Łukasz- czepiasz się słówek, zamiast zająć się tematem. Słowo "rzesze" oznacza znaczne grupy. Jeśli chcesz zaprzeczać temu, to przejrzyj pod tym kątem powiedzmy tylko tegoroczne posty tylko na tym forum, albo na jakimkolwiek innym forum górskim, albo przeczytaj szacunki TPNu. Naprawdę wierzysz, że w swym podejściu do kwestii przestrzegania prawa w Tatrach jesteś taki wyjątkowy...?
Markiz napisał(a):
mac ap napisał(a):
Jaka Markizie była Twoja pierwsza trasa w Tatrach? Nie Morskie Oko akurat przypadkiem?
Nie, nie Morskie Oko. Może rozwiniesz myśl bo upatruję tu pewnej złośliwości.
Żadna złośliwość, zgryźliwość już prędzej.
Wylewasz wiadra pomyj na ludzi, idących nad Morskie. Należy domniemywać, że dla większości z nich jest to pierwsza trasa w Tatrach- albo, co jeszcze bardziej prawdopodobne, pierwsza trasa w Tatrach Wysokich. Czy Ty przypadkiem sam nie współtworzyłeś kiedyś tego tłumu jako kompletnie lub umiarkowanie zielony turysta, zwabiony sławą Morskiego? Bo to bardzo typowe, klasyczne wręcz. Dla mnie przykładowo trasa Palenica-Morskie Oko-Czarny Staw-Morskie Oko-Szpiglasowa-Piątka-schronisko w Roztoce była pierwszą lub druga trasą w Tatrach Wysokich. Zależy, czy Karb uznać za Wysokie, czy Zachodnie. I jak widać, łaziłem tego dnia w rejonie Morskiego dość długo.
Łatwo teraz gardzić tłumami ludzi, którzy chcą po prostu zobaczyć ten piękny rejon Tatr- po raz pierwszy w życiu. Ludzi, których ściągnęła tam zasłużona sława tego jeziora. Gardzić, będąc nasączonym charakterystyczną dla naszego środowiska, dziwną arystokratycznością (i nie piję tu konkretnie do Ciebie, to ogólna prawidłowość). Tymczasem każdy z nas kiedyś był częścią tłumów w Kościeliskiej, czy na szosie do Moka. Jakaś niewielka część z nich dołączy w końcu do nas jako doświadczeni, tatrzańscy turyści. I ma do tego prawo- pomysły zamknięcia gór dla wszystkich, którzy teraz, w tym roku, nie moga się pochwalić już dużym doświadczeniem, to wyjątkowe brednie. A takie się pojawiają. Reszta ludzi ma święte prawo zobaczyć jedną z najszlachetniejszych pereł krajobrazu w naszym kraju, tym bardziej że nie rozłażą się przy tym po górach, a tuptając wyłącznie po asfalcie, są dla przyrody (patrz opinie pracowników TPN) mniej uciążliwi mimo ilości, niż doświadczeni turyści, włażący do rezerwatów, czy choćby regularnie zbaczający ze szlaków.
Cytuj:
Prywatnie odpowiem - omijam to szambo dużym promieniem. Niestety nawet z szczytu Rysów można dojrzeć te grubaśne babska wylegujące się na brzegu jak na plaży w Jelitkowie. Koszmar!
Grubaśne babska też mają prawo zobaczyć Morskie Oko.
Tym bardziej zreszta, że aby tego dokonać, musiały przecież przemaszerować na własnych nogach od 2,5 do 8,5 kilometra, i to pod górę.
Cytuj:
mac ap napisał(a):
Jeszcze bardziej mnie interesuje, jakie macie dowody na polowania na terenie TANAP-u.
Bo słychać strzały, choćby.
Słyszałeś je sam? Gdzie? Kiedy to było? Czy raczej słyszałeś to od kogoś, kto słyszał to od kogoś, kto(...)? Wiesz, co oznaczały? Czy ktoś odstraszał niedźwiedzia, czy strzelał do niego? A może prowadzono legalny odstrzał jakiegoś gatunku, na mocy postanowienia słowackiego ministerstwa ochrony środowiska? Czy strzelał jeden z kłusowników, których pracownicy TANAP ścigają, czy ktoś z błogosławieństwem tegoż TANAPu? Ile tego było? No i skąd wiesz, że to były wystrzały z broni palnej, a nie na przykład race?
I najważniejsze: domyślasz się, jak oceniam wartościowość takiego "dowodu"?
Cytuj:
mac ap napisał(a):
Bo pogłoska to bardzo rozpowszechniona w kręgach zwolenników łamania przepisów ochrony przyrody (na zasadzie- oni robią źle, to i mi wolno).
Aaa, ponimaju - tonkije aluzju na posty AndrzejaZ na innych forach.
Kulą w płot, Markizie...
Cytuj:
Powiem więcej - Twoje niektóre posty są [autocenzura]
Może tak, a może nie. Ty w każdym razie nawet nie prześlizgnąłeś się po temacie mojego postu. I ponieważ najwyraźniej argumentów brakuje, jako wyniosły arystokrata (po co gadać z plebsem), jakże elegancko sprowadzasz sprawę do argumentów
ad personam.
Cytuj:
Specjalnym legalistą to ja nie jestem
Li Ty aby nie pisałeś swego czasu, że jako arystokrata, musisz być legalistą?