Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Z Wakacyjne plany i wyjazdy tatrzański
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=6637
Strona 26 z 32

Autor:  Mag_Way [ Śr lip 16, 2008 11:02 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
chciałam sie dowiedzieć, jak się zapatrujecie na samotne eskapady po Tatrach?

Było sporo tematów o tym. Latem mozna samemu łazić, zimą to juz nie za bardzo...

Autor:  Rohu [ Śr lip 16, 2008 11:02 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
a poważniej...bynajmniej....chciałam sie dowiedzieć, jak się zapatrujecie na samotne eskapady po Tatrach?


Ja osobiście bardzo lubię. Niektórzy ostro krytykują to ze względów bezpieczeństwa. Generalnie quot capita, tot sententiae.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 16, 2008 11:02 am ]
Tytuł: 

samotne też są fajne-wiele razy chodziłem .
Zdecydowanie w grupie lub z osobą towarzyszącą lepiej -nakręcają sie razem do wysiłku i można z kimś pogadać-i razem powiedzieć etosowe słowo na szczycie :lol:

Autor:  Kaytek [ Śr lip 16, 2008 11:03 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
hehe...a wiesz...myślalam o tym;)...
a poważniej...bynajmniej....chciałam sie dowiedzieć, jak się zapatrujecie na samotne eskapady po Tatrach?

Ech... jedna taka też się tak pytała:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ght=singli

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 16, 2008 11:04 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
MJ napisał(a):
hehe...a wiesz...myślalam o tym;)...
a poważniej...bynajmniej....chciałam sie dowiedzieć, jak się zapatrujecie na samotne eskapady po Tatrach?

Ech... jedna taka też się tak pytała:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ght=singli

:lol: :thumright:

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:06 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
MJ napisał(a):
hehe...a wiesz...myślalam o tym;)...
a poważniej...bynajmniej....chciałam sie dowiedzieć, jak się zapatrujecie na samotne eskapady po Tatrach?

Ech... jedna taka też się tak pytała:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ght=singli


Dzięki, poczytam...czytam:)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 16, 2008 11:07 am ]
Tytuł: 

finał jest najważniejszy 8) :wink:

Autor:  Mag_Way [ Śr lip 16, 2008 11:08 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
finał jest najważniejszy

CHyba za miesiąc... co te góry robią z ludźmi... :fiuuu:

Autor:  Kaytek [ Śr lip 16, 2008 11:10 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
! napisał(a):
Kaytek napisał(a):
My samotnicy musimy trzymać się razem
8) 8) 8)


:rofl_an:
pojdzimy grupa samotników w góry-bedzie to samotna grupa bez precedensu :lol:

Bardzo samotna grupa...


hehe :)

Edit:
Mag_Way napisał(a):
! napisał(a):
finał jest najważniejszy

CHyba za miesiąc... co te góry robią z ludźmi... :fiuuu:


Robią, robią ;)

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 16, 2008 11:13 am ]
Tytuł: 

Realnie patrząc to latem samotnie nie pochodzisz. Zawsze jekieś mordy wyłonią się z mroku. I można nawiązać dialog ekumeniczny. Bo tu sami swięci są.

Autor:  mpik [ Śr lip 16, 2008 11:14 am ]
Tytuł: 

W Górach każdy jest sam. Sam na sam ze szczytem... Nawet, jeżeli Twój partner jest tuż za Tobą. Nawet gdy jesteście połączeni liną... On może pogadać z Toba, może uratować Ci życie jak Cię lawina zasypie, ale On nigdy Cię nie wyniesie na szczyt... Tam, musisz dojść sama... 8)

Autor:  Mag_Way [ Śr lip 16, 2008 11:15 am ]
Tytuł: 

mpik napisał(a):
Nawet, jeżeli Twój partner jest tuż za Tobą. Nawet gdy jesteście połączeni liną... On może pogadać z Toba, może uratować Ci życie jak Cię lawina zasypie, ale On nigdy Cię nie wyniesie na szczyt... Tam, musisz dojść sama...
_________________

Cóż za głęboka myśl, podoba mi się 8)

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:15 am ]
Tytuł: 

...jasne, ze wgrupie razniej, ale...zwykle pojawia sie problem z tempem...wlasciwie mam tylko dwojke znajomych, ktorzy radzą sobie na szlakach w podobny sposób...niestety Adam nie ma urlopu, a Edyta zrezygnowala ze zdobywania szczytów w trakcie urlopu...pozostali znajomi...nie porwą sie na tour po schroniskach... nie każdy na urlopie chce sie zmeczyc itd itp...bynajmniej dla mnie dziwne argumenty...Góry, chyba po prostu trzeba kochać...

Autor:  Mag_Way [ Śr lip 16, 2008 11:17 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
nie każdy na urlopie chce sie zmeczyc itd itp...

taaa, skąd ja znam takie myslenie... dla wiekszosc urlop jest po to by wypoczywac, a nie wstawać o 5.00 rano i iść w góry 8)

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:20 am ]
Tytuł: 

mpik napisał(a):
W Górach każdy jest sam. Sam na sam ze szczytem... Nawet, jeżeli Twój partner jest tuż za Tobą. Nawet gdy jesteście połączeni liną... On może pogadać z Toba, może uratować Ci życie jak Cię lawina zasypie, ale On nigdy Cię nie wyniesie na szczyt... Tam, musisz dojść sama... 8)


...i to jest najpiekniejsze:D...walka z samym soba ze swoimi slabościami, ograniczeniami...walka, ktora z jednej strony kształtuje charakter, z drugiej uczy pokory...Góry...m.in....taka moja ucieczka od codziennosci...chwile pozwalajace naladowac akumulatory:)

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:24 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
MJ napisał(a):
nie każdy na urlopie chce sie zmeczyc itd itp...

taaa, skąd ja znam takie myslenie... dla wiekszosc urlop jest po to by wypoczywac, a nie wstawać o 5.00 rano i iść w góry 8)



niestety...wyobraźcie sobie tydzien w Alpach...a moja kumpela do 8:00 w łózku....skręcało mnie po prostu...co zrobić, tylko niektore typy maja inaczej...dlatego tu jestem:D ostatnnio o 5:00 rano to na Turbaczu byłam:)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 16, 2008 11:25 am ]
Tytuł: 

no ale jak widzisz nie każdy to rozumie 8)
ich strata.. :twisted:
choć ja już tak naładowałem akumulatory ze musze je lekko rozładować :lol: :wink:


to jeszcze w temacie: czy ktoś ma plany na Wrzesień?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr lip 16, 2008 11:25 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
ostatnnio o 5:00 rano to na Turbaczu byłam:)

wschód słońca? 8)

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:26 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
no ale jak widzisz nie każdy to rozumie 8)
ich strata.. :twisted:
choć ja już tak naładowałem akumulatory ze musze je lekko rozładować :lol: :wink:


to jeszcze w temacie: czy ktoś ma plany na Wrzesień?


hehe...zawsze mozna zmienić termin urlopu:P

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:28 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
MJ napisał(a):
ostatnnio o 5:00 rano to na Turbaczu byłam:)

wschód słońca? 8)


Prawie zdąrzyłam:)

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:29 am ]
Tytuł: 

a w ten weekend Snieżnik i tamte rejony:)

Autor:  Kaytek [ Śr lip 16, 2008 11:29 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
niestety...wyobraźcie sobie tydzien w Alpach...a moja kumpela do 8:00 w łózku....

O której otwierali bar? Bo w Moku browar można kupić już o 8.00 i faktycznie trzebaby wstać gdzieś 0 7.45. Spanie do 8.00 to marnowanie 15 min. bez piwa.

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 16, 2008 11:31 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
O której otwierali bar?


I znów wszystkie tematy schodzą na gorzołę.

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:32 am ]
Tytuł: 

Bar? :P...mnie widok Tatr na choryzoncie cieszył...i poranne promyki slonka...co tam bar...notabene wyjazd o 24:00 z domu, trzy godzinki autkiem i okolo dwoch na szczyt turbacza:D...fantastyczne przezycie POLECAM!!!!

Autor:  Kaytek [ Śr lip 16, 2008 11:32 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Kaytek napisał(a):
O której otwierali bar?


MJ napisał(a):
Bar? ...mnie widok Tatr na choryzoncie cieszył...i poranne promyki slonka...co tam bar...



I znów wszystkie tematy schodzą na gorzołę.

A co to za forum, to nie grupa wsparcia??? :shock:
Sorka, pomyliłem się... :oops:

;)

Autor:  Mag_Way [ Śr lip 16, 2008 11:33 am ]
Tytuł: 

MJ napisał(a):
...co tam bar...

Życia nie znasz... życie bez baru nie ma sensu...

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:33 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Kaytek napisał(a):
O której otwierali bar?


I znów wszystkie tematy schodzą na gorzołę.

A co to za forum, to nie grupa wsparcia??? :shock:
Sorka, pomyliłem się... :oops:

;)


:D

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:35 am ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
MJ napisał(a):
...co tam bar...

Życia nie znasz... życie bez baru nie ma sensu...


dopiero sie uczę:P...dlatego tu jestem:)

Autor:  Łukasz T [ Śr lip 16, 2008 11:36 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
A co to za forum, to nie grupa wsparcia???
Sorka, pomyliłem się...


Nie przejmuj się. Tu też Ci pomożemy. Np wprowadzę Cię, Mlodzieńcze w drugiej połowie sierpnia na jakowyś pagórek w Tatrach i tam zrobimy pogadankę na temat zgubnego wływu łykania na turystykę masową.

Autor:  MJ [ Śr lip 16, 2008 11:37 am ]
Tytuł: 

...ale...najlepsze piwko było...heh...w schronisku nad Morskim Okiem po wejsciu na Rysy...w pewien lipcowy wieczór...tak...takiego smaku sie nie zapomina...:P

Strona 26 z 32 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/