Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

KOŚCIELEC
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=149
Strona 4 z 12

Autor:  Łukasz T [ Cz gru 29, 2005 4:23 pm ]
Tytuł: 

Spotkałem całkiem wysunięty łańcuch, z latającym szpikulcem. Tuż przed Rohaczem Ostrym.

Autor:  Olka [ Cz gru 29, 2005 4:24 pm ]
Tytuł: 

t0m1 napisał(a):
Odbiegajac od tematu, zauwazylem, ze kilka osob poruszylo temat wysuwajacych sie szpilek przytwierdzajacych lancuchy do skaly. Czy sa na tym forum osoby, ktore osobiscie tego doswiadczyly?


nie raz i nie dwa :wink:

na Rysach np

pozdrawiam

Autor:  tomek.l [ Cz gru 29, 2005 8:53 pm ]
Tytuł: 

O łańcuchach to moze tak w tym temacie
http://www.turystyka-gorska.pl//forum// ... 72&start=0

Autor:  WiolkaS [ Pn sty 02, 2006 10:13 pm ]
Tytuł:  Re: Kościelec

Robert napisał(a):
Chciałbym się zapytać co myślicie o szlaku na Kościelec? W tym roku, w sierpniu planuję ten szlak i chciałbym wiedzieć czego się spodziewać.


Ja też się wybieram , polecono mi na tym forum aby Tatry Wysokie zacząć poznawać od Kościelca :)

Autor:  tomek.l [ Pn sty 02, 2006 10:18 pm ]
Tytuł: 

A któż Ci polecił?
Arminie się np. na początek Kościelec nie spodobał. :wink:

Autor:  roman.D [ Wt sty 03, 2006 8:14 am ]
Tytuł: 

Kościelec to moja druga góra, pod którą poczułem smak odwrotu spod sczytu (pierwszą była Śnieżka). Było tak: sierpień 2005 jestem na Karbie od strony Zielonego Stawu i jest godz. 16.30. Zaczyna lekko padać. Obliczając czas wejścia na szczyt i zejścia spowrotem na przełęcz, czas zejścia do Czarnego, do Murowańca a ze schroniska jeszcze przez Skupniów Upłaz do Kuźnic - z żalem, (ale rozsądek wziął górę) popatrzywszy sobie na Kościelca - odpuściłem :( . A w Kużnicach i tak byłem o 20-tej. Dodam jeszcze, że rozpogodziło się dopiero w Murowańcu. Pozdrawiam.

Autor:  don [ Wt sty 03, 2006 8:36 am ]
Tytuł: 

panroman napisał(a):
Kościelec to moja druga góra, pod którą poczułem smak odwrotu spod sczytu (pierwszą była Śnieżka). Było tak: sierpień 2005 jestem na Karbie od strony Zielonego Stawu i jest godz. 16.30. Zaczyna lekko padać. Obliczając czas wejścia na szczyt i zejścia spowrotem na przełęcz, czas zejścia do Czarnego, do Murowańca a ze schroniska jeszcze przez Skupniów Upłaz do Kuźnic - z żalem, (ale rozsądek wziął górę) popatrzywszy sobie na Kościelca - odpuściłem :( . A w Kużnicach i tak byłem o 20-tej. Dodam jeszcze, że rozpogodziło się dopiero w Murowańcu. Pozdrawiam.


Trzeba było skrótem :D

Na majowym zlocie jest wyjscie grupowe na Kościelec to może wtedy.

Autor:  WiolkaS [ Wt sty 03, 2006 9:16 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
A któż Ci polecił?
Arminie się np. na początek Kościelec nie spodobał. :wink:



Już nie pamiętam. Ale poleciliście mi Kościelec, świnica,Zawrat,Granaty w takiej kolejności. :?:

Autor:  tomek.l [ Wt sty 03, 2006 9:58 pm ]
Tytuł: 

No mniej więcej w takiej :wink: Choć można też i w innej.
Kościelec może komuś sprawiać problemy, bo nie ma tam ułatwień w postaci łańcuchów i trzeba się troszkę w dwóch miejscach wspiąć. Dla mnie te trudności są raczej średnie, lub niewielkie. Ale dla każdego to wygląda inaczej.
Trzeba się samemu przekonać przy dobrej pogodzie i suchej skale. Zawsze można zawrócić.

Autor:  piomic [ Cz sty 26, 2006 8:34 pm ]
Tytuł: 

Bartłomieju, Bartłomieju!
Pod tym linkiem znajdziesz prezent od Jarka (wiesz, tego z Murowańca) - wprawdzie nie w oryginale, tylko foto - ale zawsze to coś.
http://img95.imageshack.us/img95/6928/ko1ny.jpg
Maluje ci on takie różne widoczki... A większość z pamięci.

