Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Słowacki szlak na RYSY
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=2267
Strona 4 z 7

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 09, 2007 8:19 am ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
Ma ktoś fotkę na tą przełęcz mięczy szczytami ??

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/690 ... 31d39.html
ze słowackiego na polski

Autor:  Błażej [ Pn lip 09, 2007 8:20 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
wchodzisz najpierw gdzie chcesz

Ok dzięki ... to nawet lepiej...

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 09, 2007 8:23 am ]
Tytuł: 

A tak szczegółowo i przepisowo mówiąc to na słowacki wejść nie można. Co nie znaczy, że nie można :lol: :wink:

Autor:  Błażej [ Pn lip 09, 2007 12:26 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A tak szczegółowo i przepisowo mówiąc to na słowacki wejść nie można.

hmm ... no własnie byłem przekonany, że wchodzi się ze słowacji na 2503m, a tu taka niespodzianka. To znaczy, ze na 2503m nie ma szlaku? Nie dobrze, wychodzi na to, że po raz pierwszy trzeba będzie złamać regulamin... Na zdjęciach zawsze widziałem tłumy ludzi na obu szczytach więc byłem przekonany, że jest szlak na oby dwa. Ale chyba nie ma problemu z wejsciem na Słowacki szczyt? Znaków nie ma ale wydeptana ścierzka jest? Poznam się gdzie bezpiecznie wejsć, aby nie utknąc na półce skalnej? Zresztą tam chyba zawsze ktoś jest? To pójde za innymi...

Dzięki za foto...

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 09, 2007 12:28 pm ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
Poznam się gdzie bezpiecznie wejsć, aby nie utknąc na półce skalnej?


Ponoć byłeś na Czerwonej Ławce ? Na Rysy od Słowacji to dziecko wyjdzie.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 09, 2007 12:29 pm ]
Tytuł: 

nie ma bata bys tam nie trafił-no chyba ze wczesniej wypijesz alkohol metylowy i sie zacznie "ściemniać"przed oczami
bo to tak jak przejsc z kuchni do duzego pokoju :lol: :wink:

Autor:  macciej [ Pn lip 09, 2007 12:35 pm ]
Tytuł: 

wierzchołki sa 30 m od siebie, raczej ciężko się zgubić po drodze :) półek skalnych też tam nie uświadczysz

czemu ty się tak starsznie obawiasz tych szlaków? co chwila pytasz o drogę krok po kroku, chcesz zdjęć każdego kamienia... nie uważasz że to nieco dziwne? poza tym odbiera to chyba sporo przyjemności z chodzenie po szlaku, skoro zna się go "wirtualnie" na wylot zanim się tam kiedykolwiek w życiu było

Autor:  Błażej [ Pn lip 09, 2007 12:36 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Ponoć byłeś na Czerwonej Ławce ? Na Rysy od Słowacji to dziecko wyjdzie.

No Ławka jest znakowana... ale chyba racja... wkońcu to chyba jakieś 25m... :)

! napisał(a):
nie ma bata bys tam nie trafił-no chyba ze wczesniej wypijesz alkohol metylowy

No nie prowokuj... po drodze jest schronisko... kto wie jakie specjały tam serwują ;) Piwko obowiązkowo... tak wysoko jeszcze nie piłem ;)

Autor:  Błażej [ Pn lip 09, 2007 12:38 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
pytasz o drogę krok po kroku

Droga to mnie interesowała w drugiej kolejności ... chodziłe mi raczej o to czy nie złamię jakiś przepisów... ale teraz jasne ... no cóż na drodze też przekraczam prędkość ... tylko ciii nie mówcie nikomu ... ;)

Autor:  Michaś [ Pt lip 13, 2007 6:44 am ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
Ale chyba nie ma problemu z wejsciem na Słowacki szczyt? Znaków nie ma ale wydeptana ścierzka jest? Poznam się gdzie bezpiecznie wejsć, aby nie utknąc na półce skalnej? Zresztą tam chyba zawsze ktoś jest? To pójde za innymi...

Dzięki za foto...

Na jednej fotce (powyżej) jestem na Słowackim 2503 , a zdjęcie robione z granicznego 2499 . Jak widać wejście bez problemu.

Autor:  Gustaw [ Pt lip 13, 2007 2:13 pm ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
chodziłe mi raczej o to czy nie złamię jakiś przepisów

Czy Ty się tych przepisów obawiasz czy tylko chcesz wiedzieć kiedy je łamiesz :?: Ja uważam, że przepisy warto znać właśnie po to, żeby wiedzieć kiedy się je łamie.
Jeżeli natomiast boisz się ich łamać w tak trywialnych sytuacjach jak na czubku Rysów no to musisz poszukać jakichś ciekawych gór bez granic państwowych, parków narodowych itp.
W Alpach jest dużo takich miejsc więc nie trzeba zaraz jechać gdzieś do Azji Centralnej.
W październiku będę na Costa Blanca. Jakbyś tam był to byśmy się gdzieś wybrali. Żadnych granic, parków i nawet autochtoni nie są zazdrośni o swoje włości. To raczej Anglicy, Niemcy i Holendrzy wystawiają tabliczki PRIVADO. Góry ciekawe, trzeba je zwiedzać na czuja albo według przewodnika i mapy bo szlaki raczej są nie znakowane albo bardzo skąpo znakowane. Idziesz gdzie chcesz byle nie po uprawach (oliwki, winogrona) no i oczywiście tam gdzie teren puszcza albo są jakieś wydeptane ścieżki. Wspinacz, turysta ? Nikt się o to nie czepia. Z tego względu coraz bardziej lubię tamte strony. To nie tak jak w Tatrach gdzie się szwędają takie różne typy z SG, TPN itd itp i każdy tylko sprawdza czy oby nie wszedłeś tu albo nie zboczyłeś tam.
EDYCJA:
Jeszcze jedna z wielu zalet tamtych okolic. W górach jest pusto. OK, jest to popularny cel wakacyjny ale cały ten tłum smaży się po playach. Jedyna wada to, że jest tam w lipcu i sierpniu potwornie gorąco za to późną jesienią jest tam bardzo przyjemnie, jak latem w Tatrach.

Autor:  Błażej [ Pt lip 13, 2007 2:18 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
Czy Ty się tych przepisów obawiasz czy tylko chcesz wiedzieć kiedy je łamiesz Ja uważam, że przepisy warto znać właśnie po to, żeby wiedzieć kiedy się je łamie.
Jeżeli natomiast boisz się ich łamać w tak trywialnych sytuacjach jak na czubku Rysów no to musisz poszukać jakichś ciekawych gór bez granic państwowych, parków narodowych itp.

Granicy to raczej nie przekroczę... ale za zejście ze szlaku wlepiają mandaty, tylko że w przypadku wejścia na Rysy to chyba musieliby postawić stałą budkę do wypisywania mandatów... ze zdjeć widziałem, że na Rysach 2499 i 2503 zawsze taki sam tłum przy dobrej pogodzie...
rzecz jasna chciałem wiedzieć w którym miejscu złamię przepisy bo trudno żyć w nieświadomości ;) jak się okazało na 2503 szlaku nie ma więc wszystko jasne... 8)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt lip 13, 2007 2:22 pm ]
Tytuł: 

nie no akurat jesli chodzi o rysy to z całym szacunkiem robisz z g.... piramide :wink: :lol: :wink:

Autor:  Grzesiek89 [ Pt lip 13, 2007 6:22 pm ]
Tytuł: 

Błażej napisał(a):
Ale chyba nie ma problemu z wejsciem na Słowacki szczyt? Znaków nie ma ale wydeptana ścierzka jest? Poznam się gdzie bezpiecznie wejsć, aby nie utknąc na półce skalnej? Zresztą tam chyba zawsze ktoś jest? To pójde za innymi...

Dzięki za foto...


Ścieżki nie ma, bo ciężko wydeptać skałę :wink: Byłem na Rysach od słowackiej strony 7 lipca, wnosząc przy okazji do schroniska 30kg butle z gazem 8) Od schroniska pod Wagą pod samą przełęcz zalega śnieg (jak co roku zresztą), a od przełęczy na szczyt leżał świeży, może już nie leży :lol: Na szczycie byłem o 10:30 i było na nim tylko 2 ludzi, więc nie zawsze są tłumy :D ,a jak wracałem to na łańcuchach ustawiła się już spora kolejka.
Moim zdaniem lepiej zacząć wejście wcześniej, bo i po co stać w kolejce i zastać na szczycie (szczytach :lol: ) masę ludzi.

Autor:  Błażej [ Pt lip 13, 2007 6:28 pm ]
Tytuł: 

Grzesiek89 napisał(a):
Ścieżki nie ma, bo ciężko wydeptać skałę

są tacy co twierdzą, że nie tak trudno... i nawet o erozji z tym związanej mówili, chodziło o OP...

Autor:  rediw [ Pn lip 16, 2007 8:25 pm ]
Tytuł: 

Droga na rysy. Data 14.07.2007 r.
Witam, szlak zdobywaliśmy od strony polskiej, zdecydowanie ciekawsze wejście. Tu umieszczam zdjęcia w odwrotnej kolejności.

Obrazek Obrazek

Dla bardziej wytrzymałych można troche zgrzewek wnieść do schroniska.

Obrazek Obrazek

Parę osób również zdecydowało się na wycieczkę.

Obrazek Obrazek

Jedyny metalowy problem, jeżeli można to tak nazwać. :)

Obrazek Obrazek

Jedyny płat śniegu, troche ślisko na nim.

Obrazek Obrazek

Na szczycie, no cóż, nie mieliśmy w tym momencie idealnej pogody.
Oprucz naszej trójki były jeszcze tylko dwie osoby, a była godzina 10:00.

Obrazek

Autor:  slawekk [ Śr lip 18, 2007 9:12 am ]
Tytuł: 

Witam
Wybieram się na urlop na Słowację na przełomie lipca i sierpnia.
Bardzo bym chciał wejść na Rysy od Popradzkiego Stawu ale ze względu na to, że moja żona nie najlepiej znosi (czasami) duże wysokości chciałbym zadać kilka, być może głupich pytań.
1. Czy mocno odczuwalna jest zmiana ciśnienia i rozrzedzenie powietrza ?
2. Czy można w trakcie wędrówki zawrócić ze szlaku i wrócić tą samą drogą na parking w Popradzkim Stawie ?
3. Czy z Rysów zchodzi się do P.Stawu również tą samą drogą, a może krótszą/dłuższą ?
4. O której godzinie trzeba być na parkingu w Popradzkim Stawie aby wejść na Rysy i zejść przed zmrokiem ? Czy wyruszenie ok. 9 rano to dobra pora ?

Nie mamy żadnego doświadzenia we wchodzeniu na góry, jedyny wyczyn to Śnieżka czarnym szlakiem i wjazd kolejką na Marmoladę w Dolomitach (ok. 2900 m.n.p.m.), ale tam to żona już "osłabła".

Liczę na Wasze odpowiedzi

Pozdrawiam

Autor:  Grzesiek89 [ Śr lip 18, 2007 9:37 am ]
Tytuł: 

Skoro nie macie doświadczenia to je nabierzcie, ale nie od razu na Rysach :) Istnieją też inne ciekawe szlaki :lol:

Co do pytań, to postaram się na nie odpowiedzieć:
1. Ja nie odczuwałem zmiany ciśnienia, ale to kwestia organizmu, na tej wysokości raczej nie powinno być problemów.
2. Można jak najbardziej, szlak z parkingu w Popradzkim Plesie do schroniska przy Popradzkim Plesie prowadzi szosą. Można też pójść ze Szczyrbskiego Plesa do schroniska czerwonym szlakiem znacznie ciekawszym niż szosa, ale wybór należy do Was :D
3. Ze schroniska przy Popradzkim Plesie na Rysy jest tylko jeden szlak
4. 9 rano to dobra pora, aczkolwiek będzie wtedy dużo ludzi na szlaku, ja z Popradzkiego Stawu wychodzę zawsze o 6:20 i spotykam na szlaku góra 5 osób, co innego w drodze powrotnej (kolejki na łańcuchach)

Autor:  drzon [ Śr lip 18, 2007 9:39 am ]
Tytuł: 

Ja od słowackiej strony wchodzilem coprawda tylko raz ale po wyjsciu z parkingu jest na tabliczce Rysy 4h

ad1 słabo odczuwalne rozrzedenie powietza a z ciśnieniem to sprawa indywidualna kazdego organizmu na tej wysokosci nie powinno zbyt dawac sie we znaki

ad2 w kazdej chwili mozna zawrocic ze szlaku i ta samą drogą wrócić

ad3 napewno mozna zejsc ta sama droga co sie weszło o innych szlaków nie pamietam,

ad4 jak pisalem na poczatku to sa teoretycznie 4 godz, ja potrzebowalem jakich 3,3h wiec jak ruszycie o 9 z parkingu to powinno wystarczyc.

Licze ze bardziej doswiadczeni forumowicze odemnie uzupełnią moją wypowiedz:)

Autor:  slawekk [ Śr lip 18, 2007 10:40 am ]
Tytuł: 

Witam
Baaaaaardzo dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi.
Długie, kilkugodzinne piesze wyprawy nie są nam straszne (w tym niskogórskie) ale właśnie żona trochę panikuje bo sobie wyobraża, że Wysokie Tatry to ogólnie są niebezpieczne, w tym oczywiście Rysy bo są jednymi z wyższych szczytów. Tym bardziej, że w mediach co chwila pokazują jakieś górskie tragedie. Szukam argumentów żeby ją uspokoić i przekonać.

Pozdrawiam

Autor:  Trauma_ [ Śr lip 18, 2007 11:30 am ]
Tytuł: 

Jak myślicie, czy powinnam ciągnąć na Rysy osobę chorą na nadciśnienie i zażywającą tabletki? Generalnie odsoba ta chodzi po niższych górkach bez problemu(nie licząc chorych kolan) :)

Autor:  Gustaw [ Śr lip 18, 2007 11:44 am ]
Tytuł: 

slawekk napisał(a):
wjazd kolejką na Marmoladę w Dolomitach (ok. 2900 m.n.p.m.), ale tam to żona już "osłabła"

Osłabła :?: Z jakiego powodu :?: Wpływ wysokości czy charakter terenu :?: Teren przecież płaski, łatwy lodowiec i nikt nikogo nie zmusza do wyglądania na południe (słynna ściana). Chyba ostatnie sceny Cliffhangera były tam kręcone. Śmigłowiec spokojnie tam by wylądował. Dla przykładu to już szczyt Krzesanicy jest bardziej "ekscytujący".

Autor:  Gustaw [ Śr lip 18, 2007 11:50 am ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
niższych górkach

Zależy co przez to rozumiesz.
Osobiście bardziej bym się obawiał wpływu wysiłku niż wysokości ale to tylko moja opinia.

Może jest na forum jakiś spec od tych spraw to się fachowo wypowie.

Zawsze można zawrócić tylko pozostanie pytanie czy nie będzie wtedy za późno. Ta osoba sama powinna być świadoma ryzyka i właściwie do wycieczki podejść a rady na forum wcale nie muszą być dobre.

Autor:  Trauma_ [ Śr lip 18, 2007 12:14 pm ]
Tytuł: 

Przydała by się opinia fizjologa...

Niższe - Izery ;)

Osoba jest świadoma ryzyka ale głupia na tyle by nie powiedzieć jakby się coś jej coś działo :evil:

Autor:  Gustaw [ Śr lip 18, 2007 12:32 pm ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
Niższe - Izery

Izery ? To może ta osoba to Lech ? :wink:
Nie byłem ale z map to wyglądały na takie tam pagórki.
Podobno lasy tam wymarły.
Wprost na Rysy takiej osoby bym chyba nie prowadził.
Najpierw jakąś przełęcz bym uskutecznił.
Zgadajcie się z flatronem14 i idźcie na Sarnią Skałę, tak dla próby.
Trauma_ napisał(a):
ale głupia na tyle by nie powiedzieć jakby się coś jej coś działo

No to fatalnie. Nie chciałbym nikogo mieć na sumieniu. Bo albo prowdzisz nieświadomy takich problemów albo jak już o tym wiesz to możesz zaproponowac jakąś rozgrzewkę i uzgodnić, że w razie potrzeby nie siedzi cicho tylko mówi otwarcie co się dzieje.

EDYCJA :
No i te kolana :!:
Od słowackiej strony chcecie wchodzić :?:
Zresztą to nie ważne gdzie te kolana w podejściu wysiądą. Gorzej jak podejście wytrzymają a przy zejściu gdzieś tam wysoko siądą. Jak nic trzeba będzie dzwonić po śmiglowiec.

Autor:  Smyk [ Śr lip 18, 2007 1:06 pm ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
...powinnam ciągnąć na Rysy osobę chorą na nadciśnienie i zażywającą tabletki? Generalnie odsoba ta chodzi po niższych górkach bez problemu (nie licząc chorych kolan)
Trauma_, ależ Ty piszesz od rzeczy - ciężko Cię zrozumieć...
NIKOGO NIE POWINNAŚ CIĄGNĄĆ W GÓRY (na Rysy m.in. też nie),
ale każdy człowiek może ze wspomaganiem lekami (i dobrym/-ą towarzyszem/-ką)
(nadciśnienie, cukrzyca, raumatyzm i zmiany zwyrodnieniowe, kamica, nowotwory i upośledzenia, nawet niezbyt zaawansowany lęk wysokości)
(o towarzyszce nie piszę, bo sama wiesz czego 'młodsza doświadczeniem koleżanka' ma prawo od Ciebie oczekiwać)

wejść na Rysy (a kolana zapłaczą dopiero przy schodzeniu :mrgreen: ), tym bardziej jak pcha się od łatwiejszej, południowej strony (i nie daj Wam, Boże, próbować schodzić na północną stronę :!: :!: :!: )

Mój przyjaciel mawia: wszystko można, co nie można, byle z wolna i ostrożna, tak więc z głową wypełnioną mózgiem można wiele, nawet bardzo wiele, a te Rysy to tylko mały przykład, ja tylko bym dodał: nic na siłę i już będzie równowaga...
______________
Nie piszę, ot tak, na uciechę, bo Tatry depczę przez ponad 45 lat, a ostatnie 15 lat z różnymi dodatkami, wśród których nadciśnienie traktuję bardziej jako ozdobę niż schorzenie :wink:

Dodano po 15 sekundach:

Trauma_ napisał(a):
Osoba jest świadoma ryzyka ale głupia na tyle by nie powiedzieć jakby się coś jej coś działo
...jeden mądry w zespole wystarczy, tym mądrym będziesz, Trauma_, TY

drzon napisał(a):
...w kazdej chwili mozna zawrocic ze szlaku i ta samą drogą wrócić...
O tym, Trauma_, pamiętaj i nie wstydź się mądrych decyzji. Ta osoba, niby głupsza od Ciebie, będzie Twoją podopieczną i to nie ona, ale TY musisz stanąć na wysokości zadania i osiagnąć moc podejmowania decyzji

Autor:  slawekk [ Śr lip 18, 2007 1:07 pm ]
Tytuł: 

Objaśnienia do mojego wcześniejszego postu :

Osłabła - tzn. nie czuła się komfortowo, lekkie zawroty głowy (nie powodowane jakimkolwiek lękiem) i "gorzej" jej się oddychało (cokolwiek to znaczy).

Niższe górki - wspomniana wcześniej Śnieżka czarnym szlakiem (bez najmniejszych problemów) i zeszłoroczne wyprawy szlakami Słowackiego Raju (Sucha Bela, Piecky, Velki Sokol itp.) również bez stresów.

Kondycyjnie napewno da radę, nie leczy się na nadciśnienie i nie przyjmuje żadnych leków.
Wjazd na Marmoladę trwał kilka minut i może ta niemal natychmiastowa różnica poziomów i ciśnień spowodowała te zawroty. Widziałem osoby, które dosłownie mdlały zaraz po wyjściu z wagonika.

Podczas wchodzenia pod górę organizm jakby w trakcie i stopniowo przyzwyczaja się do wysokości.
Na różnych stronach poświęconych Tatrom czytałem, że bez problemu na Rysy (szczególnie od Słowackiej strony) bez problemu wchodzą nastoletnie dzieci i emeryci.

Wypytuję o to wszystko ponieważ nie chcę włazić na Rysy na siłę i za wszelką cenę. To żaden wstyd zawrócić choćby z 3/4 trasy jeżeli poczuje, że coś złego zaczyna się dziać. Ale nie można zakładać, że nigdzie nie idę bo na pewno nie dam rady. Wszak nie jesteśmy niedołężnymi starcami.

Autor:  Hania ratmed [ Śr lip 18, 2007 1:44 pm ]
Tytuł: 

Trauma_ napisał(a):
Osoba jest świadoma ryzyka ale głupia na tyle by nie powiedzieć jakby się coś jej coś działo

Pewnych rzeczy nie da się ukryć,więc myśle,ze jeśli bedziesz bacznie obserwować swoja towarzyszke/towarzysza to wyłapiesz jak cos bedzie nie teges.Inna sprawa,ze jeśli osoba leczy sie na owe nadciśnienie i to ma być jej pierwszy wypadzik w coś wyższego to przydało by sie skonsultowac ten pomysł z lekarzem,który ja prowadzi.

Ot...takie moje zdanie :mrgreen:

Autor:  Trauma_ [ Śr lip 18, 2007 2:12 pm ]
Tytuł: 

Wpadłam na genialny pomysł... dojdziemy co najwyżej do Chaty pod Rysami i wmówie mu że " Rysy zaliczone" :lol: :wink: w końcu to ja zarządzam mapą :D :D

Autor:  drzon [ Śr lip 18, 2007 2:16 pm ]
Tytuł: 

Rysy to nie jedyna góra nie trzeba sie odrazu porywac tam, choc jak sie moi znajomi smieja ze od Słowacji można wjechac rowerem na rysy :) a helikopter po słowackie stronie ma Horska Sluzba czy jak to sie tam pisze i nikt ich wylotu nie refunduje ...okolo 3000zł kosztuje ich przylot wiec szkoda kasy ;)

Strona 4 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/