Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:10 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6905 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 231  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 20, 2008 8:46 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 23, 2007 8:24 am
Posty: 1260
Lokalizacja: Sosnowiec - Kraków
Wczoraj o tym czytałem...Wspinaczowi gratuluję inteligencji, roztropności i przede wszystkim pewności siebie... twardziel.

_________________
"Walcz, walcz, walcz
Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew...
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni...
Walcz, walcz, walcz
Choć Twoją bronią będzie tylko śpiew...
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym..."


Daab - Przesłanie z daleka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 20, 2008 9:10 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Ale zauważcie, że i na stronie TOPR-u i w RMF-ie mówią tak o tym "nie posiadaniu uprzęży", jakby samo jej posiadanie automatycznie ratowało życie / zwiększało umiejętności i bezpieczeństwo. I jakby jej nie posiadanie było głównym powodem zdarzenia. :) A przecież samo posiadanie uprzęży nie wystarczy, musi być do niej lina i - pomijając skomplikowane systemy autoasekuracji - partner. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 20, 2008 10:52 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
leppy napisał(a):
Ale zauważcie, że i na stronie TOPR-u i w RMF-ie mówią tak o tym "nie posiadaniu uprzęży", jakby samo jej posiadanie automatycznie ratowało życie / zwiększało umiejętności i bezpieczeństwo. I jakby jej nie posiadanie było głównym powodem zdarzenia. :) A przecież samo posiadanie uprzęży nie wystarczy, musi być do niej lina i - pomijając skomplikowane systemy autoasekuracji - partner. :)

Zauważyłem ...
Ktoś powinien sprawdzic u żródła dlaczego się uczepili tej uprzęży.
Coś mi się wydaje, że dlatego bo TOPRowcy właśnie nie mieli za co gościa uczepić do śmigła. Pewnie musieli się wkurzać, że mu uprząż muszą założyć ... No i potem ta uprząż poszła w media. Pewnie taki głuchy telefon.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 20, 2008 11:27 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Gustaw napisał(a):
Coś mi się wydaje, że dlatego bo TOPRowcy właśnie nie mieli za co gościa uczepić do śmigła. Pewnie musieli się wkurzać, że mu uprząż muszą założyć ... No i potem ta uprząż poszła w media. Pewnie taki głuchy telefon.

Też tak myślę. Po prostu nie mieli o co go zaczepić, a on może miał problemy z zakulbaczeniem i w efekcie uprząż stała się powodem jakiegoś napięcia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 1:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
RMF podało, że w Dolinie 5 Stawów zeszła lawina. Kilku ludzi znalazło się pod śniegiem (pewnie nie głęboko), ale zdołali sami się odkopać i TOPR-owcy mogli odwołać akcję ratunkową.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 1:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
W tej samej sprawie :

"Cztery osoby zleciały z "deskową" lawiną w Litworowym Żlebie w Dolinie Pięciu Stawów - poinformował serwis tygodnikpodhalanski.pl."

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 1:50 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
i dalej, TP:

Cytuj:
W Tatrach panują katastrofalne wręcz warunki dla turystów. Wieje huraganowy wiatr, sypie śnieg. Wychodzenie w góry w taką pogodę graniczy z samobójstwem.

Do schroniska w Pięciu Stwawach koło godz. 12.40 dotarła czwórka turystów z informacją, że czwórka ich kolegów zleciała z lawiną i jest zasypana pod śniegiem.

Według najnowszych informacji całej czwórce udało się wydostać spod lawiny. Na miejsce ze schroniska wyruszyli ratownicy TOPR. Leciał tam też śmigłowiec, ale po informacji, że turyści sami wydostali się spod śniegu zawrócił

W Tatrach panują fatalne warunki. Wieje wiatr, który w porywach osiąga 100 km na godz. Panuje zamieć. Obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

- Litworowy Żleb opada spod schroniska w Dolinie Pięciu Stwawów w stronę Dol. Roztoki. Przechodzi przez niego szlak. Jest bardzo stromy, niebezpieczny i lawiniasty - powiedział Tygodnikowi Jakub Brzosko, przewodnik tatrzański i ratownik TOPR.

