Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:28 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 12:19 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Lechuu napisał(a):
jeszcze nie spotkałem się z sytuacją gdy wszystko było zajęte


Po dzisiejszym tel. do Piątki-sobota cała zarezerwowana...trzeba będzie z glebą pokombinować,albo cuś innego uknuć.

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 10:03 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2008 5:44 pm
Posty: 2531
Lokalizacja: bliżej... znacznie bliżej ^^^ ;)
Lechuu napisał(a):
jeszcze nie spotkałem się z sytuacją gdy wszystko było zajęte

a w długi weekend byłeś? :lol: :wink:

_________________
"Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 11:22 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
zawsze jeżdżę przed długim weekendem:D staram się omijać korki. Może rzeczywiście nie sprecyzowałem sytuacji - zawsze, gdy dzwoniłem po rezerwacje, to były wolne miejsca, bo w lecie zwykle jednodniówki albo ze śpiworem;) w zimie się już nie mieści w plecaku:D

Haniu - dobra gleba nie jest zła!:) ja w sumie wole spać na glebie. czasem mniej osób chrapie. Tylko trzeba się użerać z imprezowiczami, co by za głośno nie byli. Pamiętam jak pewien taternik idący rano 10sierpnia na Zamarłą bardzo energicznie się wykłócał z pewnym panem, że jednak cisza nocna jest od 22 i że on gasi światło. Oj, kilka razy włącznik światła był w ruchu tamtego wieczora;D


igor napisał(a):

Niektorzy mili turysci tak glosno chrapia, ze nie ma szans zeby zasnac w pokoju.


Kiedyś spałem w pokoju w Muro z pewną panią narciarką, która tak głośno chrapała, że sama się budziła.... pozdrawiam! :lol:

tomek.l napisał(a):
krzyss napisał(a):
MOko nocleg zastępczy - 40 pln. Ale gleba=prycza...
Nieee :) Gleba to gleba. Czyli wszelkie wolne przestrzenie w Starym Schronisku od jadalni po korytarze. Za cenę najtańszego noclegu czyli 39 zl plus 1 zl klimatyczne :)

\
A czy to nie jest czasem tak, ze taksa klimatyczna jest pobierana tylko, gdy śpi się więcej niż jedną noc?;)

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 11:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Lechuu napisał(a):
Kiedyś spałem w pokoju w Muro z pewną panią narciarką, która tak głośno chrapała, że sama się budziła.... pozdrawiam!


Sierpień 2007, miejsce dramatu - Chata Terrego. Leżakujemy 2 noce na podłodze w 5 sztuk. Ola, Rob, Tomek L, Don i ja. Tym samym składam Robowi wyrazy współczucia za wieloletnie spanie w jednym łożu z Olą :lol:

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 5:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Łukasz T napisał(a):
wyrazy współczucia za wieloletnie spanie w jednym łożu z Olą

Rili? :mrgreen:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 6:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 12:24 am
Posty: 6022
Lokalizacja: Centrum Dowodzenia Wszechświatem (Wro)
Lechuu napisał(a):
10sierpnia na Zamarłą bardzo energicznie się wykłócał z pewnym panem, że jednak cisza nocna jest od 22 i że on gasi światło. Oj, kilka razy włącznik światła był w ruchu tamtego wieczora;D

zastanawiam się, czy ja to pamiętam? :scratch: ;)

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie. Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 6:09 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
ojć;) w każdym razie ten taternik spał na ławie. to było równo o 22. 10 albo 9 sierpnia, nie pamiętam dokładnie

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 7:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
piomic napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
wyrazy współczucia za wieloletnie spanie w jednym łożu z Olą

Rili? :mrgreen:

Kolega Łukasz o spaniu pisze (chyba) ... jak się da ... bo czasami trudno zasnąć ... :lol:

PS
Moja ŚP babcia strasznie chrapała. No i chyba ciotka to odziedziczyła (ja podobno też ale mi to jakoś nie przeszkadza :twisted: ). Pamiętam, że kiedyś w hotelu w Cervinii (byłem z ciotką na nartach - to wtedy co Erosa wszędzi puszczali a myśmy browary żłopali na wyciągach :lol: ) obudziłem się, ciotka chrapie aż się hotel trzęsie a korytarzem za drzwiam Italiańcy z imprezy wracali i coś tam się chrapaniu dziwowali w stylu "Mamma mia ! Molto, molto grande ! Mamma mia !" :lol:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 10:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Gustaw napisał(a):
... jak się da ...

