Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Plany wyjazdowe - stare
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4136
Strona 3 z 29

Autor:  dresik [ Wt sie 02, 2005 6:46 pm ]
Tytuł: 

Też się dopisuje. Weekend 10 i 11 września i następny spędzam w Tatrach. Odpowiednio najpierw Słowackie wysokie na 2 dni. Jaworowa, przez Lodową do Zbójnickiej chaty (nocleg). Następnie Rohatka, Mala Wysoka i na dół do Łysej Polany ( o 17 z Zakopca mam busa). Nastepny weekend (od piatku) to Chłopek (i Wrota Ch. po drodze) i do Piątki (nocleg), odcinek Krzyzne -Skrajny, Kościelec, Czerwone W. i na Ornak (jak nie starczy czasu to do Kondratowej). W zalezności od miejsca noclegu to jaskinie i dalej przez Regle na Giewont i do Kużnic, albo na Giewont i dolinki w reglach. Narazie tyle.

Autor:  KWAQ9 [ Cz sie 04, 2005 2:26 pm ]
Tytuł: 

Witam!
Ja się jeszcze raz wybieram do Zakopca w terminie 12-15 VIII.
W planach mam Orlą jednego dnia i Rysy drugiego...
Jeśli ktoś ma podobne plany piszcie najlepiej na GG: 5943273...

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Pn sie 08, 2005 12:38 pm ]
Tytuł: 

Ja się wybieram na 4 dni do Zakopca gdzieś na początku września-zależy od pogody.

W planach na pewno mam OP jednego dnia (nawet troszkę więcej niż OP)Kuźnice-Krzyżne-Kaspruś-Kuźnice (chyba czołówka się przyda) :idea:

Autor:  senior [ Cz sie 11, 2005 1:00 pm ]
Tytuł: 

Pozdrawiam za 5h pociagiem w Bieszczady :) Do "zobaczenia" za tydzien :)
pozdrawiam
senior

"Bieszczadzkie Anioly....." :)

Autor:  Olka [ Cz sie 11, 2005 1:02 pm ]
Tytuł: 

senior napisał(a):
Pozdrawiam za 5h pociagiem w Bieszczady :) Do "zobaczenia" za tydzien :)
pozdrawiam
senior

"Bieszczadzkie Anioly....." :)



Ale fajnie...miłego wypoczynku, ciekawych przygód i...wracaj i opowiadaj nam-zgłodniałym gór :D

Autor:  pol-u [ Cz sie 11, 2005 1:05 pm ]
Tytuł: 

do zobacze....do sklikania Senior

Autor:  Konrad [ Cz sie 11, 2005 1:10 pm ]
Tytuł: 

senior napisał(a):
Pozdrawiam za 5h pociagiem w Bieszczady :)


Heh, zazdroszczę!
Baw się dobrze!

Autor:  Armina [ Cz sie 11, 2005 2:54 pm ]
Tytuł: 

Chciałam podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w planowaniu wyjazdu. Pierwszy raz musiałam sama przejmować się tym jak dojechać, skąd wyjść i jakim szlakiem najlepiej. Życie (i odjazdy busów :) ) modyfikowały te plany, ale dzięki Wam miałam jakiś punkt orientacyjny. Wiem już, że pytania o trudności szlaków nie mają sensu, bo to bardziej niż względne. Będę chodziła tam gdzie dalej, wyżej i trudniej i walczyła z nabytą w tym roku nieufnością co do sprawdzanej już niewrażliwości na ekspozycję, która jednak raz mnie zawiodła.
Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć czy dam radę, dopóki nie spróbuję, zawracać też nie wstyd (nie dotyczy szlaków jednokierunkowych jak np. wąwóz kraków-smocza jama ;) ), a jeśli się uda nie cofnąć tym większa satysfakcja.
Jeszcze raz wielkie dzięki! To były kolejne cudowne dni wędrówki w górach, wiele nowych i znanych od lat widoków przyjmowanych niegdyś wyłącznie z podziwem, a teraz każdy z nich ma nazwę, wyskość i konkretny szlak :). Wiele się nauczyłam, następnym razem (oby niedługo) będzie mi o wiele łatwiej i oby wtedy pogoda pozwoliła wędrować każdego dnia.

