Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kościelec - góra strachu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=7061
Strona 3 z 3

Autor:  Burza [ Cz sie 27, 2009 7:12 am ]
Tytuł: 

Tak, jak ktoś spędza tydzien na półce w polnocnej scianie Koscielca w trudnych warunkach, to musi to odcisnac na nim pietno.

Autor:  migotka351 [ Cz sie 27, 2009 10:04 pm ]
Tytuł: 

gosiak napisał(a):
dla mnie to najfajniejszy szlak, jakim szłam :) dla mnie Kościelec przez ponad trzy lata był górą marzeń i mnie nie zawiódł. mam nadzieję, że gdy tam kiedyś wrócę nie wydarzy się nic, co popsuje te wrażenia.


To może i ja podzielę się swoimi wrażeniami...
Kościelec i dla mnie jest górą do której zawsze będę miała sentyment..
Po górach zaczęłam chodzić od zeszłego roku i moja pierwsza wyprawa była własnie na Kościelec..
Niestety nie udało się.. :( na przełęczy Karb zakończyła się nasza wyprawa.. powody w tej chwili nieistotne ..
W każdym razie patrzyłam wtedy z respektem na ta górę.. wzbudzała strach.. ale jednoczesnie była tak osobliwa swoim wyglądem, ze zapragnęłam na nią wejść.. było to moim największym marzeniem od kiedy tylko znalazłam się u jej podnóża...
Patrzyłam wtedy z zazdrością na ogorzałe buzie schodzących osób.. jak ja im zazdrościłam..
Naczytałam się o wejściu na Kościelec i bałam się..ale pomyslałam, ze przeciez zawsze mozna się wycofać, kiedy stwierdzę, ze nie dam rady..
Moje druga próba była m-c później.. calkiem niespodziewana...
Było południe kiedy wyruszyliśmy do Murowańca.. późno-myslałam..mało czasu... bałam się że znów będzie fiasko...
Cięłam więc jak przecinak... jak w jakimś transie... jakby tam na mnie czekała wygrana w totka.. w jakiejś niezrozumiałej hipnozie.. której do dziś nie mogę pojąć.. Choć mam lęk wysokości, wtedy nic na mnie nie robiło wrażenia..
Będąc prawie u celu zaczęła się psuć pogoda.. pomyslałam - NIE, NIE, NIE.. błagam.. nie teraz.. jeszcze parę minut.. nie przeboleję kolejnej porażki..
Bałam się jednoczesnie, jak potem zejdę, kiedy, zacznie lać albo gorzej bedzie burza..
Więc jeszcze przyspieszyliśmy..
I w parę minut dotarliśmy na szczyt... :DDDD Pomimo, ze był skąpany w mleku, to do dziś jest to moja najsłodsza chwila... ogromna radość, szczęście.. nie wiem, co jeszcze...
Wejdę tam jeszcze kiedyś..
Zawsze patrzę z zachwytem na osobliwe oblicze Kościelca.. z zachwytem, sentymentem... jest jakaś magia w tej górze.. - pragnienie wejścia tam wyzwoliło we mnie jakieś nadludzkie siły, zapał i odwagę...

Pozdrawiam :)

a to migawki :
Obrazek Obrazek

Autor:  Vespa [ Cz sie 27, 2009 10:09 pm ]
Tytuł: 

migotka351 napisał(a):
wzbudzała strach.. ale jednoczesnie była tak osobliwa swoim wyglądem, ze zapragnęłam na nią wejść..


Ja już to gdzieś pisałam wcześniej. Kościelec od północy wygląda jak psia kupa z zawijaskiem. Też mnie to zawsze frapowało.

Autor:  migotka351 [ Cz sie 27, 2009 10:26 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
migotka351 napisał(a):
wzbudzała strach.. ale jednoczesnie była tak osobliwa swoim wyglądem, ze zapragnęłam na nią wejść..


Ja już to gdzieś pisałam wcześniej. Kościelec od północy wygląda jak psia kupa z zawijaskiem. Też mnie to zawsze frapowało.


ja się tam psim kupom nie przyglądam... ;)
i nie przypuszczałam, ze tu znawcy nawet w tej dziedzinie ;)

dla mnie - co by kto nie powiedział - to ta góra jest wyjątkowa i fascynująca.. choć sama nie wiem dlaczego.. amen :)
Dobranoc :)

Autor:  Vespa [ Cz sie 27, 2009 10:29 pm ]
Tytuł: 

migotka351 napisał(a):
ja się tam psim kupom nie przyglądam... ;)
i nie przypuszczałam, ze tu znawcy nawet w tej dziedzinie ;)

Ano. Powiedz mi jaką kupę robisz a powiem ci kim jesteś. Dajesz!...