Oj wątpię, żeby się dało...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 22, 2009 10:22 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 11, 2005 3:23 pm
Posty: 1214
Gustaw napisał(a):
Moja ŚP babcia strasznie chrapała.

Moja ŚP babcia przez sen gwizdała :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 23, 2009 12:33 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Łukasz, ja też tak potrafię chrapać :-) Czasem się budzę na własny chrap...
I przepraszam wszystkich, którzy będą musieli tego sluchać :-)
Kiedyś jak chrapałem, to z za ściany stukali, abym przestał :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 23, 2009 11:14 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
krzyss napisał(a):
Markiz - z całym szacunkiem dla Twojego Wieku i Doświadczenia i Bardzo Mądrych Wypowiedzi, które zawsze chętnie czytam, a i czasami w dyskusjach jako przykłady podaję, ale Ty, mając zapewnione miejsce na łóżku w schronach, a szczególnie w Murowańcu, nie do końca jesteś w stanie prawdziwie ocenić sytuacji nas pozostałych.


Wielce jestem zobowiązany za komplementy (przepraszam za opóźnienie w podziękowaniu ale byłem poza netem), natomiast szokującym jest dla mnie stwierdzenie jakobym z racji nie wiem czego (wieku? urzędu?) miał z góry zapewnione miejsce w schronisku a szczególnie w Murowańcu i z racji tego nie jestem zdolny zrozumieć "krzywd" takich przywilejów pozbawionych. Niestety nic nie wiem o tym jakobym takie przywileje posiadał a tymbardziej abym z nich korzystał.

Natomiast co do meritum - czyli przepisów pożarowych. Jak rozumiem, to Twoim (i nie tylko Twoim) zdaniem, jest tak: w sytuacji, w której ilość miejsc noclegowych w schronisku nie zabezpiecza potrzeb osób pragnących w danym dniu z niego skorzystać należy położyć lagę na przepisach pożarowych, mając nadzieję, że Opatrzność nie dopuści do nieszczęścia, zwłaszcza, że nocującym w takich warunkach przyświeca cel wyższy a mianowicie radość wyjścia o świcie w same serce gór bez uciążliwego telepania się przez np. Boczań lub Jaworzynce.

Drogi Krzyss - ja bym jednak na Opatrzność się nie zdawał, przepisy budowlano-pożarowe stwarzają jakby lepsze szanse. Natomiast co do "ideologii" - liczne samorządy udostępniły schronienia bezdomnym, jak wykazały kontrole po znanym pożarze - naogół w fatalnym stanie technicznym, czyżby też liczyły na Opatrzność - jak na razie kilkanaście osób się przeliczyło.

Podobnie swego czasu bardzo pobożna instytucja zapragnęła udostępnić rock młodzieży organizując koncert w hali Stoczni Gdańskiej. Instytucja ta nie tylko była pobożna ale i uboga bowiem nie zabezpieczyła dostatecznej ilości personelu aby w momencie pożaru otworzyć WSZYSTKIE drzwi do hali - efekt znany - ileś tam osób spalonych i zdeptanych.

Przepisy budowlano-pożarowe wyraźnie określają jak powinny wyglądać drogi ewakuacyjne od miejsc, w których pracują lub śpią ludzie - nie powinny one być niczym zastawione. Te "drogi ewakuacyjne" w schroniskach to właśnie korytarze i klatki schodowe - ciekawe ile osób by zadeptano gdyby tak urządzić próbny alarm? Strach pomyśleć co by było gdyby to był alarm prawdziwy.

Osobne zagadnienie to kwestia zgodności z przepisami regulującymi prowadzenie obiektów hotelowych. Zaraz się pewnie podniesie raban - "to nie hotel tylko schron". Ok, ale te przepisy dotyczą schronisk również. Z przepisów tych wynika, że klient obiektu hotelowego z tytułu wniesionej opłaty ma prawo do określonych w tychże przepisach elementów wyposażenia, np. do tego, że na jedno "oczko" ustępowe, prysznicowe lub umywalkowe przypada określona ilość osób. Sprawdziłem to kiedyś w odniesieniu do kilku mi znanych schronisk - wynik był fatalny - normy były przekroczone już przy zapełnieniu ok. 80% łóżek a co dopiero przy fullu glebantów. Powie ktoś - dla rozkoszy kontaktu z dziką przyrodą Tatr tuż za oknem (kibla również) gotów jestem zrezygnować z tych luksusów. Luksusów może i tak, ale czy również i pieniędzy? Tak, pieniędzy - bowiem przepisy te stwierdzają, że jeżeli wyposażenie obiektu hotelowego nie odpowiada normatywowi to klient obiektu ma prawo do żądania i uzyskania zniżki w opłatach. Jeśli z normatywu wynika, że ma być lampka przy łóżku a jej nie ma to jakieś 10% rabatu od ceny powinno być (znam faceta, który z racji wykonywanego zawodu sporo korzysta z hoteli i to na swój koszt a nie zatrudniającego - z reguły wyciąga jakieś minimum 30% rabatu od cennika, trzeba tylko znać przepisy).
Co z tego wynika w przypadku schroniska? Ano to, że wszyscy co zapłacili za łóżko powinni z racji udzielania noclegów na glebie otrzymać rabat - bo czekają w kolejce do kibla, umywalni czy prysznica, bo się muszą przeciskać idąc w nocy się odlać itp.
Czy ktoś zna przypadek aby ajent lub właściciel schroniska takiego rabatu udzielił? Ja nie dotą o niczym takim nie słyszałem.
No i w tym momencie dochodzimy do meritum sprawy - GLEBA TO NAJLEPSZE ŹRÓDŁO DOCHODU DLA AJENTÓW I WŁAŚCICIELI SCHRONISK - przy powszechnym aplauzie łupionych ze skóry (bo śpią) koszą kasę aż miło - naogół 20 zł za noc - bez łóżka, pościeli, światła - tyle co za wodę.

Jak to kiedyś bywało? Przepisy o obowiązku udzielenia noclegu w sytuacjach awaryjnych dla turysty istniały od zawsze. Przywoity kierownik schroniska trzymał w tym celu jedno lub dwa łóżka w rezerwie i to naogół wystarczało. A jak takiej rezerwy nie było lub już została wyczerpana to np. w takim Murowańcu kładziono faceta w JADALNI i za groszową opłatę mógł dostać jeden lub dwa koce. Powtarzam - w JADALNI - tam kolizji z przepisami pożarowymi nie ma, być może natomiast jest z sanepidowskimi.

Powiedzmy sobie szczerze, nie pieprząc przy okazji o szczytnym obowiązku otwarcia drzwi przed turystą co to przybył w nocy spragniony, zmarznięty i przerażony - w Tatrach Polskich konieczność noclegu awaryjnego to margines marginesu, to się prawie nie zdarza. Natomiast każdy wie, że spóźnieni turyści, czyli formalnie uprawnieni do otzymania noclegu poniżej standartu są już "opóźnieni" często o godzinie np. 12 w południe, co nikogo dziwić nie powinno bo w warunkach wysokogórskich zaciera się różnica między 12 w południe a 12 w nocy. :rofl_an:

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 23, 2009 11:14 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 10:41 pm
Posty: 7
Lokalizacja: mazowieckie
chrapanie-temat trafiony W schronisku jak nigdzie na ziemi można usłyszeć tyle osób na raz chrapiacych :shock:
Zmęczenie po górach oznacza chrapanie x3 :shock: :shock:
Zatyczki wkazane jak dla kogs kumu przeszkadza chrap

krzyss-chyba kiedyś Cie słyszałam :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 23, 2009 7:33 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 08, 2007 10:20 pm
Posty: 103
Lokalizacja: Leszno Wlkp
sposób na chrapanie: odtwarzacz mp3 jak ktoś lubi zasypiać i spać przy muzyce

_________________
Maryśka

"Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał"J.P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 24, 2009 1:37 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Markiz - przeczytałem. Zostaję przy swoim :-) Zwróć uwagę, że w noclegowniach mieszkańcy sprzedają wszystko, aby kupić coś innego, w tym sprzęty przeciwpożarowe. Osób chodzących po górach o to nie podejrzewam. W Hali na Wybrzeżu była nieproporcjonalnie większa ilość ludzi do powierzchnii drzwi niż w schronisku (nie przeczę, że warunki są gorsze do ewakuacji przy przeciążeniu - ale bez porównania do tragedi opisanej przez Ciebie. Przypomnę inne tragedie - Hala Targów w Katowicach, Nowy Jork, autokar w Alpach, weekend na drogach - jest tego mnóstwo - bez przekroczenia ilości osób, ale z przekroczeniem innych zasad....
A co do Twoich przywilejów - to sam je opisujesz, choć pośrednio :-) przejrzyj swoje (bardzo ciekawe dla czytającego) posty :-)

A tak na poważnie - jestem za miejscem w schronisku dla każdego. Ci rozsądniejsi i wygodniejsi niech zostaną na kwaterach w dole. Kiedyś obok Murowańca stawiało się namioty.... Pamiętacie??? Można do tego wrócić - to rozwiązuje problem p.poż.
Pozostaje inny problem : jak nie przeciążyć TATR !!!!! Przeciążenie schroniska to drobiazg....
I jeszcze jedno - bezpieczeństwo. Na moim przykładzie. We wrześniu 2008 byłem przy Murowańcu o godz. 17.00. Przyjechałem z W-wy na 3 dni. Miałem do wyboru iść do Piątki lub schodzić. Zejście - to stracony wyjazd. Poszedłem do góry. Tuż za Zmarzłym stawem załamała się pogoda, przy łańcuchach już padał deszcz, widoczność ok.10 metrów. Dodam, że jestem okularnikiem, czyli w tym momencie musiałem okulary zdjąć, co zredukowało widoczność :-) do 3 metrów. W wieczornej szarówce, mgle/chmurach, bez okularów na odcinku między ciągami łańcuchów znaków w kolorze niebieskim nie było widac (w takim specyficznym wypadku oznakowanie tego odcinka jest FATALNE). Oczywiście przeszedłem bez urazów, całkowita ciemność zapadła 100 metrów za przełęczą, było tak dobrze, że w piątce zjadłem ciepłe, będąc przed zamknięciem kuchni.
Ale jeżeli zamiast mnie poszedł by inny napaleniec, który nie szedł tym szlakiem kilkanaście czy kilkadziesiąt razy - znając go na pamięć, nie miał w plecaku picia, jedzenia, śpiwora, maty - w razie konieczności przesiedzenia w skałach do rana, oraz latarki, bardzo dobrych butów i kurtki, polara, czapki , rękawiczek, szalika (wrzesień-są tacy, co takiej odzieży nie biorą ), olbrzymiego doświadczenia medycznego pozwalajacego ocenić możliwość swego organizmu lub udzielić sobie jakiejś podstawowej pomocy w razie mniejszego wypadku, to, drogi Markizie, jak by się to mogło skończyć??? I co z tego, że by nie spłonęło hipotetycznie kilkadziesiąt osób w Murowańcu, co z tego, że 50 ponadnormatywnych kup zatruło by Tatry, co z tego, że dłużej musiałbyś czekać na miejsce pod prysznicem - skoro gdzieś tam, 500 metrów wyżej umierali by ludzie... Głupi ludzie, to prawda, skoro bez wiedzy i sprzętu wieczorem by poszli, ale zdesperowani, bo chcieli być w górach, a ich jedyną na to szansą było przejść przez przełęcz do piątki...
Więc przeszedłem. I dzięki temu spotkałem w Piątce G.E.K.O.N.A Wołomin, a na Rysach Świnkę ze Świnicy :-) miałem trzy dni słoneczka na szlakach i możliwość opowiedzenia o tym...
Ale chyba wolałbym o 17.00 przenocować w Murowańcu i rano pójść dalej. A teraz, Markizie, powiedz, że napisałem głupoty, bo pożar, kupy, kolejka do przysznica czy kuchni :-)
Pamiętasz swoją opowieść o dwójce ze Śląska w sandałkach bez mapy, co za Tobą z Czerwonych Wierchów do Murowańca poszli, a potem, po nocy jeszcze "kazałeś" :-) im w nocy iść "na Krzyżne" :-) . Czyli wszystko możliwe, nieprawdaż? :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 24, 2009 10:27 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
krzyss napisał(a):
Kiedyś obok Murowańca stawiało się namioty.... Pamiętacie???


