Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - łatwy ciekawy SZLAK ZIMOWY.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4630
Strona 23 z 35

Autor:  benji [ Cz lis 29, 2012 8:54 am ]
Tytuł: 

to skrzele na dole po lewej pod boczną kieszenią jest chyba na wsunięcie ostrza czekana.....stylisko zapina się rzepem.....mnie wydaje się że tak przytroczony czekan do tego deutera 45+ nie będzie wystawał ponad komin.....chyba że mówimy o na prawdę długim stylisku :wink:

Autor:  _Sokrates_ [ Śr gru 05, 2012 8:32 pm ]
Tytuł: 

Udało mi się zorganizować nocleg i pod koniec grudnia uderzam w Tatry. Pierwszy raz zimą, pierwszy raz z czekanem i rakami.

Wstępnie wymyśliłem coś takiego:

1 dzień: Nosal -> Wielki Kopieniec -> Psia Trawka -> Czarny Staw Gąsienicowy -> Boczań -> Kuźnice
2 dzień: Siwa Polana -> Grześ -> Rakoń -> Grześ -> schronisko
3 dzień: schronisko -> Polana Trzydniówka -> Trzydniowiański Wierch -> Kończysty Wierch (?) -> powrót tą samą drogą
4 dzień (opcjonalnie): schronisko -> Iwanicka Przełęcz -> Ornak -> Iwanicka Przełęcz -> Dolina Kościeliska -> Kiry

Może macie jakieś uwagi/sugestie co ewentualnie zmienić?
Bardzo też proszę o jakieś propozycję w razie dupiastej pogody i/lub wysokiego zagrożenia lawinowego.

Autor:  benji [ Śr gru 05, 2012 9:10 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
_Sokrates_ napisał(a):
Bardzo też proszę o jakieś propozycję w razie dupiastej pogody i/lub wysokiego zagrożenia lawinowego.

Krupówki oferują rozliczne atrakcje. Znaczy, zupełnie poważnie piszę - przy syfie pogodowym Tatry zimą to jak całowanie lwa w dupę - przyjemność wątpliwa, a zagrożenie całkiem spore. Choćby zwyczajnie zgubić się można. Na Krupówkach po spełnieniu kilku warunków również, ale konsekwencje są zazwyczaj mniej dotkliwe :wink:

Nr.2 możesz próbować pociągnąć do Wołowca, jeśli siły i warunki pozwolą (raczej przy naprawdę ładnej pogodzie). Warto. Powrót tą samą drogą.


Ali7 nie dramatyzuj :wink: warunki co prawda na czekan na tych szlakach co podal Sokrates nie występują (dzis:idea: , nie wiemy jak bedzie pod koniec grudnia)...ale propozycje nawet fajne....tylko na ten pierwszy dzien moze być troche za duzo chodzenia wg mnie....warto sie lagodniej rozchodzic, zwazywszy ze raki będziesz miec chyba pierwszy raz na butach(taka rada jesli bedziesz dreptal pierwszy raz w rakach - szeroko stawiaj nogi :wink: ). Na pierwszy Twoj dzien w lecie to jest ok 5 h dreptania(pewnie przystaniesz w Murowancu na cos cieplego, a nad czarnym stawem pstrykniesz pare fotek) to juz masz 6....zima bedzie z tego moze nawet 7-8 przy miejscowych oblodzeniach ....a jak zlapie Cie gorszy warum to sie moze zrobic nieciekawie.

Autor:  benji [ Śr gru 05, 2012 9:58 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
benji napisał(a):
warunki co prawda na czekan na tych szlakach co podal Sokrates nie występują (dzis , nie wiemy jak bedzie pod koniec grudnia)...

Co masz na myśli pisząc "warunki na czekan"?

...asekurację nim :wink: przy malej pokrywie snieznej czekan trocze do plecaka a w rece biore kijki.

w pierwszym uwazaj podchodzac pod czarny staw gasiennicowy, szczegolnie przy pomniku karłowicza...jest tam lawiniasto
w trzecim dniu nie zapuszczaj sie w dolinę jarząbcza podchodzac lub schodzac z trzydniowianskiego...jest tez lawiniasto.

Autor:  benji [ Śr gru 05, 2012 10:06 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
benji napisał(a):
przy malej pokrywie snieznej czekan trocze do plecaka a w rece biore kijki

Aż tak kijowo ze śniegiem? Kiedy byłeś?

kijowo (zle ?)/kijkowo ?
Ali7 w tym rozpoczetym sezonie zimowym jeszcze nie bylem....wiec tez w drugiej polowie grudnia zabieram wszystko (kijki , raki i czekan)
....tak poza tematem....niektorzy czasem skladaja jeden kijek tak na dlugosc czekana...i tez sie nim asekurują :wink: widzialem takie patenty....i to nie u nowicjuszy :wink:

Autor:  benji [ Śr gru 05, 2012 10:12 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
benji napisał(a):
Ali7 w tym rozpoczetym sezonie zimowym jeszcze nie bylem

To nie siej defetyzmu. Śnieg ma być.

Wiadomo, że jak ledwo co posypane leży przetykane kamieniami, to się z kijami popyla. Ale mam nadzieję, że stan rzeczy zdąża ku leszemu.
Ten gość robi sporo aktualnych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/1002686303 ... udnia2012#


Ali7 jasna sprawa ze ma byc :!: :!: :!: :!: innej mozliwosci nie widze.... ze sniegu bedzie po pas...gdy bede zaczynal dreptanie od 14 :wink:
dzieki za linka :wink:

Autor:  agata g [ Śr gru 05, 2012 11:14 pm ]
Tytuł: 

_Sokrates_ napisał(a):
Pierwszy raz zimą, pierwszy raz z czekanem i rakami.

To zupełnie tak samo jak ja :)
Wybieram się do Doliny Pięciu Stawów i do Gąsienicowej, ale może skorzystam z jednej z Twoich propozycji. Może się spotkamy na szlaku.

_Sokrates_ napisał(a):
1 dzień: Nosal -> Wielki Kopieniec -> Psia Trawka -> Czarny Staw Gąsienicowy -> Boczań -> Kuźnice

Ambitny plan, dzień krótki.

Autor:  chief [ Śr gru 05, 2012 11:47 pm ]
Tytuł: 

benji napisał(a):
...asekurację nim przy malej pokrywie snieznej czekan trocze do plecaka a w rece biore kijki.

Taka mała ilość śniegu, może być bardziej ryzykowna, gdzie warto mieć w ręce czekan, niż metrowa warstwa kopnego śniegu.

Autor:  benji [ Cz gru 06, 2012 12:01 am ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
benji napisał(a):
...asekurację nim przy malej pokrywie snieznej czekan trocze do plecaka a w rece biore kijki.

Taka mała ilość śniegu, może być bardziej ryzykowna, gdzie warto mieć w ręce czekan, niż metrowa warstwa kopnego śniegu.

chief w niejednorodnych warunkach zimowych (zmienna w grubości pokrywa sniezna, zmienna w miąższosci sniegu, lokalna rzezba terenu) warto miec i kijki i czekan, i uzywac naprzemian tego sprzetu rozwazajac lokalne warunki, w ktorych sie aktualnie znajdujemy.
wiec w pewnych sytuacjach zgodze sie z Twoim powyzszym zdaniem :wink:
Widziałem juz wiele technik i wiele kombinacji uzycia czekana i kijkow w poruszaniu sie na szlaku, wlacznie z powyzej juz przytoczonym asekurowaniem sie samym skroconym kijkiem, ze na kazde zainstniałe na szlaku warunki istnieje sposob na w miare bezpieczne zaasekurowanie sie.

Autor:  _Sokrates_ [ Cz gru 06, 2012 6:49 pm ]
Tytuł: 

agata g napisał(a):
Ambitny plan, dzień krótki.


Jak zaskoczy mnie noc to zabiwakuje gdzieś w ścianie ;)

Autor:  _Sokrates_ [ Pn gru 17, 2012 9:57 am ]
Tytuł: 

Czy na Grzesia (i ewentualnie dalej na Rakoń i Wołowiec) da się wejść bezpiecznie również przy lawinowej 3/4?

I to samo pytanie odnoście Trzydniowiańskiego (i ewentlanie dalej Kończystego).

Autor:  szach_mat [ Pn gru 17, 2012 11:01 am ]
Tytuł: 

na Wołowiec nie. Grześ powinien być bezpieczny tak samo Rakoń
co do Trzydniowiańskiego i Kończystej nie wiem

Autor:  PrT [ Pn gru 17, 2012 11:16 am ]
Tytuł: 

szach_mat napisał(a):
Kończystej

Nikt nie pytał o Kończysta przecież... :roll:

Autor:  Krabul [ Pn gru 17, 2012 11:20 am ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Nikt nie pytał o Kończysta przecież... Rolling Eyes
A propos: jak warunki na Kowadle?

Autor:  chief [ Pn gru 17, 2012 1:24 pm ]
Tytuł: 

_Sokrates_ napisał(a):
Czy na Grzesia (i ewentualnie dalej na Rakoń i Wołowiec) da się wejść bezpiecznie również przy lawinowej 3/4?

I to samo pytanie odnoście Trzydniowiańskiego (i ewentlanie dalej Kończystego).

Przy III lawinowej, nie da się bezpiecznie wejść na Grzesia, czy Trzydniowiański, jeśli się będziesz trzymał szlaku.
Na Kończystą, tym bardziej

Nie chodź po górach przy IV lawinowej. To jest naprawdę niebezpieczny okres, żartów nie ma. Trzeba znać nieźle topografie i geomorfologie terenu, aby wiedzieć, gdzie można.

Autor:  PrT [ Pn gru 17, 2012 2:08 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Na Kończystą

Następny... :shock:

Autor:  chief [ Pn gru 17, 2012 2:43 pm ]
Tytuł: 

no dobra... Kończysty Wierch :mrgreen:

Autor:  rafi86 [ Pn gru 17, 2012 3:28 pm ]
Tytuł: 

co polecacie na początek przygody z Tatrami w zimie? coś krótkiego w miarę, nie napiszę że łatwego, bo w zimie to tam chyba nic łatwego nie ma...

Autor:  Olga [ Pn gru 17, 2012 3:54 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Przy III lawinowej, nie da się bezpiecznie wejść na Grzesia, czy Trzydniowiański, jeśli się będziesz trzymał szlaku.

Chief, to którędy bezpieczniej można na Trzydniowiański? Wydawałoby się, że biegnący grzbietem szlak z Polany Trzydniówki będzie najbezpieczniejszy właśnie...

Autor:  _Sokrates_ [ Pn gru 17, 2012 4:02 pm ]
Tytuł: 

chief napisał(a):
Przy III lawinowej, nie da się bezpiecznie wejść na Grzesia, czy Trzydniowiański, jeśli się będziesz trzymał szlaku.


Więc przy lawinowej 3 zostaje siedzenie na dupie w schronisku i łojenie browarów? :|

Autor:  szach_mat [ Pn gru 17, 2012 4:52 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
chief napisał(a):
Na Kończystą

Następny... :shock:

czepiasz się szczegółów :P

Autor:  chief [ Pn gru 17, 2012 8:24 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
Chief, to którędy bezpieczniej można na Trzydniowiański? Wydawałoby się, że biegnący grzbietem szlak z Polany Trzydniówki będzie najbezpieczniejszy właśnie...

Grzbietem tak, ale do tego grzbietu trzeba jeszcze dojść :wink:
W Krowieńcu jest spory bezleśny obszar. Moim zdaniem warunki nadające sie na zejście lawiny. Szlak biegnie zachodnią stroną, a potem go przecina, więc warto pójść wschodnią i po problemie.
Jest też ciekawy wariant odstępczy od Dol. Jarząbczej, który też omija tereny lawinowe.
_Sokrates_ napisał(a):
Więc przy lawinowej 3 zostaje siedzenie na dupie w schronisku i łojenie browarów?

Przy IV, tak, zaś przy III, nie koniecznie. Po prostu trzeba unikać rejonów wklęsłych i upłazów.
Idąc na Grzesia , nie idź ściśle Bobrowieckim Żlebem, gdyż na pewnym odcinku jest on torem lawinowym z pod Jamborowego. Moim zdaniem warto ten odcinek ominąć idąc lasem na południe od żlebu. Warto tez uważać, na pewnej „przecince” związanej z obecnością gołoborzy piaskowca kwarcytowego (są tam kosówki). Odcinek długi i stromy, ale trudno powiedzieć, czy lawina by się tam wyzwoliła. Ja idąc tamtędy, uważam.

Autor:  vivon [ Pn gru 24, 2012 8:11 pm ]
Tytuł: 

hej,
Jak wyglądają zimowe obejscia, tzn czy są oznaczone, w których miejscach dokładnie są zmiany oraz którędy prowadzi "objazd", tras do MOka, na Hale Gąsienicową (w okolicach Królowej Kopy podobno jest), oraz w okolicach pomnika Karłowicza?
Jednocześnie jak wyglądają warunki w tatrach na dzisiaj, chodzi mi o ww. szlaki ew. dolina Chochołowska- Grześ.
Pozdrawiam

Autor:  m__s [ Pt sty 25, 2013 4:35 pm ]
Tytuł: 

Dzis bylem na grzesiu i jest troche sniegu, ale mozna spokojnie wejsc bez rakow, tylko dzisiaj tak na szczycie wialo, ze myslalem, ze urwie mi glowe.

Autor:  _Sokrates_ [ Pt sty 25, 2013 5:08 pm ]
Tytuł: 

m__s napisał(a):
Dzis bylem na grzesiu i jest troche sniegu, ale mozna spokojnie wejsc bez rakow, tylko dzisiaj tak na szczycie wialo, ze myslalem, ze urwie mi glowe.


Ja byłem wczoraj - szlak na Grzesia dobrze przetarty.
Osoby spotkane po drodze mówiły, że raki konieczne dopiero przy podejściu na Wołowiec (oblodzenia).

Autor:  m__s [ Pt sty 25, 2013 5:11 pm ]
Tytuł: 

No my wlasnie jutro spróbujemy Wołowca. Pogoda ma byc lepsza.

Autor:  mountaingirl2634 [ Śr sty 30, 2013 9:37 pm ]
Tytuł: 

Dolina Jarząbcza - Trzydniowiański - Kończysty - Jarząbczy - Jakubina :) szlak piękny, tylko długi, no i przy dobrych warunkach :) to tak w temacie Chochołowskiej polecam :) a przy większym zagrożeniu lawinowym to na Grzesia można wejść nartostradą, która omija wylot Bobrowieckiego Żlebu, później prosto na przełęcz i pasem granicznym przez las i kosówkę na szczyt :)

Autor:  Kasia86 [ Śr sty 30, 2013 10:33 pm ]
Tytuł: 

Nie wolno chodzić nartostradą!

Autor:  tomek.l [ Śr sty 30, 2013 10:37 pm ]
Tytuł: 

Zwłaszcza, że ta "nartostrada" na Grzesia ma szerokość wąskiej ścieżki.
Chodzenie tą nartostradą to proszenie się o czołowe zderzenie z narciarzem.

Autor:  mountaingirl2634 [ Śr sty 30, 2013 10:38 pm ]
Tytuł: 

lepiej nartostradą niż lawiniastym żlebem; akurat tam to ta nartostrada jest tak uczęszczana, że gdyby nie traktory, które nią jeżdża latem, to już dawno by zarosła :wink:

Strona 23 z 35 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/