Jamike napisał(a):
Tak, dokładnie o to mi chodziło:) Możesz mi powiedzieć ile czasu mniej więcej zajmuje wejście stamtąd na Wagę? I jak w tamtym miejscu z filancami? Pewnie trzeba uważać skręcając z Polany pod Wysoką w tą ścieżkę?
Z Polany pod Wysoka szlismy do Ciezkiej niedlugo, moze z 1,5 h, a moze nawet mniej (bylo to juz kilka dobrych lat temu, wiec az tak szczegolow nie pamietam), dosc latwe podejscie, bez problemow wiekszych. W Ciezkiej nocowalismy w kolebie, a stamtad rano na Wage - droga nietrudna technicznie, ale meczaca przez te osypujace sie kamienie, zajela nam niecale 3 godziny - a mysle ze mozna i szybciej, tyle ze wtedy ja bylam dosc poczatkujaca w chodzeniu poza szlakiem i te lecace spod nog kamienie byly dla mnie wyzwaniem...
Na Wadze spotkalismy filanca

ale ze moj towarzysz byl taternikiem (ja wtedy jeszce sie nie wspinalam), to sie jakos wykrecilismy i nic nie zaplacilismy.
Mysle ze ogolnie jest tam duze ryzyko spotkania kogos (w tym filanca) - popularny szlak, schronisko blisko...
Tak wiec chyba najlepiej jak my spac w Ciezkiej (ewentualnie pod Wysyka), a na Wage wejsc jak najwczesniej rano, to moze byc bardziej pusto. Albo, jesli bys szedl z dolu, a na wage wszedl wieczorem, to moze tez ryzyko mniejsze niz w srodku dnia... Ale to tylko takie moje spekulacje...
Pozdrawiam!
