Nie wiem jak teraz, ale kiedyś w Szwecji były przy szlakach małe metalowe skrzynki, a w nich długopis i książka. To samo w bezobsługowych ,,stugach" , takie ich domki. Tylko żaden ichni GOPR tego nie sprawdzał, dzicz i pustka.

Zdarza się.
Kiedyś siedzieliśmy sobie wieczorkiem na tarasie w Moku a tu przychodzi dyżurny ratownik, cześć, cześć, patrzy po górach i taki tekst: Dzwonię do centrali, bo X wpisał się na Mnicha a jeszcze nie wrócił, wyprawę trzeba organizowć... A X właśnie siedzi z nami, znają się z dyżurnym jak łyse konie (obaj z TOPRu) i gość dokładnie wiedział, że kto jak kto - ale X na Mnichu nie zabłądzi, co więcej jego kursanci już prawie demolowali bufet (w drugim tygodniu kursu wiadomo kto jest kto). Ale zeszedł na dół sprawdzić, czy jest.

igor napisał:
OK, ale czy faktycznie ta ksiazka ma jakiekolwiek zastosowanie w przypadku wspinaczy?

ma, kiedyś wspinałem sie zimą na Hali, no i mieliśmy spory "poślizg", na dodatek warunki stały sie dość fatalne. O którejś tam godzinie TOPR-owcy wypytywali się współlokatorów w Murowańcu o nas.

jak idziesz sie wspinac to sie wpisz do k...rvy nedzy, bo to ma byc informacja rowniez dla potencjalnych innych zespolow gdzie isc a gdzie nie

Wystarczy, że się każdy zespół wpisze w innej księdze wyjść i dalej nie wiele będziesz wiedział.
Dajmy na to idąc na Zamarłą.

o trudności wyższej niż II

Ten przepis obowiązuje na Słowacji, w Polsce nie ma takiego wymogu.

Obowiązki taternickie?

Taternicy nie muszą posiadać żadnego specjalnego dokumentu potwierdzającego umiejętności taternickie, np. karty taternika. Nie muszą również być członkami Polskiego Związku Alpinizmu ani innych organizacji i stowarzyszeń górskich.
Jedynym obowiązkiem wynikającym z aktualnych przepisów jest konieczność zamieszczenia wpisu do Książki Wyjść Taternickich. Dotyczy to tylko rejonów wspinaczkowych Tatr Wysokich, czyli Doliny Gąsienicowej, Doliny Pięciu Stawów Polskich i Doliny Rybiego Potoku. Wspinający się w żlebie Jaroniec oraz u wylotu Doliny Lejowej nie muszą zamieszczać wpisów w Książkach.

Książki Wyjść Taternickich znajdują się w następujących obiektach:

Jeśli tak jak trekker piszę, przepis o II jest w Polsce nieobowiązujący to sprawa wyjaśniona, wpisać się i iść można.

Jeśli tak jak trekker piszę, przepis o II jest w Polsce nieobowiązujący to sprawa wyjaśniona, wpisać się i iść można.

Droga po Głazach jest po słowackiej stronie i w myśl słowackich przepisów nie jest dozwolona.

Sorry, ale jako laik zapytam - czyli teoretycznie mogę powiedzieć (będąc po polskiej stronie), że jestem taternikiem i iść np. bez problemu na MSW? Jak to się ma do nieschodzenia ze szlaków, za co grozi mandat?

A jesteś taternikiem? Bo jak nie jesteś to po prostu dostaniesz mandat. A sprawdzić to nie jest trudno.

Kolega raz szedł Janczewskim - też za I, spotkał TOPRowca po drodze, powiedział, gdzie idzie, i bez problemu.

A czym się różni w jedynkowym terenie taternik od nie-taternika?

Sposobem udzielania odpowiedzi... głównie

Tak więc jeśli straż parku zatrzyma kogoś idącego bez sprzętu na drodzę 0+ na Niżnie Rysy to raczej bez mandatu się nie obejdzie nawet jeśli trasa będzie wpisane w książkę wyjść.

Sposobem udzielania odpowiedzi... głównie

TOPR nie jest przecież od wystawiania mandatów i kontrolowania czy ktoś przestrzega przepisów parkowych.

Tak więc jeśli straż parku zatrzyma kogoś idącego bez sprzętu na drodzę 0+ na Niżnie Rysy to raczej bez mandatu się nie obejdzie nawet jeśli trasa będzie wpisane w książkę wyjść.

Obeznany z Tatrami turysta pozaszlakowy również udzieli sensownych odpowiedzi, mimo że nie jest taternikiem, więc nadal nie rozumiem takiego podziału.

Tylko po co właściwie komuś sprzęt na 0+ ?

Ja tam się nie znam bo ze mnie tatrzański cienias ale drogą 0+ można chyba iść na drogę o wyższych trudnościach?