Forum portalu turystyka-gorska.pl

To pewnie kominek wyprowadzający na mroczną Rohatkę. Mrok Mroków.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

A już byłam pewna, że będziesz koledze podawał kolejno jeszcze z 10 nieznakowanych

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Chciałem, ale jakoś mi się pomysły szybko skończyły. A kurde.. Przecież jest jeszcze choćby Komin Franza.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

To po diabła wysłali tam w srodę Śmigło, jak to tylko reka, noga ("mózg na ścianie, zęby na wieszaku").
Nie mogli Jej posłać sms-a, aby złaziła?
Ci Toprowcy nie maja pojęcia o szlakach turystycznych.

Oł jee, bingo!! Właśnie to miałem na myśli, na YT to oglądałem chyba...

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Za offroady już się bierzesz? Ładnie. Może będziesz pierwszym offroadowcem w powiecie.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nieee, wystarczy, że nie wrzucimy wystarczającej liczby zdjęć.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

umiecie czytać ze zrozumieniem?? krabul, tyle postów, a nie umie, Oli jakoś wybaczyć można... pisałem tylko, że gdzieś taką trudną drabinkę gdzieś jeszcze widziałem, nic więcej, wybierać się tam nie zamierzam przez najbliższe kilka lat...mam inne plany

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

nie przejmuj się tak, przywykniesz i z czasem polubisz towarzystwo...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Odnośnie kruchości, to ta klamra z tego wszystkiego wygląda najgorzej

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

uzywajac Krabulowej terminologii, Komin Franza to jest maly Miki
dosyc trudne sa tylko drogie dojsciowe do niego od dolu, trzeba miec line i szpej
żelaztwa w tym kominie jest tyle, co na polowie Orlej Perci

Raczej nie trzeba. No chyba, że awaryjnie w plecaku, żeby łatwiej się było wycofać jak spadnie nieoczekiwanie śnieg

Rohu, myslalem o Jordance lub ferracie z Lomnickiej Prz., tam lina sie moze przydac
byc moze jest jakies wejscie bezposrednio od Terinki, nie posiadam WHP, nie wiem

Ja też. Tam lina jest raczej zupełnie zbędna.
W trudniejszych miejscach są przecież łańcuchy.

Na ferracie nigdy nie byłem, więc nie wiem jak wygląda.

na Jordance nie bylem, wiec Ci wierze
chociaz podobno jest tam jakies dwojkowe miejsce bez lancucha?
na ferracie i w Kominie Franza bylem w zimie z vodcą, oczywiscie z lina-jest tam podobno jakis ring do zjazdu, ale wtedy byl pod sniegiem
w lecie nie wiem, czy bym sie bez liny tam zapuszczal

Nie pamiętam takiego miejsca. Może chodzi o to z klamrą. Też spokojnie do przejścia.
Byłem na Jordance 2 lub 3 razy (całą robiłem tylko raz). Nigdy nie używałem liny do asekuracji. Poza jednym razem kiedy zamiast przez klamrę poszliśmy prawą stroną nieco bardziej stromą i wyciągnęliśmy linę.

W zimie bez liny bym tam nie poszedł, ale w lecie uważam, że można ją nieść co najwyżej do awaryjnych zjazdów jakby się ktoś gdzieś zapchał.


Przy tej ilości łańcuchów zjechać z jakiegoś żelastwa nie jest problemem. Nawet jak ringi są przysypane.

zgadza sie, jest tam duzo zelastwa na tej ferracie
jak szlismy wtedy, caly dosc dlugi eksponowany trawers mial lancuchy pod sniegiem, pamietam tez jeden zjazd

Wszystko wskazuje na to, że relacja krzyśka1980 z wejścia na MPpCH jest kwestią czasu, bo wczoraj pogodę miał idealną i zapewne tam się wybrał

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Prawdopodobnie relacja ta wywróci do góry nogami to Forum.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

a czemuż tak uważasz??;)

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Po 21 stronach poważnej dysputy nie może być inaczej.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

a może jednak się zdziwisz

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Nie biegam wogole, bo strasznie bola mnie piszczele, az do przesady po jakims 1 km. Za to duzo i szybko chodze bo wymaga tego moja praca w magazynie. 1,10 z PB nad Moko bez wiekszych problemow, skrutami oczywiscie. Konie nam rady nie dawaly Poza tymlatem asfalt tak sie ciagnie,ze chce sie wejsc na prawdziwy szlak jak najpredzej... Potep poszlismy na MPpCh tez w dobrym tempie z Moka bylo 2h jakos ale pewnosci nie ma. Potem nad Wielki Staw Hinczowy i powrot przez Hinczowy zleb . Sil starczyloby na jeszcze... A no i palaczem nalogowym jestem hehe.

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !

A krucho tam?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Po polskiej stronie dosc krucho i ta kruchosc zaczyna sie wyzej z tego co pamietam. Spuscilismy zreszta kilka kamoli, ale nikomu nic sie nie stalo. Zdjec niestety nie mam stamtad bo w chmurach zgubilismy kopczyki, byla mala awaria i nie bylo nastroju do focenia. Slowacka strona na pewno, w moim przypadku lepiej sie wchodzilo. Wolalbym tamtedy nie schodzic bez asekuracji, ale to ze wzgledu na spora lufe. Mijalismy zreszta tam jakies stanowisko zjazdowe.

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !

W uj.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Krabul zauważyłem ale za późno

_________________
Galeria zdjęć

ale fajowo było:)

Dam radę?

Z trudniejszych rzeczy byłam na Kościelcu, Świnicy, Granatach. Świnica była dla mnie strasznawa, przy zejściu mieliśmy wielgachną falę ludzi napierającą do góry, ciężko się było wyminąć. Jakbym to ugryzła na spokojnie i nikt by mi nie siedział na plecach (także pod górę), to pewnie wspomnienia byłyby lepsze, a tak to lekka trauma. Kościelec i Granaty spoko.

Ogarnę MPPCh?

Jak będa dobre warunki, to pewnie dasz

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki