Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Archiwum warunki pogoda
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=10031
Strona 3 z 17

Autor:  Charlie-Mariano [ Wt gru 30, 2008 9:52 pm ]
Tytuł: 

W Tatrach sa świetne warunki i bardzo wiele szlaków jest przetartych. Pokrywa śniezna jest stabilna i nie ma nawisów, gipsów, ktróre powodują deski. Jednym słowem rewelacja

Autor:  Rohu [ Wt gru 30, 2008 11:50 pm ]
Tytuł: 

Nie do końca zgodzę się z Charliem. Zrobiliśmy dzisiaj grań Granatów z Luką i spotkanym po drodze Michałem z innego forum.
Warunki pogodowe owszem bardzo przyjemne. Wyż, zero podmuchów wiatru, widoczność około 100km. Rano mróz -14, w dzień w słońcu koło +10.
Natomiast warunki lawinowe były dalekie od bezpiecznych. Pod wpływem słońca śnieg topił się i zmieniał w breję. Widzieliśmy jak z Buczynowych Turni zeszło kilka dosyć dużych lawin. Na zacienionych stokach od strony Gąsienicowej było dosyć stabilnie, ale zalega jeszcze dużo puchu, który też stanowi zagrożenie lawinowe.
Trawersując w drodze powrotnej pola śnieżne pomiędzy Pośrednim a Zadnim Granatem mieliśmy dosyć ciepło.
Jak to Luka określił zbocze mówiło cieniutkim głosikiem "Zaraz jebnę, zaraz jebnę!"
Szlak na Zadni Granat był przetarty tylko do kilkudziesięciu metrów nad Zmarzły Staw. Potem torowaliśmy pod górę w śniegu miejscami po pas.
Na grani ślady kozic ;)
W niższych partiach faktycznie było wszystko przetarte. Nad Czarny Staw wydeptany prawie chodnik.

Autor:  paw [ Śr gru 31, 2008 12:06 am ]
Tytuł: 

Ja tak myślę żeby uderzyć w Taterki po 5.01 wtedy troszkę opustoszeją po nawałnicach przyjezdnych, tylko żeby te świetne warunki sie utrzymały :)

Autor:  Charlie-Mariano [ Śr gru 31, 2008 12:15 am ]
Tytuł: 

Rohu, ja miałem na myśli trasy przetarte, które zostały tym samym "utwardzone". Nie mam pojęcia jak było na stokach Granatów. Jednak ptzyglądając się temu co działo się w DPSP, to widzę, że ludzie są bardzo katywni, mnóstwo tras przedeptanych, a lawin nie widać, za wyjatkiem jakis małych osuwisk

Autor:  Charlie-Mariano [ Śr gru 31, 2008 12:19 am ]
Tytuł: 

Rohu, to po Was leciało to śmigło na Skrajny Granat? :wink:

Autor:  Rohu [ Śr gru 31, 2008 12:24 am ]
Tytuł: 

Większość popularnych szlaków turystycznych faktycznie jest przetarta. Napisałem, że do Czarnego Stawu wydeptany chodnik.
Ale mocno grzejące słońce roztopiło śnieg na południowych stokach i miejscami zrobiło się trochę lawiniasto. W partiach szczytowych był poza tym nawiany śnieg, więc tak bezpiecznie nie było.
Ludzi faktycznie bardzo dużo. Widziałem, że na Zawrat ludzi szło masę.
Rano jak szliśmy do Zmarzłego Stawu to śladów było może po 2-3 osobach. Jak wracaliśmy to wyglądało jakby przeszło tam z 50.
Pogoda owszem jest dobra, ale radziłbym uważać na rozmiękły w słońcu śnieg i go nie bagatelizować.

