Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

GIEWONT
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=281
Strona 21 z 25

Autor:  zet [ Pn lip 02, 2007 5:07 pm ]
Tytuł: 

A ja zostawiam sobie Giewont na emeryturę :lol: Jeszcze trochę sobie poczeka, na razie mam ważniejsze plany "taterskie". No, ale nie ma co ukrywać, lubię jak mnie wita przy wjeździe do Zakopca pociągiem. :!:

Pozdrawiam "starszą młodzież" :salut:

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 30, 2007 10:38 am ]
Tytuł: 

--------------------------------------------------------------------------------

http://miasta.gazeta.pl/k...98,4349000.html

Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego wprowadza ograniczenia wejść na najbardziej zatłoczone szczyty: Giewont, Orlą Perć i Rysy

Wakacje to okres największego ruchu turystycznego w Tatrach. Ze statystyk sprzedaży biletów do parku narodowego wynika, że z ok. 2,5 mln osób odwiedzających każdego roku te najwyższe polskie góry, aż 60 proc. przyjeżdża tu latem.

- W związku ze wzrostem liczby ludzi na szlakach latem większe staje się ryzyko wypadku, zwłaszcza w partiach szczytowych Tatr. Wszyscy chętni nie mogą przecież naraz wejść na Giewont, bo zwyczajnie by się tam nie zmieścili - wyjaśnia Paweł Skawiński, dyrektor TPN-u. - Dlatego postanowiliśmy regulować ruch w najbardziej zatłoczonych miejscach, w których ryzyko wypadków jest spore.

Wolontariusze TPN-u pilnują już wejścia na Giewont i gdy na szczycie jest dużo turystów - ok. 50 - wstrzymują ruch pieszych na szlaku. - Sytuacja jest monitorowana na bieżąco, jeżeli wolontariusz stwierdzi, że większa liczba osób na Giewoncie może być groźna dla ich zdrowia lub życia, wtedy nie pozwala wejść na szczyt kolejnym turystom. Jeśli ktoś chce wejść na Giewont, musi poczekać, aż zwolni się na nim miejsce - tłumaczy Skawiński. - Wolontariusze mogą też zawracać turystów ze szlaku z powodu zagrożeń związanych z niedogodną pogodą: ulewnym deszczem czy burzą.

Każdego roku Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe odnotowuje porażenia turystów piorunem w pobliżu krzyża na Giewoncie. Na podobne patrole wolontariuszy TPN-u jak na Giewoncie turyści będą też mogli natknąć się w rejonie Orlej Perci i pod Rysami.

- To pierwsze lato, podczas którego korzystamy z usług wolontariuszy. Zgłosiło się do nas około pięćdziesięciu osób z całej Polski, które za darmowy pobyt w Zakopanem pomagają nam utrzymać porządek na terenie parku narodowego - mówi dyrektor TPN-u. - Wolontariusze są ubrani w koszulki z napisem "TPN", mają legitymacje, zamierzamy ich też wyposażyć w radiotelefony, by w razie potrzeby mogli szybko porozumieć się ze Strażą Parku. Z usług wolontariuszy planujemy korzystać też w kolejnych latach, bo w lecie na szlakach mamy pełne ręce roboty.

Tatrzańska statystyka

Dane dotyczące ogólnej frekwencji w Tatrach znane są dzięki liczbie sprzedawanych biletów. W ostatnich latach na teren TPN-u wchodzi z biletami każdego roku ok. 2,5 mln turystów. Liczba ta nie obejmuje mieszkańców okolicznych gmin, którzy zwolnieni są z opłat, oraz zmotoryzowanych turystów przekraczających polsko-słowacką granicę na Łysej Polanie, leżącej w obrębie TPN-u.

Ze statystyki wynika, że Tatry najchętniej odwiedzane są latem. W czerwcu, lipcu i sierpniu wędruje po nich 60 proc. wszystkich turystów. Zimą - przyjeżdża tu wtedy 22 proc. wszystkich turystów - Tatry cieszą się największą popularnością w lutym, głównie za sprawą narciarzy. Ale i tak liczba wejść narciarskich na teren TPN-u stanowi tylko 3 proc. całorocznej frekwencji.

Jedna trzecia wszystkich osób wchodzi na teren parku przez Palenicę Białczańską, gdzie zaczyna się droga do Morskiego Oka i dalej na Rysy. Ponad 20 proc. turystów korzysta z wejścia w Dolinie Kościeliskiej, podobna liczba - w Kuźnicach, skąd można iść m.in. na Giewont i Orlą Perć.

Na teren parku można nie tylko wejść, ale także wjechać - kolejką linową z Kuźnic przez Myślenickie Turnie na Kasprowy Wierch. Z takiego rozwiązania korzysta co roku ok. 300 tys. osób. Tego lata kolejka jest nieczynna, bo trwa jej przebudowa, która ma się zakończyć przed Bożym Narodzeniem.

kuba

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

Pomijając już słuszność takiego zamiaru to ciekawi mnie kiedy dojdzie do pierwszych pobić wolontariuszy. Coś mi się wydaje, że te typki będą się szarogęsić, a ich wiedza nie będzie adekwatna do ich "ważności".

Autor:  Trauma_ [ Pn lip 30, 2007 10:47 am ]
Tytuł: 

Brawo.... przedwczoraj byłam na Giewoncie. Masakra!!! :x A na Kopie jeszcze gorzej (ludzie rezygnują z samego szczytu nie wchodzą pod krzyż i idą na Kopę). Po prostu tragedia!!!!! :x :? :evil: A wejście od strony Kuźnic.... szkoda gadać.... drugie Krupówki.


Do gazety "Tatry" dodawali specjalny kuponik na ochotnika do wolontariatu. Nie wiem jak to wygląda z tymi wysyłkowymi numerami.

P.S. Nie widziałam żadnych wolontariuszy, za to kontrolę biletów tak :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 30, 2007 10:49 am ]
Tytuł: 

i po co tam isc we wakacje i to o takiej porze :?:
wstac o 4 wyjsc na trase to bedzie spokoj i czisza ale jak sie nie chce to trzeba cierpiec..
tak ogolnie pisze nie personalnie 8)

Autor:  Trauma_ [ Pn lip 30, 2007 10:56 am ]
Tytuł: 

Poszłam od strony Strążyskiej to było mniej ludu... wracałam Doliną Małej Łąki praktycznie sama. 90% ludzi idzie od Kuźnic. A sam szczyt :shock:
P.S. Niestety nie ja wybieram kiedy jade do Zakopca :wink: Siła wyższa, pracodawca itp. A z Giewontu są super widoki :)

Autor:  Elfka [ Pn lip 30, 2007 2:04 pm ]
Tytuł: 

Mnie się wydaje, że wiekszość idzie na Giewont na zasadzie "zaliczenia". No bo jak nazwać sytuację kiedy idzie się tam w mgłę, gdzie ledwo co widać szlak? I pare osób widząc jak się z Przełęczy wycofuję w stronę Hali lub też rozważam podjeście na Kope pyta się mnie, że skoro już weszłam tak wysoko, to nie idę na Giewont?

Albo wyraźnie chmurzy się, zaczyna kropić. Mimo to, ludzie dalej idą, przepychają się, byle zdążyć przed kompletnym załamaniem pogody? Czasmi się zdąży, czasami nie... .

Autor:  silesiaster [ Pn lip 30, 2007 2:14 pm ]
Tytuł: 

Elfka napisał(a):
Mnie się wydaje, że wiekszość idzie na Giewont na zasadzie "zaliczenia".
że skoro już weszłam tak wysoko, to nie idę na Giewont?



ja jak pierwszy raz szedłem na Giewont - to zostałem na przełeczy - jak zobaczyłem tą pielgrzymke - autentyczny korek - co nie przeszkodziło mi wejsc tam pare lat później

Autor:  maniek [ Pn lip 30, 2007 2:32 pm ]
Tytuł: 

Za pierwszym razem to już nie pamietam,dawno było :D
Za drugim w zimie tego roku to pustki były,tylko dwóch kolesi za mną wyszło

Autor:  Grzegorz [ Pn lip 30, 2007 3:44 pm ]
Tytuł: 

na Giewoncie to rozumiem, ale na Rysach? Chyba trochę przesadzają. Pozatym tak jak pisało już tu kilkanaście osób - niechcesz korków? wyjdź rano, prosta sprawa.

Autor:  Trauma_ [ Pn lip 30, 2007 6:10 pm ]
Tytuł: 

Grzegorz - 3 lata temu wyszłam o 5:D To mnie wyprzedzali ludzie typu: "Przepraszam, skoro na drogowskazie było że wchodzi się tu 3h a ja wszedłem tu za 1h - to dobrze czy źle?" Przebiegali i nawet nie zwracali uwagi na widoki. Większość z reklamówką w ręce. Liczyłam tylko żyłki na ich zburaczałej twarzy :lol:

Autor:  Hania ratmed [ Pn lip 30, 2007 10:18 pm ]
Tytuł: 

Giewont OK,ale nie są w stanie skontrolować ilości osob które przebywają,a zarazem ilość osób które mogą "wpuścić" na Rysy czy OP-z Rysów mogą schodzić na Słowację lub podchodzić od tamtej strony...juz nie wspominając o OP,która "co kawałek" ma szlaki do niej dochodzące,którymi część wchodzi,część sobie schodzi,a reszta idzie dalej przed siebie :) ...dla mnie ta cała regulacja na Rysach i OP to kompletny bezsens :x

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 31, 2007 6:14 am ]
Tytuł: 

Czyli będą mordobicia :twisted: Wolontariusze kontra reszta świata :lol:

Autor:  Jacek [ Wt lip 31, 2007 2:00 pm ]
Tytuł: 

Do tego maja jeszcze powstać bramki do liczenia turystów.

Autor:  Hania ratmed [ Wt lip 31, 2007 3:45 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Czyli będą mordobicia

Szczerze mówiąc nie zdziwi mnie to :roll:

Autor:  zet [ Wt lip 31, 2007 4:44 pm ]
Tytuł: 

Teraz już jestem pewna - będę omijać te odcinki szerokim łukiem :evil:

Autor:  mac ap [ N sie 19, 2007 10:53 am ]
Tytuł: 

Rok temu wybrałem się na Giewont z rodzinką. To był koniec sierpnia, zatem nadal szczyt sezonu, do tego pogoda była ładna (do 14-stej), ale problemy z ilością ludzi były wyłącznie na szczycie. Nie wiem, po co te narzekania. Na Rysach też w lecie w pogodne dni siedzi mnóstwo ludzi, a jakoś nikt nie marudzi na tłok tamże.
Wyruszyliśmy wgłąb doliny Kondratowej wcale nie tak wcześnie, bo koło dziewiątej. Ale i tak główna masa turystów szła sporo za nami i gdy równo w południe znaleźliśmy się na szczycie, było tam początkowo ledwie 7-8 osób. Także finalny odcinek, ten z łańcuchami, przeszliśmy bez najmniejszego zatoru.
Biadolenie na horror, tłok, tłumy itd to chyba efekt późnego wybierania się w Tatry- lub wchodzenia na Giewont dopiero podczas drogi powrotnej.
Zaś sama góra bardzo mi się podobała. Widok na Zakopane i Podhale tak panoramiczny i efektowny, jak z żadnego innego szczytu. Długi Giewont wyglada bardzo ładnie, podobnie jak widoki na rejon Kościeliskiej i na Czerwone Wierchy. Wzmianki też wymaga spojrzenie pionowo w dół, ku leżącej 800 metrów niżej dolinie Strążyskiej i malowniczej Sarniej Skale.
Także sama droga do- i z Giewontu jest godna polecenia. Ja szedłem od Kondratowej do Strążyskiej i co większymi atrakcjami były kolejno:
- słoneczne, ciekawie pofałdowane Kalatówki z pięknym widokiem na Goryczkowe i Kasprowy
- Hala Kondracka z najmniejszym naszym tatrzańskim schroniskiem i- zgadnijcie- znowu z bardzo ładnym widoczkiem na Suche Wierchy i Kopę Kondracką
- pełna pięknej, wybujałej roślinności dolina Małego Szerokiego z- w charakterze kontrastu- skalnym gruzowiskiem Piekła
- widoki na wszystkie cztery strony świata z przełęczy Kondrackiej
- łatwe, ale i ciekawe podejście po łańcuchu na szczyt, podobnie jak zejście z niego
- sam szczyt
- malownicza panorama z Siodła
- jeszcze bardziej malowniczy odcinek poniżej Siodła, gdzie idzie się wąską ścieżką miedzy przepaścią (no, stromym zboczem) z jednej strony, a potężnymi, pionowymi ścianami z drugiej
- ciekawa forma skalna (bodajże Wrótka), przez którą się przechodzi
- świetny widok na zerwy północnej ściany Krzesanicy
- widoki na dolinę Małej Łąki w dole, wraz z zachwalanym, prowadzącym tam szlakiem
- kilka ładnych polan na Grzybowcu
- wszystkie zalety doliny Strążyskiej, m.in. Siklawica, bufet, Sfinks, niezwykłe formy skalne na zboczach
Sporo tego, jak na co najwyżej sześciogodzinną trasę...

Autor:  monk4a [ N sie 19, 2007 12:09 pm ]
Tytuł: 

mac ap napisał(a):
Biadolenie na horror, tłok, tłumy itd to chyba efekt późnego wybierania się w Tatry- lub wchodzenia na Giewont dopiero podczas drogi powrotnej.


Kiedyś w październiku wychodziłam na Giewont, a wycieczkę zaczęłam w Kuźnicach ok. 6 czy 7, nie pamiętam dokładnie, wiem tylko, e było wcześnie rano. Szłam Doliną Kondratową, a schodziłam przez Grzybowiec i do Doliny Strążyskiej, a ludzi było pełno tak samo na szczycie, jak i na trasie z i na niego, tak jak w sezonie. Na łańcuchach robiły się korki. Więc albo Tobie się trafiło, albo ja miałam akurat takiego pecha.
Pozdrawiam

Autor:  Justka [ N sie 19, 2007 1:25 pm ]
Tytuł: 

monk4a napisał(a):
wycieczkę zaczęłam w Kuźnicach ok. 6 czy 7


monk4a napisał(a):
a ludzi było pełno tak samo na szczycie

no to mialas pecha :lol:
ja sie jeszcze na Giewoncie z jakims drastycznym tlumem nie spotkalam i nie czekalam w kolejce. A pare osob to nie tlum jak dla mnie. :)

Autor:  little_insane [ Wt sie 21, 2007 12:20 am ]
Tytuł: 

To ja jutro wrzuce fotki z okolo 17 sierpnia.... tylu ludzie na giewoncie to ja jeszcze nie widziałam :P nie miałam zamiaru nawet tam włazic ( a najpierw czekac w 2h kolejce do łancucha:P) a szłam tamtedy bo chciałam odwiedzic dolinę strążyską ;) jutro wrzuce fotke bo dzis juz jestem zmeczona ;]

Autor:  mac ap [ Wt sie 21, 2007 6:27 am ]
Tytuł: 

A godzina? Która to była godzina, psze Pani? :)
Idę o zakład, że około południa lub raczej nawet później.

Autor:  little_insane [ Wt sie 21, 2007 1:18 pm ]
Tytuł: 

Zgadza się :P było ok godziny 13. miałam wybrac sie wczesniej zeby uniknac tłumów takich jak ten, ale jestem śpiochem i wstanie o 9 juz bylo dla mnie nie lada wyczynem :P

Obrazek

Autor:  monk4a [ Wt sie 21, 2007 2:14 pm ]
Tytuł: 

To co narzekasz na tłumy :P :twisted: ja mam prawo bo wyszłam wcześnie rano w październiku :lol: ;)
Pozdrawiam! :D

Autor:  little_insane [ Wt sie 21, 2007 2:15 pm ]
Tytuł: 

nie narzekam :P nie pchałam sie tam gdzie bylo az tyle ludzi :P poszłam sobie na Czerwone Wierchy i juz bylo luźniej :twisted:

Autor:  maniek [ Wt sie 21, 2007 5:47 pm ]
Tytuł: 

Obrazek[/quote]

:shock: :rofl_an: nie no bez jaj,że bym tam stał,śmigał bym obok jak nic

Autor:  AvantaR [ Wt sie 21, 2007 6:21 pm ]
Tytuł: 

maniek - pewnie pan Wolontariusz by Cie "powstrzymal" ;)

Jak schodzilem z Rysow to spotkalismy wlasnie Wolontariusza - calkiem sympatyczny czlowiek wygladal, chociaz zadanie niewdzieczne raczej.

Autor:  Grzegorz [ Wt sie 21, 2007 7:09 pm ]
Tytuł: 

little_insane napisał(a):
Obrazek


:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: o kurde, żeby tylko nie chodzili po innych szlakach :?

Autor:  Elfka [ Wt sie 21, 2007 7:23 pm ]
Tytuł: 

little_insane napisał(a):

Obrazek


:shock: :shock: Czegoś takiego jeszcze nie widziałam :shock: Jak wchodziłam rok temu, to nie było tłoku. W kolejce nie stałam, choc jak schodziłam to się robiło juz dość tlumnie. W tym roku jak schodzilam z Kopy Kondrackiej, to dość duzo ludzi szło w stronę Giewontu, mimo, że pogoda była średnio ciekawa.

Autor:  Wojtek Zając [ Wt sie 21, 2007 7:29 pm ]
Tytuł: 

Miesiące wakacyjne przy robieniu jakichkolwiek tatrzańskich planów należy z założenia wykreślać :!:
Za to trzeba skupić się na najpiękniejszych w Tatrach: wrześniu i październiku i zakreślić je grubym czarnym flamastrem :!: :wink:

Autor:  maniek [ Wt sie 21, 2007 7:31 pm ]
Tytuł: 

Słyszałem kiedys w radiu jak mówili,że Tatry zrobiły sie "modne"
Może dlatego takie tłumy,a może dlatego,że Kasprowy nie czynny?
Ale z ta kolejką to przegieli,jak za lat 80-tych po kiełbase :lol:

Autor:  Penny.at [ Wt sie 21, 2007 8:05 pm ]
Tytuł: 

Wojtek Zając napisał(a):
Za to trzeba skupić się na najpiękniejszych w Tatrach: wrześniu i październiku i zakreślić je grubym czarnym flamastrem :!: :wink:


wrzesien jednak wciaz jest zadeptany, studenci ;) szczegolnie gdy mowa o pierwszej polowie tego miesiaca. ale przynajmniej mozna liczyc wciaz na dobra sloneczna pogode.

Strona 21 z 25 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/