Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Czy wpisujecie się w książce wyjść w góry ?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=6492
Strona 3 z 9

Autor:  grubyilysy [ Pn gru 01, 2008 11:49 am ]
Tytuł: 

jigsaw napisał(a):
Np. w Murowańcu kiedys była na przeciwko wejscia. Ostatnio jej miejsce jest na hydrancie przy schodach.

Co jest rozpaczliwą próbą powstrzymania się przed idiotycznymi wpisami - jeżeli ktoś naprawdę chce się wpisać to ją jednak odnajdzie. W latach dziewięćdziesiątych była z rana przy wyjściu ale dyżurny TOPRowiec o 10 zabierał ją do stróżówki. Niestety nie wszyscy taternicy wstają tak wcześnie, a dyżurny też czasem musi gdzieś sobie wyjść.

Autor:  mpik [ Pn gru 01, 2008 5:37 pm ]
Tytuł: 

aankaa napisał(a):
(...)
oczywiście tak naprawdę wcale tak nie myślisz - czuję, przez skórę...


uwielbiam ludzi którzy wiedzą lepiej ode mnie czego chcę i co czuję... :brawo:

to sie nazywa alergia :mrgreen:

Autor:  kilerus [ Pn gru 01, 2008 6:01 pm ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
grubyilysy Dla mnie to jest całkiem jasne, by zapewnić sobie max bezpieczeństwa w górach. Jeśli ma mi to kiedyś uratować życie, to nawet dla własnego spokoju - czego mam tego nie robić? :)
No wiadomo, że idąc do MOka nie wpiszę wyjścia, bo to by było śmieszne. Wystarczy wtedy powiedzieć rodzince gdzie idę.


Wyobraź sobie ile by było wpisów gdyby każdy turysta idący na Orlą tam się wpisywał. Ile by było tam zamieszania.

Autor:  Trauma_ [ Pn gru 01, 2008 8:20 pm ]
Tytuł: 

Ale każdy się nie wpisuje. Ich sprawa. Potem się nie dziwić, że w onecie piszą " szukali go dwa dni a on biedak zamarzł"

Autor:  jigsaw [ Pn gru 01, 2008 8:26 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
W latach dziewięćdziesiątych była z rana przy wyjściu ale dyżurny TOPRowiec o 10 zabierał ją do stróżówki. Niestety nie wszyscy taternicy wstają tak wcześnie, a dyżurny też czasem musi gdzieś sobie wyjść.
Znam takich co nawet lubia pojsc sobie na popoludniowe wspinanie :)
Rozwiazanie z dostepna ksiazka, ale nie lezaca na widoku jest dobrym rozwiazaniem. Ci co ida sie wspinac to sie wpisza. A jak bedzie kilka wpisow turystycznych to tez sie nic nie stanie.
Z reszta z przegladania ksiazki widac, ze tych wpisow turystycznych nie ma znowu tak wiele.
Ksiazka sie przydaje do wielu rzeczy. Dobrze jest spojrzec w ksiazke i sprawdzic czy czasem nasza droga nie jest juz dzisiaj oblegana. Zwlaszcza dla instruktorow wazne sa informacje mowiace ile zespolow idzie na dana droge kursowa. Jak widac, ze ktos godzine temu wyszedl na Zalupe H to wiadomo, ze nie trzeba sie spieszyc, bo nie ma co wchodzic w droge zanim oni nie skoncza :)

Autor:  aankaa [ Pn gru 01, 2008 9:46 pm ]
Tytuł: 

mpik napisał(a):
aankaa napisał(a):
(...)
oczywiście tak naprawdę wcale tak nie myślisz - czuję, przez skórę...


uwielbiam ludzi którzy wiedzą lepiej ode mnie czego chcę i co czuję... :brawo:

to sie nazywa alergia :mrgreen:


nie - to się nazywa: wiara w ludzi...

Autor:  marchew [ Pn gru 01, 2008 10:36 pm ]
Tytuł: 

Nie wpisuję się - jak już powiedziano, książki służą wyjściom taternickim. Wpisy turystyczne robią tylko niepotrzebny zamęt.