EDIT:
Cytuj:
Rohu, to po Was leciało to śmigło na Skrajny Granat? Wink


Śmigło latało i latało ;) Najpierw wyglądało to jak akcja na Kościelcu, bo tam zawisnęli i zrobili desant. Potem polecieli ponad Zawratem do DPSP i po kilku minutach zawrócili znowu nad Kościelec. Potem znowu nad Zawrat, Zamarłą Turnię i nad nami nad Granaty. Po chwili po raz kolejny zawis na Kościelcu, piękny przelot pomiędzy skałami nisko nad Zawratem i desant 3 ratowników z noszami koło chłopka nad Zamarłą Turnią.
Znowu przelot nad Granaty. Tym razem chyba się nam dokładniej przyjrzeli ;)
Po kilku minutach powrót nad Zamarłą i wyciągnięcie ratowników z noszami. Znowu Zawrat i znowu Kościelec. A potem chyba już sobie dali spokój i wrócili do Zakopanego.

To chyba jakieś ćwiczenia. Luka sugerował też coś, że szukali stacji benzynowej, miejsca na imprezę sylwestrową, lub że babę z oscypkami jako karę za nielegalną sprzedaż syrków wywozili na Zamarłą Turnię.

Autor:  Luka3350 [ Śr gru 31, 2008 11:50 am ]
Tytuł: 

Oczywiście na powaznie : nie machaliśmy śmiglu :lol:
Ale jest faktem ,że jak wracali z Kościelca i zaważyli nas ,po chwili podlecieli bardzo blisko i ewidentnie ocenili sytuację.
ponieważ parliśmy fachowo ( żebrem wprost ) do góry i sprawialiśmy wrażenie ekipy ,która wie co robi polecieli sobie dalej.
Aktywność w okolicach Zamarlej byla bardzo duża.

Autor:  Luka3350 [ Śr gru 31, 2008 11:54 am ]
Tytuł: 

Tutaj dwa zdjęcia.
Akcja na szczycie Kościelca.
Widać jak snieg wystrzelil w górę po " zawisie" helikoptera.

Obrazek

I sam helikopter .

Obrazek

Autor:  Luka3350 [ Śr gru 31, 2008 11:57 am ]
Tytuł: 

Tutaj helikopter z bliska:

Obrazek

I zawiśnięcie nad Zamarlą :

Obrazek

Autor:  Łukasz T [ Śr gru 31, 2008 11:59 am ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Oczywiście na powaznie : nie machaliśmy śmiglu


Oczywiście na poważnie: nigdy bym Was za takich pojebów nie uznał.

W tamtym roku trafiłiśmy nad Cz. G. na długie ćwiczenia Sokoła. Piękne to było.

Autor:  Vallex' [ Śr gru 31, 2008 3:39 pm ]
Tytuł: 

To śmigło to przypadkiem nie latało po 10? Byliśmy akurat na Piecu i słyszeliśmy wtedy śmigłowiec w oddali, zastanawialiśmy gdzie leci :? Dzisiaj ponoć coś się działo, podobno gdzieś zsunęła się lawina i kogoś niegroźnie przysypała... (wiadomości z RMF-u usłyszane w ostatniej chwili, nawet nie wiem gdzie to było).
PS. Trasa na Ciemniak przez Twardy Grzbiet jak autostrada, ludzi jak na pogodę i porę roku ani dużo, ani mało :wink:

Autor:  Charlie-Mariano [ Wt sty 06, 2009 1:17 am ]
Tytuł: 

Śmigło latało od po 10 przez jakąś godzinę. Kręcili się od Kościelca, poprzez Skrajny Granat, Kozi, aż po Zawrat i tak w kółko. To musiały być ćwiczenia.

Autor:  Erzac [ Śr sty 07, 2009 11:08 am ]
Tytuł: 

orientuje się ktoś, jakie warunki panują w Taterkach?
chyba dobry wątek?
dużo śniegu? nawiane?, przetarte? na stronkach topr-u i tpn-u pisza ze jest tak sobie?
ma ktoś może dane z 1 ręki?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sty 07, 2009 11:12 am ]
Tytuł: 

niewiem co to są taterki :lol:
a jutro wieczorem info z pierwszej ręki z Tatr podam 8)

Autor:  Erzac [ Cz sty 08, 2009 9:30 am ]
Tytuł: 

taterki to Tatry. żadne tam niżne. po co jeździć w Niżne?
to jak? jakie warunki w taterkach? warto jechac? bo z wlkp daleko. czy czekac na lepsze waruny?

Autor:  Luka3350 [ Cz sty 08, 2009 9:31 am ]
Tytuł: 

Nigdy nie czekaj. Każde warunki są warte pojechania.

Autor:  Erzac [ Cz sty 08, 2009 9:37 am ]
Tytuł: 

sluszna uwaga. niejednokrotnie odpuszczelem, bo warunki. a jednak by sie dalo. ale. nie mam lopaty do kopania sniegu. :D

Autor:  Luka3350 [ Cz sty 08, 2009 9:49 am ]
Tytuł: 

Nawet jak nie osiągniesz celu i wrócisz do schronu -to i tak warto.
Tylko tak budujesz swoje dświadczenie górskie w warunkach zimowych.
Jeśli będziesz w roku powiedzmy 4 razy w górach i za każdym masz idealną pogodę to dla zdjęć jest rewelacyjnie ,ale dla Twojego doświadczenia już nie .
To samo w lecie. Co z tego ,że pada ? Wielokrotnie jechaliśmy z KEGiem w fatalną pogodę i potem nagle pogoda robiła się idealna ,a my byliśmy sami w górach .

Autor:  Charlie-Mariano [ Cz sty 08, 2009 10:10 am ]
Tytuł: 

Luka masz rację, ale jak mieszkasz nie tak daleko od Tatr, jak my na przykład, to naturalnie nastawiasz się na dobrą pogodę, to zupełnie naturalne. Jak wg prognoz ma być dupuwa, to raczej nie jadę. Więc doążenie do łażenia w dobrych warunkach jest zupełnie naturalne, chyba że mamy do czynienia z ekstremalizmem lub masochizmem, ale to już sa przypadki szczególne :wink:

Wydaje mi się, że równie ważne, jak doświadczanie róznych warunków, jest chodzenie i uczenie się od kogoś bardziej doświadczonego. Mam wrażenie, że to drugie jest nawet ważniejsze.

Autor:  LoveBeer [ Cz sty 08, 2009 10:13 am ]
Tytuł: 

nie wiem jak warunki ale prawdopodobnie wszystko zasypalo - bo nawalilos sniego od ciezkiej cholery. wczoraj byl znakomity dzien, dzis juz nie jestem taki pewien (brak wydeptanych szlakow + mgla to nie jest najlepsze polaczenie) - ale to tylko domniemania bo 'pacze' na tatry (tudziez w miejsce gdzie je powinno byc widac) przez okno wlasnie ;)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt sty 09, 2009 8:58 am ]
Tytuł: 

wczoraj myślałem że się załamie..
plan A nie wypalił przez opady śniegu i syf z rana a potrzeba było sporo czasu..
wylądował na Kasprowym w celu przejścia na Świnice- bo co innego robić..
do 12 tam było mleko a o 9:30 wjechałem a szczyt :lol:
po 12 sie zrobiło ładnie-ale czasu mało to szybka piłka do pośredniej turni 8)
śnieg sypki jak mąka przewiany na grani beton..
trzeba torowac.. dobrze jak by to przytopiło i zmroziło bo torche to piasek pustynny przypomina

Autor:  dgim [ Pt sty 09, 2009 4:25 pm ]
Tytuł: 

alez widok aktualnie na tle Giewontu

Obrazek

Autor:  marchew [ So sty 10, 2009 12:02 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
wylądował na Kasprowym w celu przejścia na Świnice- bo co innego robić..
do 12 tam było mleko a o 9:30 wjechałem a szczyt :lol:
po 12 sie zrobiło ładnie-ale czasu mało to szybka piłka do pośredniej turni 8)
śnieg sypki jak mąka przewiany na grani beton..
trzeba torowac.. dobrze jak by to przytopiło i zmroziło bo torche to piasek pustynny przypomina


Na Zawracie dzisiaj podobnie było. Co krok, to po kolano w cukrze. Wkurzyłem się, poleciało parę kur**, ubrałem raki i trochę lepiej się szło. Niestety, zjeżdżać na tym też się nie bardzo dało.

Autor:  svantevith [ So sty 10, 2009 7:34 am ]
Tytuł: 

Ktoś był w zachodnich? konkretnie okolice starorobociańskiego, ornaku i trzydniowańskiego? przedeptane chociaz troche?

Autor:  blelump [ So sty 10, 2009 5:17 pm ]
Tytuł: 

marchew napisał(a):
Na Zawracie dzisiaj podobnie było. Co krok, to po kolano w cukrze. Wkurzyłem się, poleciało parę kur**, ubrałem raki i trochę lepiej się szło. Niestety, zjeżdżać na tym też się nie bardzo dało.


Spotkalismy sie (bylo nas 4 chlopa)? Miales kurtke czerwona i rowniez wybrales dupozjazd jako wygodniejszy sposob komunikacji? 8)

svantevith napisał(a):
Ktoś był w zachodnich? konkretnie okolice starorobociańskiego, ornaku i trzydniowańskiego? przedeptane chociaz troche?


Wiem od kolegi, ze na Wolowiec (w piatek) przez Grzesia bylo przetarte. Czasem mocniej zawalone, ale generalnie ok.
Ponadto jak już przebijesz sie na grań Ornaku (mysle, ze w piatek ktos przetarl) to potem dalej grania bedzie lepiej, wiatr robi swoje.

Autor:  Jacek [ So sty 10, 2009 9:52 pm ]
Tytuł: 

marchew napisał(a):
Na Zawracie dzisiaj podobnie było. Co krok, to po kolano w cukrze. Wkurzyłem się, poleciało parę kur**, ubrałem raki i trochę lepiej się szło. Niestety, zjeżdżać na tym też się nie bardzo dało.

A miałem jechać... trochę szkoda, ale po tym co pisał Łukasz i rozmowie z pogodynka termin przesunięty, zobaczymy co przyniosą kolejne dni, teraz może pod koniec stycznia w końcu.

Autor:  marchew [ So sty 10, 2009 11:44 pm ]
Tytuł: 

blelump napisał(a):
Spotkalismy sie (bylo nas 4 chlopa)? Miales kurtke czerwona i rowniez wybrales dupozjazd jako wygodniejszy sposob komunikacji?


A wy zjeżdżaliście na karimacie :D
Cóż, górski świat jest mały.
Pozdrawiam :D.

Autor:  golanmac [ N sty 11, 2009 12:06 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
trochę szkoda

Nie ma czego żałować, w większości śnieg jest fatalny, kasza, nic nie trzyma. Pochodzić w sumie można, ale wspinaczka to istny drytooling ...

Autor:  dgim [ N sty 11, 2009 2:17 am ]
Tytuł: 

svantevith napisał(a):
Ktoś był w zachodnich? konkretnie okolice starorobociańskiego, ornaku i trzydniowańskiego? przedeptane chociaz troche?


bylem w zachodnich w dniach 27-31XII 2008, wiec ciut ponad tydzien temu, 2 ostatnie foty to okolice Ornaka jak rowniez wejscie na Starorobociana http://tiny.pl/vqjj

za to ostatni fragment zeby dojsc do linii lasu i pozniej do Iwanickiej, to takie 30minut zjazdu w momentami polmetrowym sniegu, wiec jak tam dosypalo jeszcze to...

odcinek chocholowska-trzydniowianski, lecialem z pelnym obciazeniem, wiec meczacy solidnie, sladow duzo nie widzialem, ale przetarty byl, polecialem tym jakby w linii prostej, nie papieskim

Autor:  Jacek [ N sty 11, 2009 12:32 pm ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
ie ma czego żałować, w większości śnieg jest fatalny, kasza, nic nie trzyma.

No to mni trochę uspokoiłeś, choć wiedziałem, że dziś pogodowo będzie super. .

Strona 3 z 17 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/