Autor:  Olka [ Cz sie 11, 2005 2:57 pm ]
Tytuł: 

Armina napisał(a):
Chciałam podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w planowaniu wyjazdu. Pierwszy raz musiałam sama przejmować się tym jak dojechać, skąd wyjść i jakim szlakiem najlepiej. Życie (i odjazdy busów :) ) modyfikowały te plany, ale dzięki Wam miałam jakiś punkt orientacyjny. Wiem już, że pytania o trudności szlaków nie mają sensu, bo to bardziej niż względne. Będę chodziła tam gdzie dalej, wyżej i trudniej i walczyła z nabytą w tym roku nieufnością co do sprawdzanej już niewrażliwości na ekspozycję, która jednak raz mnie zawiodła.
Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć czy dam radę, dopóki nie spróbuję, zawracać też nie wstyd (nie dotyczy szlaków jednokierunkowych jak np. wąwóz kraków-smocza jama ;) ), a jeśli się uda nie cofnąć tym większa satysfakcja.
Jeszcze raz wielkie dzięki! To były kolejne cudowne dni wędrówki w górach, wiele nowych i znanych od lat widoków przyjmowanych niegdyś wyłącznie z podziwem, a teraz każdy z nich ma nazwę, wyskość i konkretny szlak :). Wiele się nauczyłam, następnym razem (oby niedługo) będzie mi o wiele łatwiej i oby wtedy pogoda pozwoliła wędrować każdego dnia.


Arminka Kościelec czeka. na Ciebie.. .:D


P.S. "Charakter człowieka wyraża się nie tylko w odważnym decydowaniu się na atak, ale także w umiejętności rezygnowania" Ludwig Purtscheller

Autor:  Armina [ Cz sie 11, 2005 3:11 pm ]
Tytuł: 

Kościelec to akurat poczeka, jak mi się przypomina to mam lęk przed ekspozycją siedząc na kanapie. Wybiorę coś z "łańcuszkami" ... kobiety ciągnie do biżuterii ;) Jak się nie uda to będę wnukom o Rysach opowiadać aż urosną do rangi mojego "osiągniecia życia" ;)

Autor:  Olka [ Cz sie 11, 2005 3:13 pm ]
Tytuł: 

Armina napisał(a):
Kościelec to akurat poczeka, jak mi się przypomina to mam lęk przed ekspozycją siedząc na kanapie. Wybiorę coś z "łańcuszkami" ... kobiety ciągnie do biżuterii ;) Jak się nie uda to będę wnukom o Rysach opowiadać aż urosną do rangi mojego "osiągniecia życia" ;)



:wink:

Ja tam trzymam za Ciebie kciuki...albo kiedyś pojedziemy razem i Cie wprowadze bezpiecznie...no co Ty na to?

Autor:  Armina [ Cz sie 11, 2005 3:25 pm ]
Tytuł: 

A będzie TOPR, gumowy materac i będę na linie? ;) Pewnie tam trzeba było sposobu, a ja już dłużej nie mogłam wisieć szukając miejsca gdzie postawić nogę sprytniej. Mam całą zimę, by ćwiczyć łapki. Jak kiedyś na siłowni badano moc chwytu dłoni na takim specjalnym sprzęcie to prężyłąm tę dłoń i prężyłam, a strzałce do początku skali pomiarowej było daleko :). Ale przecież się nie poddam! :lol:

Autor:  Olka [ Cz sie 11, 2005 3:34 pm ]
Tytuł: 

Armina napisał(a):
A będzie TOPR, gumowy materac i będę na linie? ;) Pewnie tam trzeba było sposobu, a ja już dłużej nie mogłam wisieć szukając miejsca gdzie postawić nogę sprytniej. Mam całą zimę, by ćwiczyć łapki. Jak kiedyś na siłowni badano moc chwytu dłoni na takim specjalnym sprzęcie to prężyłąm tę dłoń i prężyłam, a strzałce do początku skali pomiarowej było daleko :). Ale przecież się nie poddam! :lol:


Zuch dziewczyna, tak trzymaj :D

Autor:  pszczolk_a [ Cz sie 11, 2005 7:20 pm ]
Tytuł: 

a propos ekspozycji- odpowiedzcie mi, proszę! chciałam sobie przejść od Morskiego Oka do Piątki, no i nie przyszło mi do głowy, że mogą tam być jakieś trudności na szlaku. nie uśmiech mi szczerza mówiąc wędrówka szlakiem z dużą ekspozycją, a tymczasem na mapie w pewnym pojedynczym miejscu zaznaczone są łańcuchy. czy ktoś może tamtędy szedł? dzięki z góry! mam nadzieję, że fakty nie zburzą moich planów na przyszły tydzień:) pozdro

Autor:  tomek.l [ Cz sie 11, 2005 7:42 pm ]
Tytuł: 

Ale którędy chcesz iść? Jeśli przez Kępę i Świstówkę to jest to szlak raczej łatwy, ten łańcuch jest króciutki i prosty do pokonania. Jeśli chcesz iść przez Szpiglasową to z przełęczy masz kilka metrów stromego, skalistego zejścia z łańcuchami a dalej już łatwo.

