Markiz napisał:
Cytuj:
w obszernej treści wypowiedzi kolegi Pawła Orela podpodało mi jedno - wszelkie znaki zapytania dotyczące polskiej części Tatr nie istnieją a całe zło jest po słowackiej stronie, przyczym polskie "dobro" to brak szlaku a w przypadku słowackiej części brak szlaku jest "złem". Dość figlarna logika!
To nie figlarna logika, ale stan faktyczny.
Oczywiście mógłby być jeszcze szlak na Czarnego Mięgusza, ale jak już pisałem droga od Chłopka prowadzi po stronie słowackiej. Co do drogi z Kazalnicy, to z tego co napisała niegdyś Vespa- tam trzeba by uzbroić teren betonem by opanować kruszyznę, a dopiero potem ew. wpuszczać ludzi
.Poza tym u nas obowiązują dość liberalne przepisy udostępniania terenów taternickich, dzięki którym w miarę bezproblemowo te Mięgusze czy Zawratowe Turnie można zwiedzić.
Jeżeli chodzi o stronę słowacką- nie mówię żeby poprowadzili znakowane szlaki na wszystkie szczyty które wymieniłem, ale na część by mogli.
Mnie osobiście ten brak szlaków nie przeszkadza (czyt. mam to w d.pie), bo jak napisał kilerus, jest ciekawiej, ale gdy idę z mniej doświadczonymi znajomymi to już nie zaryzykuję zejścia ze szlaku.
A chciałbym kiedyś przejść się z nimi w cywilizowany sposób choćby na Kończystą czy Kieżmarski, nie wywalając przy tym kilku stów na kompletnie niepotrzebnego przewodnika.
raffi79. napisał:
Cytuj:
8 szczytów
Mi w sumie wychodzi 7 (zapomniałem że od strony słowackiej można organizować wyprawy na Świnicę
). Pipantów w stylu Skrajnego Soliska czy Rakuskiej Czuby nie liczę. 