Cytuj:
dla mnie - co by kto nie powiedział - to ta góra jest wyjątkowa i fascynująca.. choć sama nie wiem dlaczego.. amen :)
Dobranoc :)

Wybitnie balasowy kształt? :scratch:

Autor:  taida [ Cz sie 27, 2009 11:23 pm ]
Tytuł: 

Vespa - ranisz moje uczucia :(
tez kocham Kościelec ;-)

Autor:  migotka351 [ Cz sie 27, 2009 11:29 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Ano. Powiedz mi jaką kupę robisz a powiem ci kim jesteś. Dajesz!...

wow , chylę czoła ! masz chyba doktorat w tej dziedzinie ;)

Autor:  Mazio [ Cz sie 27, 2009 11:35 pm ]
Tytuł: 

nigdy nie zaglądałaś do kibla co ci się udało zrobić? W ten sposob nie będziesz umiała monitorować swojego zdrowia. To co wydalamy świadczy o tym czego nie jesteśmy w stanie przyswoić - odkąd rozpocząłem studia doktoranckie w dziedzinie koprofilii wiem, że lody należy rozwijać z papierkow.

Autor:  migotka351 [ Cz sie 27, 2009 11:44 pm ]
Tytuł: 

Mazio
to możecie z Vespą wymienić się zdjęciem kupek w celu autoprezentacji ;)
takie swoiste portfolio ;)

Autor:  Mazio [ Cz sie 27, 2009 11:56 pm ]
Tytuł: 

Możemy się wymienić wszystkim czym chcemy. W tym oceną Kościelca. Swoją drogą zawsze wolałem Małą Mi od przyszłej Mamy Muminka.

Autor:  aneczka [ Pt sie 28, 2009 12:13 am ]
Tytuł: 

migotka351 napisał(a):
Zawsze patrzę z zachwytem na osobliwe oblicze Kościelca.. z zachwytem, sentymentem... jest jakaś magia w tej górze..

Podpisuję się pod tym obiema ręcami i nogami :D

Cytuj:
a już to gdzieś pisałam wcześniej. Kościelec od północy wygląda jak psia kupa z zawijaskiem

A Czarny Staw Gasienicowy z pewnej wysokosci wyglada jak leb losia :mrgreen:

Autor:  piomic [ Pt sie 28, 2009 6:19 am ]
Tytuł: 

Jak już gracie w skojarzenia, to jak co wyglądają Kieszonkowe Turnie gdy się na nie patrzy z ceprostrady? :alien:

Autor:  Gustaw [ Pt sie 28, 2009 9:43 am ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
To co wydalamy świadczy o tym czego nie jesteśmy w stanie przyswoić

Co rano patrzę w kibel i zauważam sporo ciekawych rzeczy ... np. mechanikę kwantową, język chiński, dobre wychowanie, serdeczność w ludzkich relacjach, dyscyplinę offtopową ...

Autor:  Mazio [ Pt sie 28, 2009 9:52 am ]
Tytuł: 

Popłynąłem wczoraj nieco. :oops:

Aby pozostać w temacie napiszę od siebie - Kościelec widziałem tego roku po raz pierwszy. Podoba mi się grań małego Kościelca oraz to co widziałem ze szczytu dalej - grań Kościelcow. Sam szlak turystyczny jest stanowczo przereklamowany. Z opowieści i czytanych relacji oczekiwałem czegoś mocniejszego. Na plus dodam przepaścistość na stronę Czarnego stawu (lubię ekspozycję i pionowe ściany) i dobry widok na Orlą Perć do Granatow. Generalnie - szlak rozgrzewkowy - w sam raz na popołudnie ze schroniska w Murowańcu. Gorą Strachu jednak bym go nie nazwał.

Autor:  leppy [ Pt sie 28, 2009 9:54 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Jak już gracie w skojarzenia, to jak co wyglądają Kieszonkowe Turnie gdy się na nie patrzy z ceprostrady? :alien:

Nie wiem, nie miałem jakichś szczególnych skojarzeń. Jak co?

Autor:  piomic [ Pt sie 28, 2009 12:07 pm ]
Tytuł: 

W wersji soft jak kciuk uniesiony na OK.

