Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

W klapkach na Zawrat
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=11745
Strona 4 z 7

Autor:  Ivona [ Pn cze 27, 2011 8:10 pm ]
Tytuł: 

a mi akurat stare treki się rozleciały i chwilowo nie mam innych,wygodniejszych niż Nepale,adidasów tez nie,serio.Podejściówki są fajne na skale ale w stromym piargu w takich wysokich jest mi wygodniej,aczkolwiek nie mogę sie już doczekać jak kupie coś lekkiego.Podobają mi się te Salewy Kilera.Chwilowo jednak wole wydać kase na urlop niż nowe buty,a akurat będą mi potrzebne ciężkie treki.

więc co niektórzy mogą się ponapier...ać :lol:

Autor:  Vespa [ Pn cze 27, 2011 9:45 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
z pewnym zazenowaniem chcialbym sie przyznac, ze sam kiedys wszedlem pierwszy raz na Swinice w adidasach, majac 15 lat
mlody czlowiek, to i glupi jest :roll:


Straszne :lol:
Ja moje pierwsze przygody z Tatrami Wysokimi (Świnią też) zaliczałam w starych reebokach i żyję. Dla szeroko rozumianego obuwia sportowego mam dużo zrozumienia w górach. Z obserwacji rozwaliły mnie natomiast baletki na szlaku, z cieniutką podeszwą rzecz jasna bez jakiegokolwiek bieżnika, ale ta dziewczyna już pewnie następnym razem wybierze inne obuwie.
Na scramblingi, nawet bardzo łatwe popierdalam w rock jockach, mam gdzieś czy to wygląda głupio, JA mam mieć komfort :wink:

Autor:  Chariot [ Pn cze 27, 2011 9:48 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
JA mam mieć komfort :wink:

to rzecz najwazniejsza, w kazdej dziedzinie zycia :wink:

Autor:  jacob.p.pantz [ Pn cze 27, 2011 10:09 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
kilerus napisał(a):
Ale to są właśnie ciężkie buciory. Jeden waży ponad 1kg. Chyba Twoje Gruby tyle nie ważą?

Boreal Bulnes (podobnie jak mój poprzedni i nieco bardziej udany model Fuji) waży coś pod kilogram (ok 0,8 ). Boreal określa go jako "classic mountain".
Klasa wyżej to u Boreala "Expedition" a niżej to "Trekking".


Bulnesy - jakiż to był przebój już bodaj naście lat temu...
sam nie nosiłem, ale sporo kumpli z 'kół zbliżonych do kół' (studenckich) było w nich zakochanych
(choć często z początku ponoć ta miłość raniła).

Podobną klasę butów Meindl określa B/C
http://www.meindl.pl/index.php?option=c ... &Itemid=53
a HanWag jako twardość C/D, na 'czubku' kategorii "Trek".

Również najprzyjemniej mi w podobnych (no, lekko cięższych) buciorach,
http://www.hanwag.de/schuh-detail.php?shoe_id=21
https://picasaweb.google.com/spokoynie/ ... 3820357106
https://picasaweb.google.com/spokoynie/ ... 4013118962
nawet upalnym latem, gdy pod nimi niezbyt równe i czyste podłoże, zaś na mnie nieco bagażu.

Ale: 1) może to jednak zboczenie jeszcze z czasów, kiedy faktycznie chodziłem po górach
- np. w "trzewikach wysokogórskich Himalaje" po Beskidzie Niskim (-;
2) na podróż, asfalt, a ostatnio nawet czyste, suche i ubite dukty/płąje - wzuwam jednak Tevy

grubyilysy napisał(a):
wewnętrzna trekingowa lekka + baba z oscypkami. Skarepety od baby z oscypkami mają swoją specyfikę są fenomenalną, rzekłbym "techniczną" warstwą ociepleniową zapewniając komfort techniczny zarówno w lecie jak i w zimie, nie wiem z czego to wynika.


IMVHO dość gruby splot dość twardych włókien i naturalne właściwości izolacyjne wełny.
Nad wyroby 'od Podhalanki' (z koniecznością badania ewentualnej zawartości waty)
przedkładałem jednak skarpety 'od Hucuła' (tzn. ze sklepów w ukraińskich miasteczkach po drodze w góry).
A skarpety nosiłem kiedyś - zawsze dwie (bawełna + jw. wełna),
potem zimą - jak Przedpiśca, a latem tylko 'trekingowa' (ale z dodatkową wkładką amortyzującą/wypełniającą but),
ostatnio - do Alaski Top - jakoś starcza mi jedna trekingowa (cieńsza lub grubsza m.in. z zawartością wełny).

grubyilysy napisał(a):
Jeżeli cokolwiek będę sobie dokupywał zanim mi się Boreale nie rozlecą, to ewentualnie podejściówki

Ivona napisał(a):
aczkolwiek nie mogę sie już doczekać jak kupie coś lekkiego.Podobają mi się te Salewy Kilera.

http://www.sportzakupy.pl/shop/?a=list&cat=23
- akurat niezłe ceny kilku modeli niskich turystycznych u importera La Sportivy;
sam nabyłem niedawno Sandstone'y (vibram, zamsz i szmata, cholera wie po co Gore-Tex) za 199 zł - połowę sklepowej ceny
(wcześniej takowe z ukontentowaniem znosiwszy 'po mieście', ale i po Pogórzach
czy biorąc na leniwe wakacje z górką przy okazji - np. G.Synaj/Mojżesza)

grubyilysy napisał(a):
Każdy ma własne wypracowane podejście.
Kiedyś proponowałem na forum TG że wejdę na Kościelec z Karbu boso, ale niestety, nie znalazł się sponsor do tego happeningu. :-(

http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artyk ... d=41768721

Serdeczności,

Kuba

Autor:  DTH [ Pn cze 27, 2011 10:36 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
A masz jakieś mocne podstawy do tego, że w jakiś istotny sposób buty za kostkę niwelują szansę skręcenia kostki?
Owszem, własne doświadczenie. Raz przytrafiło mi się skręcić kostkę i od tamtej pory mam tzw. skręcenie nawykowe (bardzo łatwo, nawet przy stosunkowo prostych czynnościach potrafi mi się skręcić kostka - na szczęście do tej pory dość lekko). Kilka razy gdy byłem w terenie górskim i okołogórskim przytrafiło w butach niskich mi się takie skręcenie. Co ciekawe jeszcze nigdy nie doznałem takiego urazu gdy miałem wysokie buty - chociaż wielokrotnie przydarzało mi się niestabilnie stanąć, pośliznąć itp. - czułem, że kostka zaczyna mi się już niebezpiecznie wykręcać ale ze względu na wysokie sznurowanie buta żaden poważniejszy uraz nie następował (podkreślam, że nie piszę tego na podstawie 1 czy 2 przypadków). Wiadomo, że dotyczy to sytuacji w pewien sposób patologicznej ale właśnie łatwo sobie wyobrazić, że jeśli but wysoki zapobiega urazowi przy zwiększonej podatności na taki uraz to tym bardziej może zapobiec jeśli ktoś ma w pełni zdrową nogę...
Tak wiem, nie liczy się bo nie jest to żadna oficjalna statystyka poparta naukowymi dowodami i opiniami biegłych... ;)

ps. oczywiście używane przeze mnie 'ciężkie buty' nie mieszczą się w przytoczonej przez ciebie kilerus definicji. W każdym razie na lodowiec to ja bym się w nich chyba nie wybrał ;)

Autor:  gr00by [ Pn cze 27, 2011 11:47 pm ]
Tytuł: 

łaziłem w szmatach, ślizgałem sie, jakoś dawałem radę. choć po dłuższym marszu miałem wrażenie, że stopą owijam każdy kamień.
łażę w bucie za kostkę, na vibramie, powiedzmy B, wywaliłem się nie raz, a w bucie ogień.

w jednych i w drugich czuję się niepewnie na skale. myślałem o twardszej podeszwie, ale skoro to obciach to może spróbuję boso. aaa, i na golasa - połączę dwie pasje i nie będę budził śmiechu marką odzieży. ;)

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 28, 2011 7:02 am ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
Co ciekawe jeszcze nigdy nie doznałem takiego urazu gdy miałem wysokie buty


Doznasz.

Ładne butki ? : http://www.cerrotorre.pl/product-pol-14 ... Manta.html

Skrecenie stawu skokowego nogi lewej plus uszkodzenie więzozrostu.

Autor:  kilerus [ Wt cze 28, 2011 7:18 am ]
Tytuł: 

DTH, ale u zwykłego człowieka skręcenie kostki nie jest takie proste i głównie zależy od wystąpienia skrajnej sytuacji.

Ja pomimo, że skręciłem kostkę (to była bardzo skrajna sytuacja), wydaje mi się, że mam bardzo mocne stawy skokowe i nieraz źle staję i nic się nie dzieje. Wątpię żeby buty inne niż półskoskorupy, czy skorupy mogły w istotny sposób uchronić mnie od tego.

Autor:  piomic [ Wt cze 28, 2011 9:19 am ]
Tytuł: 

W Twoim wypadku do uszkodzenia doszło raczej bez szczególnego przemieszczenia w stawie: kombinacja rak-siła-nierówne podłoże, więc szansa uszkodzenia byłaby nawet w narciarskich.

Autor:  Mazio [ Wt cze 28, 2011 9:48 am ]
Tytuł: 

:idea: ADIDASY ZA KOSTKĘ :!:

Autor:  keff79 [ Wt cze 28, 2011 10:16 am ]
Tytuł: 

:idea: NAJKI ZA BUŁKĘ! :!:

Autor:  maciej76 [ Wt cze 28, 2011 10:18 am ]
Tytuł: 

Sofixy lub Wałbrzychy wydaja się optymalnym rozwiązaniem :D

Autor:  Gustaw [ Wt cze 28, 2011 10:39 am ]
Tytuł: 

jacob.p.pantz napisał(a):
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.rec.gory&aid=41768721


http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artyk ... d=41773833

Cytuj:
oczywiscie, wielka szkoda;
zwłaszcza taki spacer grechotem/piargiem z pełnowymiarowym garbem
tudzież jarowanie lub jeżynienie
dostarczałoby zapewne przeżyć nader wysublimowanych

Serdeczności,


Och, podkalibrowy, sadysta z Ciebie jakowyś ...
:lol:

PS
Chciałbym Ciebie pochwalić bo zauważam pewne zmiany na lepsze w Twoim stylu pisania. Przynajmniej w moim odczuciu co mnie bardzo cieszy.
:salut:
Serdeczności

Autor:  DTH [ Wt cze 28, 2011 10:40 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
DTH napisał(a):
Co ciekawe jeszcze nigdy nie doznałem takiego urazu gdy miałem wysokie buty


Doznasz.
Ależ oczywiście! Przecież ja nie twierdzę, że wysokie buty zapobiegają powstawaniu urazów, po prostu mówię, że w sposób istotny je ograniczają.

Autor:  Kasia86 [ Wt cze 28, 2011 11:35 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
DTH napisał(a):
Co ciekawe jeszcze nigdy nie doznałem takiego urazu gdy miałem wysokie buty


Doznasz.

Ładne butki ? : http://www.cerrotorre.pl/product-pol-14 ... Manta.html

Skrecenie stawu skokowego nogi lewej plus uszkodzenie więzozrostu.


Jak mierzyłam w sklepie to strasznie niewygodne były :twisted:

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 28, 2011 11:41 am ]
Tytuł: 

A bo Ty niewygodne stopy masz :mrgreen:

Autor:  DeTomaso [ Wt cze 28, 2011 11:41 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Temat setki razy wałkowany. Jak zwykle "prawdziwi turyści" muszą się pośmiać ze stonki. Pamiętam jak przez Zawrat przechodziłem w adidasach i z słuchawkami w uszach to też niektórzy rzucali ironiczne uśmiechy.

TrzyKafki napisał(a):
No tak, to prawda. Głupoty się jednak nie wytępi. Potem jest tragedia, problem, a poszkodowany ma żal do wszystkich, ale nie do siebie. A w sandałach to można przejść po rynku krakowskim, a nie na Rysy śmigać.

Sam chodzę najczęściej w sandałach z osłoniętymi palcami, i wszystkich do tego namawiam, za ciężkie buty mogą obrzydzić każdą wycieczkę, a że drugie buty często noszę na plecach to już inna sprawa, ale wolę je nosić na plecach niż na nogach...

Autor:  grubyilysy [ Wt cze 28, 2011 12:15 pm ]
Tytuł: 

DeTomaso napisał(a):
...za ciężkie buty mogą obrzydzić każdą wycieczkę...

Uważasz że Twoje preferencje mają charakter uniwersalistyczny?
Radziłbym uważac, z tego że Elton Jones lubi co lubi wcale nie wynika, że wszyscy muszą chciec tak samo.
Osobom wybierającym się pierwszy raz w góry, bez poznana swoich własnych preferencji w materii radziłbym jednak zakup chociażby jakis tańszych ale jednak "górskich" butów np., w Decathlonie.

Autor:  stan-61 [ Wt cze 28, 2011 1:12 pm ]
Tytuł: 

Z butami dla początkujących masz oczyiście grubyilysy rację, ale ten
grubyilysy napisał(a):
Elton Jones
mnie intryguje.

Autor:  Chariot [ Wt cze 28, 2011 1:15 pm ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
ale ten
grubyilysy napisał(a):
Elton Jones
mnie intryguje.

znaczy jest w Twoim typie?
ale on juz ma meza :wink:

Autor:  Kabanos [ Wt cze 28, 2011 1:22 pm ]
Tytuł: 

Chodzi o nazwisko.

Chariot napisał(a):
ale on juz ma meza


Myślę, że jesli chodzi o wierność, to on nie przykłada do tego aż tak wielkiej miary.

Autor:  Chariot [ Wt cze 28, 2011 1:35 pm ]
Tytuł: 

Kabanosie, wiem, ze chodzi o nazwisko
a skad wiesz, moze sa kochajaca sie para? :D

Autor:  rogerus72 [ Wt cze 28, 2011 2:29 pm ]
Tytuł: 

ja znalazłem za to takie foto:
Obrazek


Mazio napisał(a):
:idea: ADIDASY ZA KOSTKĘ :!:

keff79 napisał(a):
:idea: NAJKI ZA BUŁKĘ! :!:

JAPONKI - 30 ZŁ ZA GODZINĘ :!:

Autor:  Chariot [ Wt cze 28, 2011 2:37 pm ]
Tytuł: 

:shock:
widzialem juz to foto kiedys
robi wrazenie :D

Autor:  DTH [ Wt cze 28, 2011 2:41 pm ]
Tytuł: 

no niby stare ale za kazdym razem robi wrażenie ;)

Co śmieszne wcale to nie jest to jakiś odosobniony przypadek.

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 28, 2011 3:07 pm ]
Tytuł: 

Panowie - to może być całkiem przyjemna niewiasta. Zamiast bełkotać o obuwiu lepiej byście dziewczynie na przyszłość pomogli. Np w szałasie pod Kopieńcem.

Autor:  DTH [ Wt cze 28, 2011 3:10 pm ]
Tytuł: 

a kto mówi, że by nie pomógł. Zawsze staram się pomagać niewiastom w potrzebie :D

Autor:  StaryBocian [ Wt cze 28, 2011 3:22 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
lepiej byście dziewczynie na przyszłość pomogli

Bardzo chętnie, kle, kle.
A gdzie można ją zastać ?
Pod Kopieńcem ?
Mogę podlecieć, zatoczyć krąg i poszukać.
Kto wie może znajdę ją i poratuję, kle, kle.

Autor:  Chariot [ Wt cze 28, 2011 3:28 pm ]
Tytuł: 

Stary Bocianie, zapraszamy do wypelnienia ankiety Gustawa-
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=11746
nie chce nic sugerowac, ale zdecydowanie podpadasz pod jedna z kategorii :oops:

Autor:  sprocket73 [ Wt cze 28, 2011 4:50 pm ]
Tytuł: 

Niedawno byłem na Sarniej Skale i na Nosalu w reebokach dedykowanych do gry w koszykówkę na parkiecie - są dość wysokie, chronią staw skokowy. Mimo tego nie polecam takich rozwiązań. Lepiej spisałyby się sandały trekkingowe.

Strona 4 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/