Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - łatwy ciekawy SZLAK ZIMOWY.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4630
Strona 21 z 35

Autor:  snail [ Pn sty 30, 2012 11:47 am ]
Tytuł: 

Ja korzystam
http://www.mountain-forecast.com/

i póki co sprawdzało mi się w różnych częściach świata.

Autor:  LuckyLuck93 [ So lis 17, 2012 4:47 pm ]
Tytuł: 

Witam.
Zwracam się do Was abyście ocenili czy dla początkujących turystów poniżej wymienione szlaki będą w stanie do ogarnięcia. Nie będą potrzebne jakieś raki i czy jest tam w miarę bezpiecznie gdy nie ma zagrożenia lawinowego. Dodam że chodziłem w Tatrach latem dolina 5', Czarny Staw nad Morskim i nie było problemów.
Szlaki które wybrałem na zimowe wędrówki:
1. Kuźnice - Schronisko Murowaniec(szlak niebieski) - Czarny Staw Gąsienicowy - Powrót do Kuźnic szlakiem żółtym
2. Czerwony szlak w Dolinie Strążyskiej - Siklawica - Sarnia Skała (czarny szlak) - powrót przez Dolinę Białego, ewentualnie czarnym szlakiem do Kuźnic przez polanę Kalatówki
3. Dolina Chochołowska - Grześ (bez noclegu w schronisku się obejdzie?, potrzeba użycia raków)
4. Morskie Oko
To są trasy które obmyśliłem ale z powodu mojego braku doświadczenia chcę się dowiedzieć co na ten temat sądzicie. Ewentualnie proszę o podanie waszych koncepcji i porad.
Dziękuję i pozdrawiam. Smile
Przepraszam tomek.l ,
i przenoszę na istniejący temat

Autor:  Basia Z. [ So lis 17, 2012 4:54 pm ]
Tytuł: 

@LuckyLuck93 - jeżeli nie ma zagrożenia lawinowego albo też silnego zalodzenia wszystkie wymienione przez Cienie szlaki są do zrobienia.

Przeczytaj cały ten wątek od początku - znajdziesz również inne propozycje.

Autor:  grubyilysy [ So lis 17, 2012 6:22 pm ]
Tytuł: 

Na moje oko.
Najłatwiejszy z nich i ten wybrałbym na początek to Sarnia Skałka. Dodatkowy plus to możliwość manewru, niektórzy w ramach oszczędności nie wchodzą na samą Sarnią Skałkę poprzestając na przełęczy niżej.
Morskie Oko zasługuje na nazwę "trudniejszy" od Sarniej ze względu na długość i monotonię. Tak w rzeczywistości to jest łatwiejszy, bo prowadzi przez cały niemal czas drogą asfaltową, jest po prostu długi i jak dla mnie to nudny, ale podobny ładny widok jest na końcu.
Grześ - bardzo fajny tylko ze względu na podejście Chochołowską jeszcze dłuższy i w tej części jeszcze bardziej monotonny, ale ze względu na schronisko w sam raz w połowie wycieczki i zdobycie "prawdziwej góry" ma coś w sobie. Monotonne dwie godziny przejścia Chochołowską można pogadać trochę od "d..e Maryny". To jedyny szlak z wymienionych gdzie nie poszedłbym przy zagrożeniu lawinowym powyżej II, a pzry II raczej tylko przy "stabilnej pokrywnie".
Murowaniec/Czarny Staw. Fajny, pozwala niemal dotknąć "groźnych zimowy gór" (można jeszcze trochę podejść ścieżką dookoła stawu) tyle że osobiście nie znoszę niebieskiego, idzie się jak drogą krzyżową po śliskich kamulcach. Alternatywą jest jak dla mnie ciekawszy i ładniejszy żółty, chociaż osoby z "chorobliwym" lękiem wysokości mogą tam czuć istotny dyskomfort, ze względu na "otwartą przestrzeń" i podobno pod koniec przed zejściem z niebieskim jest jakieś zagrożenie lawinowe (chociaż nie kojarzę by kiedykowliek kogokolwiek tam przysypało).

Autor:  chief [ So lis 17, 2012 7:52 pm ]
Tytuł: 

Zima, zimie nie równa, ale załóżmy, że będzie w miarę śnieżna.
LuckyLuck93 napisał(a):
gdy nie ma zagrożenia lawinowego

I stopień zagrożenia lawinowego, jak sama nazwa wskazuje, że jest wtenczas "zagrożenie lawinowe".
LuckyLuck93 napisał(a):
Nie będą potrzebne jakieś raki

Właściwie nie, co nie znaczy, ze nie warto ich posiadać. Te szlaki reglowe potrafią czasem być bardzo śliskie.

LuckyLuck93 napisał(a):
1. Kuźnice - Schronisko Murowaniec(szlak niebieski) - Czarny Staw Gąsienicowy - Powrót do Kuźnic szlakiem żółtym

Żółty szlak jest narażony na lawiny, więc odradzam. Kolejne miejsce niebezpieczne to żleb, w którym zginął Karłowicz pod Mł. Kościelcem, jednak dość często można spotkać zimowy wariant obejściowy.
Jeśli chodzi o szlak niebieski, to tereny lawinowe zaczynają się już od Skupniów Upłazu, a szczególnie niebezpieczny może być trawers Kopy K. W.
LuckyLuck93 napisał(a):
2. Czerwony szlak w Dolinie Strążyskiej - Siklawica - Sarnia Skała (czarny szlak) - powrót przez Dolinę Białego, ewentualnie czarnym szlakiem do Kuźnic przez polanę Kalatówki

Pomiędzy Dol. Białego, a Kalatówkami na ścieżce nad reglami, jest parę miejsc lawinowych.
LuckyLuck93 napisał(a):
Dolina Chochołowska - Grześ (bez noclegu w schronisku się obejdzie?, potrzeba użycia raków)

Bobrowiecki Żleb, na pewnym odcinku jest narażony na lawiny.
LuckyLuck93 napisał(a):
4. Morskie Oko

Okolice Wodogrzmotów Mickiewicza oraz odcinek Żlebu Żandarmerii i okolic, są narażone na lawiny. Bywa wersja zimowa.

Wszystko jednak zależy od warunków śnieżnych, nie ma „stałej” zasady.

Autor:  agata g [ N lis 18, 2012 11:58 am ]
Tytuł: 

LuckyLuck93 napisał(a):
1. Kuźnice - Schronisko Murowaniec(szlak niebieski) - Czarny Staw Gąsienicowy - Powrót do Kuźnic szlakiem żółtym

LuckyLuck93
do Murowańca można dojść też czarnym szlakiem - z Brzezin przez Psią Trawkę, minus tej trasy to oczywiście widoki i odległość, ale na pewno szlak w zimie jest bezpieczniejszy niż niebieski i żółty.

Autor:  grubyilysy [ N lis 18, 2012 12:35 pm ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
do Murowańca można dojść też czarnym szlakiem - z Brzezin przez Psią Trawkę, minus tej trasy to oczywiście widoki i odległość, ale na pewno szlak w zimie jest bezpieczniejszy niż niebieski i żółty.

Szlak ma jeszcze minus w postaci braku sensownego parkingu u wylotu. Za to faktycznie nie ma po drodze do Murowańca żadnego zagrożenia lawinowego. Jak ktoś lubi długie spacery po lesie to podobno nawet nie jest aż taki nudny.

Autor:  agata g [ N lis 18, 2012 7:27 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Szlak ma jeszcze minus w postaci braku sensownego parkingu u wylotu.

Faktycznie latem jest dużo samochodów, ale jeszcze nie zdarzyło mi się żeby żeby nie było nawet jednego miejsca (może dlatego że zwykle wychodzę w góry wcześnie rano), przejeżdżałam tamtędy kilkukrotnie zimą i w ogóle nikogo nie było.

Autor:  trekker [ N lis 18, 2012 7:54 pm ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Faktycznie latem jest dużo samochodów, ale jeszcze nie zdarzyło mi się żeby żeby nie było nawet jednego miejsca

Gdzie niby ? Bo tam akurat to nie ma żadnego parkingu.

Autor:  miler [ N lis 18, 2012 8:02 pm ]
Tytuł: 

Niby nie ma, a ludziska parkują.

Autor:  chief [ N lis 18, 2012 8:12 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Gdzie niby ? Bo tam akurat to nie ma żadnego parkingu.

Jest... nawet płatny.

Autor:  grubyilysy [ N lis 18, 2012 8:25 pm ]
Tytuł: 

Chiefie, masz na myśli te kilka miejsc przy drodze Oswalda Balcera po wschodniej stronie od wylotu szlaku?
Nawet jeśli tam można parkować - osobiście mam taką fobię, że tam bym w zimie zwyczajnie samochodu nie zostawił, mam zbyt bogatą, pewnie nawet chorobliwie bogatą wyobraźnię, a tam wystarczy zwyczajnie drobny poślizg przejeżdżającego samochodu, który w efekcie "zaparkuje" ci na masce. Nawet jeśli moja wyobraźnia jest chorobliwa, jednak w góry jadę odpocząć, a nie się całą wycieczkę denerwować czy z samochodem jest OK.

Autor:  chief [ N lis 18, 2012 10:10 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Nawet jeśli tam można parkować - osobiście mam taką fobię, że tam bym w zimie zwyczajnie samochodu nie zostawił

Ja też... nawet w lecie :mrgreen: :wink:

Jednak powiedziane było, ze tam parkingu nie ma... a jest.
Przy ostatnim asfaltowaniu teren nieco poszerzono, więc już nie trzeba jak dawniej wciskać się w pobocze. Podobnie jest na Zazadnej. Niestety za inwestycją poszły opłaty parkowania.

Autor:  grubyilysy [ N lis 18, 2012 11:44 pm ]
Tytuł: 

Na Zazadni (rozumiem że masz na myśli wylot szlaku na Wiktorówki/Rusinową) jest już znacznie lepiej i nawet tam parkowałem tej zimy. W lecie jest nawet to klepisko po drugiej stronie drogi z wjazdem/wyjazdem, natomiast jak byłem ostatniej zimy to faktycznie było odśnieżone tylko pobocze przy drodze, ale przynajmniej droga biegnie tutaj wcześniej wielkimi zakrętami więc samochody jadą wolniej. No i ode mnie przy szlaku na Wiktorówki kasy w zimie nie brali.

Autor:  chief [ Pn lis 19, 2012 12:11 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
No i ode mnie przy szlaku na Wiktorówki kasy w zimie nie brali

Czy na tym parkingu biorą opłaty?... potwierdzić nie mogę, jednak wydaje mi się, że widziałem tam ostatnio parkingowego.

Autor:  marchew [ Pn lis 19, 2012 12:22 am ]
Tytuł: 

W Brzezinach zimą też nikt nie kasuje.
Sam szlak stamtąd do Murowańca jest dla mnie akceptowalny tylko zimą - latem to niekończący się koszmar po kamieniach.

Autor:  agata g [ Pn lis 19, 2012 6:10 am ]
Tytuł: 

Ja i tak nie mam wyjścia innego, nocuję zwykle na Głodówce więc nie dojadę tam busem.

Autor:  trekker [ Pn lis 19, 2012 2:16 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Jednak powiedziane było, ze tam parkingu nie ma... a jest.
Przy ostatnim asfaltowaniu teren nieco poszerzono

No to ja tam byłem ostatni raz jeszcze przed asfaltowaniem i właśnie żadnego parkingu tam nie było. Teraz ile tam jest miejsc parkingowych i jaka opłata ?

Autor:  chief [ Pn lis 19, 2012 4:03 pm ]
Tytuł: 

Co do opłaty, to nie wiem, gdyż nie lubię tam parkować. Miejsc, na ok. 30 samochodów.

Autor:  agata g [ Pn lis 19, 2012 4:11 pm ]
Tytuł: 

W lecie było 20 zł za cały dzień, w zimie chyba tam nikt opłat nie pobiera, no może w okresie Świąteczno-Noworocznym i w czasie ferii.

Autor:  agata g [ Pn lis 19, 2012 9:59 pm ]
Tytuł: 

Mam pytanie do osób będących często w Tatrach zimą?
Czy w warunkach zimowych (grudzień), sporej ilości śniegu da się dojść do Doliny Pięciu Stawów bez raków?
Wywiązała się w związku z tym drobna kłótnia u mnie w domu. Ja mówię że nie, reszta że tak. Kto ma rację?

Autor:  Jakub [ Pn lis 19, 2012 10:14 pm ]
Tytuł: 

To zależy od warunków śnieżno-lodowych . Ogólnie mając kijki i raczki powinno się wejść bez problemu, warto kupić lub pożyczyć rakiety śnieżne. Wariant koło Siklawy jest niebezpieczny i oficjalnie zamknięty-tam oblodzenia mogą być takie że bez raków i czekana ani rusz. Czekan trzeba mieć , jeżeli będzie wywiany śnieg na progu Doliny i dużo lodu, to także na czarnym szlaku trzeba by posiadać raki , a przynajmniej raczki tj. małe kolce na buty . Zwłaszcza jeżeli też nie będzie ścieżki przedeptanej , a wiadomo że wiatr i opady śniegu szybko zasypują zimą ślady. Bywa i tak że jest stabilna słoneczna pogoda a nawet wyżej położone szlaki są przedeptane. Należy też pamiętać że raz na 100 lat ktoś ginie w lawinach które schodzą z Wołoszyna licznymi żlebami do Doliny Roztoki .. jednak żeby takowe lawiny schodziły to musiałaby być niezwykle śnieżna zima ,a ostatnio tak było w marcu 2009.

Autor:  agata g [ Wt lis 20, 2012 6:52 am ]
Tytuł: 

Dzięki
czyli generalnie miałam rację.

Autor:  aankaa [ Wt lis 20, 2012 5:16 pm ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Czy w warunkach zimowych (grudzień), sporej ilości śniegu da się dojść do Doliny Pięciu Stawów bez raków?

da się

nawet da się zejść :wink:

nie zmienia to jednak faktu, że warto je mieć (a wg mnie nawet trzeba) w plecaku

Autor:  Basia Z. [ Wt lis 20, 2012 8:19 pm ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Mam pytanie do osób będących często w Tatrach zimą?


Nie wiem jak to jest "często". Ale na jakieś 30 razy w ciągu 30 lat (czasem kilka razy w roku, czasem wcale), kiedy byłam w schronisku w Pięciu Stawach zimą lub wiosną ani razu nie były potrzebne raki.

Co nie znaczy, że mogą się zdarzyć takie warunki, że będą konieczne.

Piszę tylko o dojściu do schroniska, wyżej już prawie za każdym razem były potrzebne.

Autor:  agata g [ Wt lis 20, 2012 8:30 pm ]
Tytuł: 

Chyba najlepiej będzie zdecydować już po przyjeździe, wcześniej ocenić sytuację. Basia którym szlakiem chodziłaś? Zielonym koło Siklawy czy czarnym? Tym zielonym to chyba nie bardzo?

Autor:  agata g [ Wt lis 20, 2012 8:30 pm ]
Tytuł: 

Chyba najlepiej będzie zdecydować już po przyjeździe, wcześniej ocenić sytuację. Basia którym szlakiem chodziłaś? Zielonym koło Siklawy czy czarnym? Tym zielonym to chyba nie bardzo w zimie?

Autor:  Biaxident [ Wt lis 20, 2012 8:55 pm ]
Tytuł: 

Byłam w zeszłym roku w marcu w takich warunkach, że uważam, iż bez raków byłoby bardzo ciężko. Śniegu masa, zero przedeptanej ścieżki czy choćby stopni, bardzo silnie wszystko zmrożone (zrobiła się jakby warstwa lodu na śniegu).
Ale wydaje mi się, że to dość rzadkie warunki.

Autor:  Olga [ Wt lis 20, 2012 9:04 pm ]
Tytuł: 

agata g, albo czarnym, albo zimowym obejściem za Kopą, w zależności od warunków.
Mnie też się wydaje, że częściej da się bez raków.

Autor:  Basia Z. [ Wt lis 20, 2012 9:26 pm ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Chyba najlepiej będzie zdecydować już po przyjeździe, wcześniej ocenić sytuację. Basia którym szlakiem chodziłaś? Zielonym koło Siklawy czy czarnym? Tym zielonym to chyba nie bardzo?


Obejściem zimowym, które idzie na początku czarnym a potem nieco inaczej obchodząc Niżnią Kopę od wschodu i dochodząc do letniego szlaku ze Świstówki.
Zwykle tylko ta trasa jest wydeptana.

Zielonym lepiej nie.

Strona 21 z 35 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/