Ja nie pamiętam, natomiast widziałęm, 29kwietna sobie stał skubaniec jeden przed muro;]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 24, 2009 10:41 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
krzyss napisał(a):
We wrześniu 2008 byłem przy Murowańcu o godz. 17.00. Przyjechałem z W-wy na 3 dni. Miałem do wyboru iść do Piątki lub schodzić. Zejście - to stracony wyjazd. Poszedłem do góry.


Krzyss - wybacz, ale przybycie we WRZEŚNIU o godz. 17-ej do Murowańca z zamiarem dalszego dojścia do Pięciu Stawów powinno być karane z całą surowością prawa. Ja wiem, zaraz powiesz, że teraz czołówki są technicznie doskonalsze od latarek używanych za moich młodych lat

ale to będzie tylko CZĘŚCIOWA PRAWDA a raczej należałoby powiedzieć, że g.ówno prawda.
krzyss napisał(a):
I co z tego, że by nie spłonęło hipotetycznie kilkadziesiąt osób w Murowańcu, co z tego, że 50 ponadnormatywnych kup zatruło by Tatry, co z tego, że dłużej musiałbyś czekać na miejsce pod prysznicem - skoro gdzieś tam, 500 metrów wyżej umierali by ludzie... Głupi ludzie, to prawda, skoro bez wiedzy i sprzętu wieczorem by poszli, ale zdesperowani, bo chcieli być w górach, a ich jedyną na to szansą było przejść przez przełęcz do piątki...


Czyściuteńka, jaskrawa wręcz demagogia. Równie dobrze można by przekonywać, że ograniczenia prędkości na drodze uniemożliwiają setkom ludzi dotarcie na wieczór do domostwa swego, w którym oczekuje stęskniona żonka i pięcioro koniecznie jasnowłosych pacholąt (zupełnie jak u Mickiewicza - "Tato nie wraca ranki wieczory, we łzach go czekam i w trwodze...)

krzyss napisał(a):
Czyli wszystko możliwe, nieprawdaż?

Tak, możliwe, ale w ilościach mikroskopijnych, znacznie niższych niż błąd statystyczny. I dlatego jest możliwe ich załatwienie, ale z poszanowaniem przepisów i kulturalnie. I tak było ale zamiast "gleby" była "ława" w jadalni i zamiast opłaty niewiele niższej od normalnej była symboliczna za wypożyczenie koca. I to wystarczało, całkowicie. A dlaczego mogło wystarczać? Bo nie było pewności, że jakaś tam gleba zawsze się znajdzie, nawet w kiblu.


krzyss napisał(a):
A tak na poważnie - jestem za miejscem w schronisku dla każdego.

Paradoksalnie, ale ja też. W dodatku jest to całkowicie możliwe do zrealizowania. W jaki sposób? Ano przez wprowadzenie zakazu udzielania płatnej "gleby" przy jednoczesnym obowiązku zapewnienia noclegu w sytuacji NAPRAWDĘ AWARYJNEJ za zwrotem realnych kosztów, czyli np. za 2 zł.

PS.
Piszesz, że Twoi Rodzice korzystali z "trumny" w Murowańcu. No to pewnie powiedzieli Ci, że pomiędzy pryczami układali się do snu "krewni i znajomi królika" czyli tych śpiących na pryczach a było to towarzystwo dobrane by nie powiedzieć elitarne, które jednak miało jeden feler - absolutnie nie tolerowało takich co popijali piwko o 2 w nocy, jak to teraz często wśród "glebantów" bywa. Oczywiście o tych "pasażerach na gapę" doskonale wiedział kierownik, pan Drągowski, choć uddawał, że nie wie, ale to był też człowiek z towarzystwa. Czasy były głupawe ale obyczaje jakby lepsze, jeszcze z II Rzeczpospolitej.


Na koniec trochę humoru - znakomity post AndrzejaR z www.gropa.pl w identycznej dyskusji:

Cytuj:
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 11:52 am

--------------------------------------------------------------------------------
Odnoszę wrażenie, że Szanowny Kolega „FX” albo nie czyta tekstów przedpiśców, albo nie rozumie treści w tekstach tych zawartych, albo wyznaje zasadę „jeśli teoria przeczy faktom – tym gorzej dla faktów”.
Jednocześnie usiłuje nas przekonać, że likwidacja tzw. noclegów podłogowych (mam nadzieję, że na stałe) co najmniej godzi w jego niezbywalne, konstytucyjnie zagwarantowane prawa obywatelskie.
A dlaczego to, Szanowny (mniemam młody) Kolego wstydzisz się powiedzieć prawdę ? Prawdę prostą : Żal Ci wydać te parę groszy na nocleg mając w perspektywie przyjemniejsze (w Twoim mniemaniu) ich spożytkowanie. I w tym celu wyczyniasz akrobatyczne pseudologiczne wywody !
A jeśli chcesz demagogicznie – to służę :
Żal ten jest tak ogromny, że targasz z sobą karimatkę i śpiwór, których noszenie bez wątpienia negatywnie wpływa na Twoje zdrowie i takie dodatkowe obciążenie może stanowić istotne zagrożenie dla Twojego zdrowia, a może i zycia ! Twoje zdrowie i zycie wyceniasz na 20,- zł stanowiące różnicę pomiędzy ceną noclegu „normalnego”, a „podłogi” ???

Ktoś, będący w stanie skrajnego wyczerpania, ew. z obrażeniami, nie będący w stanie przejść ani kilometra więcej, przychodzący już tylko siłą woli późnym wieczorem, albo i nocą do schroniska ma być rzucony jak śmieć na posadzkę przy kiblu, albo na schodach ? Nie, po trzykroć nie ! Winien on dostać najbardziej luksusowy pokój jakim schronisko dysponuje. Czy ktoś, kto dysponuje ostatnim w schronisku łóżkiem nie ustąpi takiego łóżka człowiekowi, który ostatkiem sił doszedł do tegoż schroniska w stanie zagrożenia zdrowia, albo i zycia ? Nie tylko ustąpi, ale i nakarmi, opatuli własnym śpiworem i zapyta uprzejmie, czy ów człowiek ma może jeszcze jakieś życzenia ! Sam zaś przesiedzi resztę nocy na schodach martwiąc się jak temu nieszczęśnikowi jeszcze można pomóc.

A jak faktycznie wyglądają owi „nieszczęśnicy” korzystający z awaryjnych noclegów w sytuacji zagrożenia ich wyjątkowo słabego zdrówka i życia wiedzą niemal wszyscy. Był okres, kiedy jedno ze schronisk tatrzańskich przeżywało wyjątkowe, kilkuletnie oblężenie spragnionych „podłogowych” noclegów awaryjnych. Owych nieszczęśników, których życie i zdrowie wisiało na włosku za sprawą wyjątkowo okrutnych gór bywało i 200 dziennie (fatum jakieś ?). Rekonwalescencję nieszczęśnicy owi zaczynali zwykle wczesnym popołudniem wysyłając umyślnych po „lekarstwo” na Łysą Polanę, gdzie „leki” były najtańsze w okolicy. W trudzie i znoju przytargawszy kilkanaście/kilkadziesiąt litrów „lekarstwa” (w obie strony droga trzykrotnie dłuższa niż z Murowańca do Brzezin), towarzystwo rozpoczynało lizanie ran. Albo obrażenia doznane w górach (?) były tak poważne, albo lekarze byli amatorami, albo „lekarstwo” za słabe, skutkiem czego „kurowanie” trwało zwykle do godziny 3-4 nad ranem. O powadze obrażeń niewątpliwie świadczyły wrzaski „leczonych”. Następnego dnia umęczeni odsypiali trudy dnia poprzedniego zwykle do południa, po czym pożywiwszy się rozpoczynali pilnowanie swoich „miejsc szpitalnych”, co by inni „chorzy” ich nie zajęli. I tak da capo al fine. Dopóki „kasy” na lekarstwo wystarczyło.

A ci, którzy rzeczywiście nie mając nadmiaru pieniędzy chcieli być w górach zaczęli schronisko to omijać z daleka. Podobnie jak „ci z pieniędzmi”.
Po pewnym czasie dzierżawcy schroniska zaczęli zapewne odczuwać finansowe skutki mimowolnej zmiany funkcji schroniska. I „podłogi” skończyły się bezpowrotnie.

Są oczywiście i teraz schroniska, gdzie można przenocować na podłodze w przypadku braku miejsc. Do charakterystycznych należy Terinka. Tam chatar o 22-giej wskaże Ci, Kolego „FX” Twoje miejsce na podłodze, zapyta co Ci trzeba i będzie życzył dobrej nocy. Ale o 6-tej rano na podłodze ma nie być śladu po Twojej karimatce i śpiworze. A jeśli ktoś zacznie nocą się „leczyć” – to po pięciu minutach on, jego śpiwór i plecak wylądują na dnie Małej Zimnej Wody. A Terinkę jakoś od lat omija epidemia „noclegów awaryjnych”.

Ps. Chatar z Terinki nie przepada za młodymi ludźmi z Polski, którzy wczesnym popołudniem przychodzą do niego prosząc o nocleg „awaryjny” na podłodze. Jak myślisz, Kolego „FX”, dlaczego ?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 27, 2009 4:00 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Na karanie się nie zgadzam - wszak musiałbyś wszystkich samobójców karać...
Ale oświadczenie typu - po zmroku nie ryzykować życia Ratowników z powodu moich nietrafnych decyzji - byłbym w stanie w pełni świadomie podpisać. Mam już/dopiero (odpowiednie skreślić) 46 lat, z czego 34 latab spędzone w górach (góry liczę powyżej górnej granicy lasu) więc moę odpowiedzialność ponosić, choć za najlepiej wiedzącego się nie uważam.

Chodzę po górach na własną odpowiedzialność i jak się kiedyś zabiję, to nikogo nie będę winił. No, może poza wyrzucającymi ze schronisk :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 27, 2009 4:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
krzyss napisał(a):
jak się kiedyś zabiję, to nikogo nie będę winił. No, może poza wyrzucającymi ze schronisk


Dasz znać? Mają tam net?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 27, 2009 9:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Mają. Przez sieć Świętowodową.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 12:02 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Zrobię wszystko, aby dalej z tej sieci korzystać :-)
Ale widzę, że temat wyczerpany :-) skoro na duchy zeszło :-)
A do tego bractwa mi się nie spieszy....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 5:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
Markiz napisał(a):
Na koniec trochę humoru - znakomity post AndrzejaR z www.gropa.pl w identycznej dyskusji:


W większości z tym cytatem się zgadzam. Miro w Terince ma podłogę, ale potrafi to odpowiednio zorganizować.
Co do samej idei gleby w schroniskach to uważam, że powinna być. Bo to są schroniska, a nie hotele czy pensjonaty i awaryjny nocleg musi byc. Tylko właśnie chodzi o to aby to był nocleg awaryjny, a nie norma.

Choć z drugiej strony takie chodzenie po górach bez skrepowania wcześniejszymi rezerwacjami też ma swój urok :)

Ale gleby unikam jak tylko mogę. To ostateczność. Wole przespać się na taborze czy w Betlejemce z lodowatym prysznicem :) Klimat tam panujący bardziej mi odpowiada.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 7:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Tomku, gleba to nie na nasze lata już... Niech się młodzież gniecie na podłogach, taszczy żarcie mimo bufetów i umartwia. :wink:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 7:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
No nie na lata :) Ale żarcie nadal taszczę choć z bufetu korzystam. Zwłaszcza wieczorem :)

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 8:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
No ja też taszczę. Kabanosy i czekoladę na dzień. Wieczorem ma być obiad i już. 100PLN mniej waży, niż 5 obiadów.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 8:02 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N paź 05, 2008 8:16 pm
Posty: 1359
Lokalizacja: silesia
piomic napisał(a):
100PLN mniej waży, niż 5 obiadów.

Taka prawda :)

_________________
I was blind but now I can see...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 28, 2009 9:23 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
piomic napisał(a):
100PLN mniej waży, niż 5 obiadów.
No mniej. Ale sytuacja zmusza.
Zasada jest prosta. Na śniadanko trzeba coś wnieść swojego, bo o 5 czy 6 rano w schronisku nic nie dostaniesz, bo bufet zamknięty.
Na coś do jedzenia w ciągu dnia trzeba coś wnieść, bo w schronisku nie kupisz. No z wyjątkiem chleba czy czekolady.
Wieczorem jesz normalny, ciepły, kaloryczny obiad w schronisku i pijesz piwo celem uzupełnienia elektrolitów.
I tak to się kręci :)

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 29, 2009 6:48 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N paź 05, 2008 8:16 pm
Posty: 1359
Lokalizacja: silesia
tomek.l napisał(a):
piomic napisał(a):
100PLN mniej waży, niż 5 obiadów.
Na śniadanko trzeba coś wnieść swojego, bo o 5 czy 6 rano w schronisku nic nie dostaniesz, bo bufet zamknięty.

Zawsze można spróbować zrobić włamanie na kuchnię :D :D

_________________
I was blind but now I can see...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 03, 2009 11:56 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn sie 03, 2009 11:49 am
Posty: 12
a ja to widzę trochę inaczej
wybieram się z koleżanką na wędrówkę przez Tatry starym zwyczajem- plecak na plecy, śpiwór, termosik i czekolada
pracuję, żeby na ten wypad zarobić, a na wyjazd 8-dniowy śpiąc w pokojach i jadając śniadanka obiadki i kolacje musiałybyśmy wydać pieniądze których nie mamy
gleba jest ratunkiem dla takich jak my, ale cena mnie przeraziła, bo 20 zł za spanie na podłodze to trochę za dużo, no ale młode jesteśmy,damy rade, najważniejsze żeby przejść, co zaplanowałyśmy
a towarzystwo piwne to inna sprawa
mamy tylko nadzieję,że na słowackich jest inaczej, bo tak startujemy w przyszłe wakacje, może nie będzie takiego przeładowania jak u nas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Ew. kibelek ;)
PostNapisane: Pn sie 03, 2009 6:55 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn sie 03, 2009 6:46 pm
Posty: 2
Udalo mi sie pospac na podlodze w Murowancu ;) co prawda w kiblu/lazience, i bez pytania o pozwolenie bo nie bylo kogo zapytac. Zreszta ludzie jak widzieli nas na podlodze proponowali podloge w swoich pokojach, wiec przy kombinowaniu cos sie zawsze znajdzie ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL