Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Grań Tatr Zachodnich
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1294
Strona 3 z 3

Autor:  PrT [ Śr gru 05, 2012 4:36 pm ]
Tytuł: 

Gruby nie zadawaj podchwytliwych pytań.. fachowiec przecież od razu się kapnie, że nie ma takiego drzewa... :roll:

Autor:  krzyss [ Pt gru 07, 2012 1:31 am ]
Tytuł: 

Kafar napisał(a):
Z tego co wiem, to większość trasy jest zamknięta od 1go listopada. Jak na to patrzą zieloni? Idziecie na ryzyko czy raczej lajtowo z tym jest?

Jak jest zamknięta, to nikogo tam nie ma :-) jak nikogo nie ma, to i zielonych nie ma :-) a jak Ich nie ma, to można iść...
Trzeba choć jeden raz tam być, aby to wiedzieć... Więc zaryzykujcie :-)

Tylko przyrody nie niszczyć!!! Wszelkie smieci znosić!!!! Glośno nie krzyczeć, że się jest!!!!

I tyle...

Autor:  smolik [ Pt gru 07, 2012 7:38 am ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
Jak jest zamknięta, to nikogo tam nie ma Smile jak nikogo nie ma, to i zielonych nie ma Smile a jak Ich nie ma, to można iść...
Trzeba choć jeden raz tam być, aby to wiedzieć... Więc zaryzykujcie Smile

Tylko przyrody nie niszczyć!!! Wszelkie smieci znosić!!!! Glośno nie krzyczeć, że się jest!!!!

I tyle...


Dziękujemy Ci wujku dobra rada .

Autor:  rogerus72 [ Pt gru 07, 2012 7:55 am ]
Tytuł: 

smolik napisał(a):
Dziękujemy Ci wujku dobra rada .

o numery Lotto zapytaj!

Autor:  marek_2112 [ Pt gru 07, 2012 8:14 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
jakiego lakieru używacie

tylko Cedar Wood bez gmo naturalnie :|
krzyss ciiiii....

Autor:  marek_2112 [ Cz mar 07, 2013 10:35 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

krzyss napisał(a):
Tylko przyrody nie niszczyć!!! Wszelkie smieci znosić!!!! Glośno nie krzyczeć, że się jest!!!!

zastosowaliśmy się się wszelkich zaleceń...
plan zrealizowany w dniach 02-05 marca
przeszliśmy zaczynając od Grzesia, poprzez Bystrą, Ciemniak (Stoły) po przełęcz Liliowe...
ślad już po nas nie pozostał :)

Autor:  Krabul [ Pt mar 08, 2013 8:21 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

gratulacje! wrzuć jakiś opis.

Autor:  marek_2112 [ Pt mar 08, 2013 1:23 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Krabul napisał(a):
gratulacje!
dzięki :)
Krabul napisał(a):
wrzuć jakiś opis
podesłałem na pw

Autor:  _Sokrates_ [ Pt mar 08, 2013 4:47 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Fajnie, że wam się udało. Z tego co widziałem to trafiliście w dobrą pogodę.

Jeśli można to też bym prosił jakiś opis na priv ;)

Autor:  Sanders [ Pt mar 08, 2013 11:43 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Gratulacje! Piękna wyrypa. Też prosiłbym o opis na priv ;)
Jakie warunki były? Jaki śnieg? Temperatura?
Pozdro

Autor:  marek_2112 [ So mar 09, 2013 8:33 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

_Sokrates_ napisał(a):
Z tego co widziałem to trafiliście w dobrą pogodę.
tak, tyle, że mocno wiało...
Sanders napisał(a):
opis na priv
poszło :)

Autor:  Yanoosh [ So mar 09, 2013 9:32 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Fajnie Marku. Gratuluję. Powodzenia na Kaukazie życzę i poproszę o opis na pw :)

Ps. Może jednak wstawisz do relacji ?

Autor:  Madness [ So mar 09, 2013 9:38 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Ja już rozsyłasz, to również chętnie przeczytam ;)
Pozdro

Autor:  marek_2112 [ So mar 09, 2013 9:24 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Yanoosh napisał(a):
Fajnie Marku. Gratuluję. Powodzenia na Kaukazie życzę
dzięki za jedno i drugie; jeżeli chodzi o Kaukaz to szczególnie zależy nam na zrobieniu trasy wschodniej, zobaczymy...:)
Madness napisał(a):
Pozdro
hej :)

Autor:  Elfka [ So mar 09, 2013 9:50 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Madness napisał(a):
Ja już rozsyłasz, to również chętnie przeczytam ;)
Pozdro


Ja również poproszę :)

Autor:  erebia [ So mar 09, 2013 11:22 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Elfka napisał(a):
Madness napisał(a):
Ja już rozsyłasz, to również chętnie przeczytam ;)
Pozdro


Ja również poproszę :)


To ja też w kolejce się ustawiam i ładnie proszę :lol:

Autor:  krzyss [ N mar 10, 2013 1:36 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Też bym przeczytał!!!!

Jak wolisz na priv - to poproszę i ja - ale czy nie prościej publicznie? przecież nikt Cię nie aresztuje :-)

Poproszę o relację.

Autor:  mobiline [ N mar 10, 2013 10:53 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Marku, jak znajdziesz chwilunie to mnie również :) Dziękuje

Autor:  agata g [ N mar 10, 2013 4:28 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Ja też poproszę, jeśli można. Chętnie przeczytam

Autor:  marek_2112 [ N mar 10, 2013 6:04 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

krzyss napisał(a):
ale czy nie prościej publicznie? przecież nikt Cię nie aresztuje
ale może :2guns:
albo admin pogoni :krzyk:
pozdrawiam wszystkich :)

Autor:  agata g [ N mar 10, 2013 6:21 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Dzięki :-D

Autor:  prof.Kiełbasa [ N mar 10, 2013 7:24 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Tak na logikę - chyba każdy wie jak wygląda Grań Zachodnich i co jest gdzie ,słusznie kolega nie ma ochoty wystawiać się na minę bo po co mu to?
Inna sprawa że graty za charakter 8)

Autor:  marek_2112 [ Pn mar 11, 2013 8:14 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

prof.Kiełbasa napisał(a):
chyba każdy wie jak wygląda Grań Zachodnich i co jest gdzie
iście profesorskie podejście :wink:
prof.Kiełbasa napisał(a):
Inna sprawa że graty
podziękował za siebie i partnera

Autor:  m__s [ Pn mar 11, 2013 3:06 pm ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

marek_2112 możesz mi też podesłać? Chętnie rzucę okiem! :)

Autor:  marek_2112 [ N cze 16, 2013 8:36 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Cytuj:
Od Kasprowego do Przęłęczy Huciańskiej

34 szczyty, 4600 m deniwelacji, pokonał w czasie 13 godzin 50 minut Andrzej Mikler z Zakopanego, ratownik TOPR, skialpinista, przewodnik tatrzański i wysokogórski IVBV. Skitura główną granią Tatr Zachodnich, z wejściem na ich najwyższy szczyt - Bystrą (2250 m) miała 44 km długości. Było to pierwsze przejście samotne na nartach, w warunkach zimowych, prawie całej grani Tatr Zachodnich.

O przejściu tej grani na nartach Andrzej Mikler myślał już od kilku lat. - Pomysł zrodził się, jak byłem na dyżurze ratowniczym na Kasprowym Wierchu i przy bardzo dobrej widzialności patrzyłem na Tatry Zachodnie - przypomina sobie Andrzej. - Pomyślałem wtedy, że byłaby to ambitna i logiczna tura. Pieszo latem i zimą grań tę w różnych warunkach przechodzono nieraz, ale na nartach, kiedy wszystkie szczyty pokryte są jeszcze śniegiem - czegoś takiego nie było. Cały czas czekałem na odpowiednie warunki. To pogoda nie dopisywała - albo były złe warunki śniegowe i zagrożenie lawinowe, albo po prostu nie miałem czasu, gdyż w ostatnich latach odbywałem praktykę przewodnicką w Alpach. Dopiero tej zimy znalazłem trochę czasowego luzu. Dużo chodziłem po górach, przygotowywałem się do Trofeo Mezzalama, maratonu wysokościowego w Alpach. Kondycja była dobra, forma też - wyczekiwałem tylko na warunki. W kwietniu spadło w Tatrach dużo śniegu, w połowie miesiąca Tatry były w zimowej szacie. 15 kwietnia byłem z żoną w Dzianiszu oglądać łany krokusów i stamtąd zlustrowałem słowackie Tatry Zachodnie. Stwierdziłem, że są całe zaśnieżone, a niektóre śnieżne stoki skrzyły się w promieniach słońca. Po południu zapadła decyzja - jutro wyruszam na grań.

Wszystko, co niezbędne, spakował do zawodniczego plecaka: raki, harszle, dwie pary fok, 5 litrów napoju izotonicznego, kanapki, 3 banany i żel energetyczny. Przygotował też lekkie narty do skialpinizmu, które łatwo i szybko można było przypiąć do plecaka. Technikę przepinek, klejenie fok miał opanowane do perfekcji, chodziło o to, by nie tracić dużo czasu na trasie na te czynności.

16 kwietnia wyjechał pierwszą kolejką na Kasprowy Wierch. Było już po godz. 7, więc za późno, by cofnąć się na Liliowe i rozpocząć stamtąd turę. Andrzej tak tłumaczy swoją decyzję: - Wiedziałem, że jest już dość późno, by zaczynać grań od Liliowego. Obawiałem się, że może mi potem zabraknąć czasu na dokończenie grani w ciągu tego jednego dnia.

Pogoda w tym dniu była idealna – bezchmurna, a warunki narciarskie rewelacyjne. Z Kasprowego Wierchu wyruszył o godz. 7.30. Po 8 minutach był na Pośrednim Wierchu Goryczkowym, a po 18 minutach na Goryczkowej Czubie. Podchodząc na oba szczyty, nie przypinał nart do plecaka, ale żeby było szybciej, trzymał je w rękach. Potem ominął Suche Czuby Kondrackie, na których były nawisy śnieżne. Na całej trasie ominął jeszcze tylko Igłę w Banówce, na wszystkie pozostałe wchodził na nartach lub w rakach. Po 65 minutach od wyjścia z Kasprowego był na Kopie Kondrackiej, a po kolejnych 40 minutach na Ciemniaku. Na szczycie ustawił aparat na śniegu i zrobił sobie zdjęcie, gdyż jeszcze nikogo nie spotkał na trasie.

Stamtąd rozpoczął pierwszy dłuższy zjazd przez Stoły na Tomanową Przełęcz. Potem czekały go dość duże deniwelacje pomiędzy przełęczami i szczytami nad Doliną Kościeliską. Kiedy doszedł do Błyszcza, postanowił zboczyć z głównej grani, by wejść na najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Zajęło mu to 15 minut. Na Bystrej (2250 m) był o godz. 11.30. Ze szczytu zobaczył, że ktoś jest na Starorobociańskim Wierchu (2176 m) najwyższym szczycie polskich Tatr Zachodnich. Zjechał z Bystrej, a potem z Błyszcza, wszedł na Starorobociański Wierch i na Starorobociańskiej Przełęczy spotkał turystę, którego wypatrzył z Bystrej. Poprosił go o zrobienie zdjęcia, które jest dokumentem i pamiątką z przejścia tej graniowej tury. Zrobił sobie krótką przerwę na posiłek i odpoczynek, po czym przypiął foki ruszył dalej granią nad Doliną Chochołowską - przez Kończysty Wierch, Jarząbczy Wierch i Łopatę, na Wołowiec, z którego zjechał na Jamnicką Przełęcz. Teraz czekało go przejście najtrudniejszego odcinka grani Tatr Zachodnich, przez szczyty, na których są ubezpieczenia, ale teraz znajdowały się pod grubą warstwą śniegu. Dodatkowym utrudnieniem na tym odcinku były duże nawisy śnieżne, wywieszone na eksponowaną północną stronę

Na Jamnickiej Przełęczy Andrzej odpiął narty, przypiął je do plecaka i potem całą grań przez Rohacz Ostry i Płaczliwy, Trzy Kopy, aż do Hrubej Kopy przeszedł w rakach. Był to również najbardziej wyczerpujący odcinek skitury. Na Trzech Kopach wyjechała mu spod nóg nieduża deska śnieżna. Z Hrubej Kopy zjechał na nartach i rozpoczął podejście na Banówkę, znowu w rakach, omijając niewysoką turnię - Igłę w Banówce. Raki zakładał jeszcze na Skrzyniarkach, gdzie miejscami trawersował od strony północnej, a śnieg był tam twardy i zmrożony.

Resztę trasy od Skrzyniarek pokonywał już cały czas na nartach - przez Salatyn, Brestową i Zuberski Wierch, do Przełęczy Palenicy. Słońce zachodziło, kiedy rozpoczynał podejście na Siwy Wierch. Tam założył czołówkę i po 35 minutach od Siwego Wierchu, przez Siwą Kopę, Rzędowe Skały, dotarł na ostatni szczyt w grani - Białą Skałę (1378 m), skąd ostrożnie, bo było już ciemno, zjeżdżał lasem do drogi w rejonie Huciańskiej Przełęczy. Była godzina 21.20. Tam czekała na niego żona, do której zatelefonował jeszcze z Wołowca. O godz. 22.30 byli już w domu na Krzeptówkach.

Przejście prawie całej grani Tatr Zachodnich na nartach i w rakach w tak krótkim czasie jest z pewnością wyczynem dużej klasy. Andrzej przygotował się do tego pod każdym względem bardzo dobrze Na trasie aż 21 razy przyklejał foki, ale ponieważ robił to z dużą wprawą, zatem wiele czasu nie stracił na wykonanie tych czynności. Miał też szczęście do pogody i dobrych warunków narciarskich. Umiejętności i górska wiedza oraz trafny wybór trasy na poszczególnych odcinkach grani, której fragmentów poprzednio nie znał, gdyż nawet latem ich nie przechodził - to wszystko złożyło się na powodzenie tego projektu.

Andrzej jest od 6 lat zawodowym ratownikiem TOPR i przewodnikiem tatrzańskim, a w ubiegłym roku uzyskał certyfikat przewodnika międzynarodowego IVBV. Ma na swym koncie solowe wspinaczki, m.in. północno-wschodnim filarem Ganku, północnym filarem Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego. Przed 6 laty wygrał Międzynarodowe Zawody Ratowników Górskich w Dolinie Żarskiej i 3-krotnie wygrał zawody o memoriał Vlada Tatarki, w skład których wchodzą 4 konkurencje: wspinaczka na lodospadzie, w czym jest najlepszy, wspinaczka skalna, skitura oraz slalom ze środkiem transportu.

Kilkanaście dni po przejściu grani Tatr Zachodnich wziął udział w Trofeo Mezzalama, w zespole z Tomkiem Gąsienicą Mikołajczykiem i Andrzejem Maraskiem, o czym pisaliśmy w zeszłym tygodniu.

Apoloniusz Rajwa

źródło: http://www.tygodnikpodhalanski.pl/?mod= ... 1&id=19126

Autor:  _Sokrates_ [ N cze 16, 2013 10:42 am ]
Tytuł:  Re: Grań Tatr Zachodnich

Gdyby ktoś był zainteresowany to wywiad z Andrzejem Miklerem na temat wspomnianego wyżej przejścia jest w majowym wydaniu GÓR.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/