Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Tatry - łatwy ciekawy SZLAK ZIMOWY.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4630
Strona 4 z 35

Autor:  El Mariachi [ Wt paź 30, 2007 4:01 pm ]
Tytuł: 

Wiem czytalem o tym wypadku na krzyzanie :/

Trase chcialem rozlozyc sobie spokojnie na dwa dni w jeden dojsc do schroiniska piaciu stawow a pozniej przez szpiglasowa na Moko i do domu w jeden dzien przy tych warunkach to slonca by napewno zabraklo=)P

Autor:  KWAQ9 [ Wt paź 30, 2007 4:02 pm ]
Tytuł: 

Jeśli będziesz szedł od schroniska i wyjdziesz wcześnie rano to powinieneś dać radę (pod warunkiem że posiadasz sprzęt, potrafisz go użyć i nie idziesz sam). Mimo wszystko ja bym nie ryzykował, dzień jest krótki a do tego jeszcze pogoda szybko się zmienia. Odpuść lepiej do maja - czerwca...

Autor:  El Mariachi [ Wt paź 30, 2007 4:13 pm ]
Tytuł: 

chyba macie racje zostawie sobie szpiglasowy wierch na kiedy indziej ale do doliny pieciu stawow to sie jednak wybiore a pozniej ewentualnie do Moka sie udam obok Świstowej Czuby w kazdym badz razie dzieki za pomoc

Autor:  krzysgd [ Wt paź 30, 2007 4:34 pm ]
Tytuł: 

Tam też możesz w kilku miejscach mieć problem np przy Siklawie.
Poczytaj wyżej, zimą do Murowańca to jest nawet wyprawa.
Szedłem w marcu przez Boczań (w dół) w niezłej zamieci, i gdyby nie drągi szlakowe, byłby wycof.
Nie wiem jakie masz doświadczenie zimowe, za to wiem ile masz żyć*. :wink:

* rzeczownik l.mn.

Autor:  El Mariachi [ Wt paź 30, 2007 4:40 pm ]
Tytuł: 

JA tez wiem i dlatego jeszcze bede myslal nad tym wypadem ... zdarzalo mi sie chodzic po gorach zima ale bardziej w okolicach karpacza a to sa tatry wysokie i to mnie martwi=)P sie jeszcze zobaczy moze poprostu calosc odloze do maja i pozniej na dlugi weekend majowy wyrusze w jakas dluzsza trase na kilka dni...

Autor:  gouter [ Wt paź 30, 2007 8:38 pm ]
Tytuł: 

Zawsze można iść na Rusinową z Porońca. Widoki rewelacyjne, a szlak łatwy.

Autor:  dresik [ Wt paź 30, 2007 8:57 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
Fachowe uwagi z mojej jak i Twojej strony są nie na miejscu bo obaj jesteśmy koty w tym temacie(ja sobie zdaje z tego sprawę)

No popatrz. Pokaż mi choć jednego, jedynego mojego posta gdzie napisałem komuś kto pytał o jakikolwiek szlak zima. Nie znajdziesz. Lato owszem, ale nie zima. A kolega P. "doradzając" jakie to nie banalne są wejścia sprawiło, że ciśnienie mi trochę podskoczyło :wink: Czaisz o co chodzi :wink: Tematów na ten temat bylo multum. Radzisz komuś dobrze, a gdzie odpwiedzialnośc. Zaraz ktoś powie, dobrze, człowiek jak chce to pojdzie. Temat rzeka. Ale chodzilo mi o zasade. Na tematy gdzie nie jestem w stanie udzielić fachowej odpowiedzi nie udzielam sie. Zresztą popatrz niżej (tzn wyżej) :wink:

Autor:  kilerus [ Śr paź 31, 2007 12:04 am ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
A kolega P. "doradzając" jakie to nie banalne są wejścia sprawiło, że ciśnienie mi trochę podskoczyło

Dlatego napisałem "w miare". Nie naopisałem, że są banalne. Są pozbawione trudności technicznych.

Autor:  piomic [ Śr paź 31, 2007 7:27 pm ]
Tytuł: 

El Mariachi napisał(a):
ewentualnie do Moka sie udam obok Świstowej Czuby
A zastanów się, dlaczego zimą w Tatrach są zamknięte dwa szlaki. TYLKO dwa, w tym ten właśnie.

Autor:  Luka3350 [ Pn lis 05, 2007 5:22 pm ]
Tytuł: 

Jak ma być latwo ,ale zimowo ( czyli trochę zabawy w torowanie )
to może Kopieniec zwlaszcza po opadach śniegu.
Trochę będzie zabawy ze śniegiem ,a praktycznie brak niebezpieczeńst
Na drugie danie może być Grześ ( już w końcu góra )
No i ścieżka " nad R " jak jest kpny śnieg -też uczy i wychowuje kolejne pokolenia.

Autor:  tomek.l [ Pn lis 05, 2007 5:46 pm ]
Tytuł: 

Ścieżka nad Reglami jak to już kiedyś ustaliliśmy z wyjątkiem pewnego odcinka :)
Za Doliną Białego w stronę Kalatówek. Bo tam w jednym miejscu może być lawinowo.

Autor:  Luka3350 [ Pn lis 05, 2007 8:55 pm ]
Tytuł: 

Tomek.l

YES<YES<YES
na tym odcinku jest lawinowo ,ale nie chcialem pisać za dlugiego posta.

Autor:  Czapka [ Wt lis 06, 2007 12:05 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Cytuj:
na rakon albo nawet wolowiec,

a dalej na Rohacze ;)


W koncu byc na Wołowcu i nie skoczyc na Rohacze to grzech;) :wink:


A co do Kasprowego zima, to faktycznie az tak lekko nie jest. Byłam tylko raz przy powiedzmy dobrej pogodzie ( pomijajac nieprzyjemny "powiew wiatru";) ). Polecam wczesniej wszamac przynajmniej 2 czekolady by miec duzo energii podczas brodzenia w sniegu:) Zejscia nie pamietam kompletnie( bylo to 3 lata temu), wiec musialo byc lżej niz pod góre pomimo braku dupozjazdów i kolejkozjadu do Kuznic:)

Zima kazdy szlak moze byc niebezpieczny. Tej zimy slyszalam tez o przypadku, kiedy to jeden turysta z mojego pokoju z MRN oraz wspinacze z powodu mgly, zerowej widocznosci i silnego wiatru mieli problem z dojsciem do Murowanca, bedac ok. 15-20 min od niego i blakajac sie od jednej tyczki do drugiej i z powrotem . Konieczna była pomoc toprowca( z pewnoscia nie pierwszy i nie ostatni przypadek w zdaje sie banalnym miejscu). Tak wiec uważajcie przy doborze celu zimowej wycieczki, obserwujcie pogode, sluchajcie prognoz, nie wychodżcie powyzej schronisk podczas ogłoszonego stopnia, kiedy to lawiny same za...suwaja pod góre :wink: :D Amen

Autor:  Gustaw [ Wt lis 06, 2007 12:19 pm ]
Tytuł: 

Nie całkiem w temacie ale i nie zupełnie OT.

Czy ktoś z forumowiczów miał przyjemność uskutecznić zjazd na nartach z Ciemniaka przez Piec ?
Jest to takie moje małe marzenie.
Chyba najlepiej wczesną wiosną przy lepszych warunkach śnieżnych.

Zresztą myślę, że jak już łazić po Tatrach Zachodnich zimą to tylko z nartami (teraz te narty są takie krótkie, nie takie dwumetrowce jak 15 lat temu w czasach mojej młodości). Nie po to by dokonywać jakichś szaleńczych zjazdów tylko po to by spokojnie sobie zjechać w pięknej okolicy, off-piste, bez tłoku na trasie. Do tego taka opcja powinna znacząco przyspieszyć wędrówki w dół.

Autor:  macciej [ Wt lis 06, 2007 1:51 pm ]
Tytuł: 

to też moje marzenie :) może do zrealizowania tej lub następnej zimy. Tylko musze sobie sprawić albo wypozyczyć nartki ski-turowe i jeszcze żonę nieco podszkolić. Bo jakoś nie widze się niosacego zwykłe narty + buty na plecach na górę :)

Autor:  LoveBeer [ Wt lis 06, 2007 1:58 pm ]
Tytuł: 

ja sobie wymyslilem zmajstrowac takie pseudo-krociotkie-nartki (do 0,5 m) z zapieciami takimi jak kiedys byly na zwykly but dla dzieci. wkladasz cos takiego do plecaka, kijki w zimie sie ma zawsze - i mozna smigac - w tatrach zachodnich mysle sprawdziloby sie znakomicie ;)

Autor:  Gustaw [ Wt lis 06, 2007 2:12 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Tylko musze sobie sprawić albo wypozyczyć nartki ski-turowe i jeszcze żonę nieco podszkolić. Bo jakoś nie widze się niosacego zwykłe narty + buty na plecach na górę


Jak komuś bardzo zależy i jest w formie to i sprzęt wniesie. :wink:

Ja bym musiał najpierw trochę poćwiczyć off-piste, zapewne na jakimś kursiku. Narty ski-turowe też by się przydały nawet nie wspominając o kondycji fizycznej. No może kiedyś ... :?

Autor:  Gustaw [ Wt lis 06, 2007 2:21 pm ]
Tytuł: 

LoveBeer napisał(a):
ja sobie wymyslilem zmajstrowac takie pseudo-krociotkie-nartki (do 0,5 m) z zapieciami takimi jak kiedys byly na zwykly but dla dzieci. wkladasz cos takiego do plecaka, kijki w zimie sie ma zawsze - i mozna smigac - w tatrach zachodnich mysle sprawdziloby sie znakomicie

Wydaje mi się, że musiałyby być dość szerokie, żeby się nie zapadały (te ski boards / ski blades są chyba raczej na trasy przygotowane). No i foki musiałyby być specjalnie dopasowane, chyba, że nie planujesz w tych nartach nigdzie podchodzić.

PS
Coś w tym stylu tylko o połowę krótsze ?
http://www.ellis-brigham.com/cgi-bin/ps ... 0|user||2|
A wiązania pewnie takie Telemarkowe ?
http://www.snowandrock.com/pd5_100_1001 ... 0001RR.htm

Autor:  LoveBeer [ Wt lis 06, 2007 2:32 pm ]
Tytuł: 

wlasnie o to chodzi ze podchodzilbym normalnie a nartki mialby sluzyc tylko do zjazdow. dlatego warunek ze musialyby byc krotkie aby zmiescic sie do plecaka i najlepiej 'obslugujace' zwykle (tj jakby nie patrzyc sztywne do powyzej kostki) buty. jazda na krotkich nartach to poza tym zupelnie inna zabawa niz na zwyklych, ale tu przeciez nie chodzi o pokazowke ;) poza tym w zimie na takich nartkach mozna by pokonywac nawet dolinki zmierzajac w dol - to ogromna oszczednosc czasu ! ;)

Autor:  Gustaw [ Wt lis 06, 2007 2:46 pm ]
Tytuł: 

LoveBeer napisał(a):
to ogromna oszczednosc czasu !

Oj tak.
Ja w tatrach miałem narty chyba tylko dwa razy.

W czasach kiedy dopiero się uczyłem jazdy, wybrałem się na śladówkach w zasypaną śniegiem Dolinę Lejową. Po za ostatnim odcinkiem przed połączeniem z drogą nad R, przez całą dolinę jechałem na nartach. Kosztowało to trochę wysiłku ale pogoda była bajkowa. Zjazd w dół był piękny i dość szybki.

Drugi raz byłem z nartami na Kasprowym. To był ostatni weekend przed zamknięciem kolejki na wiosenny remoncik. Połowa lat 90-tych. Chyba weekend w okoliczach 1-3 maja. W tym czasie miałem za sobą już kilka sezonów narciarskich w Alpach więc ciekaw byłem co to jest ten Kasprowy. Ponieważ był wiatr więc trzymano wszystkich w długiej kolejce do kas w Kuźnicach. Potem wiatr osłabł i wagoniki ruszyły w górę. Na szczycie znowu postój bo tym razem ze względu na wiatr wyciągi nie działały. Wiatr znowu osłabł i wyciąg na Gąsienicową ruszył. Zjechałem chyba tylko trzy razy bo potem rozpadał się deszcz. Trochę się rozczarowałem bo teren okazał się prościutki. Tak przynajmniej to zapamiętałem. Najtrudniejsza góra narciarska w Polsce ... :wink:

Autor:  macciej [ Wt lis 06, 2007 11:06 pm ]
Tytuł: 

eee tam, najtrudniejsza... coś jak Gubałówka, tylko przestrzeń nieco większa

Taki np. Nosal jest w górnej częsci znacznie bardziej stromy i trudny, podobnie niektóre trasy na Skrzycznym czy np. na Stożku Wielkim

Autor:  piomic [ Śr lis 07, 2007 10:06 pm ]
Tytuł: 

LoveBeer napisał(a):
ja sobie wymyslilem zmajstrowac takie pseudo-krociotkie-nartki (do 0,5 m) z zapieciami takimi jak kiedys byly na zwykly but dla dzieci. wkladasz cos takiego do plecaka, kijki w zimie sie ma zawsze - i mozna smigac - w tatrach zachodnich mysle sprawdziloby sie znakomicie ;)
Taa... Tylko takie nartki są cholernie niestabilne na nierównym (a równo nie będzie) zwłaszcza jak masz wysoko środek ciężkości (a z plecakiem masz wysoko). Nie polecam, to tylko na przygotowane trasy. A wiązanie to nie problem - porządny but pod automaty zapina się też w wiązaniu narciarskim. Noszenie butów i nart - OK, ale poza ciężarem (twardym trza być!) jest jeszcze temperatura. Jak myślicie, fajnie będzie to założyć po 5 godzinach podejścia w śnieżycy przy -10?

Autor:  dadulek [ Śr lis 07, 2007 11:40 pm ]
Tytuł: 

Heja!! byl ktos moze ost w okolocach Karbu/Kasprowego? bo sie chyba wybieramy za niedlugo... wszelkie dane mile widziane :D

Autor:  Rohu [ Cz lis 08, 2007 12:30 am ]
Tytuł: 

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5275
Cytuj:
W Dolinie Pięciu Stawów leży już 60 cm śniegu, na Kasprowym Wierchu pół metra. W górach zapanowała zima i zgodnie z prognozami jesieni w Tatrach w tym roku już nie będzie.

Szlaki są zasypane grubą warstwą puchu. Miejscami powstały nawet metrowej wielkości zaspy. Nawet szlaki, które prowadzą do schronisk są słabo przetarte. Obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Nawet w Zakopanem leży 10 cm białego puchu. W najbliższych dniach temperatura tylko w ciągu dnia będzie nieznacznie przekraczać zero stopni. W Tatrach cały czas będzie trzymać mróz.

Autor:  Kaytek [ So lis 17, 2007 11:50 pm ]
Tytuł: 

monk4a napisał(a):
nyk napisał(a):
czytałem kiedyś relację jak naprawdę uzbrojony w sprzęt facet (miał nawet gps ale baterie padły na mrozie) stracił orientację w drodze na Kasprowy i ledwo go TOPRowcy odnaleźli więc ja bez sprzętu nie będę wystawiał swojego życia aż na taką próbę :wink: może kiedyś :)

Nie chodzi Ci czasem o to? Czy to nie stąd :)
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... y+kasprowy



No fakt uzbrojony w sprzęt to może był, ale z doświadczeniem, to był raczej na bakier. A samo posiadanie sprzętu bez umiejętności jego używaniato tak, jakbyś go nie miał.
24 stycznia:
ml napisał(a):
tomek.l napisał(a):
ml chodziłeś już w rakach i używałeś czekana?


Ano jeszcze nie. Uzywac rakow jeszcze nie musialem, co do czekana, to ani z nim nie podchodzilem, ani zadnych zjazdow nie mialem. Dlatego tez chcialem sie wybrac w okolice Hali Gasienicowej, aby tam to sobie w miare bezpiecznie potrenowac. Ale chyba zrobie jak mowicie - najpierw pojde sobie prosta droga z Brzezin, albo blizej z Topolowej Chyrchli. A nastepnego dnia chetnie wybralbym sie na Kasprowy.


Ale rację masz, niewątpliwie w zimie powyżej schronisk nie jest łatwo. Poniżej z resztą też nie musi.

Autor:  nyk [ N lis 18, 2007 10:22 am ]
Tytuł: 

Coś mi się wydaje że jeżeli ta sytuacja się utrzyma: http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... d671378c3f
to i na te "łatwe szlaki" nie będzie dało się wejść, chyba żeby wziąć łopatę do odśnieżania :lol:

Autor:  Jacek [ N lis 18, 2007 10:43 am ]
Tytuł: 

nyk napisał(a):
chyba żeby wziąć łopatę do odśnieżania

i sondę lawinową.

Autor:  kilerus [ N lis 18, 2007 11:06 am ]
Tytuł: 

nyk napisał(a):
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5308&PHPSESSID=2021e864f1f14527eedb08d671378c3f

Mi się podoba tekst "Pierwszy raz tej zimy..."

Autor:  satyr [ Pn lis 19, 2007 1:12 pm ]
Tytuł: 

Na początek witam forumowiczów, bo piszę pierwszy raz :), wczoraj byliśmy na wspominanej wyżej Gesiej Szyji, więc po krótce napiszę jak było, szliśmy od Wierchu Poroniec, do Rusinowej trasa może mniej ciekawa, łatwa, udeptana, na Gęsią już ciekawiej bo śniegu jakieś pół metra, miejscami więcej, szlak lekko przetarty, może lepiej - wytyczony, więc zapadanie się w śnieg było nieuniknione. My mieliśmy rakiety, co niektórzy skitury, ale były też osoby grzebiące się gołymi ręcami, szczerze nie zazdrościłem, zwłaszcza u podnóża, bo wyżej śnieg nie był już tak sypki, z racji wyższej temperatury, więc było łatwiej, wyjście i zejście zajeło nam 6 godz. Pierwszą tegoroczna wycieczkę mamy za sobą :)

Wracając do tematu wątku, trasa łatwa, choć z racji świeżego śniegu, od Rusinowej męcząca, a czy ciekawa? zależy co kto lubi :) na górze śnieg na drzewach już stopniał i nie było tak malowniczo i biało jak lubię, ale nie żałuję :)

pzdr

Autor:  nyk [ Pn lis 19, 2007 4:31 pm ]
Tytuł: 

Ciekawy pomysł z rakietami, Mieliście swoje czy wypożyczaliście (gdzie i jakie kwoty)??

Strona 4 z 35 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/