Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Plany wyjazdowe - stare
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4136
Strona 24 z 29

Autor:  jakaja [ Pt sty 12, 2007 11:15 am ]
Tytuł: 

Maciej napisał(a):
to ma być w końcu przyjemność nie adrenalina).

Adrenalina to czysta przyjemność :mrgreen: :wink:

Autor:  maniek [ Pt sty 12, 2007 9:10 pm ]
Tytuł: 

jakaja napisał(a):
Adrenalina to czysta przyjemność


Góry bez adrenaliny? Hmm :scratch: Ciekawe,tylko jak to zrobić?? :wink:

Autor:  tomek.l [ Pt sty 12, 2007 9:20 pm ]
Tytuł: 

Maciej napisał(a):
Wycieczkę planuje na maj/czerwiec. Chciałbym pochodzić po polskich i słowackich tatrach.
To słowackie powyżej schronisk (Magistrali) odpadają bo są zamknięte do 15 czerwca.
Maciej napisał(a):
Czego potrzebuje?
- mapy
- przewodnika
- jak schroniska to kilku rzeczy typu śpiwór, karimata itd.]
i trochę różnego sprzętu

Autor:  Maras [ Pt sty 12, 2007 9:50 pm ]
Tytuł: 

i szmalu na browarka (ki) w schroniskach :)

Autor:  dresik [ Pt sty 12, 2007 9:53 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
- jak schroniska to kilku rzeczy typu śpiwór, karimata itd.]

Nigdy nie uzywałem, nie było potrzeby. Jeżeli pominiesz dlugiii weekend to generalnie w maju i czerwcu( do wakacji) w schroniskach pustki (noclegi). Przez dzień pelno wycieczek :wink:

tomek.l napisał(a):
-
i trochę różnego sprzętu

Otwieracz do piwa :scratch: :mrgreen:

Autor:  tomek.l [ Pt sty 12, 2007 10:06 pm ]
Tytuł: 

karimata w razie W ale zamiast schroniskowych kocy wolę swój śpiwór

Autor:  dresik [ Pt sty 12, 2007 10:24 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
karimata w razie W ale zamiast schroniskowych kocy wolę swój śpiwór

Oprócz Kondratowej we wszystkich schroniskach jest posciel ( w DPS dodatkowo 10 zeta za jej uzyczenie) :wink:

Autor:  tomek.l [ Pt sty 12, 2007 10:41 pm ]
Tytuł: 

wolę swój śpiwór niż schroniskową pościel i koce

Autor:  jakaja [ So sty 13, 2007 12:39 pm ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Nigdy nie uzywałem, nie było potrzeby.

W moim przypadku również :)

Autor:  Majster Bieda ;) [ N sty 14, 2007 12:59 pm ]
Tytuł: 

Mam rozumieć z powyższych postów, że jeżeli ktoś nie zna Tatr za dobrze (bo o wiele bardziej zna Sudety) to jest skazany na pewną śmierć bez przewodnika? Też chce wybrać się na tydzień w Tatry i zaczynam się wahać czy jestem godzien (czy bez znajomości tatrzańskich realiów dam sobie rade itd).

Autor:  fejsu [ N sty 14, 2007 1:04 pm ]
Tytuł: 

Majster Bieda;) spokojnie przeżyjesz,nie obawiaj się gór tylko podejdź do nich z głową i bez przesady nie wybieraj się jak niektórzy w klapkach,japonkach bo wtedy można być skazanym na śmierć :wink: a bez przewodnika spokojnie z dobrą mapą sobie poradzisz :thumright:

Autor:  Majster Bieda ;) [ N sty 14, 2007 1:14 pm ]
Tytuł: 

Czuję się o wiele pewniej ;) Co do klapek to nie ma obawy, niedawno wyposażyłem się w Boreale. Narazie tylko po mieście i po pobliskich górkach śmigam, ale pierwszą opinię wystawię po feriach bo wybieram się w Stołowe.

Pozdrawiam serdecznie!

Autor:  panna rozyczka [ Śr sty 24, 2007 11:46 am ]
Tytuł: 

A ja mam plany na wakacje takie: połowa lipca to dwutygodniowy wypad w Tatry. W moje ukochane miejsce wypadowe-czyli Bacówka w Groniu(Piekorzówka) 5 km od Bukowiny Tatrzańskiej, 2 km od Gliczarowa Górnego. Kocham to miejsce...
A szlaki to:
-Na dzień aklimatyzujący Dolina Koscieliska i Wąwóz Kraków, co by się przyzwyczaić do łańcuchów
-Nastepnie Granaty-od skrajnego (podobno łatwiejsze)
- Czerwone Wierchy (wejście od Kondratowej, zejście jeszcze nie wiem...o wszytskich zejściach się naczytałam, ze sa beee. Chyba do Koscieliskiej wybiorę)
-Morskie Oko, Wrota Chałubińskiego, Szpiglasowa Przełęcz i nocleg w Piatce
-następnie z Piatki przez Zawrat do Murowańca
-odpoczynek...
-Kasprowy od Kuźnic - Świnica

i coś w Zachodnich- moze Starobociański
Aha- a pierwszego dnia, tak zupełnie po przyjeździe to chce na Słowację do Słowcakiego raju i przejść Suchą Belę.

To tyle. Jak ktoś miał jakiś pomysł ciekawy to proszę pisać.

Autor:  Ataman [ Śr sty 24, 2007 11:51 am ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Nastepnie Granaty-od skrajnego (podobno łatwiejsze)


szczerze to ja bym na Twoim miejscu atakował od zadniego granata. To wejscie żółtym na skrajny jest mordercze; ja już wolę tamtędy schodzić

panna rozyczka napisał(a):
Czerwone Wierchy (wejście od Kondratowej, zejście jeszcze nie wiem...o wszytskich zejściach się naczytałam, ze sa beee. Chyba do Koscieliskiej wybiorę)


Ja bym zszedł z Ciemniaka i odbił w lewo w kierunku na Tomanową Przełęcz bo iść prosto czerwonym przez Adamicę to makabra jakaś :shock:

Ogólnie fajne plany :wink:

Autor:  stan-61 [ Śr sty 24, 2007 11:53 am ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Wrota Chałubińskiego, Szpiglasowa Przełęcz
Ta wycieczka zainteresowała mnie szczególnie. Też chcę obskoczyć ten kawałek. A ty którędy się wybierasz?
:wink:
panna rozyczka napisał(a):
moze Starobociański
Obecna oficjalna nazwa to Starorobociański, choć istotnie w przeszłości i taka była używana. :wink:

Autor:  Piotr_23 [ Śr sty 24, 2007 11:56 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ja bym zszedł z Ciemniaka i odbił w lewo w kierunku na Tomanową Przełęcz bo iść prosto czerwonym przez Adamicę to makabra jakaś


A ja podchodziłem kilka godzin po 3 dniowych opadach deszczu :lol:

Po kilku wywrotkach moja polszczyzna mieszała się z łaciną :P

Autor:  -- Mistrzu -- [ Śr sty 24, 2007 3:23 pm ]
Tytuł: 

1 połowa lipca


1. Chochołowska i przez Grzesia na Wolowiec do Starorobociańskiego i w duł
2. MO przez szpiglas do 5 i roztoką w duł
3. Z kuźnic niebiskim do Kopy i Czerwone i wduł czerwonym do Kir
A reszty jeszcze nie planowałem :roll:

Autor:  Justka [ Śr sty 24, 2007 3:32 pm ]
Tytuł: 

-- Mistrzu -- napisał(a):
1. Chochołowska i przez Grzesia na Wolowiec do Starorobociańskiego i w duł
raczej w dół
:wink: fajna traska, długa bardzo ale fajna przy dobrej pogodzie :D

Autor:  Piotr_23 [ Śr sty 24, 2007 3:37 pm ]
Tytuł: 

Oj ja już plany mam :D

20-22 dni I ile się da po obu stronach :)

100% Rohacze, Czerwona Ławeczka, Mięguszowiecka przełęcz po Chłopkiem no i pewnie chociaż część Orlej z tych głównych planów. Wszystko powoli nabiera kształtów :wink:

Autor:  panna rozyczka [ Śr sty 24, 2007 4:51 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Ogólnie fajne plany

Dzięki Ataman. Z tymi Granatami to chyba masz rację. Mam tylko nadzieję, że to słynne urwisko da się przejść dołem.Ja kroka raczej nad tym nie postawię. Chociaz kto wie, jak mnie dobra marchewką na kijku zamerdać z drugiej strony... To może się uda

Autor:  tomek.l [ Śr sty 24, 2007 5:13 pm ]
Tytuł: 

Da się przejść dołem. Ale ten krok górą nie jest wcale taki duży.
Jak pójdziesz na Zadni zielonym szlakiem to najtrudniej będzie na zejściu z Pośredniego bo tam trochę krucho. Reszta raczej bez problemów.
A jak chcesz, żeby było trudniej i żeby były łańcuchy to idź Żlebem Kulczyńskiego i skręć w lewo na czerwony szlaki i dalej w górę kominkiem pod Czarnym Mniszkiem z klamrami i łańcuchami.
A z Ciemniaka to koniecznie Tomanową. Adamica jest mało przyjemna.
Jak będziesz w Piątce to możesz wejść na Kozi Wierch.

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 24, 2007 5:29 pm ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Ja kroka raczej nad tym nie postawię. Chociaz kto wie, jak mnie dobra marchewką na kijku zamerdać z drugiej strony... To może się uda


Jak najbardziej. Mając niewiele ponad 170 cm zrobiłem to z duuużym zapasem ( udał mi się szpagat :lol: ).

Ja na Granaty szedłem od Czarnego na Skrajny. Rzeczywiście idzie się długo. Ale panoramy przednie.

Autor:  don [ Śr sty 24, 2007 5:35 pm ]
Tytuł: 

Ja zawsze obchodzę dołem. Przednie panoramy na górę.

Autor:  Łukasz T [ Śr sty 24, 2007 5:36 pm ]
Tytuł: 

Przyznaj się , że w Zmarzłym masz zawsze pare wiśni przy brzegu.

Autor:  panna rozyczka [ Śr sty 24, 2007 5:39 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Mając niewiele ponad 175 cm zrobiłem to z duuużym zapasem ( udał mi się szpagat

To Ty wysoki jesteś przy mnie. ja mam 166 i raczej szpagat to w marzeniach. więc się upewniam, że tylko dołem jak dla mnie. Na za krótkie nogi to nawet marchewka nie pomoże:)
Dziękuję Tomku i Łukaszu za rady. Z Piątki się zastanawiam właśnie iść na Zawrat czy na Kościelec. Tak, żeby najłatwiej i najbezpieczniej wyjść na Hale Gąsienicową.
Aha - i jak pogoda dopisze to wpisuję jeszcze Kościelec:)

Autor:  panna rozyczka [ Śr sty 24, 2007 5:40 pm ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Zawrat czy na Kościelec

Tu oczywiście błąd czeski, chciałam napisac na Zawrat albo na Kozi Wierch:)

Autor:  tomek.l [ Śr sty 24, 2007 5:47 pm ]
Tytuł: 

Jak chcesz tylko przejść do Gąsienicowej to oczywiście Zawrat. Z Koziego Wierchu musiałabyś przejść kawałek Orlej Perci. Choć odcinek w kierunku Żlebu Kulczyckiego jest łatwy. I potem zejść w dół żlebem do Koziej Dolinki.
Albo iść przez Krzyżne, ale to znacznie dłużej.

Autor:  jakaja [ Śr sty 24, 2007 5:52 pm ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
ja mam 166 i raczej szpagat to w marzeniach. więc się upewniam, że tylko dołem jak dla mnie.

Ja mam tyle samo wzrostu co Ty i przeszłam tą dziurę.To jest dla mnie najgorsza rzecz na OP :mrgreen: Obejścia niestety nie widziałam,bo widoczność ograniczała się do końcówki własnego nosa,więc musiałam to dziadostwo przeskoczyć.

Autor:  maniek [ Śr sty 24, 2007 7:48 pm ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Aha- a pierwszego dnia, tak zupełnie po przyjeździe to chce na Słowację do Słowcakiego raju i przejść Suchą B

Sucha Bela jest super! Ja szedłem pod prąd :mrgreen:

tomek.l napisał(a):
A jak chcesz, żeby było trudniej i żeby były łańcuchy to idź Żlebem Kulczyńskiego

Rewelka!! :mrgreen:

Autor:  jola [ Śr sty 24, 2007 8:15 pm ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Nastepnie Granaty-od skrajnego (podobno łatwiejsze)

ja tez chcialabym tam isc i to w lipcu

Strona 24 z 29 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/