Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Grań mięguszy- pytania
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=11719
Strona 3 z 3

Autor:  KWAQ9 [ Śr cze 22, 2011 8:15 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Za Żabim Koniem skręć lekko w prawo, na rozwidleniu trzymaj się prawej grani, a za Wielkim Mięguszem zwalniaj, żebyś się z rozpędu z Cubryny się nie zjebał. To chyba wszystko...


Zapomniałeś dodać o miśkach z suszarką przed Żabim. :lol: :lol: :lol:

Autor:  Spiochu [ Śr cze 22, 2011 11:13 pm ]
Tytuł: 

Co do tematu to bardzo dobra prowokacja. Gratuluje autorowi.
Jednak czytając wasze wypowiedzi wyciągnąłem też wnioski dla siebie:

- Jako topograficzny ignorant sam zastanawiałem się czy nie wybrać się z kolegą na tą grań a nawet na dłuższe odcinki Np. od Wrót Ch. do Chłopka i z MPCH do Rysów. Teraz widzę że to chyba jeszcze nie ten etap.

- Chyba trzeba by zacząć czytać te przewodniki. Które są lepsze/ łatwiejsze w odbiorze W.C. czy W.H.P.? Znacie jakieś bardziej graficzne opisy graniówek, dróg zejściowych i innych łatwych(III-V) dróg. W necie są tylko szczątkowe schematy a nawet głupie Master Topo Mięgusza jest nieosiągalne.

- Jakie polecacie łatwe (do V) drogi w Tatrach o w miarę prostej do ogarnięcia topografii. Wiadomo Mnich, Zamarła, Zachodnia Koscielca ale co poza tym? Mam trochę tak że jak danej ściany nie ma na Master topo to dla mnie jest ona w innym świecie. Rysowanym schematem chyba umiem się posłużyć w trakcie wspinania ale jak znaleźć początek drogi?

Autor:  golanmac [ Śr cze 22, 2011 11:29 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Teraz widzę że to chyba jeszcze nie ten etap.

Umiejętności techniczne niewątpliwie masz, a jeśli obawiasz się o te logistyczne, to myślę że warto zrobić kilka łatwiejszych (oczywiście wcześniej nie znanych) i krótszych dróg w Tatrach bez żadnych master cudów, tylko na podstawie samego WHP, zapoznając się wcześniej dokładnie z opisem drogi, oraz dostępnymi wycofami i topografią terenu.

Spiochu napisał(a):
- Chyba trzeba by zacząć czytać te przewodniki. Które są lepsze/ łatwiejsze w odbiorze W.C. czy W.H.P.? Znacie jakieś bardziej graficzne opisy graniówek, dróg zejściowych i innych łatwych(III-V) dróg. W necie są tylko szczątkowe schematy a nawet głupie Master Topo Mięgusza jest nieosiągalne.

Jak dla mnie WHP jest bezcenne, Cywiński jak by nieco mniej przystępny, aczkolwiek na swój sposób równie ciekawy.

Autor:  kilerus [ Cz cze 23, 2011 8:30 am ]
Tytuł: 

Ogólnie drogi na Hali są ok. Tutaj można polecić "Topografię i Terenoznawstwo".
- Środkowe Żebro,
- Żebro Czecha,
- Filar Staszla,
- Droga Gnojka,
- Grań Kościelców,
- Grań Świnicy,
- Grań Fajek,
Najlepsze topa są w tej książce. Trzeba trochę się z tym obyć. Ja jak szedłem Środkowe Żebro, to po ostatnim wyciągu myślałem, że jesteśmy w środku drogi i z niecierpliwością czekałem na Zacięcie Kusiona V-. Niestety po paru krokach jak wyszedłem na szlak sprawa się wyjaśniła. ;) Faktycznie, nawet jeśli to w danym momencie nic nie mówi, to i tak trzeba próbować. Ja po tej wycieczce starałem się rozpracować, które miejsce pasuje do danej części topo. Taki jest standard i trzeba się do niego przestawić.

Wejście w drogę faktycznie najłatwiej znaleźć na podstawie WHP. Ewentualnie trzeba patrzeć gdzie jest chodzone, lub z dala na całą drogę i porównać ją z topo i wtedy człowiek zczai się, że to gdzieś tam trzeba się wbijać.

Autor:  Spiochu [ Cz cze 23, 2011 11:45 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
- Środkowe Żebro,
- Filar Staszla,
- Droga Gnojka,
- Grań Kościelców,


Te drogi znam, choć pod stalsza nie wiem czy bym trafił.

Cytuj:
- Żebro Czecha,
- Grań Świnicy,
- Grań Fajek,


A tutaj już miałbym problem gdzie to. Jest w necie jakieś topo/zdjęcia oprócz wspomnianego przewodnika. Sam przewodnik gdzie można dostać?


Cytuj:
Ja jak szedłem Środkowe Żebro, to po ostatnim wyciągu myślałem, że jesteśmy w środku drogi i z niecierpliwością czekałem na Zacięcie Kusiona V-.


Ja robiłem tą drogę na kursie, nocą. Mam nawet tam swój prywatny "rekord" gdyż udało nam się ją zrobić w 2,5h a normalnie wszystko szło znacznie wolniej. Prowadziłem wszystkie wyciągi, w butach podejściowych i właśnie miałem lekki problem we wspomnianym zacięciu, także to wspomniane V- chyba istnieje.

Autor:  Lukasz_ [ Cz cze 23, 2011 11:51 am ]
Tytuł: 

Topo tutaj - http://www.pza.org.pl/news.acs?id=333236

Pod Staszla to bez problemu trafisz, na Czecha też. A granie to już wogóle :D

Autor:  marekm [ Cz cze 23, 2011 12:20 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Te drogi znam, choć pod stalsza nie wiem czy bym trafił


akuratnie Staszel jest chyba najprostszy do trafienia z tych wszystkich dróg - prowadzi żebrem, które na 3 wyciągu ma z daleka widoczną, charakterystyczną, romboidalną płytę. Wejście w drogę jest po lewej stronie żebra. Po obejściu CS chwilę idziesz szlakiem, po czym uderzasz w lewo na wprost w kierunku owej romboidalnej płyty.

Generalna zasada jest taka że większość dróg idzie charakterystycznymi formacjami - żebrem, kominem, płytą itd - patrząc z daleka, w miarę wiadomo gdzie iść. W te łatwiejsze, często chodzone z reguły prowadzi wydeptana ścieżka.
Dla mnie zasadzką są natomiast napisy :) na Setce napis jest tak mały, że na pewno nie znajdziesz drogi szukając tylko napisu. Na Surdelu wymienionego w topo i opisach napisu w ogóle nie ma :D

Autor:  Spiochu [ Cz cze 23, 2011 12:25 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
akuratnie Staszel jest chyba najprostszy do trafienia z tych wszystkich dróg


Możliwe ale na staszlu byłem ostatnio w 2006 a na pozostałych drogach w zeszłym roku, stąd już nie pamiętam dojścia.

Autor:  grubyilysy [ Cz cze 23, 2011 5:22 pm ]
Tytuł: 

Tak w ogóle Śpiochu jesteś po kursie więc chyba coś przysypiałeś na zajęciach z topografii :-). Jak dla mnie topografi trzech dolin powinni na kursie wykuć na blachę. Pamiętam jak mój instruktor kazał nam wkuwać na pamięć nazwy wszystkich formacji Wołowego Grzbietu po kolei :D.

Dokładając swoje trzy grosze.

I)
O Chmielowskim-Świerzu, WHP i WC

1)
Też uważam że najlepszy jest jednak i nadal WHP. WHP ma qusi naukowy układ i to sprawia że można go czytać niejako "krajoznawczo". W sumie nic dziwnego bo idea przewodników WHP zdaje się powstała w ramach robienia całej serii wydawnictw o Polsce za PRLu, autorem książki o Tatrach został w nieznanych mi okolicznościach właśnie Paryski.

2)
Z trzech głównych przewodników (proszę nie myśleć że wszystkie od dechy do dechy, fragmenty a i to wybiórczo :D) jest tak:
WHP - najlepszy.
WC - w opisach konkretnych formacji po pierwsze aktualniejszy jeśli chodzi o drogi i obszerniejszy jeśli chodzi o materiał( np Nosal... ;-) ), ale przede wszystkim dokładniejszy w opisie formacji. Wynika to zapewne z erudycji pana Władka, dysponował tekstem WHP i w pewien sposób WC jest trochę "krytyką tekstu Paryskiego" zrobioną na podstawie własnych obserwacji. Pod tym względem jest nieoceniony przy przygotowaniach do drogi w konkretnej formacji, bo opisy WC są zwyczajnie lepsze, poza tym usuwają zwyczajne błędy Paryskiego, który jak wiadomo głównie "przepisywał".

3)
Chmielowski jest dla odmiany nieoceniony jeśli chodzi o opisy wszystkich "łatwych" dróg znanych do last dwudziestych, gdyż jego opisy dla tych dróg są znacznie bardziej szczegółowe. Facet robi de facto opisy beta różnych kluczowych fragmentów tych dróg, w WHP i Cywińskim tych opisów nie znajdzie się.

O co to uzupełnić? Weź te moje "wycofy" z wiadomego miejsca są bardzo dobre, tylko trzeba je uzupełnić o opisy z WHP.
No i wszelkie zdjęcia, czytając opisy warto a nawet należy je konfrontować ze zdjęciami. Najlepsze zdjęcia to toposy oczywiście...


II)
Praktyka "ćwiczenia" topografii

I tutaj się zgodzę z Maćkiem że najlepsza metoda to chodzenie na małe off-roudy czy zdobywanie słowackich szczytów. Najlepiej samotnie, człowiek jest zdany na samego siebie.

Co do Staszla to jest to niezły przykład, bo kolega Igor o którym wspomniałem w niedawnej relacji właśnie nie mógł wejść w Staszla i zrobił dwa wyciągi "po śniegu" Żlebem Staniszewskiego. :-). Najlepsze opisy "gdzie startuje droga" są w WHP właśnie. Wynika to zapewne z tego, że właśnie w czasach gdy Witold pisał przewodniki ruch taternicki przeżywał rozkwit i właśnie trafienie w drogę okazywało się jedną z ważniejszych wskazówek :-).

Autor:  Chariot [ Cz cze 23, 2011 5:34 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Praktyka "ćwiczenia" topografii
I tutaj się zgodzę z Maćkiem że najlepsza metoda to chodzenie na małe off-roudy czy zdobywanie słowackich szczytów. Najlepiej samotnie, człowiek jest zdany na samego siebie.

swiete slowa

Autor:  Spiochu [ Cz cze 23, 2011 5:44 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tak w ogóle Śpiochu jesteś po kursie więc chyba coś przysypiałeś na zajęciach z topografii Smile.


Nie przespałem, chyba w ogóle ich nie było. ;)

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/