Autor:  Kaytek [ Wt gru 02, 2008 8:50 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Trauma_ napisał(a):
grubyilysy Dla mnie to jest całkiem jasne, by zapewnić sobie max bezpieczeństwa w górach. Jeśli ma mi to kiedyś uratować życie, to nawet dla własnego spokoju - czego mam tego nie robić? :)
No wiadomo, że idąc do MOka nie wpiszę wyjścia, bo to by było śmieszne. Wystarczy wtedy powiedzieć rodzince gdzie idę.


Wyobraź sobie ile by było wpisów gdyby każdy turysta idący na Orlą tam się wpisywał. Ile by było tam zamieszania.


Pół biedy - ok, idę na Orlą, wracam i się wypisuję, ale gwarantuję, że codziennie byłoby kilkaset osób do znalezienia, które się nie wypisały - bo miały to w du.pie, bo nie wiedziały, bo to dla jaj, bo to zeszły do Piątek...
I znajdź tu Trauma akurat tą jedną osobę, której trzeba szukać, bo się ......ła na Kozim...

Napiszesz może, że można obdzwonić lub SMS-y wysłać...
Wydając kupę kasy z kilkuset zawęzi się ilość "zaginionych" max o kilkadziesiąt osób...

Autor:  Trauma_ [ Wt gru 02, 2008 9:16 am ]
Tytuł: 

Kaytek: Jak nie wrócisz z gór to chyba to ktoś zauważy, nawet "współlokator" z którym dzielisz kawałek łóżka bądź podłogi. Zawsze się z kimś gada o tym gdzie sie idzie, po co i na co :)

Autor:  Markiz [ Wt gru 02, 2008 9:46 am ]
Tytuł: 

Jest to relikt dawnych czasów, chyba jeszcze przedwojennych, gdy turystów było wielokrotnie mniej a ludzie bardziej akuratni (meldowanie o powrocie). Niech zostanie dla taterników choć i tu też nie wiem po co.

Autor:  Trauma_ [ Wt gru 02, 2008 10:01 am ]
Tytuł: 

Każdy i tak zrobi wedle swojego sumienia.

Autor:  Markiz [ Wt gru 02, 2008 10:07 am ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
Każdy i tak zrobi wedle swojego sumienia.


A co ma sumienie do tego. Przepraszam, że pytam ale sklerotyk już jestem i nie wszystko łapię... :scratch:

Autor:  Trauma_ [ Wt gru 02, 2008 10:10 am ]
Tytuł: 

Ma. Ja nie mam sumienia wysyłać TOPRu w las na poszukiwanie moich zwłok :wink: Dlatego przy "większych" (samotnych) dla mnie wejściach będę się do książki dalej wpisywać.

Autor:  dawid_w [ Wt gru 02, 2008 10:38 am ]
Tytuł: 

nie wpisuję się ale zacznę od przyszłego roku :wink:

Autor:  peepe [ Wt gru 02, 2008 10:55 am ]
Tytuł: 

nigdy się nie wpisywałem, za to zawsze zostawiam w domu na kartce spisane planowane trasy lub rejony gdzie będę żerował

Autor:  Kaytek [ Wt gru 02, 2008 11:06 am ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
Kaytek: Jak nie wrócisz z gór to chyba to ktoś zauważy, nawet "współlokator" z którym dzielisz kawałek łóżka bądź podłogi. Zawsze się z kimś gada o tym gdzie sie idzie, po co i na co :)


No to sama widzisz, że współlokator w przypadku szlaków jest skuteczniejszy niż zeszyt.

Autor:  Markiz [ Wt gru 02, 2008 11:15 am ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
nawet "współlokator" z którym dzielisz kawałek łóżka


Nie byłbym pewien, szczególnie jak znajdzie nowego współlokatora/współlokatorkę....

Autor:  Mag_Way [ Wt gru 02, 2008 3:47 pm ]
Tytuł: 

Ja sie nie wpisuję, bo łażę turystycznie. :wink:

Autor:  grubyilysy [ Wt gru 02, 2008 4:47 pm ]
Tytuł: 

Otóż wedle mojej wiedzy, zgodnie z obowiązującymi przepisami TPN, ty akurat idąc na Mylną Przełęcz byłaś zobowiązana to zrobić. Wtedy co ciekawe twoja wycieczka byłaby w pełni legalna (kask z tego co widziałem miałaś, więc sprzęt specjalistyczny był).

Autor:  Mag_Way [ Wt gru 02, 2008 5:26 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Otóż wedle mojej wiedzy, zgodnie z obowiązującymi przepisami TPN, ty akurat idąc na Mylną Przełęcz byłaś zobowiązana to zrobić.

:oops: masz rację, cóż... :oops:

Autor:  lucyna [ Wt gru 02, 2008 6:09 pm ]
Tytuł: 

Nie wpisuje się, nie wspinam się. Zawsze jednak jestem w zasięgu telefonów komórkowych (mam 3 każdy w innej sieci, rouming w niektórych cżęściach Bieszczadów lepszy jest zasięg ukraiński). Raz usiłowałam zgłosić wyjście pozaszlakowe ale kumpel ratownik sądził iż robię sobie jaja.
Służbowo rano dzwonię do GOPR i pytam się o warunki atmosferyczne. Od prognozy i aktualnego stanu pogody uzależnione jest czy realizujemy górskie programy. Gdy czuję w kościach, że idzie burza to sprawdzam także w ciągu dnia jak jest na górze. Zgłaszam wszystkie wejścia problemowe np.gdy prowadzę grupy niepełnosprawne, ludzi poważnie, a czasami śmiertelnie chorych.

Autor:  Luka3350 [ Wt gru 02, 2008 6:10 pm ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Nie wpisuje się, nie wspinam się

Lucy. To po co piszesz ?

Autor:  lucyna [ Wt gru 02, 2008 6:12 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
lucyna napisał(a):
Nie wpisuje się, nie wspinam się

Lucy. To po co piszesz ?

Bo Niuniusiu stawianie pasjansa znudziło mi się. :twisted:

Autor:  Luka3350 [ Wt gru 02, 2008 6:27 pm ]
Tytuł: 

A no to trzeba bylo tak odrazu ......
To ok. Rozumieć.

Autor:  Basia Z. [ Wt gru 02, 2008 9:04 pm ]
Tytuł: 

A przepraszam, że tak zapytam.
Czy ktokolwiek spotkał książkę wyjść w jakimś innym miejscu poza Tatarmi ?

Bo ja nie, chociaż nie wykluczam że gdzieś są.

Nie pisze tu o "vrcholovych knizkach" na Słowacji, bo to całkiem co innego. W te dla satysfakcji wpisywałam się wiele razy (i zawsze szukałam wpisów znajomych).

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Markiz [ Wt gru 02, 2008 9:55 pm ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Bo Niuniusiu


No, no, no...
Lucyna to ostra dziewczyna...

Autor:  Łukasz T [ Śr gru 03, 2008 7:05 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Czy ktokolwiek spotkał książkę wyjść w jakimś innym miejscu poza Tatarmi ?


Coś w rodzaju książki wyjść / pamiątkowej jest w Triglavskim Domie.

Autor:  Rohu [ Śr gru 03, 2008 8:44 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Czy ktokolwiek spotkał książkę wyjść w jakimś innym miejscu poza Tatarmi ?


Ja wpisywałem się w książkę wyjść idąc na wulkan Erciyes w Turcji. Z tego co zrozumiałem po turecko-niemiecko-angielsku był to tam obowiązek. "Wpisz się do książki i możesz iść gdzie chcesz i jaką drogą chcesz" :D

Autor:  Basia Z. [ Śr gru 03, 2008 9:59 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Czy ktokolwiek spotkał książkę wyjść w jakimś innym miejscu poza Tatarmi ?


Ja wpisywałem się w książkę wyjść idąc na wulkan Erciyes w Turcji. Z tego co zrozumiałem po turecko-niemiecko-angielsku był to tam obowiązek. "Wpisz się do książki i możesz iść gdzie chcesz i jaką drogą chcesz" :D


A na tej górze to ja też byłam, tylko bardzo dawno temu, ale książki wyjść nie pamietam.
Zresztą schodziliśmy całkiem inną trasą niż droga podejścia (co było w planie), więc nie mielibyśmy się jak potem wypisać.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Rohu [ Śr gru 03, 2008 10:09 am ]
Tytuł: 

Książka wyjść była w hotelu pod wyciągiem. Może wprowadzili ją w ostatnich latach, a może kazali mi się wpisać bo byłem sam. Nie wiem. W każdym bądź razie na pewno była :D

Strona 3 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/