Autor:  Olka [ Pt sie 12, 2005 9:48 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
. Jeśli chcesz iść przez Szpiglasową to z przełęczy masz kilka metrów stromego, skalistego zejścia z łańcuchami a dalej już łatwo.


Zejście ze Szpiglasowej do "5" może być dość trudne ze względu na warunki...chociaż za kilka dni warunki mogą się diametralnie zmienić :roll:

Dziś np wybrałabym "świstówkę"

pozdrawiam :D

Autor:  pszczolk_a [ Pt sie 12, 2005 11:10 am ]
Tytuł: 

chciałam raczej wybrac drogę przez Świstówkę- ze względu na czas i właśnie podobno dużą łatwość tego niebieskiego szlaku. no i własnie tam w pewnym miejscu mapka pokazuje łańcuch:/ pamiętacie coś takiego na tym szlaku? pozdrawiam!

Autor:  pszczolk_a [ Pt sie 12, 2005 11:14 am ]
Tytuł: 

ach...własnie doczytałam dokładnie- króciótki i łatwy do pokonania:) dzięki Wam bardzo, pojdę tamtędy, mam nadzieję, że pogoda po weekendzie nie zaskoczy niewprawnych turystów...:) mam za sobą Zawrat, to z tych trudniejszych:), ale pokonałam go z pomocą i w lekkkiej panice,więc niewiele z tego pamiętam- moje pierwsze w życiu łańcuchy i lód na skałach...dlatego teraz zwracam baczną uwagę na warunki pogodowe...Pozdrawiam serdecznie

Autor:  ag [ Pt sie 12, 2005 12:58 pm ]
Tytuł: 

Nie pamiętam na tej trasie łańcucha co oznacza, że pewnie dało się bez niego obyć :)
Bardzo łatwa trasa, choc o ile dobrze pamietam, czesc przechodzi sie niemal w scianie, wąską ścieżką, ale kilka metrów dosłownie.
A co do tych łańcuchów, az musze sprawdzić na mapie :)

---
sprawdziłam, rzeczywiście jest łańcuch zdaje się że własnie w tym żlebie, gdzie jest tak wąsko :)

Autor:  pszczolk_a [ Pt sie 12, 2005 3:07 pm ]
Tytuł: 

Dzięki:) może przeżyję:) ale jak dla mnie to naprawdę durne uczucie, kiedy ma się świadomość, że każdy niewłaściwy krok, czy zachwianie....coż, dreszczyk emocji to fajna sprawa, ale 'odczuwam pewnien dyskomfort ';) pozdr.

Autor:  pszczolk_a [ Pt sie 12, 2005 9:40 pm ]
Tytuł: 

i napiszcie jeszcze, prosze, które z jaskiń w dol. Kościeliskiej nie będą dla początkującego taternika wielkim wyzwaniem(być może nie ma tam e ogóle trudności..?), nie chcę spanikować nad jakąś wilgotną przepaścią:) bardzo proszę o odp. i z góry dzieki! ach, i jeszcze- czy wystarczy taka normalna ręczna latarka, czy konieczne są te na kaskach?? to ważne, bo pewnie wezmę zwykłą latarkę, ale jeśli trzeba świecić jednocześnie pomagając sobie rękami w wędrówce...?:) proszę o wszystkie rady!! Pozdrawiam.

Autor:  dresik [ Pt sie 12, 2005 9:48 pm ]
Tytuł: 

Ja tam jeszcze do tatrzańskich dziur nie wchodziłem. No ale coś Ci na ten temat powiem, napisze :wink: No dobra zapodam linka, nie chce mi się pisać, idę spać, wybacz:
http://www.turystyka-gorska.pl//forum// ... t=jaskinie
Miłej lektury :wink:

Autor:  ag [ Pt sie 12, 2005 10:39 pm ]
Tytuł: 

pszczolk_a napisał(a):
Dzięki:) może przeżyję:) ale jak dla mnie to naprawdę durne uczucie, kiedy ma się świadomość, że każdy niewłaściwy krok, czy zachwianie....coż, dreszczyk emocji to fajna sprawa, ale 'odczuwam pewnien dyskomfort ';)


Cóż... jak każdy, Pszczółko, jak każdy... :)

Autor:  ryniu13 [ So sie 13, 2005 6:55 pm ]
Tytuł:  wakacyjne plany

czesc.w tym roku we wrzesniu ok.15-ego zamierzamy z zona udac sie w tatry.stad pytanie czy mozna planowac 12godz.wyprawy w gory.czy przejscie szlaku Kuznice-Murowaniec-Krzyzne-Dol.5 Stawow-Szpiglasowa-Morskie Oko:ma sens taki etap o tej porze?czy ogolnie mozna o tej porze tak wielogodzinne etapy planowac? :?: :shock:

Autor:  KWAQ9 [ So sie 13, 2005 8:12 pm ]
Tytuł:  Re: wakacyjne plany

ryniu13 napisał(a):
Kuznice-Murowaniec-Krzyzne-Dol.5 Stawow-Szpiglasowa-Morskie Oko:ma sens taki etap o tej porze?czy ogolnie mozna o tej porze tak wielogodzinne etapy planowac? :?: :shock:


Wiesz, to już jest wrzesień, dzień krótszy ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby wyjść z Kuźnic o 5 czy najpóźniej 6 i zrobić tą trasę...
Czy ma sens? Dla mnie zawsze ma sens bo trasę zaplanowałeś piękną...
Dasz radę!

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  ryniu13 [ So sie 13, 2005 9:28 pm ]
Tytuł: 

zona mowi o matko :roll: tak wczesnie ale pewnie da sie z wyrka wyciagnac tak wczesnie napewno podziele sie na forum z moich zdobyczy .pozdrawiam :D

Autor:  tomek.l [ So sie 13, 2005 9:43 pm ]
Tytuł: 

Jeśli pogoda pozwoli i nie będzie niespodzianek na szlaku to czasowo powinieneś się wyrobić na przed zmierzchem. :)
Tylko wyruszcie wcześnie.

Autor:  dresik [ N sie 14, 2005 4:14 pm ]
Tytuł: 

Właśnie przed chwileczką "byłem" Tatrach. Pierwszy raz "wchodziłem" na Spigłasową przełęcz, ale burza niepozwoliła mi na "ogladanie" widoków i szybki powrót do Morskiego. Po drodzę "spotkania" ze świstakami i kozicami. Oj pięknie było. Ciekawe gdzie "będę" w przyszłym tygodniu ???

Autor:  Gość [ So sie 20, 2005 1:20 pm ]
Tytuł: 

Witam!
Jeśli pogoda pozwoli mam zamiar wybrać się na ok. tydzień w Tatry.
Ułożyłem sobie 2 warianty tras, ale jestem raczej laikiem w Tatrach, choć ogólnie chodzę dużo po górach i mam silną ekipę. Proszę o ocenę doświadczonych przyjaciół gór czy zaplanowane trasy mają szansę powodzenia i czy to wszystko ma ręce i nogi.

Wariant 1.
Dzień 1. Kuźnice-Schronisko "Murowaniec"- Mały Kościelec- Kościelec- powrót do Murowańca
Dzień 2. Murowaniec- czarnym szlakiem do Przeł. Świnickiej- Świnica- cała Orla Perć do Krzyżnego- powrót do Murowańca
Dzień 3. Z Murowańca niebieskim szlakiem przez Zawrat- później żółtym przez Szpiglasową Przełęcz do schroniska nad Morskim Okiem (z pełnym bagażem)
Dzień 4. Rysy
Dzień 5. Z Morskiego Oka na Wrota Chałubińskiego i jeszcze na Mięguszowiecką Przełęcz w ten sam dzień
Dzień 6. Rano powrót do Zakopanego- raczej łatwe :)

Wariant 2.
Dzień 1. Z Palenicy (wyjście około 13.00)- Morskie Oko i Wrota Chałubińskiego lub Mięguszowiecka Przełęcz- zejście do schroniska
Dzień 2. Rysy
Dzień 3. Z pełnym bagażem z Morskiego Oka przez Szpiglasową Przełęcz i Zawrat do Murowańca
Dzień 4. Świnica- Krzyżne- Murowaniec- tak samo jak w wariancie 1
Dzień 5. Murowaniec- Kasprowy Wierch- Czerwone Wierchy- zejście Twardym Upłazem..tylko za bardzo nie wiem dokąd :roll:

Mój adres mail to maciejw@solutions.net.pl
Z góry ;) dziękuję :)

Autor:  tomtom [ So sie 20, 2005 2:02 pm ]
Tytuł: 

Wariant 2 dzien 5 - lepiej zejsc z Ciemniaka przez Dolinę Tomanową na Ornak.

Strona 3 z 29 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/