeczny prestiż, prawdopodobnie największy

Forsa, poświęcenie i "przygoda" nie są bez znaczenia, ale nie determinują.

100% się zgadzam !
w zasadzie napisałeś to co sam bym chciał tu uczynić :lol:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 3:20 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Forsa, poświęcenie i "przygoda"... to tak jak u bojowników ISIS :)

Umówcie się w imieniu forum na rozmowę z ratownikami na Piłsudskiego w Zakopanem.
Zgodzą się chętnie.
Jak dacie im wiarę oczywiście, bo możecie stwierdzić, że oficjalnie to oni mówią to, a tak naprawdę to...

Jedni ratownicy żyją z gór dosłownie (są przewodnikami, instruktorami), inni pracują na etatach dorabiając przewodnictwem. Ok. 30 jest na koniecznych etatach w Centrali.

Mieszkają pod Tatrami od pokoleń i tradycja tam jest czymś naturalnym i pięknym.
To jest co innego niż tradycja rodzin np. lekarskich czy sędziowskich, gdzie wykorzystuje się zależności klanowe i czyni dzieci lekarzami, choćby byli kiepskimi (przykłady z życia).

W TOPR nie ma miejsca na miernoty, bo nie ma miejsca lepszego na weryfikację wszelkich miernot niż trudne sytuacje w górach.

Jak dywagujecie o TOPR to bardziej może górskim myśleniem?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 4:00 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Zbychu napisał(a):
Jak dywagujecie o TOPR to bardziej może górskim myśleniem?

Czy każdy kto zostaje strażakiem i ratuje ludzkie życie robi to tylko dlatego bo są to honorowe i szlachetne czyny?
oprócz tego mają rodziny na utrzymaniu i jest to ich praca, ciężka trudna i niebezpieczna ,tak samo z ratownikami TOPRu do których mam olbrzymi szacunek, budzą mój podziw i są na tle innych europejskich grup wyjątkowi.
Nie róbmy jednak z tego jakiegoś poświęcenia tylko dla sprawy-mają swoje pasje ,marzenia i wydatki. To jest normalne i nie jest to zarzut a rzeczywistość

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 5:58 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2011 7:39 am
Posty: 227
Lokalizacja: Murzasichle
prof.Kiełbasa napisał(a):
oprócz tego mają rodziny na utrzymaniu i jest to ich praca

Gdyby chodziło o kasę, ratownicy zmienialiby pracodawcę. Pisali o tym tu:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 26584.html
Szukając ten artykuł znalazłem jeszcze:
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3 ... ,id,t.html
Nie pierdzą w stołek przy biurku jak policmajstry, aby tylko doczekać emerytury.

PS: czy przy IV stopniu zagrożenia lawinowego przeprowadzają akcje ratunkowe. Pytam, bo nie wiem :?: :?: :?:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 7:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Jackal napisał(a):
PS: czy przy IV stopniu zagrożenia lawinowego przeprowadzają akcje ratunkowe. Pytam, bo nie wiem

Odnoszę wrażenie - że przynajmniej w Polsce - stopień zagrożenia lawinowego nie jest decydujący jeśli chodzi o rozpoczęcie akcji. Natomiast warunki pogodowe - na miejscu, czy w rejonie akcji, w danym czasie mogą wpłynąć na jej przerwanie - oczywiście chwilowe. Zwłaszcza w sytuacji gdy rzecz sprowadza się do zniesienia zwłok (czyli gdy skądinąd wiadomo, że ofiara już nie żyje). W sytuacjach, gdy istnieje możliwość uratowania życia - decyzja o przerwaniu akcji jest bardzo poważna - i często na granicy ryzyka...
Oczywiście piszę to wyłącznie w oparciu o własne "mniemanie". Decyduje - ZAWSZE - dowodzący akcją.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 9:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Ech, Jackal, czy chłopaki ze środka Polski muszą objaśniać chłopakowi z Murzasichla takie rzeczy? :
(Murzasichle! Na Budzowym miałem kiedyś kupować parcelę... jak widzę co się tam teraz powyprawiało, to dobrze, że nie kupiłem).

W każdych warunkach ratownicy są gotowi do akcji. Moment odwołania działań, to dla Naczelnika bardzo trudna i odpowiedzialna decyzja, z której skutkami sam żyje do końca. Były w historii TOPR takie decyzje, które są zmorą (patrz historia M. Jagiełły).
Dla wielu kontrowersyjną decyzją było wysyłanie ratowników w teren lawiniasty pod Sz. P., kiedy szli tylko po ciała. Zginęło w lawinie wówczas dwóch młodych ratowników. Rozmawiałem o tym z JK mając wątpliwości. Odpowiedział mi na to mniej więcej: dla nas koniec akcji jest wówczas, kiedy kończą się wszystkie jej elementy, nawet jeśli jest to przekazanie zwłok rodzinie, która przecież czeka na tę chwilę.

Nie mówcie, proszę o pieniądzach w kontekście ratowniczej służby. One naprawdę pojawiają się na uboczu. I są na tyle małe, że... naprawdę nieistotne.

I jeszcze jedno: człowiekowi nizin, choćby był blisko gór, ciężko zrozumieć motywacje działań tych ludzi. Mnie nieustannie zadziwiają, kiedy tłumaczą nawet głupotę ratowanych, starają się nie oceniać... po prostu robią swoje. Nie jest łatwo pojąć myślę i strażaków i wszelkich innych ratowników. To jest coś, co sięga głębi duszy... Pełen szacun i to wszystko!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 10:05 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Zbychu napisał(a):
I jeszcze jedno: człowiekowi nizin, choćby był blisko gór, ciężko zrozumieć motywacje działań tych ludzi.

Opowiem Ci taką historię.
Rzecz działa się kilkanaście lat temu.
Mała wieś na nizinie, zima, śniegu jak to się mówi po jaja, odwilż.
Brat kolegi wyszedł w nocy z domu i nie wrócił.
Pierwszego dnia szukaliśmy go skromnymi siłami lokalnej policji, straży pożarnej i sąsiadów, ale teren ogromny.
Pola, lasy, bagna - nie do przeszukania w tak małym składzie.
Ktoś wpadł na pomysł, aby w lokalnym radiu ogłosić, że potrzeba ludzi do pomocy.
Następnego ranka zjawiła się setka albo może i więcej ochotników którzy ustawieni w tyralierę do nocy ofiarnie torowali kilometry śniegu.
Historia nie kończy się happy end-dem więc na tym poprzestanę.
A piszę Ci o tym, żebyś uświadomił sobie, że tak naprawdę wiele ludzi także i na zapyziałych nizinach doskonale rozumie co to znaczy chęć niesienia bezinteresownej pomocy i jak jest ona ważna w obliczu zagrożenia ludzkiego życia. Nie widzisz ich, bo podobnie jak ratownicy oni nie piszą na forach i nie chwalą się tym co robili, ale gdy będzie potrzeba - przyjdą i pomogą.
Więcej wiary w ludzi !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 10:25 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Ależ dlatego to piszę, że mam wiarę w ludzi!

Ale mówimy tu o ratownikach górskich, o specyfice ich ratowniczej roboty, troszkę jednak różnej od ochotników w tyralierze (nie poddaję w wątpliwość ich szlachetności).

Taki wniosek, że jeśli mówi się o jednych nie wspominając drugich, to jest to brakiem wiary w ludzi jest nieporozumieniem.

Ratownictwo górskie (tatrzańskie) to jest naprawdę specyficzna robota specyficznych ludzi. Znam ich.
Uchwycić to, co mają w sobie, to wielka sztuka i określenie tego z pozycji laika jest mało możliwe. O tym pisałem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 10:38 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Zbychu napisał(a):
Ale mówimy tu o ratownikach górskich, o specyfice ich ratowniczej roboty, troszkę jednak różnej od ochotników w tyralierze

Oczywiście, że różni się - terenem działania, niezbędnymi umiejętnościami, ryzykiem ale motywacja jest dokładnie co do joty ta sama - pomóc komuś kto pomocy potrzebuje.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 10:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Ależ tu nie ma dyskusji: celem ratowników i ich pomocników jest niesienie pomocy i ...ratowanie :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 24, 2016 11:05 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
I tak dochodzimy do sedna sprawy.
Życie ludzkie jest wartością najwyższą.
Bogu dzięki jeszcze są ludzie, którzy gdy ktoś potrzebuje pomocy nie myślą - "ile mogę na tym zarobić", "sam sobie na to zasłużył" albo "to zbyt ryzykowne" ale - "muszę człowiekowi za wszelką cenę pomóc".
Dla nich, specyfika podobnie jak pieniądze, wobec zagrożenia wartości najwyższej nie mają żadnego znaczenia ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 25, 2016 10:45 pm 
A jakby taki ratownik przed wyjściem w góry po kogoś, zobaczył filmik na youtube, jak ten ktoś filmuje swoje stopy w japonkach na rysach i mówi, że jak coś się stanie to i tak po niego ktoś przyjdzie lub przyleci helikopter, to ciekawe czy ten ratownik dalej byłby taki chętny?


Góra
  
 
PostNapisane: Pn sty 25, 2016 11:27 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
SzymonBer napisał(a):
A jakby taki ratownik przed wyjściem w góry po kogoś, zobaczył filmik na youtube, jak ten ktoś filmuje swoje stopy w japonkach na rysach i mówi, że jak coś się stanie to i tak po niego ktoś przyjdzie lub przyleci helikopter, to ciekawe czy ten ratownik dalej byłby taki chętny?

A skąd by wiedział, że idzie właśnie po tego?
PRZED wyjściem...

bredzisz...

pozdrawiam
gb 8)
ps
"A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak ?!! A to być może wasza matka !!!! "

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 26, 2016 9:13 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
SzymonBer napisał(a):
A jakby taki ratownik przed wyjściem w góry po kogoś, zobaczył filmik na youtube, jak ten ktoś filmuje swoje stopy w japonkach na rysach i mówi, że jak coś się stanie to i tak po niego ktoś przyjdzie lub przyleci helikopter, to ciekawe czy ten ratownik dalej byłby taki chętny?