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 1:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
jeszcze a propos poprzedniego wypadku, tego na buli pod Bandziochem. Przypomniał mi się taki dowcip, który jak ulał do tego pasuje

co to jest - wisi na ścianie i płacze? Dupa a nie tatrenik


A idiota ze Złotych Tarasów ma poważne szanse na nagrodę Darwina

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 8:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
topr.pl
Cytuj:
Lawina w dol. Pieciu Stawów
Napisał Tomasz Witkowski
piątek, 21 marzec 2008
W godzinach południowych grupa ośmiu turystów schodząc ze schroniska w dol. Pięciu Stawów Litworowym Żlebem wyzwoliła lawinę typu deska śnieżna. Lawina porwała cztery osoby. Obsługa schroniska została zawiadomiona przez pozostałych turystów i natychmiast powiadomiła centrale TOPR. Została uruchomiona akcja ratownicza. W momencie gdy ratownicy mieli wsiadać do śmigłowca TOPR został zawiadomiony za pośrednictwem schroniska że porwani wykopali się sami i nie potrzebują żadnej pomocy. Akcja ratownicza została odwołana. Cała ósemka turystów zeszła do Doliny Roztoki i zakończyła swoją górską wycieczkę o czym zawiadomili centralę TOPR.

Apelujemy o zachowanie rozwagi przy planowaniu wycieczek w Tatrach przy dużym zagrożeniu lawinowym. Poruszanie się w takich warunkach wymaga umiejętności oceny stanu pokrywy śnieżnej i lokalnego zagrożenia lawinowego na poziomie eksperckim.

Cytuj:
Turyści zagubieni na Czerwonych Wierchach
Napisał Tomasz Witkowski
piątek, 21 marzec 2008

Wczoraj o godzinie 17 do centrali TOPR zadzwonił turysta z prośba o pomoc w zejściu z Małołączniaka, gdzie znajduje się razem z kolegą.
Dwójka 19 letnich turystów z Krakowa Maciej R. i Paweł M. wyszła z dol. Kościeliskiej z zamiarem przejścia grani Czerwonych Wierchów. W godzinach późno popołudniowych w Tatrach załamała się pogoda. W tym czasie obaj dotarli do szczytu Małołączniaka gdzie widoczność ograniczała mgła i zamieć śnieżna. Ponieważ nie do wiedzieli dokładnie gdzie się znajdują i w związku z tym jak zejść bezpiecznie ze szczytu zadzwonili do TOPR z żądaniem pomocy. Ratownicy w centrali zlokalizowali ich dokładne położenie dzięki numerom słupków granicznych i telefonicznie pilotowali turystów od słupka do słupka w kierunku Kopy Kondrackiej.
Jednocześnie z centrali TOPR wyszła cztero osobowa ekpia ratownicza mająca zamiar wyjść im naprzeciw i bezpiecznie sprowadzić na dół. W tym czasie na skutek opadów śniegu z wiatrem wzrosło zagrożenie lawinowe (3 stopień). O godzinie 20 ratownicy natrafili na turystów na Przełęczy pod Kondracką Kopą, gdzie doposażono wyziębniętych turystów w sprzęt lawinowy (detektory, plecaki ABS) oraz rękawiczki i sprowadzono do dol. Kondratowej skąd skuterem i samochodem TOPR zostali zwiezieni do Zakopanego.

Obaj turyści byli źle wyposażeni. Nie posiadali sprzętu zimowego (raki, czekan) ubrani byli w spodnie dżinsowe i polarowe, które nie zapewniają właściwej ochrony przed wychłodzeniem na wietrze przy temperaturze powietrza -10 st. z odpowiedniego ubioru mieli jedynie kurtki przeciwwiatrowe z Goretexu i polary.