Autor:  KWAQ9 [ Cz sty 26, 2006 9:43 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Bartłomieju, Bartłomieju!
Pod tym linkiem znajdziesz prezent od Jarka (wiesz, tego z Murowańca) - wprawdzie nie w oryginale, tylko foto - ale zawsze to coś.
http://img95.imageshack.us/img95/6928/ko1ny.jpg
Maluje ci on takie różne widoczki... A większość z pamięci.


Jestem w szoku... :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Z pamięci??? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Niesamowite!!! :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Piomiq podziękuj Jarkowi bo po pierwsze widać że chłopak ma talent a po drugie wie co najlepsze!!! :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown: :bowdown:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  piomic [ Cz sty 26, 2006 9:51 pm ]
Tytuł: 

Pewnie podglądał jakieś zdjęcie, teraz miał jeszcze dolinę Białej Wody i kawałek Strążyskiej. A z talentu to on żyje - jak nie sprzeda to nie ma co jeść :wink:

Autor:  Danio [ Pt sty 27, 2006 7:53 am ]
Tytuł: 

Ło matko!!! ten to ma zdolności!!! :shock:

też tak chce!!!!! :twisted:

Autor:  piomic [ Pt sty 27, 2006 1:11 pm ]
Tytuł: 

Dać Ci numer? Zamówisz, to Ci namaluje co chcesz. Nawet asfalt do Moka :wink: .

Autor:  Łukasz T [ N sty 29, 2006 7:36 pm ]
Tytuł: 

Towarzysze i Towarzyszki. Czy ktoś z Was szedł wyraźną ścieżką od Karbu do Świnickiej Przełęczy ? Tak mi to po głowie chodzi :scratch:

Autor:  Olka [ Pn sty 30, 2006 9:40 am ]
Tytuł: 

:oops: przy wycofie spod Świnicy...wróciłam się do przełęczy, i z góry zobaczyłam szlak, który prowadzi strasznie na "okrętkę"
Wybrałam ścieżkę po ukosie :oops: :? :shakehead:
Musiałam zaoszczędzić czas...nie udałao się od Świnicy to pstanowiliśmy, że zaczniemy od Skrajnego :shock:
No i był bieg przełajowy spod Świnicy, do Świnickiej Przeł.-Gąsienicowej-Karb-Czarny Staw-Skrajny-Kozi-"5"
Ścieżkę musiałam wybrać żeby dogonić chopa...ja pod Świnicką a On już prawie pod Karbem :evil: :wink:

mea culpa

Autor:  Łukasz T [ Pn sty 30, 2006 9:45 am ]
Tytuł: 

Olu czyli ją przeszłaś? Podaj mi trochę informacji. czas, trudność, filance za głazem :lol:

Autor:  Olka [ Pn sty 30, 2006 9:54 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Olu czyli ją przeszłaś? Podaj mi trochę informacji. czas, trudność, filance za głazem :lol:


ścieżka jest lipna...pogubiłam się i manewrowałam pomiędzy kamiorami :evil:
Z góry wydawało mi się, że jest dość wyraźna ...jak zeszłam na dół okazało się, że wcale tak fajnie nie jest.
Poza tym strach przed filancem :wink: ...dotarłam do jakieś białej bliżej niezidentyfikowanej budowli (moze to coś z meteo było-nie wiem :roll: )
Ide, idę...głowa w dół, patrze pod nogi...naglę patrzę przed siebie a tu jakaś budka spod ziemi wyrasta :shock: Główka mi się okręciła dookoła.
Ale nie namierzyłam wroga :lol:
I czym prędzej pognałam pod Karb
Na Karb właziłam już szlakiem :wink:

Autor:  Łukasz T [ Pn sty 30, 2006 9:56 am ]
Tytuł: 

Właśnie jest dość widoczna z grani. Dzięki za info.

Autor:  Gość [ Pt lut 10, 2006 8:35 pm ]
Tytuł: 

Witam,proszę o szerszy opis wyjścia zimą na Kościelec (czy wystarczy mi mój sprzęt :czyli czekan turystyczny ,raki i kijki-chodzi mi o te trudniejsze podejścia).Dotychczas bzaliczyłem kilka długich trekingów w zimie (tatrzańskich), najwyżej w zimie byłem na karbbie i męczy mnie ten kościelec:). Proszę o jakieś opisy wyjść szlakiem letnim gdzie nie potrzeba używać asekuracji. Pozdrawiam

Autor:  smyku [ Wt lut 14, 2006 11:22 am ]
Tytuł:  Kościelec jest wspaniały

Naprawdę warto iść na niego. Byłam tam cztery lata temu. Jest on naprawdę specyficznym szczytem ponieważ nie osłaniają go rzadne szczyty. Gdy jest sie na małym Kościelcu to nie ma takich wrażeń, lecz jak się idzie na Kościelca to dopiero zaczynają się wrażenia. Jedynym utrudnieniem jest to że nie ma tam łańcuchów, ale gdyby były nie byłoby takich wrażeń.

Autor:  Ataman [ Wt lut 14, 2006 1:13 pm ]
Tytuł: 

Ja będę konsekwentny - wydaje mi się, ze łańcuchy na Koscielcu nieszczególnie by pomogły, po prostu mało tam miejsc gdzie możnaby komfortowo z nich skorzystać. Natomiast ich instalacja tam niewątpliwie zwiększyłaby liczbę chętnych do wejscia na szczyt co groziłoby zadeptaniem. Więc moze jednak lepiej że jest jak jest :?:

Autor:  Łukasz T [ Wt lut 14, 2006 1:32 pm ]
Tytuł:  Re: Kościelec jest wspaniały

smyku napisał(a):
Jedynym utrudnieniem jest to że nie ma tam łańcuchów, ale gdyby były nie byłoby takich wrażeń.


To akurat jest umilenie trasy :lol: :wink: No chyba , że walną klamry, drabinke ( ? ) i łańcuchy w strone Zadniego :lol:

Autor:  piomic [ Wt lut 14, 2006 1:45 pm ]
Tytuł: 

A po co? Bierz linę i jesteś na Zadnim.

Autor:  Marian [ Wt lut 14, 2006 4:29 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
A po co? Bierz linę i jesteś na Zadnim.


A ty byłeś na Zadnim ???

Autor:  DraQs [ Wt lut 14, 2006 7:20 pm ]
Tytuł: 

Ej no.. Odbiegliście od tematu zimowego wejścia, a mnie też to ciekawi ;) ? Był ktoś może zimą?

Autor:  piomic [ Wt lut 14, 2006 8:16 pm ]
Tytuł: 

Marian napisał(a):
A ty byłeś na Zadnim ???

Jeszcze nie.

Autor:  Marian [ Wt lut 14, 2006 11:00 pm ]
Tytuł: 

Aj bo mnie coś kusi (latem oczywiście) ale nie wiem

Autor:  Gargamel [ Śr lut 15, 2006 11:17 am ]
Tytuł: 

Co do zimowego wejscia na koscielec.Wdrapalem sie tam ostatnio,jakies 2 tyg temu.Naturalnie o rzeczach typu raki na nogach i czekan w lapie nie trzeba przypominac.Podejscia od schroniska albo nad czarny staw gasienicowy (wygodne szybkie) a potem lawiniastym zlebiskiem (przy skalach po lewej!) na Karb albo lukiem od strony wyciagu na kasprowy (ostatnio 2 godziny torowalem tam szlak).Przy stabilnej pokrywie wybralbym jednak ten zleb,szybsza droga,jak sie juz wejdzie to nie tak stromo ;) No a potem to juz do gory...w scianie koscielca jest taki trawersik pola snieznego,moze przesadzam ale przy 3 lawinowej moze tam byc "niepewnie".Glowne trudnosci to dwa progi skalne ktore moga napsuc troche krwi w zejsciu.Jeszcze jest taki zachodzik gdzie po lewej mamy duzy kamior a po prawej 2-3 metry sniegu a dalej juz duzo czystego powietrza ;).Szczyt przesliczny i honorny widoczki cudowne, przy lampi widzisz rysy i wysoka i zachodnie w sniegu.W zejsciu warto sie z kims zwiazac na wszelki wypadek.Nie bylem na koscielcu latem wiec nie wiem czy szlak ktorym wszedlem pokrywa sie z letnim-wiec nie wiem czy rowniez napotkasz trudnosci o jakich pisalem.Kluczowe trudnosci pod samym szczytem.Powrot wygodny dupozjazdem z karbu nad staw gasienicowy (ale przy stabilnej pokrywie i po lewej przy kamiorach !)
Koscielec byl moim pierwszym zimowym szczytem tatrzanskim i cholernie ciesze sie z jego zdobycia.Tylko glowa na karku,wlaczone myslenie i mozna poginac :)

Autor:  Gargamel [ Śr lut 15, 2006 11:18 am ]
Tytuł: 

eech ta moja orientacja ;) patrzac od strony stawu gasienicowego podejscie zlebem na karb przy skalach po PRAWEJ .

Strona 4 z 12 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/