Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

staw Smreczyński i ...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=5601
Strona 3 z 3

Autor:  mac ap [ Pn cze 16, 2008 6:24 pm ]
Tytuł: 

No patrz, a więc jednak są granice, za którymi co po niektórzy tracą chęć na dowcipkowanie...

Autor:  Kaytek [ Pn cze 16, 2008 10:03 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
...a ponad groniami gdzieś jakby zza chmur rozlega się głos "Pilnujcie mi tych szlaków..." :cheers:

To Chody...

mac ap napisał(a):
Swoją drogą to wziąłbym pracę każdej z wypowiadających się tu osób w ciemno, sądząc po godzinach i częstotliwości pokazywania się ich postów...


Mam na zbyciu, właśnie się zwolniłem :)

Autor:  Luka3350 [ Wt cze 17, 2008 9:05 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Może Ci się to wydać dziwne, drogi przodowniku pracy socjalistycznej, ale zarabianie pieniędzy nie zawsze musi polegać na zapierdalaniu w pocie czoła.


Dokladnie popieram. Bardzo często muszę to tlumaczyć ,że aby pracować ciężko nie trzeba wcale ......ć się jak wól.

Ale swoją drogą cudowna bijatyka -a ja to przegapilem :lol:

Macap -napisz coś glupiego ,żebym też mógl Ci przywalić

Autor:  Charlie-Mariano [ Wt cze 17, 2008 3:44 pm ]
Tytuł: 

Panowie Ali7 i mac ap djaice już sobie spokój, bo kolejna seria docinek staje się już lekko nudnawa. No chyba, że zaczniecie sobie dowalać w bardziej dowcipny sposób, to chętnie pocztam :)

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 17, 2008 3:54 pm ]
Tytuł: 

Walczcie dalej :twisted: :twisted: :twisted:

Obstawiłem czas mordobicia netowego w STS :twisted: :twisted: :twisted:

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 17, 2008 3:58 pm ]
Tytuł: 

Podziele. Wytrwaj do ... 8)

Osobiście liczę , że mac apa rozszarpie niedźwiedź w momencie gdy mac ap podejdzie do niego z wyciągniętą dłonią. Wtedy wygram 8)

Autor:  mac ap [ Cz cze 19, 2008 6:46 pm ]
Tytuł: 

Będziesz musiał przestawić się z piwa na soczki wielowarzywne, bo z takimi oczekiwaniami musiałbyś baaardzo długo żyć, aby tego dotrwać. Ostatni niedżwiedź, który mnie zobaczył (koło Waksmundzkich Skałek) ryknął ze zgrozy i obrzydzenia, zasłonił łapą oczy i się zmył :P

Autor:  krzysgd [ Pt cze 20, 2008 7:38 am ]
Tytuł: 

Charlie-Mariano napisał(a):
Panowie Ali7 i mac ap djaice już sobie spokój, bo kolejna seria docinek staje się już lekko nudnawa. No chyba, że zaczniecie sobie dowalać w bardziej dowcipny sposób, to chętnie pocztam :)


poczytaj'se tam
http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=1219

z kulminacją : "Rozpłakałem się ze wzruszenia. Też tam obmyję twarz."

Szczerze mówiąc prawie się rozpłakałem (też), ino motywacja jakby inna ...

Autor:  keff79 [ Pt cze 20, 2008 7:46 am ]
Tytuł: 

krzysgd napisał(a):
Charlie-Mariano napisał(a):
Panowie Ali7 i mac ap djaice już sobie spokój, bo kolejna seria docinek staje się już lekko nudnawa. No chyba, że zaczniecie sobie dowalać w bardziej dowcipny sposób, to chętnie pocztam :)


poczytaj'se tam
http://www.gorskiswiat.pl/forum/showthread.php?tid=1219

z kulminacją : "Rozpłakałem się ze wzruszenia. Też tam obmyję twarz."

Szczerze mówiąc prawie się rozpłakałem (też), ino motywacja jakby inna ...


Kod:
Gdy znaleźliśmy się na brzegu Ciemnosmreczyńskiego Stawu Niżniego, na niewielkiej plaży porośniętej dookoła gęstą kosówką, poczuliśmy się tak, jakbyśmy brali udział w jakimś odwiecznym misterium: piękna skalista sceneria, różnokształtne gotyckie turnie, mariaż pluskającej zielono- szmaragdowej wody z promieniami słońca, pokrywające dno stawu kamienie, mieniące się jak najdroższe klejnoty i... niesamowity spokój- spokój, którego w Tatrach jest coraz mniej. Zanurzyłem rękę w ciepłej, krystalicznej wodzie, by obmyć spoconą twarz i szyję. Odniosłem wrażenie, jakby delikatną pieszczotą objęła mnie jakaś nieziemska istota. Tak zauroczeni, zupełnie sami, długo siedzieliśmy nad brzegiem stawu, czując jak pochłania nas bez reszty to zaklęte miejsce.


DOBREE to jest!

dzięki za link, popłaczmy razem :albino:

Autor:  keff79 [ Pt cze 20, 2008 7:55 am ]
Tytuł: 

Nie raz se spocona gębę przemyłem wodą ze stawu ale ani misterium nie stwierdziłem ani, mariażu pluskającej zielono- szmaragdowej wody, czy mieniących się najdroższych klejnotów (to rozumiem odbicie w lustrze wody.. może Gracjan też tak miał) ani nawet nieziemska istota mnie nie objęła.

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 20, 2008 8:08 am ]
Tytuł: 

Nie napierdalać się. Ja do tej pory płaczę i czekam na wodę ze stawu.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt cze 20, 2008 8:16 am ]
Tytuł: 

ja sie zastanawiam jak ten środek się nazywa co biorą -bo mając taką gadane to na imprezie wszystkie romantyczki Twoje :lol:

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 20, 2008 8:30 am ]
Tytuł: 

I nawet doszli do wniosku , że to wspomnienie jest genialne bo użytkownik Łukasz się wzruszył.

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 20, 2008 8:36 am ]
Tytuł: 

Ciekawe czy słyszeli bicie serca stawu ?

Autor:  keff79 [ Pt cze 20, 2008 8:39 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
ja sie zastanawiam jak ten środek się nazywa co biorą -bo mając taką gadane to na imprezie wszystkie romantyczki Twoje :lol:


Spróbujmy wykorzystać powyższy tekst, może jeszcze będą z nas romatyki:

Ooo Bogini!

niechaj misterium twych pluskających szmaragdów obejmie najdroższe klejnoty w mistycznym mariażu niczym nieziemska istota, a twa piękna skalista (dotąd) sceneria plaży porośniętej dookoła gęstą kosówką zapłacze. I poczuć mistyczną chwilę jeszcze raz zanurzając rękę w ciepłe różnokształtne gotyckie turnie.

Tak zauroczeni, zupełnie sami, długo siedzieliśmy nad brzegiem stawu, czując jak pochłania nas bez reszty to zaklęte miejsce.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt cze 20, 2008 8:40 am ]
Tytuł: 

:lol: i albo dostajesz lepca w ryj albo idziecie do łóżka :lol:

Autor:  Łukasz T [ Pt cze 20, 2008 8:42 am ]
Tytuł: 

Jak się kolejnym razem wtoczę na Wrota to obowiązkowo padnę na pysk i oddam pokłon Ciemnosmreczyńskim. I szczerze uronię litry łez.

Autor:  peepe [ Pt cze 20, 2008 9:27 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
i albo dostajesz lepca w ryj albo idziecie do łóżka

:rofl_an:

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/