Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Krzyż na Rysach zniknie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=8035
Strona 4 z 6

Autor:  Morti [ Śr sie 11, 2010 2:19 pm ]
Tytuł: 

Mądre słowa. A tak z ciekawości, czemu cytat z tablicy Ci nie leży?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sie 11, 2010 3:14 pm ]
Tytuł: 

ten krzyz to apel do władz i do społeczeństwa :!:

Autor:  grubyilysy [ Śr sie 11, 2010 3:15 pm ]
Tytuł: 

Morti napisał(a):
Mądre słowa. A tak z ciekawości, czemu cytat z tablicy Ci nie leży?

Właściwie to nie wiem :). Pewnie kwestia gustu, czemuś ten na Tarnicy leży mi o wiele lepiej, no, też z innej okazji postawiono tablicę.
Jest jaki jest, bywają gorsze.

Autor:  Stan [ Śr sie 11, 2010 3:21 pm ]
Tytuł: 

Tak z ciekawości zapytam, ponieważ ostatnio mnie tam nie rzuciło - czy krzyż i tablica zniknęły? czy też kolejny przedstawiciel państwa pozamieniał otwory gębowe na odbytowe.

Autor:  Morti [ Śr sie 11, 2010 3:29 pm ]
Tytuł: 

No byłbym w szoku, jakby już sprawę załatwili. W Polsce jesteś.... cierpliwym być należy :P

Autor:  grubyilysy [ Śr sie 11, 2010 3:31 pm ]
Tytuł: 

Stan napisał(a):
...czy też kolejny przedstawiciel państwa pozamieniał otwory gębowe na odbytowe...

Czyżbyś był zdewociażałym sekciarzem :) ?

Autor:  Cristina [ Śr sie 11, 2010 3:46 pm ]
Tytuł: 

Stan napisał(a):
Tak z ciekawości zapytam, ponieważ ostatnio mnie tam nie rzuciło - czy krzyż i tablica zniknęły? czy też kolejny przedstawiciel państwa pozamieniał otwory gębowe na odbytowe.


na początku miesiąca były... ale to przecież aż 10 dni temu było

Autor:  biegowkowicz [ Śr sie 11, 2010 4:28 pm ]
Tytuł: 

teraz rozumiem te tłumy na giewoncie
onie wszyscy tam lezą w obronie krzyża!

Autor:  Stan [ Śr sie 11, 2010 4:51 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Czyżbyś był zdewociażałym sekciarzem


Od urodzenia 8)

Cytuj:
Nie wiem, kiedy dokładnie na Rysach pojawiła się ta tablica. Był to prawdopodobnie przełom czerwca i lipca. Nie wydawaliśmy w tej sprawie żadnej opinii, a i tak byłaby ona negatywna. Po wakacjach rozbierzemy tablicę. W Tatrach nie powinno się zmieniać krajobrazu – tłumaczy Paweł Skawiński, dyrektor TPN.


Zwykła odpowiedzialność za słowo. Jeśli ktoś chce być traktowany poważnie, przede wszystkim musi traktować poważnie sam siebie.

Autor:  Gustaw [ Śr sie 11, 2010 4:55 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Co innego krzyż na Rysach, który symbolizuje to co słusznie jest krzyżem symbolizować


Ale niejako przy okazji symbolizuje coś jeszcze ... s-a-m-o-w-o-l-ę. Nie ważne kto jest gospodarzem terenu i co o tym myśli bo liczy się tylko to co JA myślę i co JA chcę i co JA uważam za właściwe więc nie pytając się gospodarza o pozwolenie robię co chcę ... patrząc na oba krzyże pod tym właśnie "kątem" obie "afery" są bardzo podobne ... potem ten fundamentalny aspekt sprawy "rozmywa" się niekończącymi się dyskusjami o estetyce obiektu, jego jakości wykonania, wymowie, symbolice, intencjach itp itd

Jak filance bezszlakowca zdybią gdzieś na Wołoszynie łamiącego przepisy TPN to bezszlakowiec dostaje mandat. Jak tacy jedni zbudowali chałupę w granicach TPNu na łuku szosy niedaleko Doliny Lejowej to spory z TPN trwały przez trzy generacje. Fundamenty wylał dziadek, sprawę ciągnął ojciec a chałupę wykończył wnuk/syn bo i dziadek i ojciec zdążyli umrzeć nim sprawa z TPNem została jakoś tam zamknięta.

Ale jak ktoś samowolnie postawi krzyż no to jest świętość i z miejsca przymyka się na to oko. Więc co są warte te zasady które można bezkarnie łamać tylko dlatego, że coś jest estetyczne, dobrze wykonane, w dobrej intencji i ma wzruszającą symbolikę ... :?

O nic innego tu nie chodzi jak o kwestię konsekwencji egzekucji prawa, przepisów, zasad ...

Tak to widzę. Na zimno. Sorry ... :|

PS
Fundator powinien z własnej inicjatywy próbować się dogadać z gospodarzem terenu tzn z TPNem. Najlepiej przed instalacją a jak nie przed no to przynajmniej po ... A tak wychodzi albo na naiwniaka albo na idiotę albo na prowokatora ...

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sie 11, 2010 5:15 pm ]
Tytuł: 

Gustaw -a Ty ciągle o tym Wołoszynie :oops:

Autor:  grubyilysy [ Śr sie 11, 2010 5:21 pm ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
...Ale niejako przy okazji symbolizuje coś jeszcze ... s-a-m-o-w-o-l-ę....

Gustaw, jestem w stanie zrozumieć ten argument a nawet go poprzeć. Jak najbardziej - znaleźć winnego i ukarać.
Pytanie co dalej. Zwyczajnie uważałem, że w tym miejscu krzyż nie kłóci się z niczym, nawet fajny. Tak myślałem ale...
Stan napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Czyżbyś był zdewociażałym sekciarzem
Od urodzenia

...ekspansja sekt dotyka najwyraźniej już nawet koty 2499. Boję się pomyśleć co będzie dalej. Mi na przykład nie podoba się trójnóg na Evereście. Nepalczyków nikt nie pytał, czy w tym miejscu jest OK. Teraz to się zmieni...

OK, w przeciwieństwie do pałacu, tu akurat prawo jest po stronie sekciarzy, więc jeśli ten krzyż obraża uczucia religijne Stana, i Skawiński jest za, to pewnie trzeba go będzie zdjąć.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr sie 11, 2010 5:31 pm ]
Tytuł: 

a jakbym zrobił tabliczkę taka wstylu jak na Jaworowym i osadził na MSW?
ale nie jakaś gekonową czy dla jaj.. jak się na takie coś zapatrujecie ?
taki mały OT jak to u nas bywa :lol:

Autor:  Gustaw [ Cz sie 12, 2010 10:26 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
Ty ciągle o tym Wołoszynie

Jakoś mi się spodobał ... ten Wołoszyn ... brzmi dostojnie tak jakoś ... o ...
:lol:
W tym wątku o Wołoszynie już nie wspomnę.
Przyrzekam.
Bo i tak nie mam nic więcej do dodania ... :roll:
:wink:

Autor:  Gustaw [ Cz sie 12, 2010 10:28 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
osadził na MSW?

Na Ministerstwie Spraw Wewnętrznych ?
Nawet byś nie zdążył. Zaraz by podjechała suka i po sprawie ...
:lol:
Jak już gdzieś umieszczać to ... to może na ... na Wołoszynie :?: :idea:
:lol:
:wink:

Autor:  Basia Z. [ Cz sie 12, 2010 10:48 am ]
Tytuł: 

A co sądzicie o umieszczaniu krzyży wszędzie gdzie się da w Beskidach ?

W trakcie wycieczki na Łupień i Mogielicę na 8-godzinnej trasie widziałam chyba z 15, w różnych miejscach, w niektórych pęczkami (po 4-5 krzyży różnej wielkości na raz, obok siebie).
Przeważnie same krzyże, nie krucyfiksy, tzn. bez postaci Chrystusa.

Tu jeden inny - na szczycie wieży widokowej na Mogielicy:

Obrazek

Ja mam uczucia bardzo mocno mieszane.

Ze krzyże stawiane w górach to wygląda jak chęć zawłaszczenia terytorium, które wcześniej było "niczyje" czyli należące do wszystkich.

Nie wiem kto konkretnie jest właścicielem wieży widokowej i terenu pod nią (pewnie jakaś gmina), nie sądzę aby pytano go o zgodę.

Zupełnie inna jest sytuacja, kiedy ktoś stawia kaplicę lub krzyż na swoim gruncie.

B.

Autor:  grubyilysy [ Cz sie 12, 2010 11:12 am ]
Tytuł: 

Ogólnie - nigdy mi krzyże na wierzchołkach gór nie przeszkadzały, zawsze jakieś były, kilka doszło za mojego życia, w dodatku i symbol i okoliczności są mi bliskie. Gdyby za mojego życia chciano zdjąć krzyż z Giewontu, to może i bym się nie przywiązywał bo jestem za leniwy (wolę sobie pisywać na forum TG), ale bym popierał taką akcję na postami forum :D.

Ale jak zobaczyłem zdjęcie i czytam co piszesz o "coraz większej liczbie gdzie popadnie" to zaczynam się denerwować, ewidentnie "grypa smoleńska".
Chciałbym żeby wreszcie ktoś kto to robi w miarę racjonalnie wypowiedział się - po co? To nie jest przecież "walka o Katyń", gdzie rzeczywiście fałszowano historię i tworzono tabu. Nikt o ofiarach katastrofy nie chce zapomnieć, jest Wawel, będzie nawet tablica przy pałacu.
Moim zdaniem to zwykła demonstracja wewnętrznej agresji, człowiek niezadowolony z obrotu rzeczywistości, śmierci ukochanego przywódcy i jego współpracowników, oraz objęcia władzy przez znienawidzony obóz przeciwnika, chce tylko pokazać innym, że nadal ma prawo do posiadania swojej racji - powieszenia krzyża - i że władza nie ma umocowania do rządzenia, to znaczy do jego zdjęcia. Bo przecież w Polsce krzyża się nie usuwa (a w konsekwencji udziela się podświadoma ulga, gdzie nieusuwanie krzyża zastępuje, nieusuwanie jedynej słusznej opcji politycznej "PiS"). A jeśli się jednak usunie to będzie inny rodzaj ulgi: nareszcie jawny dowód na zło obecnej władzy.
Innymi słowy - te krzyże mają ZERO związku z prawdziwą wiarą Nazarejczyka, to zwykła walka polityczna symbolami kojarzonymi z chrześcijaństwem. Plus minus to samo co zrobił Konstantyn przy Moście Mulwijskim.
Osobiście jestem za tym, by zorganizować jakieś jedno miejsce - "górski cmentarzyk smoleński" i przenieść tam wszystkie te krzyże.

Autor:  Gustaw [ Cz sie 12, 2010 11:34 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
będzie nawet tablica przy pałacu

Już jest ... Ty też nie zauważyłeś ? Większość "narodu" to przegapiła ...
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... blice.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ladka.html
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,8243 ... blicy.html
Żeby tylko w Polsce budowano autostrady w takim tempie to już by pod nie miejsca zabrakło ... :lol:
Widać, że efektywna grupa nacisku to podstawa ... :lol:

Autor:  grubyilysy [ Cz sie 12, 2010 11:37 am ]
Tytuł: 

Gustaw napisał(a):
...Ty też nie zauważyłeś ?...

Jak wychodziłem z domu, była jeszcze zasłonięta niebieskim brezentem. Przegapiłem odsłonięcie. Ale juz wiadomo, że wg obrońców to jest "wstyd i hańba".

Autor:  Gustaw [ Cz sie 12, 2010 11:47 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
to jest "wstyd i hańba"

A juści ...
Bo tablica powinna być przynajmniej wielkości płyty czerniakowskiej ...
Obrazek
a za nią pomnik na wzór tego pomnika sapera ...
Obrazek
PS
Obok było moje przedszkole stąd tak te pomniki dobrze znam ... z resztą trudno ich nie zauważyć jadąc np Wisłostradą ... nawet popylając stówką ... :lol:

Autor:  Basia Z. [ Cz sie 12, 2010 11:59 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):

Ale jak zobaczyłem zdjęcie i czytam co piszesz o "coraz większej liczbie gdzie popadnie" to zaczynam się denerwować, ewidentnie "grypa smoleńska".


Stawianie krzyży pęczkami w Beskidach nie koniecznie wiąże się ze Smoleńskiem i raczej nie ma zabarwienia politycznego.
To już jakaś tam tradycja.
Po Beskidach (zwłaszcza Wyspowym, Sądeckim) chodzi dość sporo grup oazowych i prawie każda taka grupa niesie krzyż, który potem gdzieś wbija.

Ludzie miejscowi nie usuwają (no chyba że cichcem) - no bo wiadomo - krzyż.
Ja też nie jestem za tym aby je usuwać.
Tylko to wcale mi nie pachnie religijnością a pachnie anarchią.

I na wzór tych drewnianych, całkiem prostych krzyży w Beskidach powstają potem te inne bardziej wymyślne - np. na Rysach.

Jakaś grupa chciała w ten sposób uczcić swoje święto - no i uczciła.

(abstrahuję tu całkowicie od krzyża przed Pałacem Prezydenckim, bo to jest sprawa zupełnie inna).

B.

Autor:  piomic [ Cz sie 12, 2010 12:36 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
zorganizować jakieś jedno miejsce (...) i przenieść tam wszystkie te krzyże.
Hm... A Palikot przyniesie Lecha i kiełbaski?
:wink:

Autor:  Łukasz T [ Cz sie 12, 2010 12:44 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
zorganizować jakieś jedno miejsce (...) i przenieść tam wszystkie te krzyże.
Hm... A Palikot przyniesie Lecha i kiełbaski?
:wink:


Hala Gąsienicowa pasuje.

Autor:  piomic [ Cz sie 12, 2010 12:48 pm ]
Tytuł: 

No pasuje.

Autor:  Vespa [ Cz sie 12, 2010 12:53 pm ]
Tytuł: 

Ja bym je ustawiła wzdłuż szosy na Morskie. Zwłaszcza na tym pierwszym odcinku do wodolotów, gdzie nie ma charakterystycznych punktów w krajobrazie.
"ciśnij Maziu, jeszcze tylko cztery krzyże i jedna trzecia drogi za nami" :alien:

Autor:  Gustaw [ Cz sie 12, 2010 12:59 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Ja bym je ustawiła wzdłuż szosy na Morskie.

Takie stancyje ?
A nie lepiej przy szlaku na Giewont ?
Wystarczy, że pielgrzymki ciągną w jedno miejsce ... w sumie to do Moka też ... ale tam fasiągi są to i tak stancyje na nic się zdadzą ... :|

Autor:  Basia Z. [ Cz sie 12, 2010 2:34 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Ja bym je ustawiła wzdłuż szosy na Morskie. Zwłaszcza na tym pierwszym odcinku do wodolotów, gdzie nie ma charakterystycznych punktów w krajobrazie.


Gdyby tak zgromadzić wszystkie stałyby co 5 m.

B.

Autor:  Kwiatkos [ Śr sie 18, 2010 11:26 am ]
Tytuł: 

Uważam, że jakaś tablica, czy krzyż na szczycie to dobry odnośnik orientacyjny.
Daje on turystom możliwość ujęcia szczytu ze sobą na fotce w słabej pogodzie.

Ten krzyż na Rysach prezentuje się całkiem nieźle. Ma unikatowy wygląd.
Trójnóg o wiele bardziej niszczy wygląd.
Tylko jeden mały szkopuł - krzyż nie znajduje się na szczycie tylko na polskim wierzchołku. Jest pochylony w polską stronę. Tak sobie myślę, że autor celowo go tak zamontował. Ciekawe co miał przez to na myśli.

Szczyt jest niedaleko obok i ma 4m więcej.
Moim zdaniem tam powinien się znajdować symbol szczytu a jakoś go tam nie widziałem.

Stal szczytowa skutecznie myli wielu turystów, którzy nie pną się już na słowacki wierzchołek, na którym przeważnie jest piękne miejsce obserwacyjne i mało ludzi :) Pewnie myślą, że to jest niżej :D

Autor:  Łukasz T [ Śr sie 18, 2010 11:32 am ]
Tytuł: 

Kwiatkos napisał(a):
Ciekawe co miał przez to na myśli.


Może był pijany przy montowaniu ?

Kwiatkos napisał(a):
Stal szczytowa skutecznie myli wielu turystów, którzy nie pną się już na słowacki wierzchołek


Użytkowniku Kwiatkos czy wiesz, że przepisy zabraniają wejścia na slowacki, główny, wierzchołek Rys ( Rysów ? ) ?

Autor:  Kwiatkos [ Śr sie 18, 2010 11:54 am ]
Tytuł: 

Zabraniają, czy nie ale to właśnie jest prawdziwy szczyt.
Tematem wątku jest krzyż a nie szlaki.

Niestety nie jestem obeznany na tyle dobrze w przepisach słowackich aby tutaj się kłócić.
Wiem, że w słowackim parku trzeba mieć dodatkowe ubezpieczenie w razie akcji ratunkowej lub poszukiwawczej. Wiem też o innych możliwościach, których tu nie wymienię, bo to inny temat.
Jeśli zabronione jest zboczenie z polskiego wierzchołka to powinni zamknąć też wszystkie szlaki biegnące wzdłuż granicy.

W Polsce dozwolone jest bezpieczne zboczenie ze szlaku w celu odpoczynku aby nie tarasować przejścia.
Szczyt słowacki w Polsce swobodnie mieściłby się w granicy tolerancji tego przepisu.

Pozdrawiam

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/