Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 271 z 601

Autor:  Morti [ Wt sty 04, 2011 12:01 pm ]
Tytuł: 

Mam pytanie o trasę.

Planuję w czwartek i piątek wypad w tatry.

1 dzień - siwa polana, dolina chochołowska, grześ i może rakoń jak wystarczy czasu. Powrót tą samą droga do schronu.
Nocleg w schronisku na chochołowskiej polanie.

2 dzień - powrót doliną chochołowską i odbicie na żółty szlak (Iwaniacka Dolina), schronisko na hali ornak i czarnym nad smreczyński staw. Powrót dolina kościeliską do kir.

Tego drugiego dnia nie jestem pewien. Iwaniacka dolina wygląda na lawiniastą i trochę się zastanawiam. Alternatywnie można by iść dalej w dół chochołowską i odbić w prawo na ścieżkę pod reglami i zejść przez dolinę kościeliską do kir.

Raki mamy. Kijki też. Obycie zimowe słabe. Zapowiada się odwilż z tego co patrzę na pogodę. Stopień zagrożenia lawinowego jak narazie niski. Więc może ta iwaniacka dolina nie będzie taka niebezpieczna?

Jak ktoś wypowie się w temacie, to będę zobowiązany za jakąś radę.
Pzdr.

Autor:  Pawel_Orel [ Wt sty 04, 2011 3:11 pm ]
Tytuł:  >>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<<

Trasa jak najbardziej ok.

Jak macie raki to z Rakonia możecie spokojnie nawet na Wołowiec uderzać.

Dolina Iwanicka jest niebezpieczna dopiero jak naprawdę sporo napada, i grozi schodzenie samoistnych lawin (czyli raczej powyżej lawinowej III).
W warunkach które panują obecnie nie macie się czego obawiać.

Jeżeli chodzi o doświadczenie zimowe, to na starcie nikt go nie ma- zawsze trzeba od czegoś zaczynać. Jak na początek to wasz wybór trasy jest dobry :). Tylko sprawdźcie dokładnie prognozę pogody- bardzo duże ograniczenie widoczności w tym rejonie (chodzi głównie o pierwszy dzień) może być zagrożeniem- jeśli macie możliwość to na wszelki wypadek zabierzcie kompas (lub GPS-a jeśli posiadacie).

Ten drugi dzień to już praktycznie spacerowy.
Po drodze z Doliny Kościeliskiej możecie jeszcze odbić w kierunku Jaskini Raptawickiej i Mylnej (na podejściu przydadzą się raki- chodnik z kamieni dość stromy i zimą bardzo śliski). Odbicie w kierunku Jaskini Raptawickiej nie takie łatwe- ostatnie 15-20m ma trudności w stylu Orlej Perci, więc ostrożnie.
Jaskinia Mylna to najciekawsza jaskinia w Tatrach udostępniona turystom.
Żeby przejść całą konieczne są czołówki, jakieś ubrania do "wyciorania" (miejscami trzeba się czołgać), i trochę czasu (na samą jaskinię trzeba założyć min. z 2h, pomimo że da się ją przejść szybciej).
Jednak nawet bez sprzętu możecie spokojnie wejść w pierwszy korytarz i dojść do okien Pawlikowskiego- bardzo ładny widok na Tatry Zachodnie.

Mapa Jaskini Raptawickiej (szkoda qrcze, że jej nie miałem jak sam byłem):
http://www.sktj.pl/epimenides/tatry/maps/raptaw.gif

Mapa Jaskini Mylnej:
http://kochamtatry.w.interia.pl/mylna.jpg
Jaskinia Mylna- opis:
http://kochamtatry.w.interia.pl/mylna_opis.htm

Autor:  hariusz [ Wt sty 04, 2011 10:29 pm ]
Tytuł: 

Na początek witam wszystkich w swoim pierwszym poście!

W czwartek chce z Krakowa wyskoczyć na 1 dzień do Zakopanego, chciałbym zaliczyć jakąś ciekawą widokowo trasę wraz z żoną (tak 3 - 4h). Może spacer jakąś dolinką typu Kościeliska? Mamy ciepłe ubrania i dobre buty. Możecie coś polecić? Gdzie dojechać samochodem, gdzie go najlepiej zostawić itp.

