Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Hala Gąsienicowa
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=1305
Strona 3 z 5

Autor:  ml [ Śr sty 25, 2006 12:55 pm ]
Tytuł: 

Olka napisał(a):
Marcin a łaziłeś troszkę po Tatrach latem?


Latem to nie, bo tam pewnie za duzo 'luda' i scisk na szlakach ;) Ale bylem tydzien w pazdzierniku, jak juz pierwszy snieg zaczal padac. I to raczej poszedlem na dosc popularne i bardzo proste szlaki - do Morskiego Oka, czy tez przez Nosal. W weekend natomiast zaliczylem sobie Koscieliska, Sciezke nad Reglami do Mietusiego i wrocilem Dolina Malej Laki. Tez nie szalalem, bo byl 3 stopien, wiec wolalem sie nie pchac w wyzsze partie.

Autor:  Olka [ Śr sty 25, 2006 12:58 pm ]
Tytuł: 

dzięki za odpowiedź :)

Autor:  Gość [ Śr sty 25, 2006 1:24 pm ]
Tytuł: 

Ej, może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego na prawie każdym polskim i zagranicznym forum żartuje się z mistrza Chucka? Skąd się to wzięło?:>
PS. Przepraszam za OT :(

Autor:  tomtom [ Śr sty 25, 2006 1:47 pm ]
Tytuł: 

tomek ->

mnie akurat o zejscie z Kasprowego tez chodzilo. Pamietasz z Jagielly wypadek pani z meteo, co zamarzla pod Beskidem?

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 25, 2006 1:56 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
tomek ->

mnie akurat o zejscie z Kasprowego tez chodzilo. Pamietasz z Jagielly wypadek pani z meteo, co zamarzla pod Beskidem?


Dwa dni temu o tym czytałem. ML idź najlepiej z kimś obeznanym.

Autor:  tuniek [ Śr sty 25, 2006 3:33 pm ]
Tytuł: 

Ma jeszcze jedno wyjście niech wiedzie kolejką na Kasprowy i z Kasprowego zjedzie wyciągiem narciarskim a z dolnej stacij wyciągu to juz chyba trafi tam napewno przetarte przez narciarzy.

Autor:  tomek.l [ Śr sty 25, 2006 3:51 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
tomek ->

mnie akurat o zejscie z Kasprowego tez chodzilo. Pamietasz z Jagielly wypadek pani z meteo, co zamarzla pod Beskidem?

Muszę się przyznać, że nie czytałem całej książki. "Wołanie" właśnie do mnie jedzie więc w końcu przeczytam całość.

Ale faktycznie jak ml jest tam pierwszy raz w zimie to lepiej jak pójdzie z kimś bardziej doświadczonym. A z tym Kasprowym to jakby szedł po zmroku no to różnie mogłoby być. A przy dobrej pogodzie, w dzień.... Z resztą nie wiem bo tamtędy nie lazłem.

Autor:  pol-u [ Cz sty 26, 2006 7:08 am ]
Tytuł: 

ml,

Powtórzę to co już mówiłem pewnie kilka razy na tym forum i pewnie wyjdę znowu na starego geriatryka ze skłonnością do sklerozy. Ale wchodziłem właśnie do Murowańca w śniegu, w dzień, po całonocnych opadach (Boczań).

Przetarty szlak, biały dzień i dobra pogoda- to sama przyjemność.
Ale po zmroku, nie daj Boże we mgle to tam wszystko całkiem inaczej wygląda a właściwie wcale nie wygląda. Powyżej granicy lasu, gdy wyraźny wyrąb już Ci nie wyznacza kierunku marszu, wchodzisz w permanentną biel. Jeśli nikt przed Tobą nie wyznaczył ścieżki, musisz sam trzymać kierunek. Do tego może zaistnieć casus, że zapadasz się głęboko przy każdym kroku i dodatkowo tracisz siły. Po dwudziestu krokach torowania pod górę zawsze mam ochotę usiąść, po dwustu krokach mam ochotę spać..

Autor:  Michaś [ Cz sty 26, 2006 7:50 am ]
Tytuł: 

Fakt, przyznaję się do błędu, że nie rozpoznałem ML znaczy jego umiejętności. Zaproponowałem coś co można zrobić, ale czy ktoś podejmie wyzwanie to jego sprawa. Chodzicie po szlakach i napewno ponad połowie ludzi z chęcią powiedzieli byście zwracaj bo gdzie w tych adidasach, szpilkach, albo z maluchami, czy wódą, itp. Tak było i w tym przypadku. Ja bym na kopy się nie pchał i tyle. Ludzie nie na takich szlakach giną i bardziej doświadczeni, a i tak nastepni czekaja na pozwolenie. "Moje" motto mówi co o tym myślę i ja go stosuję ".....,jeśli potrafisz..."
PS czasem przydaje sie ktoś kto podniesie atmosferę :bowdown:

Autor:  piomic [ So sty 28, 2006 7:18 pm ]
Tytuł: 

No pięknie... Mój kolega zrobił jeszcze lepszą zadymę, niż ja na początku... Ja też ośmieliłem się napisać, że Świnica jest łatwa (bo jest) i oberwałem... Ale zimą? Nie każdy ma takiego fuksa, że idzie w bardzo dobrych warunkach pogodowych i z kimś doświadczonym - wtedy OK. Ale ml jest zielony i wychodzi w nocy - nie polecam.

Autor:  ml [ N sty 29, 2006 8:31 pm ]
Tytuł: 

A jednak sie udalo. Musze powiedziec, ze ten weekend zaliczam do udanych. Zgodnie z planem wybralem sie w piatek na Hale Gasienicowa. Skorzystalem z Waszych rad i dalem sobie spokoj z dojsciem przez Boczan i poszedlem z Brzezin. Do zejscia szlak jak najbardziej idealny - caly czas w dol i czas szybko leci, ale do podejscia jest nudny, jak cholera. Ciagle las, drzewa i 'wilki jakies' ;)

W sobote tez odpuscilem sobie chec pojscia na Kasprowy, do Kuznic i z powrotem do Murowanca przez Boczan. I bardzo dobrze, bo i tak sie niezle zmeczylem inny wariantem.

Jedna z niewielu wycieczek bez zagrozenia lawinowego, jakie dostrzeglem na mapie w tej okolicy, to pojscie na Karb, a pozniej na Kasprowy i z powrotem. Cale szczescie, ze na czarnym szlaku byly jakies slady - w innym przypadku w ogole bym nie trafil. Podszedlem sobie na Karb i rozejrzalem sie wokol - widoki niesamowite.

Stwierdzilem, ze pojscie niebieskim szlakiem to byloby samobojstwo - tym bardziej, ze sciezka waska, sniegiem przykryta i nie ma pewnosci, czy pod sniegiem jest skala, czy przez niego przefrune w przepasc. Spotkalem za to czlowieka, ktory schodzil z Koscielca i stwierdzilem, ze tez warto sprobowac. Nie bylo az tak trudno, jak na poczatku sadzilem. Snieg byl twardy, raki ladnie wchodzily, a i czekan trzymal sie dobrze. Doszedlem prawie do samego szczytu, ale kiedy zobaczylem przed soba koncowke i prawie gole skaly, a nastepnie spojrzalem w dol, to dalem sobie spokoj ;) Nastepnym razem.

W drodze powrotnej poszedlem sobie na Kasprowy. Bylem juz niezle wymeczony, wiec w dwoch dosc stromych miejscach na Kasprowy czekan byl jak znalazl. Zrobienie koncowki polegalo juz prawie na wbiciu czekana w snieg, podparciu sie, zrobieniu dwoch krokow i chwili oddechu ;) Cale szczescie na szczycie spotkalem milego czlowieka z PKLu, ktory obdarowal mnie wrzatkiem do termosu, bo jedyny czynny obiekt, gdzie mozna bylo cos zjesc i wypic byl juz zamkniety.

W trakcie zejscia z Kasprowego w nieplanowany sposob nauczylem sie hamowac czekanem ;) Dwa razy zaliczylem zjazd i nawet nie podejrzewalem, ze odruch polegajacy na przewrocie na bok, a nastepnie przyciskaniu czekana do stoku bedzie tak odruchowy. Widac, instykt przetrwania u ludzkosci nie ginie ;)

Podsumowujac - weekend byl niezly. Pogoda super, slonce swiecilo i mrozno bylo. Nameczylem sie niezle, ale satysfakcja jest!

Autor:  pol-u [ N sty 29, 2006 8:34 pm ]
Tytuł: 

ml

Zawsze miło poczytać- gdy coś się uda :)
i fajnie żeś cały wrócił.

Autor:  Jacek [ N sty 29, 2006 8:45 pm ]
Tytuł: 

Najwazniejsze ze fajnie bylo.Fajnie spedzony weekend :) Jakies foteczki by sie jeszcze przydaly :)

Autor:  ml [ N sty 29, 2006 8:46 pm ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
ml

Zawsze miło poczytać- gdy coś się uda :)
i fajnie żeś cały wrócił.


Dzieki! I dzieki za rady - czlowiek sie uczy respektu do gor i nie szaleje :)

Autor:  ml [ N sty 29, 2006 8:59 pm ]
Tytuł: 

No i jak obiecalem, tak i podsylam pare fotek.

Widok na Kasprowy z czarnego szlaku na Karb. Wszyscy pewnie ogladali skoki w 'Zakopcu', wiec narciarzy bylo niewielu.

Obrazek

Chwila odpoczynku na Karbie i czas na podbudowanie sie ladnym widokiem...

Obrazek

... aby miec sily na cel wycieczki ;)

Obrazek

Cel nie zostal osiagniety, ale widoki spod szczytu Karbu tez warte byly zachodu.

Obrazek

W drodze powrotnej postanowilem zajsc na Kasprowy, aby nacieszyc oczy widokami z innej perspektywy.

Obrazek

O tej porze ludzi juz wielu nie bylo...

Obrazek

... wiec nikt nie wlazil w kadr aparatu :)

Obrazek

W drodze do Murowanca zaczelo sie juz sciemniac...

Obrazek

... i dzieki temu mozna bylo zobaczyc zachod slonca nad dolina...

Obrazek

Autor:  dresik [ N sty 29, 2006 9:03 pm ]
Tytuł: 

Przedostatnia fotka wymiata :wink:

Autor:  tomek.l [ N sty 29, 2006 9:07 pm ]
Tytuł: 

Ładne fotki.
Zwłaszcza Krywań i Kościelec

Autor:  piomic [ N sty 29, 2006 9:54 pm ]
Tytuł: 

Pięknie... Trafiłeś pogodę i nie przesadziłeś z szarżowaniem. Niezły początek - oby tak dalej.

Autor:  Hania ratmed [ N sty 29, 2006 11:37 pm ]
Tytuł: 

Zachód słonca na przedostatniej fotce jest po prostu miooooodzio :mrgreen:

Autor:  pol-u [ Pn sty 30, 2006 6:26 am ]
Tytuł: 

Piękna pogoda! Bardzo ładny zachód słońca, miło się ogląda.
No to już możesz teraz jakąś graniówkę planować :wink: .

Autor:  Olka [ Pn sty 30, 2006 8:24 am ]
Tytuł: 

ml padam z wrażenia :bowdown:...piękna wycieczka jak na początek....super

Gratuluje, zazdroszcze...

fotka Kościelce i Świnicy bajka-ale tu nic nowatorskiego nie powiedziałam :wink:

pozdrawiam

Autor:  and [ Śr lut 01, 2006 9:29 pm ]
Tytuł: 

WOW Krywań i Hruby wierch zaaaaaa...ste !!! No i Dreża na przedostatniej fotce ładnie widać :clown:

Autor:  Gość [ Cz lut 02, 2006 8:39 am ]
Tytuł: 

Szlak nie jest trudny do przejścia zimą :wink: trzeba tylko uważać w razie mgły bo można polecieć na pysk do Jaworzyny :wink: poza tym idzie się bardzo przyjemnie, choć ja osobiście wolę Jaworzyne od Boczania :lol:

Autor:  ml [ N lut 05, 2006 9:35 pm ]
Tytuł: 

Dzieki wszystkim za porady i dobre slowo ;) Zdjecia to oczywiscie tylko mocno okraszony i niedoskonaly przekaz wszystkich wrazen, ktore mozna przezyc w tych miejscach ;) Musze sie przyznac, ze nie minely dwa tygodnie, a znow mnie ciagnie w te okolice.