Poruszyłeś ciekawy problem. Masz rację, ludzie w swym pojebaństwie są w stanie obrzydzić lub wręcz zburzyć każdą, nawet najbardziej szczytną, ideę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 26, 2016 9:40 am 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4265
Lokalizacja: Łódź
Rozmowa z Janem Krzysztofem.

http://www.portalgorski.pl/nowosci/rozn ... ikiem-topr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 26, 2016 10:17 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
SzymonBer napisał(a):
A jakby taki ratownik przed wyjściem w góry po kogoś, zobaczył filmik na youtube, jak ten ktoś filmuje swoje stopy w japonkach na rysach i mówi, że jak coś się stanie to i tak po niego ktoś przyjdzie lub przyleci helikopter, to ciekawe czy ten ratownik dalej byłby taki chętny?


To bez znaczenia dla nich. Lecą na akcję i robią swoje. Aczkolwiek coś tam mogą sobie pomyśleć w głębi :) Innym razem ściagali mojego kolegę z okolic Kasprowego smiglem przy 3 wzrostowej. Przepraszal za problem i że głupio zrobil itd. Jasno dali do zrozumienia, że wykonują soją pracę i obowiązek a to czy ktoś zrobił głupio na akcji nie ma znaczenia, no i jeszcze żeby się niczym nie przejmował :)

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 27, 2016 6:18 am 
Nowy

Dołączył(a): So sty 23, 2016 1:44 pm
Posty: 7
no to fajnie mu odpowiedzieli, bo pewnie kolega sie stresowal, ze narobil klopotow :D no ale taka prawda, to ich praca, dla nich to tak naprawde bez znaczenia czy ktos popelnil gafe wybierajac sie w gory czy po prostu mial pecha itp robia swoje i ratuja nas z opresji, kiedy nadejdzie taka potrzeba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 28, 2016 9:10 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Zbychu napisał(a):
Ale mówimy tu o ratownikach górskich, o specyfice ich ratowniczej roboty, troszkę jednak różnej od ochotników w tyralierze (nie poddaję w wątpliwość ich szlachetności).

Już przestań, nikt tu nie neguje faktu, ze są to ludzie którym szacunek się należy. Jeśli znasz tak dobrze to środowisko, to wiesz jednak, że wielokrotnie w akcjach uczestniczyli również taternicy którzy akurat znaleźli się w czasie i miejscu. Nie umniejszając ratownikom - inni ludzie też pomagają. Maciek napisał o nizinach - poczytaj Wołanie w górach, a znajdziesz dziesiątki analogicznych działań w Tatrach.
Oni wielokroć ze względu na gorsze przygotowanie sprzętowe i merytoryczne (o doświadczeniu nie wspomnę) ryzykują nawet bardziej od ratowników. Zwykły chudy łojant, który później po prostu na taborze walnie bronka, żeby mu się ręce trząść przestały z nerwów bo pierwszy raz w życiu musiał ryzykować, żeby ktoś nie zginął.

SzymonBer napisał(a):
A jakby taki ratownik przed wyjściem w góry po kogoś, zobaczył filmik na youtube, jak ten ktoś filmuje swoje stopy w japonkach na rysach i mówi, że jak coś się stanie to i tak po niego ktoś przyjdzie lub przyleci helikopter, to ciekawe czy ten ratownik dalej byłby taki chętny?


Gdzieś czytałem rozmowę z GOPR-owcem który ratował rok - dwa lata temu w Bieszczadach ten słynny obóz przetrwania i później dostał opierdziel od matki chłopaka którego uratował. Padło podobne pytanie jak Twoje - jasno powiedział, ze jeszcze dziesięć razy by po tego chłopaka poszedł gdyby była potrzeba.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 28, 2016 11:51 am 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Czytam trochę to co tutaj piszecie, polecam bardzo ciekawy zeszyt autorstwa Zdzisława Jana Ryna (chyba nie trzeba przedstawiać).

http://bin.ge/dl/214227/Nurty-etyczne-w ... m.pdf.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 31, 2016 8:46 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
http://portaltatrzanski.com/aktualnosci ... ska-sluzba
Wiatr zdmuchną z grani. Na szczęście przeżyła.

Jak nie miała ubezpieczenia na SK to będzie to kosztowana finansowo wycieczka.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sty 31, 2016 9:58 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
lxix napisał(a):
Jak nie miała ubezpieczenia na SK to będzie to kosztowana finansowo wycieczka.

A to peszek. Kobieta lat 22. Do wieku lat 18 HZS nie obciąża kosztami


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 01, 2016 2:54 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/law ... rzez-snieg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 01, 2016 4:44 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Jest i druga lawina w rejonie Moka:
http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=31416

W sobotę na Kalatówkach mocno wiało i Andrzej Maciata zwrócił uwagę, że jak w niedziele przyjdzie opad + taki wiatr to nie będzie za ciekawie.

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6905 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200 ... 231  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL