Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 248 z 601

Autor:  Łukasz T [ Pn sie 09, 2010 1:39 pm ]
Tytuł: 

Cristina napisał(a):
a dokładnie w jednym miejscu gdzie trzeba trochę się podciągnąć na kamieniu


To chyba prawie na samym końcu trasy. Ale tam można lekko z boku po skale wyjść.

Autor:  Fenomen [ Pn sie 09, 2010 1:42 pm ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Asiuncia napisał(a):
Hej. Mam pytanie, czy ktoś orientuje się może od jakiej porannej godziny można nająć rowery w Dolinie Chochołowskiej? Na miejscu nie można się dowiedzieć, nie odbierają telefonów... Dzięki za info.


Kiedyś szłam tam wcześnie rano, o 8 było jeszcze zamknięte.
Ale od 9 już chyba działa.

Z tym ze ja tam byłam pod koniec kwietnia, może to też zależy od pory roku.

B.

to dla mnie rowniez przydatna informacja w kontekscie atakowania Błyszcza tudzież Rohaczy ;) Dzięki :D

a co do trudności na Zawracie - to było moje pierwsze zetknięcie z łańcuchami na wysokości (nie licząc oczywiście jaskiń w Kościeliskiej) i generalnie nie zrobiły one na mnie większego wrażenia - ekspozycji praktycznie nie ma, więc lęk przestrzeni się nie ma kiedy i gdzie włączyć :)

Autor:  Stysia [ Pn sie 09, 2010 1:44 pm ]
Tytuł: 

Ja się naczytałam że Zawrat trudny - duże ekspozycje i trudności techniczne a tutaj się dowiaduje że niekoniecznie ;) ale to dobrze ;)

z Zawratu myślę na Świnicę przejść...

zastanawiałam się jeszcze nad Przełęczą pod Chłopkiem ale to zobaczę jak z pogodą będzie...

Autor:  Cristina [ Pn sie 09, 2010 1:46 pm ]
Tytuł: 

przełęcz pod Chłopkiem... uuu... podziwiam.. ja jeszcze nie ośmieliłam się tam pójść... Zawrat przy Przełęczy pod Chłopkiem to chyba mały pikuś.. chociaż pewnie nie powinnam się wypowiadać bo akurat tam mnie jeszcze nie było:)

Autor:  Stysia [ Pn sie 09, 2010 1:49 pm ]
Tytuł: 

Cristina napisał(a):
przełęcz pod Chłopkiem... uuu... podziwiam.. ja jeszcze nie ośmieliłam się tam pójść... Zawrat przy Przełęczy pod Chłopkiem to chyba mały pikuś.. chociaż pewnie nie powinnam się wypowiadać bo akurat tam mnie jeszcze nie było:)

to ja chyba muszę zmienić źródła moich informacji... myslalam ze jest łatwiej :roll: no dobra to nie będę się nad tą przełączą zastanawiać na razie... Zawrat pierwszy :)

Autor:  Krabul [ Pn sie 09, 2010 1:50 pm ]
Tytuł: 

Cristina napisał(a):
Zawrat przy Przełęczy pod Chłopkiem to chyba mały pikuś

Trudności porównywalne ale szlaku na Przeł. pod Chłopkiem mniej ozdób wisi. Jak zalodzone na Galeryjce nie jest to trudności niewielkie.

Autor:  Jacek [ Pn sie 09, 2010 2:20 pm ]
Tytuł: 

Moim zdaniem Zawrat od Gąsienicowej jest łatwiejszy, no ale zdecydowanie mniej ludzi wybiera MPPCH.

Autor:  APATOR [ Pn sie 09, 2010 9:28 pm ]
Tytuł: 

czy mam szanse wejść na rysy i na przełęcz pod chłopkiem

Autor:  APATOR [ Pn sie 09, 2010 9:29 pm ]
Tytuł: 

nigdy nie byłem prędzej w tatrach

Autor:  piomic [ Pn sie 09, 2010 9:40 pm ]
Tytuł: 

piszesz translatorem?

Autor:  Rohu [ Pn sie 09, 2010 9:46 pm ]
Tytuł: 

APATOR napisał(a):
czy mam szanse wejść na rysy i na przełęcz pod chłopkiem

To zależy.

Autor:  leppy [ Pn sie 09, 2010 10:10 pm ]
Tytuł: 

Cristina napisał(a):
chociaż pewnie nie powinnam się wypowiadać bo akurat tam mnie jeszcze nie było

Ależ absolutnie niech ten drobny szczegół nie powstrzymuje Cię przed udzielaniem informacji innym. Dzięki takim jak Ty, ten topic ma sens. Pozdrawiam!

Autor:  APATOR [ Pn sie 09, 2010 10:25 pm ]
Tytuł: 

rohu mam kondycje (dużo chodze.jezdze rowerem ponad 200 km) to mam szanse czy nie

Autor:  leppy [ Pn sie 09, 2010 10:27 pm ]
Tytuł: 

Rowerem?

Autor:  Rohu [ Pn sie 09, 2010 10:33 pm ]
Tytuł: 

APATOR napisał(a):
rohu mam kondycje (dużo chodze.jezdze rowerem ponad 200 km) to mam szanse czy nie

Szansę zawsze masz. Ale czy będzie ona taka jak wygranie w totka, czy "wygranie szansy na wygraną" w konkursie smsowym to zależy.

Autor:  APATOR [ Pn sie 09, 2010 10:34 pm ]
Tytuł: 

tak rowerkiem ponad 200km(oczywiscie nie zawsze)

Autor:  APATOR [ Pn sie 09, 2010 10:39 pm ]
Tytuł: 

rohu dziwny jesteś
przez takich jak ty nie chce mi sie tu więcej wchodzić
nie każdy musi mieć tyle doświadczenia co ty niektórzy dopiero zaczynają przygode z tatrami
pozdrawiam normalnych

Autor:  rav1980 [ Pn sie 09, 2010 10:41 pm ]
Tytuł: 

odp 1 - masz chłopie więc śmigaj śmiało....
i poszedł
odp 2 - nie dasz rady - rower to nie to samo co "spacer po górach".....
i wqrwiony został w Moku
odp 3 - to tylko Pan Bóg wie....
zacznie pytać innych forumowiczów

A tak na poważnie na prawdę dziwne pytania zadajemy - My forumowicze - idziesz na Rysy wcześnie - nawet bardzo wcześnie, szczytujesz - wracasz nad Czarny Staw i patrzysz na pogodę plus zegarek a także na swój pulsometr :lol: i podejmujesz sam decyzje a nie ma to zrobiś za Ciebie kolega Rohu czy inny "ziomek". Osobiście uważam, że to jest bez sensu gnać w jedną i drugą stronę zaliczając jednego dnia te szlaki chyba, że masz tylko jeden dzień urlopu i chcesz jak najwięcej zaliczyć :mrgreen:


APATOR napisał(a):
rohu dziwny jesteś
przez takich jak ty nie chce mi sie tu więcej wchodzić
nie każdy musi mieć tyle doświadczenia co ty niektórzy dopiero zaczynają przygode z tatrami
pozdrawiam normalnych


zaczynasz przygodę z górami to rada ode mnie - żółtodzioba z kilkuletnim stażem - zamień słowa i zacznij właśnie wchodzić na to forum - przeglądać wszystko, analizowac ważne dla Ciebie info - bo jest dużo tutaj cennych informacji dla początkujących -a następnie zacznij sam wyciągać wnioski. ewentualnie - kup sobie przewodnik i oblicz czasy przejść uwzględniając różną pogodę, odporność na ekspozycję itd. po prostu poczytaj sobie więcej.

Autor:  APATOR [ Pn sie 09, 2010 10:52 pm ]
Tytuł: 

dzięki za odpowiedż
na jakie sztyty warto wejśc mając tydzień urlopu?

Autor:  Rohu [ Pn sie 09, 2010 11:37 pm ]
Tytuł: 

APATOR napisał(a):
na jakie sztyty warto wejśc mając tydzień urlopu?

To zależy ;)

A tak serio to przede wszystkim przeglądanie mapy i korzystanie z opcji szukaj na forum.
Do tego zaglądanie do działu relacji na forum.
Jak ci się coś spodoba to wtedy sam bazując na swoim doświadczeniu oceń czy warto tam iść, czy nie.
Innej opcji nie ma. Na jakiej podstawie ktokolwiek z użytkowników ma ci powiedzieć gdzie dasz radę wyjść, a gdzie nie?
Jeden za pierwszym razem w Tatrach pójdzie na Orlą Perć, a inny będzie się tam bał całe życie wejść.
W tym temacie też jest mnóstwo wskazówek dotyczących trudności na szlakach. Wystarczy trochę poczytać.
Poza tym zawsze możesz zawrócić z każdego szlaku jak trudności zaczną cię przerastać.
Kondycyjnie chyba nie powinieneś mieć problemów na żadnej trasie skoro tyle jeździsz na rowerze.

Autor:  Cristina [ Wt sie 10, 2010 6:24 am ]
Tytuł: 

APATOR napisał(a):
dzięki za odpowiedż
na jakie sztyty warto wejśc mając tydzień urlopu?



górskie:P
odradzam "szczyt głupoty" i "szczyt lenistwa" a poza tym wszystkie są super:)

wszystko zależy od pogody i chyba bardziej niż od pogody to tego jak czujesz się w tak wysokich górach. np dla mnie przejście wreszcie części Orlej Perci było spełnieniem marzeń - moja siostra, która przeszła ten sam odcinek parę lat temu wspomina to jako traumę życia

Autor:  Łukasz T [ Wt sie 10, 2010 6:34 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Innej opcji nie ma. Na jakiej podstawie ktokolwiek z użytkowników ma ci powiedzieć gdzie dasz radę wyjść, a gdzie nie?


Należy wiedzieć. Należy być miłym i delikatnym przy takich pytaniach. Należy wyjść na przeciw potrzebom społeczeństwa. Należy przejrzeć pytającego i odpowiedzieć mu. Należy też wierzyć i ufać, a także wychodząc do przodu od razu odpowiedzieć petentowi na jeszcze niezadane pytanie - jaka będzie pogoda w danym miejscu za 56 dni.

Autor:  piomic [ Wt sie 10, 2010 6:35 am ]
Tytuł: 

Ale kolega pytał o sztyty, nie szczyty.

Autor:  Jacek [ Wt sie 10, 2010 7:30 am ]
Tytuł: 

Cristina napisał(a):
a poza tym wszystkie są super

Dowiedziałbym się więcej.. ;)

piomic napisał(a):
Ale kolega pytał o sztyty, nie szczyty.

Ale kolega nie napisał też, gdzie już bywał.

Autor:  Lita [ Wt sie 10, 2010 8:24 pm ]
Tytuł: 

Kto tam był jak uważacie gdzie jest ładniej i więcej warto przejść
Osterwa (1979 m) i Batyżowiecki Staw (1884 m) czy Rakuska Czuba 2037 m :?:
źródło http://www.tatry.info/przewodnik/trasy/ ... index.html

Autor:  tomek.l [ Wt sie 10, 2010 8:36 pm ]
Tytuł: 

Z Rakuskiej Czuby widok jest ładny.

Autor:  Rohu [ Wt sie 10, 2010 8:47 pm ]
Tytuł: 

A ja lubię widok z nad Stawu Batyżowieckiego.
Zwłaszcza piękna ściana Batyżowieckiego Szczytu.
A tak poza tym to nic tam nie ma ;)

Autor:  Lita [ Wt sie 10, 2010 9:24 pm ]
Tytuł: 

prawie 1 : 1, kto więcej? :)

Autor:  piomic [ Śr sie 11, 2010 6:22 am ]
Tytuł: 

Z Osterwy jest zajefajny widok na Dolinę Mięguszowiecką. Z tej perspektywy to chyba najładniejsza dostępna szlakowo dolina w Tatrach.

Autor:  Łukasz T [ Śr sie 11, 2010 6:32 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Z Rakuskiej Czuby widok jest ładny.


Ładny.

Strona 248 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/