Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 281 z 601

Autor:  Lita [ Cz mar 24, 2011 9:40 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
No to są właśnie Rohacze oraz przedłużenie tej grani od przełęczy Smutnej na zachód.

W Wysokich oprócz Orlej Perci, Rysów i Przełęczy pod Chłopkiem, o których już było też nie ma aż tak "emocjonujących" szlaków.

Na prawdę będąc w Polsce kup sobie przewodnik Nyki.
B.

Dzięki. Wiesz, o to i chodzi, że właśnie teraz nie wiem szczegółowo jak tam jest, gdzie co jest, tylko mniej więcej rozumiem. A jak raz pojadę to i przewodniki już chyba nie będą protrzebne.
Ja zapoznałam się ze Słowackimi szczytami i najlepszymi miejscami faktycznie z tego sajtu
http://www.tatry.info/przewodnik/trasy/index.html
Super jest, tak szczegółowo wszystko podane, w języku polskim, no i w ogóle trafnie.

Jeżeli ktoś by tak polskie szczyty opisał, zaznaczył według trudności, ekspozycji, to byłoby też super i tych pytań prawie już nie zostałoby.

Autor:  siker [ Cz mar 24, 2011 10:46 am ]
Tytuł: 

zjerzony napisał(a):
Monteverdii napisał:
I przy ewentualnych wejściach potrzebne są raki.

Powiem tak - ch... z raków na Kościelcu, jak nie masz czekana.
Poza tym, wszystko zależy od warunków.


Ja byłem bez czekana. Ale to kwestia pogody i warunków. O czym się dowiesz dopiero będąc pod górką, lub czekając na śmigłowiec Topru przy zejściu/wejściu ;-)

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 24, 2011 11:21 am ]
Tytuł: 

zjerzony napisał(a):
...Powiem tak - ch... z raków na Kościelcu, jak nie masz czekana...

No ja też wlazłem kiedyś bez czekana. Akurat w wypadku zimowego Kościelca trasa ma taką specyfikę, że raki uznałbym za niezbędne, znaczy ich brak uniemożliwi raczej wejście, natomiast czekan za mocno przydatny. Tak w miarę konkretnie - brak czekana spowoduje spore niebezpieczeństwo na starcie, start jak wiadomo robi się albo wariantem letnim (trawers w prawo) i to można w teorii zrobić w samych rakach, tylko w przypadku pośliźnięcia może się skończyć śmiercią (tam nawet z czekanem można się nie zatrzymać przed uskokiem), albo - bezpieczniej - "wariantem chiefa" ale wtedy czekan jest raczej niezbędny, bo próg będzie na ogół zalodzony.
W górnej "mixtowej" części przy małej ilości śniegu na ogół można sobie poradzić i bez czekana, co nie znaczy że jednak lepiej z czekanem.

Autor:  majkel* [ Cz mar 24, 2011 11:35 am ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
Jeżeli ktoś by tak polskie szczyty opisał, zaznaczył według trudności, ekspozycji, to byłoby też super i tych pytań prawie już nie zostałoby.

Może te opisy Ci w czymś pomogą
http://www.tatry.info.pl/wysokie/

Autor:  Lita [ Cz mar 24, 2011 12:28 pm ]
Tytuł: 

majkel* napisał(a):
Lita napisał(a):
Jeżeli ktoś by tak polskie szczyty opisał, zaznaczył według trudności, ekspozycji, to byłoby też super i tych pytań prawie już nie zostałoby.

Może te opisy Ci w czymś pomogą
http://www.tatry.info.pl/wysokie/

Super, dzięki :thumright:

Autor:  zjerzony [ Cz mar 24, 2011 1:09 pm ]
Tytuł: 

siker napisał(a):
Ja byłem bez czekana.

Ja też, miałem tylko żonę, a był to wrzesień.
grubyilysy napisał(a):
Akurat w wypadku zimowego Kościelca trasa ma taką specyfikę, że raki uznałbym za niezbędne, znaczy ich brak uniemożliwi raczej wejście, natomiast czekan za mocno przydatny

No a ja jak zawsze, pod prąd, znaczy z czekanem tylko. W grudniu bodajże, Marek, Maniek i ! chyba wtedy byli w Murku. Dało rady, bo:
zjerzony napisał(a):
wszystko zależy od warunków.

Autor:  Monteverdii [ Cz mar 24, 2011 8:22 pm ]
Tytuł: 

Dzięki za rady. Po przeczytaniu stwierdziłem, że chyba troszeczkę nie doceniłem zimowego wejścia na Kościelec więc pozostanę raczej przy wariancie Kasprowy.

Autor:  Łukasz T [ Pt mar 25, 2011 2:00 pm ]
Tytuł: 

Jako, że Jacek zamknął zacny temat to pozwolę sobie w imieniu Błażeja P zadać tu pytanie. Mundre i przenikliwe:

"Witam. W Maju wybieramy się w tatry, bo dawno ich nie odwiedzaliśmy i postanowiliśmy wejść na Orlą Perć. Startujemy z Morskiego oka następnie Rysy, schodzimy jak zostanie dnia to już idziemy w stronę Zawratu, nocleg. Następnego dnia dochodzimy pod Orlą wchodzimy i schodzimy do Murowańca. Jak się teraz dostać z pod tego schroniska na najbliższą stacje PKP lub PKS? Może macie jakąś inną opcje zejścia żeby najkrótszą trasą dostać się do PKP/PKS ?

Co do Orlej to mam jeszcze takie pytanie:
Jak niebezpiecznie tam bywa o tej porze roku? Dużo jest tam jeszcze śniegu i lodu ? Myślałem nad zabraniem uprzęży i lonży, żeby się wpinać w łańcuch na jakiś bardzo oblodzonych i wąskich miejscach gdzie można spaść + Na tej takiej drabince dość długiej żeby się wpiąć co parę szczebli w przypadku jej oblodzenia. Co myślicie? Inny mój pomysł to żeby wpinać sobie expresy w przęsła łancucha i asekurować się poprostu liną, tyle, że chciałbym uniknąć brania liny ze względu na jej wagę.

Mam doświadczenie wspinaczkowe i ogólnie mocne nogi. Kondycja na poziomie bdb i wzrasta."

Autor:  Parzi [ Pt mar 25, 2011 2:18 pm ]
Tytuł: 

Znowu się zaczyna :P

Autor:  Łukasz T [ Pt mar 25, 2011 2:19 pm ]
Tytuł: 

Ruch w interesie musi być.

Autor:  Parzi [ Pt mar 25, 2011 2:39 pm ]
Tytuł: 

Ważne, że się coś dzieje. :) Nudno być nie może. :D

Autor:  mobiline [ Pt mar 25, 2011 5:48 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T jestes nie do ... :D

Autor:  PrT [ Pt mar 25, 2011 8:07 pm ]
Tytuł: 

Blazej P napisał(a):
Mam doświadczenie wspinaczkowe i ogólnie mocne nogi.

Jak to mówią: "kto nie ma w głowie musi mieć w nogach". /jak widać sprawdza się.

Autor:  gelo300 [ So mar 26, 2011 10:26 am ]
Tytuł: 

Witam serdecznie jestem nowy na forum więc wybaczcie jak zrobię gafę. Ma małe pytanie planuje latem lipiec lub sierpień wyprawę na 4 dni w Tatry, chciałby wejść na Rysy, chodzę z synem ( wieku 10 lat) byliśmy na Giewoncie od Kasprowego oraz Małej Łąki, Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami powrót przez Dolinę Piecu Stawów obydwoma szlakami. i taki inne małe wyprawy. Syn wytrzymuje 12 godzinne wyprawy lubi łańcuchy moje pytanie czy da rade na rysy, jakie zaplanować podejście oraz całą 4 dniową wycieczkę. dodam iż chcemy nocować w schroniskach. Dziękuje za wszelkie podpowiedzi osób znających te trasy.

Autor:  siker [ So mar 26, 2011 10:30 am ]
Tytuł: 

Niech wypowiedzą się doświadczeni. Ale ja bym szedł od Słowacji, mniejsze tłumy, łatwiejsze podejście, plusem jest chata pod rysami. Na jeden z dni możesz wtedy zaplanować Krywań.

Autor:  rav1980 [ So mar 26, 2011 12:10 pm ]
Tytuł: 

siker napisał(a):
Niech wypowiedzą się doświadczeni. Ale ja bym szedł od Słowacji, mniejsze tłumy, łatwiejsze podejście, plusem jest chata pod rysami. Na jeden z dni możesz wtedy zaplanować Krywań.


Z tego co kojarzę w owej chacie jest remont - a może bardziej dokładnie, jest ona przebudowywana jednakże bufet działa.Z opisów użytkowników TG i wczesniejszych, różnorakich, relacji podejście jest łatwiejsze od słowackiej strony /interesuje mnie ten temat - też wyruszam w tamte rejony latem/.
Jak ruszysz od Słowacji to wyjdzie 3 dni "tam" i ostatni po polskiej stronie.
-Dolina Białej Wody - Rohatka- Schronisko Zbójnicja Chata
-Schron- Polski Grzebień - Mała Wysoka - Śląski Dom - Schron przy Popradzkim Stawie
-Schron - Chata pod Rysami - Rysy - Moko - Schron Roztoka /sentyment :) /
-Schron - Piątka - Krzyżne /na dobicie 4 dnia, chociaż lepsza opcja jest z Muro do Piątki aniżeli odwrotnie ponieważ, moim zdaniem , lepsze widoki są przed Tobą a nie za plecami/

To tyle ode mnie - "Młodego". Niech "Starszyzna" się wypowie :D

P.S. Zapomniałem napisać na samym poczatku - "To zależy" do pytania czy Twój syn da radę :lol:

Autor:  gelo300 [ So mar 26, 2011 4:10 pm ]
Tytuł: 

Właśnie o to mi głównie chodzi czy syn da rade. jest wytrzymały dawał redę nawet woli strome podejścia z łańcuchami. Ja nie znam szlaku Rysy wiec pytam. na zdjęciach oglądanych w necie z tego szlaku nie widać dzieciaków wiec proszę o podpowiedz. Z chęcią wybralibyśmy się z kimś kto już wchodził i ma ochotę jeszcze raz na taką wyprawę i ma dziecko w podobnym wieku by mogli sobie pogadać w czasie odpoczynku.

Autor:  majkel* [ So mar 26, 2011 5:52 pm ]
Tytuł: 

gelo300 To może pierwsze wybierz się z synem przez Szpiglasową Przełęcz od DPSP . Łańcuchy nie są może tak długie jak w drodze na Rysy, ale ten szlak możesz potraktować jako rozgrzewkę przed Rysami. Jeżeli Twój syn lubi szlaki, na których można się trochę "powspinać" to polecam Kościelca. Na szlaku jest kilka miejsc, gdzie trzeba użyć rąk :D

Autor:  zjerzony [ So mar 26, 2011 6:38 pm ]
Tytuł: 

majkel* napisał(a):
gelo300 To może pierwsze wybierz się z synem przez Szpiglasową Przełęcz od DPSP .

gelo300 napisał(a):
Czarny Staw pod Rysami powrót przez Dolinę Piecu Stawów obydwoma szlakami.

gelo300 Nie wiem, co Ci poradzić... Syn pewnie da radę. Ale jak warunki się popierniczą, albo on będzie miał zły dzień...
Pamiętam, jak ja z małymi dzieciakami wspinaliśmy się w Smoleniu, nie bardzo chciałem, ale bachor się uparł. Traumę przeżyłem, i tyle.
Myślę, że to Twoje dziecko, sam się z tym bujaj. Ja wiem, co bym zrobił, ale nie powiem.

Autor:  dawid91 [ So mar 26, 2011 10:17 pm ]
Tytuł: 

gelo300 może najpierw przejdź szlak na Rysy bez dziecka .Po takim przejściu łatwiej Ci będzie podjąć decyzje czy zabrać syna czy nie.

Autor:  krzyss [ N mar 27, 2011 1:25 am ]
Tytuł: 

Majkel - nie dawaj mu rad , aby szedł przez Szpiglasową, skoro Ci pisze, że wracał przez piątkę dwoma szlakami.
Gelo - wydolnościowo po tym co piszesz da na pewno. nie wiem co z psychiką (choć patrząc na swoje - już po 3-ch sezonach na skałołańcuchach, a ma lat 9) to one chyba nie rozumieja słowa przepaść :-)
Do góry niech idzie przed Tobą, w dół za Toba - wtedy masz kontrolę i szansę nauczyć jak nogi przy zejściu stawiać (bo do góry to każdy potrafi...). A jak chcesz testu - to wejź z nim na Zawrat od Zmarzłego Stawu i wróć tą sama drogą - to samo ale w zaokrągleniu 1/3 Rysów pod każdym względem. Długość 0,7 km Zmarzły-Zawrat, kontra 3km Czarny Staw Rysy, podejście 373 m kontra 920 m , odcinek skalnołańcuchowy ok. 160m na Rysach ok.400 m. W razie niepowodzenia (wątpię) do piątki schodzisz chodnikiem. Jak TO zrobi z uśmiechem, możecie podjąć próbę 3 razy większą. I rozważ punkt wyjścia!!! Startując po noclegu w MOku zawsze to trochę bliżej...
Ja swojej 9-latki jeszcze na Rysy nie brałem, choć za nami i Świnica i Zawrat 2x, i Szpiglasowa w deszczu i plus 5 stopniach Celcjusza, i Giewont i grań Kopa-Kasprowy i Wołowiec-Rohacz, i Jaskinia Mylna. Rysy to kawał drogi do góry (i później w dół). W tym roku w planie Błyszcz i Bystra(16-18lipca) oraz (20-24 sierpnia) Kościelec i ponownie Zawrat/Świnica plus coś jeszcze w regionie Gąsienicowej (Kozi przez Kulczyńskiego?). Mamy 4 noce zarezerwowane w Murowańcu-pogoda zdecyduje. Rysy czekają w kolejce :-)

Autor:  grubyilysy [ N mar 27, 2011 3:27 am ]
Tytuł: 

Od siebie dodam krótko, iż skoro jest to 10letni osobnik oswojony z "ekspozycją i łańcuchami" to najprawdopodobniej da sobie radę spokojnie, ale oczywiście nikt ci nic nie zagwarantuje, nawet tego że nie będzie wypadku.
To co bym rozważył to żeby dzieciak zakładał kask na trudniejszych fragmentach, co by zmniejszyć ryzyko poważniejszego urazu przy małym upadku (np. między Kotłem pod Rysami a szczytem). Tak według mnie jak ma np. rowerowy to może być spokojnie, chodzi o "krótki upadek". I tyle, weź mapę, zaplanuj sam jakąkolwiek trasę po szlakach (niczego trudniejszego od Orlej Perci na szlakach w Tatrach nie ma, więc w żadne teren ponad siły się nie wpakujecie) i ewentualnie modyfikuj plany w trakcie w zależności od sytuacji.

Autor:  gelo300 [ N mar 27, 2011 10:21 pm ]
Tytuł: 

Dziękuje za rady krzyss planuje właśnie nocleg w Morskim by rano na spokojnie wyruszyć. A dojście do Morskiego właśnie chce zrobić przez Zawrat nocka w Morskim i do góry. Prawdę mówiąc obaj się uczymy chodzić po górach i tak jak pisałeś wchodzi przede mną a schodzi za mną. Ja mam kilka wypraw więcej od syna również nocne schodzenie z Czerwonych Wierchów przez Miętusią. Czuje respekt przed Górami po tej wyprawie. Całe szczęście noszę latarki, termos z herbatą oraz zapas jedzenia. Po tej wyprawie moja kobieta przekonała się po co to wszystko noszę dobrze że nie było wtedy syna bo było ciekawie :D

Autor:  majkel* [ Pn mar 28, 2011 7:46 am ]
Tytuł: 

krzyss napisał(a):
Majkel - nie dawaj mu rad , aby szedł przez Szpiglasową, skoro Ci pisze, że wracał przez piątkę dwoma szlakami.

Sorki. Mój błąd. Nie przeczytałem uważnie całego posta.
gelo300 A nie myslałeś może o szlaku na Świnicę. Szlak (jak dla mnie) trochę łatwiejszy niż na Rysy. Od Świnickiej Przeł. zaczyna się "zabawa"
Tu masz opis, i kilka fotek
http://www.tatry.info.pl/wysokie/gasien ... winica.php

Autor:  piomic [ Pn mar 28, 2011 8:23 am ]
Tytuł: 

majkel* napisał(a):
Świnnicę
A gdzie to?

Autor:  macciej [ Pn mar 28, 2011 8:29 am ]
Tytuł: 

pewnie tam gdzie Hala Gąsiennicowa :)

Autor:  Łukasz T [ Pn mar 28, 2011 8:29 am ]
Tytuł: 

Nad Zawwratem.

Autor:  piomic [ Pn mar 28, 2011 9:26 am ]
Tytuł: 

Pod Świdnicą?

Autor:  Yanoosh [ Pn mar 28, 2011 9:45 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Pod Świdnicą?


Oj oj chyba nie. Ja ta gorke kojarze ze Swinnoujsciem tudziez z Zatoka Swinn :)

Autor:  krzyss [ Pn mar 28, 2011 11:26 pm ]
Tytuł: 

Gelo w w/w terminach służę pomocą i towarzystwem - dzieciaki, jak czytam, w wieku podobnym. MOko to ja dopiero we wrześniu, ale plany takie, że dzieci nie skorzystają :-) Jak pasuje pisz na priv, aby ludziom tu czytajacym głowy nie zawracać.

Strona 281 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/