Forum portalu turystyka-gorska.pl

alez sie przyczepiliscie do tej kromki, oczywiscie, ze rozdrobnilem mu ja na drobne kawalki te 1 kromke...

Skoro już świadomie zmierzamy do ideału to powinnaś zainwestować jeszcze w uda i ramiona. No i wąsa na przedzie

trener zakazał mi nosić spódniczki mini. wacek mi spod nich wystaje...

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie.

powierz, że to przez te środki na katar co lekarz przepisał Teraz wszyscy tak się tłumaczą

dzieki za wszystkie rady wczoraj bylam na Swinicy (jednak trasa Kasprowy-Swinica-Kasprowy) - calkiem przyjemna trasa - szkoda tylko, ze jak bylam na szczycie, to naszly jakies chmury i nic nie bylo widac, bo ponoc stamtad piekne widoki

czsami warto trochę posiedzieć i poczekać aż chmura się odhaczy

czekalam jakis czas, ale nie zapowiadalo sie na rozjasnienie i zrezygnowalam
ilez mozna tam na szczycie siedziec?

E tam ile można. Ja w tym roku przesiedziałem ponad godzinę na Świnicy i dupy mi się na dół ruszać nie chciało

możesz iść drugi raz

ja zaś wracając z Chłopka znalazłem taką fajną kolebkę tuż nad Czarnym stawem gdzie przeleżałem godzinę gapiąc się na chmury... Dookoła pachniała kosodrzewiną, "stonka" wyniosła się już znad stawu, Rysy świeciły odbitym, zachodzącym słońcem, a mi się chciało tam zostać na wieki. Niestety, w końcu zawsze trzeba wrócić...

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

i to jest najsmutniejsze:(

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8

Witam Was wszystkich,

Jestem tu nowa i dopiero co (wczoraj w nocy) wróciłam z ukochanych Tatr. Zdecydowałam się zarejestrować na forum po pewnym czasie czytania, bo tak sobie pomyślałam, że będzie mi łatwiej przetrwać bez gór udzielając się tutaj między wyjazdami. A co do Świnicy... Mam do niej ogromny sentyment, bo to pierwszy szczyt, na który weszłam, kiedy zawitałam w Tatry po raz pierwszy (jakieś 5 lat temu). Od strony Kasprowego przy ładnej pogodzie wejście nie stwarza problemów.
Teraz jakoś nie nie udało mi się na nią wejść, bo chciałam bardzo przejść trasami, na których mnie jeszcze nie było. Ale byłam bardzo blisko - szłam od Doliny 5 Stawów przez Zawrat do Murowańca. Zejście nie jest trudne, ale myslę, że dużo łatwiej jest wejść tą drogą. I, niestety, przez dużą ilość osób przechodzących w obie strony, nie było przyjemne - niektórzy nie byli w stanie zrozumieć, że nie są sami na tym szlaku. Tak sobie myślę, że chyba lepiej jest pod względem braku tłumów w październiku, ale wtedy tez z pogodą różnie.

wczoraj na Świnicy było sporo ludzia....jak na wrzesień, to zbyt dużo.

Wszystko ch.uj, wczoraj na Gerlachu było ludu jak na Giewoncie, pod szczytem robiły się kolejki ...

Wszystko schodzi ... na tłumy. Czas się przestawić na Krupówki

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Nie kuś mnie do złego. EKE.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ale tylko w parze z Gęsią Szyją. Inaczej nie idę.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

I przez Waksmundzką Rówień. Idźcie z Szatanem. Ta trasa ma Tradycję

Nie ma wyjścia.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

ja na rusinową polanę chodzę za każdym razem jak jestem w górach taka tradycja....

dla mnie tradycja jest Nosal, zazwyczaj 1 wejście na Gąsienicową robie własnie przez ten legendarny wierzchołek

WItam,
potrzebuje porady byłem w tym roku na Czerwonych Wierchach i pomyślałem aby w przyszłości z CZerwonych Wierchów wyruszyć na Świnice. Co o tym sądzicie? Planuje wystartować z Kir na Ciemniak i grzbietami przejsc przez Czerwone Wierchy na Kasprowy WIerch i na Świnice i spać albo w Murowańcu albo w Dolinie Pięciu Stawów. Jak to czasowo sie rozłoży? Bede teraz we wrześniu a wiadomo dzień jest coraz krótszy.
dzięki
Pozdrawiam

_________________
W górach jest wszystko co kocham...
www.picasaweb.google.com/matwoj89

Idąc 2 tygodnie temu na Świnicę spotkaliśmy jednegho turystę, który założył się z żoną, że przejdzie trasę z Kir przez Czerwone, Świnicę do Morskiego. Wyruszył ok. 8, w okolicach Świnicy byliśmy mniej więcej po 13. Myślę, że spokojnie dasz radę i zdążysz na kawę w Murowańcu.

_________________
"Bo góry są po to, by przeżywać w nich radość zdobywcy,
By wznieść się ponad siebie"

No to super Tylko teraz sie zastanawiam gdzie lepiej spać? Może nawet w Dolinie pięciu stawów? Bo np następnego dnia mógłbym przejść przez Świstówke na Morskie Oko i Rysy zaliczyc albo Szpiglasowy Wierch.

_________________
W górach jest wszystko co kocham...
www.picasaweb.google.com/matwoj89

Swoją drogą szybko musiał iść ten turysta skoro z Kir na Świnice doszedł od 8 do 13 i zaliczył jeszcze przy tym Czerwone. A w ogole jak wygląda szlak powiedzmy od Kondradzkiej Kopy do Kasprowego?

_________________
W górach jest wszystko co kocham...
www.picasaweb.google.com/matwoj89

po co chcesz iść znowu na czerwone ?
podobało ci się podejście z Kir na Ciemniak ?

Jak wczesniej wspominałem, gdy byłem na Czerwonych to myślałem o takiej trasie zeby wejsc znowu na CZerwone i stamtąd na Świnice, ewentualnie myślałem jeszcze zeby iść na Miętusi z Kir i stamtąd na Małołączniak, tam podejscie jest ciekawsze, ja tam schodziłem z Małołączniaka, było to troche błędem moim, bo moglem wejsc najpierw na Małołączniaka poźniej na Krzesanice, na Ciemniak i z powrotem do Kir, tam zejście jest łagodniejsze. Następnie z Małołączniaka na Kope i na Kasprowy i Świnica:)

_________________
W górach jest wszystko co kocham...
www.picasaweb.google.com/matwoj89

jest całkiem ładny... zanim się dojdzie do Kasprowego, tam jak wiadomo krupówki, jak chodzi o trudności, to nie ma żadnych, płasko, podejść, niewiele, jeśli chodzi o uciążliwość-brak. Ostatnio szedłem tam w lipcu, kiedy to pierwszego dnia z rana uderzyłem na rozegrzewkę na Giewont, a skończyło się na przeł. Liliowe, więc nic wymagającego według mnie, nawet idąc z Czerwonych.

_________________
Kiedy jest Ci tak źle, że już gorzej być nie może, zacznij się walić kijem po nodze. Kiedy przestaniesz, od razu poczujesz się lepiej.

Ścieżkowato

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

szlak bezproblemowy jest a przy tym piekne widoczki na słowacką stronę

idzie się dość szybko - choć to dość względne pojęcie

_________________