Autor:  Rohu [ Wt sty 04, 2011 10:35 pm ]
Tytuł: 

Jak spacerek z żoną, to Kościeliska w sam raz.
Przyjeżdżacie na parking w Kirach u wylotu doliny.
Potem spacerek nad Smreczyński Staw i do schroniska na herbatkę.
A jak wam będzie mało, to możecie podejść sobie jeszcze na Tomanową Polanę lub na Polanę na Stołach.
Na kilkugodzinny spacer w sam raz wystarczy. Szlaki przy obecnych warunkach bezpieczne i nie wymagające praktycznie żadnych umiejętności górskich, a widokowo stosunkowo ciekawe.

Autor:  siker [ Wt sty 04, 2011 11:00 pm ]
Tytuł: 

W Kościeliskiej byłem w niedziele z 3 letnią córką. Do schroniska była nie w humorze, w schronisku po szarlotce 2/3 drogi wróciła na sama na piechotę :)

Więc bez obawy dacie rade. Jak chcesz coś ciekawszego to wyjdź na Przysłup Miętusi wróć doliną Białej Łąki i ścieżką pod reglami.

Autor:  hariusz [ Śr sty 05, 2011 8:16 am ]
Tytuł: 

Dziękuje za odpowiedzi . Myślałem jeszcze o Chochołowskiej ew. o dolinie Suchej Wody. Którą z nich byście polecili? Czy jednak do Kościeliskiej?

Autor:  Gustaw [ Śr sty 05, 2011 11:54 am ]
Tytuł: 

siker napisał(a):
Białej Łąki

Well ... polecamy też Starobociański Wierch ... :wink:

Gustaw Purysta-Onanista

Autor:  siker [ Śr sty 05, 2011 2:41 pm ]
Tytuł: 

Troche się rypnąłem Małej Łąki.

Autor:  Gustaw [ Śr sty 05, 2011 3:37 pm ]
Tytuł: 

siker napisał(a):
Troche się rypnąłem

Czyżby efekt Białej ... Gorączki ... ?
:wink:
:D

Autor:  piomic [ Śr sty 05, 2011 5:21 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
spacerek z żoną (...) nad Smreczyński Staw i...
Tylko nie zapomnij karimaty, bo na śniegu niezdrowo.



ps. chyba, że daawno po ślubie, to karimata niekoniecznie.

Autor:  regedarek [ Śr sty 05, 2011 7:26 pm ]
Tytuł: 

mam jedno miejsce w samoch do zakopca idziemy na zawrat wyjazd z krk r. grunwaldzkie o 2.00 jak cos tel 662284020

Autor:  raffi79. [ Śr sty 05, 2011 7:39 pm ]
Tytuł: 

regedarek napisał(a):
na zawrat wyjazd z krk r. grunwaldzkie o 2.00



Hmm a na Zawracie chcesz być o 6 ? :mrgreen:

Autor:  KWAQ9 [ Śr sty 05, 2011 9:48 pm ]
Tytuł: 

raffi79. napisał(a):
regedarek napisał(a):
na zawrat wyjazd z krk r. grunwaldzkie o 2.00



Hmm a na Zawracie chcesz być o 6 ? :mrgreen:


Nie dopisał że idą na Rysy przez Szpiglasa. :lol:

Autor:  daffne87 [ Śr sty 05, 2011 10:19 pm ]
Tytuł: 

witam ponownie,
wybieram się na weekend do Zakopanego w celach raczej relaksacyjnych, aniżeli wyczynowych ;)
Planowałam Morskie, ale zmieniłam plany.

Pomysł mam inny - z Kuźnic na Halę Gąsienicową, później kolejką na Kasprowy (z Gąsienicowej jest kolejka krzesełkowa, czy coś pomieszałam..?) i z powrotem. Czy jest to trasa w jakikolwiek sposób wymagająca, trudna, niebezpieczna? Który szlak będzie łagodniejszy - niebieski czy żółty?

Albo opcja druga: z Kuźnic kolejka linową na Kasprowy i z powrotem, następnie z Kuźnic na Polanę Kaletówki i do schroniska na Kondratowej.

Która opcja lepsza? Łatwiejsza?

Nie mam zupełnie doświadczenia w chodzeniu po górach zima, a i latem mój największy wyczyn to Pilsko. Bardzo proszę o radę.

Autor:  highMountain [ Śr sty 05, 2011 10:42 pm ]
Tytuł: 

daffne87 A nie lepiej z Hali, zamiast kolejka(nie mam pojecia czy ja udostepniaja rowniez dla turystyki pieszej), wejsc na Kasprowy? Wzdłuz Stoku jest to ok 30 min spacerowym tempem. Z Kaprowego mozesz smiało tez isc na Beskid.

Dojscie do Hali niebieskim szlakiem.

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 06, 2011 9:20 am ]
Tytuł: 

highMountain napisał(a):
isc na Beskid


Nie powiedziałbym że tak śmiało. :mrgreen:

Autor:  daffne87 [ Cz sty 06, 2011 9:57 am ]
Tytuł: 

Wejście na Kasprowy na piechotkę odpada, nie jestem przygotowana do tego ani fizycznie, ani psychicznie ;P I szczerze wątpię, żeby mi to zajęło 30 minut. Może jak już się oswoję z zimą w górach, to będą jakieś 'podboje' teraz wolę spacerowo zwiedzać dolinki;)

Czy na polanę Kaletówki i do schroniska na Kondratowej zimą jesł łatwo dotrzeć spacerowym krokiem? Istnieje tam gdzieś jakieś zagrożenie?

Autor:  Gustaw [ Cz sty 06, 2011 11:04 am ]
Tytuł: 

daffne87 napisał(a):
Wejście na Kasprowy na piechotkę odpada

Chyba rzeczywiście lepiej sobie to daruj ... próbować oczywiście można jeśli się tylko wie kiedy i w jakich okolicznościach trzeba się wycofać ...
Zimą szlaki są mylne bo jeżeli już to tylko "przetarte", znaki są najczęściej zasypane, ewentualnie postawione tyczki ...
Wierz mi, że gdy nadejdzie chmura, mgła, zacznie padać śnieg to w kilka, kilkanaście minut można stracić orientację gdzie się jest ... szczególnie w takich okolicach jak Tatry Zachodnie ...

Chyba ostatnio TOPR "ratował" turystów na zejściu z ... przełęczy Liliowe ... ponoć było tam takie lodowisko, że się bali, że zjadą kilkaset metrów żlebem do stawiku ... latem jest to szlak banalny ...

Kilka lat temu zimą jakaś babeczka na równie prozaicznym letnim szlaku w kierunku Czerwonych Wierchów zjechała z grani kilkanaście metrów i ... ugrzęzła w żlebie na ... kilka dni ... jeśli dobrze pamiętam ... trąbiły o tym media ...

No i słynna relacja forumowicza z jego wejścia na Kasprowy ... też sprzed kilku lat ... lajtowa wycieczka zimowa przy załamaniu pogody nabrała rozmiarów ataku na K2 i walki o życie ...

:mrgreen:

PS
daffne87 napisał(a):
Czy na polanę Kaletówki

Nie wiem jak jest na Kaletówkach ale na Kalatówki generalnie łatwo jest doczłapać ... potem dalej to już może być różnie ... tzn to zależy ... znaczy się zależy od warunków i doświadczenia spacerowicza ... :)

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 06, 2011 11:20 am ]
Tytuł: 

daffne87 napisał(a):
Czy na polanę Kaletówki i do schroniska na Kondratowej zimą jesł łatwo dotrzeć spacerowym krokiem? Istnieje tam gdzieś jakieś zagrożenie?


Na tę polanę Pani Żanet Kalety??? :lol:
Jeśli to ostatnie (najbardziej męczące) podejście przed prostą start metą do schronu nie będzie oblodzone to nie będziesz miał żadnego problemu. Jeśli będzie lekko oblodzone to najwyżej w drodze powrotnej zejdziesz na dupie... :D
Aha, pozdrów Panią Żanetkę. :mrgreen:

Autor:  daffne87 [ Cz sty 06, 2011 11:44 am ]
Tytuł: 

Nabijacie się ze mnie :roll:
Wkradła się literówka
:oops:

"nie będziesz miał".. - raczej "miała" jestem kobietą, nie facetem :P

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 06, 2011 11:45 am ]
Tytuł: 

A więc jeśli kobietą to tym bardziej ją pozdrów. :mrgreen: ;)

Autor:  daffne87 [ Cz sty 06, 2011 11:48 am ]
Tytuł: 

Coś sobie źle zanotowałam przy szukaniu szlaków i źle przetworzyłam;). Ale teraz to już na całe życie zapamiętam KalAtówki :D

Autor:  tatromaniak24 [ Cz sty 06, 2011 11:58 am ]
Tytuł: 

daffne87 napisał(a):
KatAtówki

:roll: KaLAtówki :D

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 06, 2011 12:02 pm ]
Tytuł: 

KATACOMBS :mrgreen:

Autor:  daffne87 [ Cz sty 06, 2011 12:05 pm ]
Tytuł: 

Hehe znowu źle napisałam, coś mi się dzisiaj klawiatura miesza :D:D

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 06, 2011 12:07 pm ]
Tytuł: 

Walnij sete, wszystko wróci do normy. 8)

Autor:  ///goska/// [ Cz sty 06, 2011 1:02 pm ]
Tytuł: 

Witam.
Chciałam wybrać się jutro na Sarnią Skałę. Nie mam raków ani czekana, a ze szlaków zimowych byłam tylko na Gęsiej Szyi. Chciałam się dowiedzieć jak wygląda podejście na Sarnią od Kuźnic (przez polanę Kalatówki ;) ). Wolałabym zrobić trasę Dolina Strążyska - Sarnia Skała - Dolina Białego, ale nie mam samochodu, a tam się nie da busem podjechać (o ile się orientuję). Czy trasa od Kuźnic nadaje się dla amatora?

z góry dziękuję za odpowiedź

Autor:  Gustaw [ Cz sty 06, 2011 2:27 pm ]
Tytuł: 

///goska/// napisał(a):
z góry dziękuję za odpowiedź

Może ktoś inny z sensem Ci odpowie ...
Ja jakbym miał chęć się wybrać to bym się wybrał i tyle ... jakby było kiepsko to bym się wrócił na herbatę z prundem ... każde wyjście w góry to radocha ... czy się trasę odwali czy nie ... takie jest moje podejście ...
Jest zima. Nikt siedzący teraz za kompem nie jest w stanie Ci napisać jak jakakolwiek trasa w Tatrach będzie jutro wyglądać. Trzeba by wiedzieć jak tam dzisiaj jest i jaka jest prognoza pogody na następne 24h.
Trudno mi sobie wyobrazić łojenie Drogi nad Reglami w rakach i z czekanem w ręku ale ... są sytuacje które nie śniły się góralskim filozofom ... kto wie może czasami trzeba by taki sprzęt użyć na takiej sympatycznej trasie ...

Jak kiedyś zimą z Małej Łąki szliśmy do Strążyskiej to było tak wyślizgane że tylko lodowe dupozjazdy miały sens ...

Inny przykład ... mój wujcio kiedyś złamał nogę w Chamonix (O ho ho ! W Chamonix !) ... na ślizgawce na parkingu (!) ... potem w lokalnym szpitalu na jednej sali się kurował z jakimś samobójcą snowboardzistą co się o jakieś skały przypadkowo rozpie**lił hen hen gdzieś wysoko na stokach na lodowcach ... stąd przysłowie pszczół głosi, że jak się chce to się można połamać wszędzie ... ja sobie kiedyś kolano załatwiłem na szczycie Skrzycznego ... na płaskiej polance przy zero prędkości ... po zejściu z wyciągu zakładałem kijki i się potknąłem a ponieważ praktycznie stałem w miejscu to upadając mi się narty nie wypięły i kolano szlag trafił ... a potem musiałem jeszcze zjechać to cholerną zalodzoną trasą FISowską ... oj Gucio płakał wtedy z bólu ... brrr ... :lol:

Autor:  ///goska/// [ Cz sty 06, 2011 3:14 pm ]
Tytuł: 

Moje pytanie było przede wszystkim spowodowane tym, że nigdy tam nie byłam (w lecie wolę wolę wyjść gdzieś wyżej) i nie wiem nawet jak ta trasa wygląda.

Ale nic, przejdę się, najlepiej się samemu przekonać :)

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 06, 2011 3:56 pm ]
Tytuł: 

Myślę że bez problemu powinnaś sobie tam poradzić. Jeśli chcesz iść od Kuźnic to jedynym problemem jaki możesz napotkać na szlaku to sama skałka szczytowa. Poza tym uważaj przy zejściu do Strążyskiej żeby się nie poślizgnąć bo jest tam dosyć stromo. Ale tak jak Gustaw pisał - zawsze iść warto... 8)

Strona 271 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/