Autor:  leppy [ Pt sie 28, 2009 12:35 pm ]
Tytuł: 

Tak myślałem. :mrgreen:

Autor:  AiM [ So sie 29, 2009 10:23 am ]
Tytuł: 

ale narobiliście nam smaka na Kościelec. Mamy teraz dylemat czy we wrześniu mając jeden wolny termin pójść na Krzyżne czy "tylko" na Kościelcem który za każdym razem nas kusi, a poza tym ulica przy której mieszkamy ma trochę wspólnego z Kościelcem, tzn. z lawiną, która kogoś kiedyś przysypała (początek XX wieku)

Autor:  Dawid472 [ So sie 29, 2009 11:48 am ]
Tytuł: 

A w którym miejscu mieszkacie na Karłowicza, bo ja byłem tam przez ostatnie 3 tyg pod numerem 5 "Górska Przystań":P

Autor:  AiM [ N sie 30, 2009 7:14 pm ]
Tytuł: 

My mieszkamy "normalnie" przy Karłowicza, ale nie w Zakopcu :lol: Najbliższa "Górska przystań" to może jakiś bar w Chorzowie :wink:
(w WPKiW jest np. "Przystań")

Autor:  migotka351 [ N sie 30, 2009 8:25 pm ]
Tytuł: 

AiM napisał(a):
ale narobiliście nam smaka na Kościelec. Mamy teraz dylemat czy we wrześniu mając jeden wolny termin pójść na Krzyżne czy "tylko" na Kościelcem który za każdym razem nas kusi, a poza tym ulica przy której mieszkamy ma trochę wspólnego z Kościelcem, tzn. z lawiną, która kogoś kiedyś przysypała (początek XX wieku)


Wybór dużo zależy od pogody i kondycji.Dzien jest już krótszy. Ja też mam zamiar w połowie wrzesnia wybrać się ze Skrajnego Granatu na Krzyżne. Nie byłam tam jeszcze. Ale czytając relacje to wnioskuje,że jest to o wiele trudniejsza (jak dla mnie "hardkorowa") wycieczka niż na Kościelec. Czasowo też o wiele dłuższa. No i teraz bezpieczniej iść na Krzyżne,bo nie leży snieg (podobno).Chyba ze bedziecie szli inną, bezpieczniejszą drogą na Krzyżne.
Zawsze mozecie zrobić losowanie ;)

Pozdrawiam :)

Autor:  Sindbad [ Wt wrz 01, 2009 3:38 pm ]
Tytuł: 

Burza napisał(a):
Tak, jak ktoś spędza tydzien na półce w polnocnej scianie Koscielca w trudnych warunkach, to musi to odcisnac na nim pietno.


W tym miejscu muszę się z Tobą zgodzić. Wejście od strony południowej jest spacerkiem, strona północna_no cóż_jeszcze za mało mam doświadczenia, a mając już "swoje" lata raczej nie zdążę już go zdobyć. W tym roku wszedłem na Kościelec ze swoimi synami (15 i 17 lat), i stało się_chociaż mieli wszczepioną miłość do gór_to widok z Kościelca i właśnie ściana północna odcisnęło na nich piętno. Piętno, które w przyszłości sprawi, że to właśnie oni wejdą na tą górę od strony północnej. Pozdr.

Autor:  Mazio [ Wt wrz 01, 2009 4:38 pm ]
Tytuł: 

Mam wrażenie, że pomyliły Ci się strony świata Sindbadzie. O sto osiemdziesiąt stopni.

Autor:  kilerus [ Wt wrz 01, 2009 4:46 pm ]
Tytuł: 

A mi się wydaj, że się kompletnie pojkiełbasiło.

Nie ma ściany północnej ani południowej, tylko wschodnia i zachodnia. Poza tym szlak prowadzi stroną północną, a dalej nie ma ściany północnej tylko południowa grań.

Autor:  Mazio [ Wt wrz 01, 2009 4:54 pm ]
Tytuł: 

Fakt, połnocną trudno nazwać ścianą. :roll:

Autor:  Sindbad [ Wt wrz 01, 2009 5:14 pm ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
Mam wrażenie, że pomyliły Ci się strony świata Sindbadzie. O sto osiemdziesiąt stopni.

Zgadzam się i z Mazio i z Kilerusem cholerka coś mi się pokiełbasiło. Oczywiście chodziło mi o południowa grań. "Burza" mnie zmylił. Wybaczcie.
Swoja drogą parę dni po wejściu na Kościelec schodziliśmy ze Świnicy, i przekonaliśmy się, że Kościelec może być czasami głodny ofiar. Spadający kamień ugodził taternika. Śmigłowiec z ratownikami TOPRu udzielili pomocy.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/