Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:41 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18015 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 7:38 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 3:25 pm
Posty: 8
O_o
Dziękuje! :]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 8:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
konapike napisał(a):
I czy obejdzie się bez raków, czy nie mam na co liczyć?

Moim zdaniem raki na Babiej to zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Oczywiście pod warunkiem, że nie idziesz Percią Akademików, bo tam mogą się przydać.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 9:19 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 3:25 pm
Posty: 8
A czy ktoś się orientuję, ile w obecnych warunkach zajmuje wyjście na szczyt owej góry ? :]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 9:32 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn wrz 15, 2008 7:48 pm
Posty: 122
Rohu napisał(a):
konapike napisał:
I czy obejdzie się bez raków, czy nie mam na co liczyć?

Moim zdaniem raki na Babiej to zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Oczywiście pod warunkiem, że nie idziesz Percią Akademików, bo tam mogą się przydać.


Od strony Krowiarek raki sa zupelnie zbedne. Natomiast idac od strony Schroniska jest kilka fragmentów oblodzonych, które moga sprawiac jakies problemy w podchodzeniu. Chodzi mi głownie o fragment tuz pod przeł. Brona

"A czy ktoś się orientuję, ile w obecnych warunkach zajmuje wyjście na szczyt owej góry ? :]"

Przecietnie tak jak wskazuja znaki badz czas na mapach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 9:43 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 3:25 pm
Posty: 8
Dzięki za odpowiedzi.
Jutro zdam relacje jak było!
Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 10:44 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Rohu napisał(a):
Moim zdaniem raki na Babiej to zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Oczywiście pod warunkiem, że nie idziesz Percią Akademików, bo tam mogą się przydać.


Niby tak, też miałem takie samo zdanie. Do czwartku, kiedy to podchodziłem z Krowiarek. Ścieżka w lesie o 8 rano to było jedno wielkie lodowisko. Moja Żona po 200 m powiedziała że ma to gdzieś i zakłada raki. Stwierdziłem że co mi tam, i tak nikt mnie nie widzi i robię to samo. Z miejsca ruszyliśmy dwa razy szybciej. Żadnych rozjeżdżających się nóg, żadnego zsuwania się, najzwyklejszy marsz pod górę. Od Sokolicy były niby mniej potrzebne, ale z wygody już do szczytu ich nie zdejmowaliśmy. Wszystkie bardziej strome miejsca mimo oblodzenia przechodziło się z palcem w d... na wprost, a widzieliśmy po śladach, że idący dnia poprzedniego kombinowali gdzieś bokami, stawiali stopy bokiem, były nawet podrąbywane stopnie. A my prosto "na rympał". Trzeba jednak przyznać że warunki były specyficzne, bo był albo zupełny lśniący lód, albo beton ze zlodowaciałą powierzchnią. A w dół to niemal bieg, z przerwą na Sokolicy doszliśmy do Krowiarek w godzinę. Nie chcę myśleć ile gleb by nas czekało bez raków

Pierwszego dnia w Tatrach, w niedzielę, schodząc z Hali Gąsienicowej odpięliśmy raki koło Murowańca. No bo przecież "nie będziemy robić z siebie idiotów i iść w nich przez Boczań". Na Skupniów Upłazie było ślisko, ale dobrze. Koszmar zaczął się już w lesie na Boczaniu. Taka sama polewa, z tym że przyprószona świeżym śniegiem, tak że nie było widać gdzie jest lód, a gdzie nie ma. Żona wywinęła tylko malowniczego orła, natomiast ja ponadrywałem sobie wiązadła w kolanie, jak noga mi "uciekła" w bok. Ból taki, że gwiazdy zobaczyłem i mi się niedobrze zrobiło. Ale że to nie pierwszy raz (sport się kłania), więc zacisnąłem zęby i skuśtykałem w dół, tyle że 3 razy wolniej i ostrożniej. A potem cały wyjazd kolano podciągnięte wodą, bolące, spuchnięte. Dziś jak wyszedłem pobiegać to 5-6 km i grzecznie do domu :( bo boli i kolano i mięśnie które jakoś inaczej muszą pracować. Teraz w takich warunkach nigdy nie zdejmę raków bo "głupio iść w nich w lesie".

Widziałem jednak na tej Babiej panią, która weszła w rakach i ... z czekanem. Po co jej czekan idąc od Krowiarek to nie wiem, ciężko się na tej "stromiźnie" nim posługiwać.

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 14, 2011 11:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
macciej napisał(a):
Koszmar zaczął się już w lesie na Boczaniu.

A tutaj to ja zimą zawsze w rakach chodzę. W niedzielę to nawet z Chochołowskiej po zalodzonym asfalcie zasuwałem.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 9:23 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 6:36 pm
Posty: 172
Lokalizacja: WLKP
w Niedziele w Chochołowskiej miejscami "pływalnia" a miejscami niezły lodzik. Sporo też go było w dojciu do Smoczej przez Wąwóz Krk. P.ierdole kontuzje (macciej - też mam problemy z kolanem - wkońcu sport to zdrowie 8) ) - i zakładam raki w dupie mając opinie innych ..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 9:26 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 9:25 pm
Posty: 880
takie dni jak teraz to wyjatki, slisko wszedzie, ja zaliczylem glebe zbiegajac z turbacza wczoraj, no a przeciez raki na turbaczu to juz wogole hamowa na maxa, nie ? ;)

_________________
photolife | panoramki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 9:35 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
macciej napisał(a):
Niby tak, też miałem takie samo zdanie.

Zgodzę się z tym, że w pewnych warunkach raki mogą się na Babiej przydać, ale nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, żeby nie dało się obejść bez nich.
Na podejściu z krowiarek lód występuje raczej tylko na ścieżce i można go obejść.
W zejściu ze szczytu w stronę Brony jest w zasadzie jedno bardziej strome miejsce, w którym są kamienie. Szedłem tamtędy nawet gdy były pokryte lodową glazurką. Obejść się nie dało, ale powoli zejść trzymając się skał (czasami na czworaka) jakoś poszło.

Potem jest jeszcze stromy początek zejścia z Brony w stronę schroniska - przeważnie wyślizgany. Tutaj z kolei da się iść od krzaka do krzaka i żadne raki nie są konieczne.

W zdecydowanej większości osoby, które na Babiej noszą raki są nieświadome tego czy istnieje faktycznie potrzeba ich użycia.
Jakieś 2-3 tygodnie temu widzieliśmy tam z golanmaćkiem nawet gościa, który miał automaty założone na zwykłe buty i przywiązane paskami :lol:

Moim zdaniem na tą górę ideałem są turystyczne raczki. Zapobiegają poślizgom na lekko nachylonym lodzie. Przednie zęby są natomiast zupełnie zbędne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 9:38 am 
Swój

Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 11:17 pm
Posty: 91
Lokalizacja: Pieniny
Turbacz to chyba jedna z trudniejszych górek ostatnio. Tydzień temu sam zaliczyłem glebę 2 razy. W grupce przede mną kobieta upadła, rozcięła łuk brwiowy, jak wstała cała twarz we krwi była. Ale chyba nic groźnego.

_________________
http://www.picasaweb.google.com/Marcin34450 - galeria


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 9:40 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Rohu napisał(a):
który miał automaty założone na zwykłe buty i przywiązane paskami


Nie był to przypadkiem słynny Skibicki ? Bo on ponoć ponad Himalaje wychwala raki paskowe.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Ostatnio edytowano Wt mar 15, 2011 9:46 am przez Łukasz T, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 9:42 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 6:36 pm
Posty: 172
Lokalizacja: WLKP
Rohu napisał(a):

Jakieś 2-3 tygodnie temu widzieliśmy tam z golanmaćkiem nawet gościa, który miał automaty założone na zwykłe buty i przywiązane paskami :lol:


No to już przepastnie ;] ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 10:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Łukasz T napisał(a):
Nie był to przypadkiem słynny Skibicki ?

Chyba nie. Marszobiegował bez kijków ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 10:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Ostatnio Towarzysz Ali 7 oświecił mnie w temacie poglądów Skibickiego na raki. Czyli kult pasków i hartowania w warunkach domowych.

"Kucharzu ugotuj swoje raki :!: :!: :!: "

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 10:31 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Rohu napisał(a):
macciej napisał(a):
Niby tak, też miałem takie samo zdanie.

Zgodzę się z tym, że w pewnych warunkach raki mogą się na Babiej przydać, ale nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, żeby nie dało się obejść bez nich.
Na podejściu z krowiarek lód występuje raczej tylko na ścieżce i można go obejść.
W zejściu ze szczytu w stronę Brony jest w zasadzie jedno bardziej strome miejsce, w którym są kamienie. Szedłem tamtędy nawet gdy były pokryte lodową glazurką. Obejść się nie dało, ale powoli zejść trzymając się skał (czasami na czworaka) jakoś poszło.



Kiedy ponad rok temu witałam na Babiej rok 2010 były podobne warunki.
Ale najgorszy ze wszystkiego i najbardziej śliski był Górny Płaj.

O ile ponad Broną było jeszcze trochę śniegu, zejść z Brony dało się właśnie metodą "od krzaka do krzaka" o tyle później na Górnym Płaju było po prostu lodowisku i goły żywy lód.
Na dodatek nie bardzo da się go tam obejść.
Na szczęście wywaliłam się tylko raz. Za to od Markowych Szczawin do Krowiarek szłam 3 godz. i po dojściu od ściskania kijów bolały mnie nadgarstki jak jeszcze nigdy wcześniej i później.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 1:20 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 9:25 pm
Posty: 880
siker napisał(a):
Turbacz to chyba jedna z trudniejszych górek ostatnio.


nie jedna z tylko naj ! i nie ostatnio tylko zawsze. gora budzaca trwoge i zgroze nawet wsrod najstarszych gorali, szczyt owiany legendami, ostatni posterunek goprowcow, ale rzadko ich ktos widuje, kto wie czy to nie wina dzikiego zwierza grasujacego wszedzie wkolo. gora tylko dla desperatow ktorzy byli wczesniej juz wszedzie ! :)

_________________
photolife | panoramki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 15, 2011 2:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
siker napisał(a):
Turbacz to chyba jedna z trudniejszych górek ostatnio.

O tak, kiedyś z KEGiem próbowaliśmy ją nawet zdobyć, ale niestety polegliśmy na północnej ścianie.
Jedyne co miło wspominamy to widoki na Tatry.

Tutaj nawet napisaliśmy zatrważającą relację:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... acz#353758

Niestety zniknęły zdjęcia przedstawiające skrajnie trudne warunki :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 21, 2011 5:42 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 9:48 am
Posty: 535
Lokalizacja: warm-mazur
Obeznani - napiszcie mi proszę czy ktoś z Was miał do czynienia z trasą Polana Białej Wody-Polski Grzebień-Mała Wysoka-Rohatka - Polana Białej Wody. Zdaję sobie sprawę, że na papierze jest to do zrobienia - plus minus 12 godzin, startowałbym ze schronu w Roztoce.
Myślałem wcześniej aby zakotwiczyć na noc w Zbójnickiej ale musiałbym z worem iść dość dużym a tak - plecak 20l a reszta w Roztoce by została.

Czy trasa ta jest warta takiego wysiłku ?

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 21, 2011 6:06 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
rav1980 napisał(a):
Obeznani - napiszcie mi proszę czy ktoś z Was miał do czynienia z trasą Polana Białej Wody-Polski Grzebień-Mała Wysoka-Rohatka - Polana Białej Wod


Trasa jest warta bo jest piękna, cisza spokój bo mało ludzi się zapędza w tą dolinę. Nie pamiętam w ile ja to przedreptałem.



rav1980 napisał(a):
startowałbym ze schronu w Roztoce



Jeden ból bo musisz zejść do Łysej Polany przejście przez Białkę na skrót jest nielegalne i łamiesz przepisy parkowe i co nie co o przekraczaniu granic. :mrgreen:

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 21, 2011 6:13 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 9:48 am
Posty: 535
Lokalizacja: warm-mazur
raffi79. napisał(a):


rav1980 napisał(a):
startowałbym ze schronu w Roztoce



Jeden ból bo musisz zejść do Łysej Polany przejście przez Białkę na skrót jest nielegalne i łamiesz przepisy parkowe i co nie co o przekraczaniu granic. :mrgreen:


Wiem, ze to nielegal a ból wielki - chciałem właśnie zapytać czy jest możliwość - mimo tego, przejść bezpośrednio - czy ktoś tak już "skracał" sobie wędrówkę - kiedyś o to pytałem - chyba w tamtym roku ale odpowiedzi nie uzyskałem :(

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 21, 2011 6:35 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
rav1980 napisał(a):
mimo tego, przejść bezpośrednio - czy ktoś tak już "skracał" sobie wędrówkę



Ja nie słyszałem ale nie wierzę że ktoś nie skracał.

Tylko jak Cię złapią to będziesz się grubo tłumaczył. Druga sprawa zalezy jaki poziom Białki będzie, jesli będzie wysoki to będziesz musiał wejść do wody a rano może być to dość przyjemne :D


Ja Ci na pisze jest to nie legalne przekroczenie granicy
Cytat :"W związku z wejściem w życie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Słowackiej, postanowień układu z Schengen, znoszącego obowiązek odpraw granicznych między krajami Unii Europejskiej, informuje że:
na mocy obowiązywania, Ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 roku, art. 15.1 pkt 15; ruch turystyczny może odbywać się wyłącznie po znakowanych szlakach turystycznych i trasach narciarskich wyznaczonych przez dyrektora parku i związku z powyższym przepisy Schengen nie obowiązują.
Mimo wejścia Polski i Słowacji do strefy Schengen, wspólna granica w Tatrach pozostanie zamknięta."



:mrgreen:

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 21, 2011 6:48 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 9:48 am
Posty: 535
Lokalizacja: warm-mazur
Ok , dziękóweczka za informacje - doczytałem o tej kładce co kiedyś tam była, jak będę na miejscu - rozejrze sie po okolicy przed wyjściem to może znajdę miejsce stosunkowo dobre do przekroczenia granicy - dla mnie to wielka oszczędność czasu - ale i cała wycieczka zmienia swój tor - nie zostaję na Słowacji w schronie, nie idę z plecakiem sporym na taką długą trasę. Wyjście bardzo wczesne planuję - w partyzanta się zabawię, może nie zostanę namierzony :lol:

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 21, 2011 7:00 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Wyjdź jak będzie jeszcze ciemno i gitara. Z rana prawie sie otrzeźwisz jak po zimnej wodzie przejdziesz :D

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 22, 2011 8:28 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
rav1980, na to co zaproponowałeś Roztoka - Palenica - Biała Woda - Polski Grzebień - Mała Wysoka - zejście pod Polski Grzebień- Rohatka - powrót do Roztoki to raczej bym się nie porwał. Biała Woda jest cholernie długa - sporo dłuższa niż droga do Morskiego Oka. A suma podejść też by Ci wyszła spora circa 1600 - 1700m. Obadaj, jaki jest stan potoku, wyjdź o świcie z plecakiem i wal do Zbójnickiej. Ciężki wór zostawisz sobie w kotle pod Polskim Grzebieniem to ponad 300m podejścia na Małą Wysoką masz na lekko.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 22, 2011 10:54 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:21 am
Posty: 546
Lokalizacja: Kraków
Dolina Białej Wody jest piękna, ale ze względu na długość idąc nią drugi raz tego samego dnia zaczyna się ją określać inaczej niż "piękna" :mrgreen:
Możesz wejść Białą Wodą, a zejść do Starego Smokowca i stamtąd wrócić busem, ewentualnie odwrotnie - zacząć ze Smokowca. Czasowo wyjdzie podobnie jeśli nie lepiej, a zobaczysz trochę więcej (Dolina Wielicka też jest ładna) i mniej się zmęczysz niż idąc 2 razy Białą Wodą.
Ja w sierpniu wyjechałem trochę po 8 busem z Łysej Polany do St. wSmokowca, w Smokowcu byłem ok. 9.30. Potem na Polski Grzebień i Małą Wysoką, powrót na Grzebień, na deser na Rohatkę i z powrotem, powrót Białą Wodą. W Łysej Polanie byłem ok. 18.30. szedłem "na lekko" i na podejściu się śpieszyłem, żeby zdążyć na jakieś widoki zanim się całkiem zachmurzy.
Busy do St. Smokowca jeżdżą z Zakopanego (http://strama.eu/index.php?option=com_c ... =5&lang=pl) i słowackie z Łysej Polany / Tatr. Javoriny, czyli z parkingu zaraz za granicą. , gdzieś na forum był link do rozkładu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 22, 2011 2:07 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 13, 2010 4:02 pm
Posty: 647
Lokalizacja: Litwa
Witam,
pomóżcie ktokolwiek znaleźć mapę taką ogólną gdzie byłyby widoczne szczyty Polskich Wysokich Tatr i wsi, miasteczka na dole. Chcę zorientować się w okolicy. Przez google nie znajduję, tylko znajduję Słowacką część, a tam już wszystko mniej więcej znam. Za to z Polską częścią smutna sprawa :?

_________________
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
and nothing else matters


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 22, 2011 2:20 pm 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Tu masz parę mapek on-line, w tym wydania świeże

http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 22, 2011 2:52 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 13, 2010 4:02 pm
Posty: 647
Lokalizacja: Litwa
LigeiRO napisał(a):
Tu masz parę mapek on-line, w tym wydania świeże

http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/

Chodzi mi o takie mniejsze, strasznie nie lubię wyszukiwać w takich dużych. Najbardziej chodzi o te wszystkie wsi, gdzie najlepiej mieszkać jeżeli chce się na przykład tylko na te i te szczyty.

_________________
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
and nothing else matters


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 22, 2011 3:10 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Lita napisał(a):
LigeiRO napisał(a):
Tu masz parę mapek on-line, w tym wydania świeże

http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/

Chodzi mi o takie mniejsze, strasznie nie lubię wyszukiwać w takich dużych. Najbardziej chodzi o te wszystkie wsi, gdzie najlepiej mieszkać jeżeli chce się na przykład tylko na te i te szczyty.


To napisz o jakie szczyty chodzi a podpowiemy.
Takich mapek o jakich piszesz nie znam.

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18015 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL