Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Sentencje i złote myśli ceprów zasłyszane na szlaku
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2199
Strona 30 z 70

Autor:  ask [ Pn wrz 01, 2008 9:27 pm ]
Tytuł: 

Podsluchane w busie do Palenicy:
-eee tutaj to tylko na grzyby isc
-no co ty, przeciez tutaj grzyby wogole nie rosną
Po chwili:
-i co zatykają wam sie uszy? mi sie juz zatkaly, to normalne na wysokosci 4000m

Autor:  Mag_Way [ Wt wrz 02, 2008 7:01 am ]
Tytuł: 

ask napisał(a):
Podsluchane w busie do Palenicy:
-eee tutaj to tylko na grzyby isc
-no co ty, przeciez tutaj grzyby wogole nie rosną
Po chwili:
-i co zatykają wam sie uszy? mi sie juz zatkaly, to normalne na wysokosci 4000m

o kutfa :rofl_an:

Autor:  Gawith [ Wt wrz 02, 2008 7:31 am ]
Tytuł: 

Pewnie jaja sobie robili.. ;)

Autor:  mycyr_mwi [ Śr wrz 03, 2008 8:37 am ]
Tytuł: 

Gazeta Krakowska dzisiejsza

Obrazek

a na sieci kilka dni temu przez przypadek znalazlem korespondencje tego typa Remuszko z prokuratura - normalnie kabaret.

Autor:  dawid_w [ Śr wrz 03, 2008 8:48 am ]
Tytuł: 

ceprom się po prostu w dupach poprzewracało :twisted:

Autor:  Elfka [ Śr wrz 03, 2008 2:29 pm ]
Tytuł: 

:lol: Artykuł niezły :lol: aż trudno uwierzyć. Choć jak kiedyś turyści wyskoczyli ze skargą, że szlaki są nieodśnieżone, to już chyba nic mnie nie zdziwi.

Autor:  keff79 [ Cz wrz 04, 2008 6:44 am ]
Tytuł: 

Nareszcie ktoś to zauważył.. tyle niedogodności, może coś się ruszy!

ps. Pozdro dla Józka z Murzasichla :wink:

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 9:18 am ]
Tytuł: 

Gdzieś w okolicach Przełęczy na Grzybowcu:
Jakiś gość w tenisówkach:
- Daleko jeszcze?
- Dokąd?
- Nie wiem, obojętnie.
- A skąd pan idzie?
- Nie wiem, tam z dołu.
- Ale dokąd pan chce dojść?!
- Nie wiem, obojętnie, na jakiś szczyt. Jakikolwiek. Może jakiś prosty. O! Daleko na Giewont?

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 9:26 am ]
Tytuł: 

Na szczycie Beskidu kilkuosobowa grupa, idąca od kolejki, studiuje mapę:
- OK. Mapa ustawiona. Wszystko się zgadza. Tu mamy Dolinę Pięciu stawów Polskich. Raz, dwa trzy... Tak, chyba jest pięć. Idziemy więc tym szlakiem i dojdziemy do Siklawy. Mówiłem, że niedaleko :)

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 9:35 am ]
Tytuł: 

I jeszcze jedna historyjka, podczas obserwowania której staliśmy z przyjaciółką jak urzeczeni...
Na Hali Gąsienicowej dwoje ludzi: ona - starsza kobicina w chustce, wiejskiej sukience-fartuchu i w skórzanych laczkach, bez żadnego bagażu; on - jegomość w koszuli, skórzanej kamizelce, spodniach na kancik i... z kluczykami samochodowymi w dłoni, też bez ekwipunku...
Wyglądali, jakby właśnie teleportowali się z innego miejsca, innego czasu... Cholera wie skąd... Nawet rozglądali się w około, jakby właśnie pojawili się w tym miejscu przed sekundą.
Babuleńka wreszcie odzywa się poirytowana, kiedy oprzytomnieli po teleportacji:
- Dobra. Napatrz się i idziemy stąd!

Autor:  Łukasz T [ Pt wrz 05, 2008 9:39 am ]
Tytuł: 

Bear , a może opiszesz Nam jakąś przygodę z Tobą w roli głównej ?

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 9:56 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
No i co? Niby po co na HG jakiś ekwipunek?


Idąc na Gąsienicową mam ze sobą przynajmniej kurtkę i wodę.

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 10:00 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Bear , a może opiszesz Nam jakąś przygodę z Tobą w roli głównej ?


Rozumiem, że Twoich z Tobą w roli głównej jest tu sporo ;)
Jeśli ja mam być w tejże głównej roli, to pewnie ktoś inny, kto mnie spotkał na szlaku, to opisze, a może już to zrobił? ;)
Nic nie wiadomo. A wątek, wydawało mi się, ma w tytule "zasłyszane na szlaku" czy jakoś tak, więc nie rozumiem, skąd Twoje pytanie... Trzymam się tematu i opisuje zabawne, według mnie, zasłyszane na szlakach ceprowskie powiedzonka i sytuacje. A czy Ciebie to śmieszy, to już inna sprawa :)

Autor:  Łukasz T [ Pt wrz 05, 2008 10:02 am ]
Tytuł: 

Bear napisał(a):
Rozumiem, że Twoich z Tobą w roli głównej jest tu sporo



Owszem. W Relacjach :lol:

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 10:03 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Ty masz, a ktoś nie ma - to jest jakiś wielki kłopot idąc na Halę i z powrotem? Wodę sobie kupi w schronisku, bez kurtki najwyżej zmoknie - ich problem. Naprawdę, wyluzujmy z tą krytyką.


Nie krytykowałem braku bagaży, ale opisywałem wygląd spotkanej pary ludzi, bo wyglądali jak z innego świata. Jakby właśnie wyszli z np. kościoła. Nie rozumiem Twojej reakcji... Wyglądali jakby właśnie pojawili się tam. Jakby w ogóle nie dochodzili do tego miejsca. Wyglądało to naprawdę niesamowicie. A w swoim poście nie znalazłem żadnego słowa krytyki, którą mi zarzucasz...
Że tak zacytuję Cię: "wyluzuj" ;)

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 10:04 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Bear napisał(a):
Rozumiem, że Twoich z Tobą w roli głównej jest tu sporo



Owszem. W Relacjach :lol:


Ja mam tego pecha (bądź szczęście), że po górach chodzę samotnie ;) I nie mam (znanych mi przynajmniej) świadków moich ceprowskich "wyczynów" ;)

Autor:  Mag_Way [ Pt wrz 05, 2008 10:07 am ]
Tytuł: 

Ale się uczepiliście :wink: Każdy z nas kiedyś zasiarzył, to normalne. Ja jak byłam pierwszy raz w Tatrach miałam zupełnie nieprzystosowane do tego buty. NIe żadne sandałki czy adidaski, ale był to listopad i miałam buty zimowe. Ale na zimę w mieście a nie w górach. Całkiem płaska podeszwa, ślizgałam się okrutnie.... Podśmiewali się ze mnie a jakże... No ale wyciagnałam cenną lekcję - porządne buty w Tatry muszą być. :wink:

Autor:  Bear [ Pt wrz 05, 2008 10:09 am ]
Tytuł: 

Mój pierwszy wypad na Świnicę (doszedłem tylko do Przełęczy ;) ) też w adidaskach, dżinsach i krótkiej skórzanej kurtce ;)
Oj, dawne czasy :oops:

Autor:  Ataman [ Pt wrz 05, 2008 10:09 am ]
Tytuł: 

No dokładnie, ja pierwszy raz ruszyłem z kumplem trenujacym od - wtedy 12 lat - badmintona. I postanowiłem dotrzymać mu tempa. Skończyłem się na Hali Kondratowej 8) A on cyk na Kopę i po godzince był z powrotem. 8)

Autor:  Elfka [ Pt wrz 05, 2008 5:05 pm ]
Tytuł: 

:D Moja pierwsza wyprawa w Tatry razem z koleżanką. Idziemy oczywiście do Morskiego. Przyjeżdżamy na Palenicę, nie mamy żadnej mapy, z zapasem jedzenia też kiepsko (koleżanka ledwo co doszła). No i oczywiście pytanie koleżanki, którędy teraz. A ja: "za tłumem" :lol: :lol: :lol:

Trza było wtedy mapę kupić, przestudiować i iść do Piątki, a potem przez Świstówkę do Morskiego. Ale uczymy się na błędach :)

Autor:  kloss [ Pt wrz 05, 2008 9:10 pm ]
Tytuł: 

Bear napisał(a):
Gdzieś w okolicach Przełęczy na Grzybowcu:
Jakiś gość w tenisówkach:
- Daleko jeszcze?
- Dokąd?
- Nie wiem, obojętnie.
- A skąd pan idzie?
- Nie wiem, tam z dołu.
- Ale dokąd pan chce dojść?!
- Nie wiem, obojętnie, na jakiś szczyt. Jakikolwiek. Może jakiś prosty. O! Daleko na Giewont?


Na Grzybowcu ??? To jest coś takiego nowego w Taterach??? Pierwsze słyszę, ale zawsze jest ten pierwszy raz! :lol:

Autor:  zjerzony [ Pt wrz 05, 2008 9:20 pm ]
Tytuł: 

kloss napisał(a):
Na Grzybowcu ??? To jest coś takiego nowego w Taterach???

na czy w co za różnica, kloss ?
P.S. Jak długo dla nich pracujesz?!!? :wink:

Autor:  anninred [ Pt wrz 05, 2008 9:46 pm ]
Tytuł: 

za-widziane - Pani w szpilkach (to takie buty, żeby nie było) narzeka, że dużo schodów :roll: a przecież wygodne buty wzięła, tak jak znajomi jej radzili...

OT: zjerzony - bardzo podoba mi się Twój podpis :lol:

Autor:  kloss [ Pt wrz 05, 2008 10:20 pm ]
Tytuł: 

zjerzony napisał(a):
kloss napisał(a):
Na Grzybowcu ??? To jest coś takiego nowego w Taterach???

na czy w co za różnica, kloss ?
P.S. Jak długo dla nich pracujesz?!!? :wink:


Od wiosny 1939 roku :twisted:

Autor:  Bear [ So wrz 06, 2008 6:28 am ]
Tytuł: 

kloss napisał(a):
Na Grzybowcu ??? To jest coś takiego nowego w Taterach??? Pierwsze słyszę, ale zawsze jest ten pierwszy raz! :lol:

Jest Przełęcz w Grzybowcu. Jeśli ten przyimek sprawił tak wielką różnicę, uniemożliwiającą zrozumienie, to przepraszam ;)
Równie dobrze mogę powiedzieć, że w Tatrach nie ma Szpiglasa czy Mięgusza, a takiej nazwy używają ludzie na tym Forum ;)

Autor:  gamorin [ Wt wrz 09, 2008 7:44 pm ]
Tytuł: 

7.09... grupka młodych "pań" pod Murowańcem, jedna rozmawia głośno przez telefon: "No właśnie jesteśmy w Zakopanem, siedzimy na jakimś szczycie, nie wiem jakim i pijemy piwo" :D

Autor:  Mag_Way [ Wt wrz 09, 2008 7:46 pm ]
Tytuł: 

Bracie toż to prawdziwy klasyk w ceperskich sentencjach! :lol:

Autor:  keff79 [ Wt wrz 09, 2008 7:49 pm ]
Tytuł: 

Słyszałem fajny tekst nawiązujący do starego kawału o czarnych jagodach.. przynajmniej tak mi się skojarzył.

HEENIEK! szybko zobacz! co to?

- to.. no ta szarotka - czerwona.. bardzo nietypowa zazwyczaj są żółte

Autor:  skot [ Cz wrz 11, 2008 8:44 am ]
Tytuł: 

Para nad Czarnym Stawem pod Rysami analizuje na mapie swoje położenie. Padły takie określenia:

- Mięguszowiecka Przełęcz pod CHOPOKIEM
- Czarny Staw Gąsienicowy...

Autor:  skot [ Cz wrz 11, 2008 8:51 am ]
Tytuł: 

Łączenie kolorów szlaków ze stopniem trudności to już standard.

Październik. Na graniach "szklanka". Wchodząc na Zawrat od Gąsienicowej spotkałem wycofującą się parę. Oboje ubrani krupówkowo. Pytam jak tam na górze. Gość mówi przerażony, że on pieprzy taki szlak i tą mapę, bo miał być niebieski, a wygląda jak co najmniej czarny, no i do tego są te łańcuchy :shock:

Strona 30 z 70 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/