Po raz kolejny przypominamy, że TATRY ZIMĄ są zupełnie innymi górami niż te znane tylko z lata, oznakowanie szlaków turystycznych jest zimą nie widoczne i poruszanie się powyżej górnej granicy lasu wymaga znajomości topografii, planowania wycieczek posiadania mapy, kompasu i sprzętu zimowego oraz właściwego ubioru.

http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 9&Itemid=1
Cytuj:
W dniu 20.03. po godz. 17-tej do TOPR zadzwonili turyści informując, że są gdzieś w rejonie Małołączniaka. Ze względu na śnieżycę, mgłę i silny wiatr nie są w stanie odnaleźć drogi w kierunku Przeł. pod Kopą Kondracką. Ponieważ udało im się odnaleźć słupek graniczny, po jego numerze ratownicy mogli dokładnie określić, gdzie znajdują się turyści. Z Centrali TOPR w tamten rejon wyruszyła 4- osobowa grupa ratowników. Z kolei przez telefon próbowano nakierować turystów tak, by starali się dojść w kierunku Przeł. a przy okazji nie marznąć w oczekiwaniu na ratowników. O godz. 20-tej ratownicy napotkali turystów powyżej Przeł. pod Kopą Kondracką i sprowadzili ich do schroniska na Kondratowej.

W dniu 21.03. o godz. 12.40 pracownicy schroniska w 5-ciu Stawach poinformowali Centralę TOPR, że przed chwilą Litworowym Żlebem zeszła lawina, która porwała czterech z 8-mio osobowej grupy turystów, którzy tamtędy zaczęli schodzić do Dol. Roztoki.
Z lądowiska przy szpitalu wystartował śmigłowiec, który spod Centrali TOPR miał zabrać na pokład ekipę ratowników i psa lawinowego.
W chwili dolotu do ratowników dotarła wiadomość, że lawina nie wyrządziła żadnej krzywdy turystom i pomoc ratowników jest niepotrzebna. Wobec powyższego śmigłowiec zawrócił do bazy.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Ostatnio edytowano Cz kwi 10, 2008 10:21 pm przez tomek.l, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 8:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
tomek.l napisał(a):
ubrani byli w spodnie dżinsowe i polarowe

Zajebiście.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 21, 2008 11:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Wśród dziesiątków kretyńskich komentarzy na Onecie znalazł się jeden warty uwagi (choć może zgniewać :lol: ), cytuję:

Cytuj:
Polscy turyści łażący po Tatrach dzielą się na trzy grupy.
1. Niedoświadczeni - Idą tacy w adidaskach na szlak. Bo na dole jest ciepło i słoneczko świeci. Później zdziwienie ich ogarnia jak w śniegu trzeba brnąć a na zawrócenie jest już za późno. Więc widzi się takich jak podpierając się badylami brną do schroniska po zmarzlinie.
2. Szpanerzy - obwieszeni sprzętem ponad miarę - raki, czekany, kijki, oddychająca bielizna, gogle polaryzacyjne, gps-y, race świetlne, i zero umiejętności. Pusto pod kopułą. Ryzykują ponad miarę, ściągając niebezpieczeństwo na innych. Pchają się pomimo ostrzeżeń meteorologicznych w góry bo to fachowcy przez duże "F". Oni są najgroźniejsi.
3. Doświadczeni taternicy z niezbędnym wyposażeniem i dużą wiedzą. Ich jest niewielu, ginąca grupa.

~Darskar , 21.03.2008 13:57

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 22, 2008 9:26 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
Ciekawe, do której grupy sam siebie zalicza się autor, i dlaczego ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 22, 2008 10:53 pm 
Swój

Dołączył(a): Cz mar 06, 2008 9:00 pm
Posty: 83
Lokalizacja: Chorzów
http://wiadomosci.onet.pl/1715611,11,item.html

Biały Jar: poszukiwania snowboardzisty przerwane
Poszukiwania snowboardzisty, którego porwała lawina w Białym Jarze k. Karpacza (woj. dolnośląskie), zostały przerwane z powodu trudnych warunków atmosferycznych. Poszukiwania zostaną wznowione z samego rana w niedzielę.
Ustalono, że porwany snowboardzista to młody mężczyzna z Jeleniej Góry. W Białym Jarze znajdował się nielegalnie. Teren ten zimą jest zamknięty.

Jak poinformował ratownik z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze poszukiwania przerwano ze względu na bardzo złe warunki atmosferyczne. - Padający śnieg sprawia, że nie tylko zwiększyło się zagrożenie lawinowe ale i widoczność jest bardzo słaba - mówił GOPR-owiec. Dodał, że nie można narażać życia ratowników. Istnieje bowiem realne zagrożenie, że w każdej chwili może zejść kolejna lawina, a wtórne lawiny są znacznie groźniejsze od pierwotnych.Ratownik wyjaśnił, że przebywający w Białym Jarze snowboardzista znajdował się tam nielegalnie. O tej porze roku teren ten jest zamknięty, właśnie ze względu na częste lawiny. - Mamy wiosnę, topi się śnieg i o tej porze roku lawiny są tam częstym zjawiskiem - mówił ratownik.

GOPR-owiec przypomniał, że dokładnie 40 lat temu - 20 marca 1968 r. również w Białym Jarze doszło do największej w kraju górskiej tragedii. Wtedy lawina porwała 24 turystów, głównie nauczycieli z ZSRR. - Pięciu turystów z 24 lawina sama wypluła. Nie uratowali ich GOPR-owcy. Lawina sama ich uwolniła - mówił ratownik, który wtedy brał udział w akcji ratunkowej.

- To wtedy była największa tragedia jaka miała miejsce w górach całej Europy. Później doszło do większej katastrofy w Alpach, gdzie lawina porwała więcej osób. Ale w Polsce tragedia z 1968 r. wciąż pozostaje największą - mówił ratownik.

Według GOPR-owca, gdy lawina porwie człowieka najbardziej mogą pomóc świadkowie, którzy byli na miejscu, widzieli zdarzenie i od razu mogą przystąpić do wydobywania porwanej osoby. - Staramy się pomóc, odszukać porwaną osobę, ale najczęściej mamy dwie godziny na poszukiwania żywego człowieka - opowiadał GOPR-owiec. Dodał, że raz udało się uwolnić człowieka, który przeżył pod lawiną 9 godzin.

Ratownik dodał, że poszukiwania porwanego snowboardzisty zostaną wznowione bez względu na pogodę w niedzielę rano. Mężczyzny będą poszukiwać GOPR-owcy z Polski i Czech oraz straż pożarna.

_________________
Miejmy szacunek dla gor, bo one szanuja Nas pokazujac całe swoje piekno


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 23, 2008 12:41 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 09, 2006 9:23 am
Posty: 411
Lokalizacja: Łaziska Górne (Śląsk)
Kaytek napisał(a):
tomek.l napisał(a):
ubrani byli w spodnie dżinsowe i polarowe

Zajebiście.

Ostatnio czytalem relacje jakiegos kolesia (Polaka notabene) jak to na Mont Blanc wszedl (i co wazniejsze zszedl) w dzinsach. To mnie zszokowalo. A fani dzinsow, w Tatrach zima - to juz prawie normalka ...

_________________
Niewazne gdzie, wazne, ze pod gore!
http://pod-gore.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 23, 2008 11:44 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5951
Cytuj:
Słowacki turysta zginął przy Olbrzymim Wododspadzie w Tatrach Słowackich.

Turysta spadł z wysokości ok. 20 metrów w szczelinę, do której wpada Olbrzymi Wodospad w Dolinie Zimnej Wody. Słowak zginął na miejscu. Na nic zdała się reanimacja, którą prowadził kolega zmarłego - lekarz. Na miejsce przybyli ratownicy Horskiej Służby. Zwłoki Słowaka z pomocą śmigłowca trafiły do Nowego Smokowca.
(PP)

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 2:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5955

Cytuj:
W Tatrach jest bardzo niebezpiecznie. Po ostatnich opadach śniegu schodzą lawiny. Jedna z nich spadła na dwóch węgierskich taterników, którzy wspinali się w Tatrach Słowackich.

W poniedziałek ratownicy słowackiej Horskiej Służby otrzymali informację, że w okolicach Zielonego Stawu Kieżmarskiego lawina porwała dwóch Węgrów wspinających się po lodospadzie. Jeden z nich został zasypany przez śnieg.

Gdy ratownicy z pomocą śnieżnych skuterów dotarli na miejsce okazało się, że zasypany taternik odnalazł się. Miał złamaną rękę i poranioną głowę, ale jego życiu nie zagrażało niebepieczeństwo.

W Tatrach Polskich i Słowackich obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Lawiny mogą schodzić samoczynnie. Najlepiej w ogóle nie wyruszać na szlaki powyżej schrosnisk szczególnie, że są one zasypane śniegiem

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 29, 2008 2:33 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/

Cytuj:
Ratownicy TOPR odnaleźli trójkę turystów, którzy koło godz. 13 zabłądzili w okolicach Kasprowego Wierchu. Toprowcy próbują także odnaleźć narciarza, który kompletnie pijany, gubiąc sprzęt narciarski stara się zejść na Halę Gąsienicową. W Tatrach mamy tymczasem załamnie pogody. Wieje silny wiatr, panuje mgła, pada śnieg.

Turyści zabłądzili w okolicach Przełęczy Liliowe i Beskidu. Mimo, że przełęcz Liliowe oddalona jest od Kasprowego tylko o półtora kilometra w Tatrach panują tak fatalne warunki, że turyści zgubili szlak. Nie wiedzieli, gdzie iść dalej, a bali się ryzykować.

Po godz. 13 zadzownili po pomoc do ratowników TOPR, którzy po kilkudziesięciu minutach odnaleźli zagubionych i sprowadzają ich na dół.

W czasie tej akcji do TOPR dotarło także zgłoszenie od turystów, którzy obserwują pijanego narciarza próbującego schodzić na dół w Kotle Gąsienicowym. Mężczyzna chwieje się na nogach i gubi sprzęta narciarski.

W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Okolice Kasprowego Wierchu mimo niewielkiej odległości od stacji kolejki linowej mogą być bardzo zdradliwe. W latach 70-tych podczas dojścia do stacji meteorologicznej na szczycie Kasprowego w zadymce śnieżnej ledwie pół kilometra od szczytu zamarzła jedna z pracownic obserwatorium.

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 29, 2008 7:07 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
zolffik napisał(a):
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/

Cytuj:
Toprowcy próbują także odnaleźć narciarza, który kompletnie pijany, gubiąc sprzęt narciarski stara się zejść na Halę Gąsienicową. W Tatrach mamy tymczasem załamnie pogody. Wieje silny wiatr, panuje mgła, pada śnieg.

W czasie tej akcji do TOPR dotarło także zgłoszenie od turystów, którzy obserwują pijanego narciarza próbującego schodzić na dół w Kotle Gąsienicowym. Mężczyzna chwieje się na nogach i gubi sprzęta narciarski.



Chyba też i rozum zgubił. Ale takiemu pewnie i tak nic się nie stanie. Wiadomo.

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 31, 2008 12:02 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
zolffik napisał(a):
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/

Cytuj:
Ratownicy TOPR odnaleźli trójkę turystów, którzy koło godz. 13 zabłądzili w okolicach Kasprowego Wierchu. Toprowcy próbują także odnaleźć narciarza, który kompletnie pijany, gubiąc sprzęt narciarski stara się zejść na Halę Gąsienicową. W Tatrach mamy tymczasem załamnie pogody. Wieje silny wiatr, panuje mgła, pada śnieg.

Turyści zabłądzili w okolicach Przełęczy Liliowe i Beskidu. Mimo, że przełęcz Liliowe oddalona jest od Kasprowego tylko o półtora kilometra w Tatrach panują tak fatalne warunki, że turyści zgubili szlak. Nie wiedzieli, gdzie iść dalej, a bali się ryzykować.

Po godz. 13 zadzownili po pomoc do ratowników TOPR, którzy po kilkudziesięciu minutach odnaleźli zagubionych i sprowadzają ich na dół.


uysy tam miał zamiar iść z ekipą!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 31, 2008 7:46 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
kilerus pamiętasz jakie byly warunki tego dnia w okolicy. Na grani Suchych widocznośc spadala czasami do kilku metrów .
Tak ,że orientacyjnie bylo bardzo ciężko ( potwierdzamy jako KEG )

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 31, 2008 7:59 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Przypuszczam ,że za dlugo czekal na Kasprowym. My wyjechaliśmy okolo 8:30 i do 10:30 czekaliśmy na możliwość wyjścia .
Wiatr byl bardzo silny ,ostry pad sniegu i praktycznie zerowa widoczność ( biale mleko ni pozwalające na poprawną ocenę kierunku )

No to gośc czekal dwie godziny przy piwku ( pewnie 10 ) i potem zazanczal drogę powrotną sprzętem .

P.S.
Ali czemu nie przybyleś na Ornak ?

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 31, 2008 12:44 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
http://wiadomosci.onet.pl/1720182,11,item.html

Koniec zimy w górach okazał się zbyt śliski dla wielu osób. Tylko wczoraj ratownicy TOPR-u odwieźli ze stoków kilkunastu połamanych narciarzy, w tym wiceprzewodniczącego z PiS-u. Marek Kuchciński złamał obojczyk i przeszedł operację w zakopiańskim szpitalu.W 2006 zwieźliśmy ze stoków 1529 kontuzjowanych narciarzy, a na dzień 30 marca już zanotowaliśmy 1648 wypadków narciarskich – mówi zastępca naczelnika TOPR. Adam Marasek dodaje, że nie ma się czym chwalić.

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 10:34 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Nie w Tatrach, ale kolegów "podziemnych" mamy:

http://www.onet.pl/318-47fc8c1f

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 10:48 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Łukasz T napisał(a):
Nie w Tatrach, ale kolegów "podziemnych" mamy:

http://www.onet.pl/318-47fc8c1f

Właśnie na identyczną wiadomość trafiłem w GW :
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 02312.html
A jeszcze wczoraj czytałem sobie o tamtejszych jaskiniach :
http://www.sktj.pl/epimenides/szkol/wycieczka_p.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 1:48 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Dożywocie za zabójstwo studentki w Tatrach
Ostateczna jest już kara dożywocia dla Pawła Hajduka za gwałt i zabójstwo w 2003 r. studentki w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach. Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy w sprawie tej głośnej zbrodni.
Pięciu sędziów SN nie znalazło żadnych powodów, by zwrócić sprawę sądowi I instancji - o co wnosił obrońca w swej kasacji.

Do zabójstwa 22-letniej Katarzyny P. w Dolinie Chochołowskiej doszło w lipcu 2003 r. Swego późniejszego zabójcę poznała w Zakopanem. Wzbudził jej zaufanie, bo podawał się za przewodnika i miłośnika gór. W sierpniu 2003 r. Hajduka zatrzymano; przyznał się on do gwałtu i zabójstwa, wskazał także miejsce ukrycia zwłok. Okazało się, że Hajduk dopuścił się wcześniej też innych czynów - na tle seksualnym - w Białymstoku. Zwabiał podstępem swoje, często małoletnie, ofiary do mieszkania. Upijał je, a potem gwałcił.

W 2005 r. Hajduka skazano na dożywocie, ale w 2006 r. Sąd Najwyższy polecił powtórzyć cały proces, bo pod wyrokiem sądu I instancji - czego nie zauważono w II instancji - zabrakło podpisu jednego z sędziów. Według prawa, jest to "bezwzględna przesłanka" powtórzenia procesu.

W 2007 r. najpierw Sąd Okręgowy w Białymstoku, a potem Sąd Apelacyjny, w powtórnych procesach ponownie orzekły karę dożywocia dla 40-letniego Hajduka. SA zaostrzył nawet karę z SO, orzekając, że o przedterminowe zwolnienie będzie mógł on ubiegać się po 30 latach więzienia (wcześniej mógł po 25 latach).

"Oskarżony jest osobą wysoce zdemoralizowaną i jedyną karą współmierną do stopnia zawinienia, charakteru czynu, przy istnieniu dużego prawdopodobieństwa popełnienia przez niego przestępstwa podobnego w przyszłości, może być kara dożywotniego więzienia" - uzasadniała sędzia SA Nadzieja Surowiec.

Obrona złożyła kasację do SN, domagając się ponownego procesu w I instancji. Adwokat Hajduka zarzucił SA niepełne zbadanie sprawy. Według obrońcy (który nie stawił się w SN), zeznania na Hajduku wymuszano. Opinia o jego poczytalności była - według mecenasa - niepełna. Obrona kwestionowała też zaostrzenie okresu możliwego wyjścia Hajduka na wolność.

Prokuratura wnosiła o oddalenie kasacji.

Uzasadniając taką właśnie decyzję, sędzia SN Roman Sądej powiedział, że SA dokonał prawidłowej oceny materiału dowodowego oraz apelacji obrony.

"Dowodów sprawstwa Hajduka jest aż nadto" - powiedział sędzia, polemizując z twierdzeniami kasacji, którą uznał za "zmodyfikowaną apelację". Przypomniał, że kasacja nie może być tylko powtórzeniem apelacji i zwykłą polemiką z ustaleniami sadów niższych instancji - a tak było w tym przypadku. Dodał, że nieobecność obrońcy w SN "była charakterystyczna, bo zdawał on sobie sprawę z rzetelności sądów w tej sprawie".

Sędzia Sądej przypomniał, że to Hajduk wskazał miejsce ukrycia zwłok i opowiedział, jak zabił - co potem potwierdzili biegli. W tym kontekście uznał za "absurdalną" tezę o wymuszaniu zeznań na Hajduku, co wykluczyły też sądy obu instancji. Dodał, że oskarżony wycofał się z wcześniejszych wyjaśnień, w których przyznawał się do winy.

Według SN, ocena poczytalności Hajduka była pełna, a SA miał prawo zaostrzyć okres możliwego wcześniejszego zwolnienia go z więzienia.

Hajduk to recydywista, dwukrotnie karany za brutalne gwałty i rozboje w latach 90. Odbył za nie karę siedmiu lat więzienia, z którego wyszedł w 2001 r. SA podkreślał, że wychowywał się on w Domu Dziecka i był pozbawiony ciepła rodzinnego, ale - jak zaznaczył sąd - obecnie jest osobą dorosłą potrafiącą odróżnić dobro od zła.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 3:04 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 02, 2006 11:11 am
Posty: 170
Lokalizacja: Łódź
własnie o tym czytałam i miałam wklejać... :? oby wiecej takich psycholi nie było bo zaczne sie poważnie bać jechac sama :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 3:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
little_insane napisał(a):
jechac sama

A pojedziesz z kimś a tu ... sjurpriza ... też psychol ...
Wiem, że sama jesteś insane ( :?: :shock: ) ale faceci to sami psychole ... :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 3:30 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 02, 2006 11:11 am
Posty: 170
Lokalizacja: Łódź
Cytuj:
Wiem, że sama jesteś insane ( :Question: :Shocked: )

Taka przenośnia, bardziej w sensie pozytywnym :P

Cytuj:
A pojedziesz z kimś a tu ... sjurpriza ... też psychol ...

Hmmm no fakt, nigdy nic nie wiadomo ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 4:01 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
little_insane napisał(a):
oby wiecej takich psycholi nie było bo zaczne sie poważnie bać jechac sama


W żadnym wypadku sama. Tu jest mnóstwo panów gotowych pomóc dziewczynie w trudnej sytuacji...

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 09, 2008 9:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11090
Lokalizacja: Poznań
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... yp=&id=500
Cytuj:
Śmierć czeskiego ski-alpinisty
Czeski ski-alpinista zmarł w czasie wycieczki w Tatrach Słowackich.

W środę rano 51-letni czeski ski-alpinista podchodził szlakiem z Doliny Zimnej Wody do schroniska Teryego (2015 metrów n. p. m.) w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich. W pewnym momencie zasłabł. Ze względu na pogodę w akcji nie mógł brać udziału śmigłowiec ze słowackimi ratownikami.

Gdy lekarz z ratownikami dotarli na miejsce wypadku, próbowali reanimować mężczyznę. Niestety nie udało się go uratować. Z pomocą śnieżnych skuterów zwłoki przewieziono do Starego Smokowca.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6905 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 231  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL