wistaria napisał(a):
Pewnie,że istnieje psychologia zwierząt, tylko Ci zacni ludzie, którzy się nią zajmują są mało dostępni dla ciekawskich lub zwyczajnie jest ich mało. Myślę,że w Polsce nie ma specjalisty od zachowań niedźwiedzi,a fajnie by było gdybym się myliła.
Ja w każdym razie nie spotkałam jeszcze właściciela owej sławetnej "kupy"

w Białej Wodzie i choć pewnie niejeden patrzył na mnie z ukrycia, to mam nadzieję,że nie naruszyłam jego rytmu wędrówki i nie przestraszyłam spiesząc w górę szlaku i niech tak pozostanie, kiedy przyjdzie czas na powrót w do stóp Garłucha.
I tak oto z wątku o obozie taternickim zrobił się, co nie było moim zamiarem; przepraszam

; wątek o niedźwiedziach, ale z drugiej strony tam jest ich matecznik, o czym każdy przechodzący tamtędy turysta i taternik wie przecież.

Nas szkoli dr Wojciech Śmietana z IOP w Krakowie, od chyba 10 lat prowadzi badania nad wielkimi drapieżnikami w Karpatach, przede wszystkim w naszym regionie. Na ostatnim szkoleniu fajnie tłumaczył mi zachowanie niedźwiedzi obok szlaków. U nas najprawdopodobniej tego nie ma, zwierzaki jeszcze na szczęście nie są zsynantropizowane ale w Tatrach ponoć to stosunkowe powszechne, że nasze gatunki spotykają się.
Najlepiej porównać szlak z szosą. Po szosie poruszają się samochody, to my ludzie chodzący po szlakach, na poboczach są piesi, którzy poruszają się bez lęku, bo wiedzą, że samochody mają swoją własną przestrzeń. Niestety, czasami dochodzi do kolizji, samochód zjeżdża na pobocze, turysta idzie na lewiznę i nieszczęście gotowe.
Twoje poprzednie posty zdenerwowały mnie. Do szału doprowadzają mnie opowiastki w internecie o spotkaniach z misiem. Bardzo źle odebrałam Twój post o oświetleniu niedźwiedzicy. To zabrzmiało w pierwszej chwili tak nieprawdopodobnie aż zjeżyłam się. Moim zdaniem należy unikać, szczególnie teraz, w czasie rozrodu wejścia do ostoi. Dla własnego bezpieczeństwa, a przede wszystkim niedźwiedzi i innych zwierząt. Los zsynatropizowanych zwierząt jest przesądzony. Odstrzał lub zoo. Najlepszy przykład to Turnica o której pisałam w wątku bieszczadzkim.
Wątpię aby można było prowadzić badania nad psychiką niedźwiedzi, to byłaby zbyt duża ingerencja w środowisko. Można jednak dość dużo dowiedzieć się z obserwacji zwierzaków o ich behawiorze. Niedźwiedzie są tzw. ekologicznie plastyczne, dość łatwo przystosowują się do nowych warunków i są niewątpliwie bardzo inteligentne.