Tym razem jednak chyba dam sobie spokoj z ponowna wedrowka nudnym szlakiem z Brzezin, a przejde po prostu przez Kasprowy. Myslicie, ze 4 godziny na podejsciez Kuznic na Kasprowy w obecnych warunkach wystarcza? W Zakopcu bede ok. 13.00, wiec z Kasprowego bede schodzil pewnie ok. 17.00, a wiec juz pozno. Trasa z Kasprowego nie jest jednak trudna, czolowke biore, GPSa tez, a poza tym to i tak trasery nadal pewnie stoja, wiec zagubienia nie przewiduje ;) Oczywiscie mozna sobie wjechac kolejka - ale nie po to jade w gory, tylko po to, aby sie porzadnie nameczyc ;)

Autor:  dresik [ N lut 05, 2006 9:42 pm ]
Tytuł: 

Hehe widzę, że ładnie Cie wciągnęło :lol: 4 h powinno lajtowo wystarczyć jeżeli szlak przetruchtany. Tylko nie szaleć mi tam 8) No i pare fotek to obowiązekowo tzreba pózniej wrzucić :wink:

Autor:  ml [ N lut 05, 2006 9:47 pm ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Hehe widzę, że ładnie Cie wciągnęło :lol: 4 h powinno lajtowo wystarczyć jeżeli szlak przetruchtany. Tylko nie szaleć mi tam 8) No i pare fotek to obowiązekowo tzreba pózniej wrzucić :wink:


No, dobra, fotki beda ;) Jak znow sie na tylku nie przejade. Po ostatnich zjazdach okazalo sie, ze hamowanie bylo nie tylko czekanem, ale i torba z aparatem. Aparat najadl sie sniegu, ale zyje! No i rzeczywiscie - wciagnelo. Chyba wole nawet bardziej zimowe wypady. Nie ma nic lepszego niz grzebanie sie w rakach i z czekanem w sniegu. W koncu to jakies ciekawsze wyzwanie, wiec i radosc wieksza ;)

Aha - czy jest cos szczegolnego, na co powinienem zwrocic uwage przy zimowym wejsciu na Kasprowy od Kuznic?

Autor:  dresik [ N lut 05, 2006 9:50 pm ]
Tytuł: 

Czytaj w innym wątku, no iwesz tam gdzie pytałeś. A przy lux pogodzie taką jaką miałeś ostatnio to tylko tego że trzeba strasznie uważać na.... czas tracony na robienie fotek dla forum :lol: Powodzenia :wink:

Autor:  ml [ N lut 05, 2006 10:08 pm ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Czytaj w innym wątku, no iwesz tam gdzie pytałeś. A przy lux pogodzie taką jaką miałeś ostatnio to tylko tego że trzeba strasznie uważać na.... czas tracony na robienie fotek dla forum :lol: Powodzenia :wink:


A, dzieki, wlasnie doczytalem ;) Rzeczywiscie - sprawdzilem, ze po stronie Doliny Kasprowej moga tworzyc sie zima nawisy. Trzeba bedzie wiec uwazac. Czytalem tez gdzies ostatnio, ze zima lepiej isc wprost przez wierzcholek, ale sprawdze to jeszcze, jak ten zimowy wariant wyglada dokladnie.

Autor:  tomtom [ Pn lut 06, 2006 8:15 am ]
Tytuł: 

Odpusc sobie ten Kasprowy, lepiej przejdz sie Boczaniem, bo cztery godziny na trasie Kuznice - Kasprowy to jest bardzo ambitne zamierzenie, a po ciemku lepiej sie nie wloczyc.

Autor:  Michaś [ Pn lut 06, 2006 9:43 am ]
Tytuł: 

Michaś napisał(a):
.. bo gdy słońce schowa się za Czerwone wierchy to Świnica będzie pięknie oświetlona od pomarańczowego po róż i buraczkowy -trzaskaj zdjęć ile możesz..
No brawo, jestem pod wrażeniem! :thumright: Cieszę się ,że i tobie udało się zobaczyć Świnicę o zachodzie. PS czy jak dotarłeś do schr. było ciemno? Czy przeliczałeś ile mogłeś zostać jeszcze na Kasprowym?

Strona 3 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/