Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 302 z 601

Autor:  pin54 [ Pn lip 04, 2011 7:42 pm ]
Tytuł:  Tatry u południowych sąsiadów (i/lub polskie też)

Witam wszystkich

Wybieram się z drugą połową w Tatry na około tydzień (koniec lipca). Chciałbym Was prosić o pomoc w zaplanowaniu tej wyprawy.

Trochę się napaliłem na Rysy. Wiele opisów mówi, że nawet "emeryci" wejdą, choć inni piszą, że tylko dla zaawansowanych - myślę, że dalibyśmy radę...ale warunek pierwszy: brak śniegu, lub śladowe ilości bo raki i czekan tylko na zdjęciach widziałem - dlatego pytanie czego mogę się tam spodziewać na koniec lipca ? Chyba, że przesadzam z tym śniegiem i nie taki straszny diabeł... ? Żeby było łatwiej planuję podejście od strony słowackiej - może niektórzy przesadzają ze skalą trudności, ale wolę dmuchać na zimne, poza tym podobno ładniej to dwa, trzy, po wakacjach znajomym będę opowiadał, że za granicą w górach byłem :D

Dojechać chcemy samochodem. Ogólnie najchętniej bym to widział jako jedną trasę i powrót ostatniego dnia pekaesem (czy czymkolwiek innym) do punktu wyjścia z tym, że siły chciałbym rozłożyć mniej więcej tak,

dzień 1 = krótka trasa
2 = średnia długościowo i technicznie, takie before przed rysami
3 = bardzo krótka trasa, żeby był czas na pifko na trawie, ewentualną regenerację i przemyślenie czy to dobry pomysł :)
4 = Rysy (najdłuższa trasa)
5 = krótka trasa
6 = średnia trasa
dni może być więcej o ~1-2 jak by co. Może być też np. 3 dni w Polsce, 4 dzień = przejazd do Słowacji, 5-7 dzień Słowacja i powrót do domu (albo na odwrót)

Tak mi się to marzy, tak wygląda moja idealna trasa... teraz pewnie nastąpi ostra korekta i sprowadzenie na ziemię (bo w sumie to wyprawa na Rysy z "tygodniowym obciążeniem" to chyba jednak nie najlepszy pomysł? - więc już pierwsza korekta) . Może ktoś planował sobie coś podobnego i może wrzucić gotowy "plan" ?

Ps. Wiem, że podobnych pytań jest tu mnóstwo, wiem że dla Was to jest "kolejne takie samo pytanie", choć dla mnie jest jedyne w swoim rodzaju :) i wiem, że Wasz czas jest cenny, dlatego proszę o krótkie wskazówki - chociaż jakieś nazwy, żebym wiedział czego szukać na forum (np. start tu i tu potem dostancie się gdzieśtam ale nie szlakiem xxx bo nuda/za ciężko). Zostały mi dwa tygodnie i po prostu nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego i przeanalizować wszystkich szlaków, poza tym sam mogę mieć kompletnie bezsensowne pomysły.

Ps.2.
W skrócie o nas:
Doświadczenie z górami mamy niewiele, kilka razy się było, ale raczej w celach "rozrywkowych" ze znajomymi, więc żadnego poważnego szczytu na koncie nie mamy. Kondycyjnie raczej jesteśmy przygotowani - powiedzmy sportowo "ogólno-kondycyjnie". Jakieś tam delikatne doświadczenia mamy ze wspinaczką - po sztucznych ściankach, ale przynajmniej 20 metrów wolnej przestrzeni pod nogami nie paraliżuje, a i stopy wiemy jak stawiać. Jeżeli chodzi o ogólne poruszanie się w terenie to ja raczej jestem przygotowany - całodniowy "spacer" po mazurskich lasach i szron na policzkach nie odstrasza, mapę też przeczytam...poza tym oglądam Bear'ego Grylls'a [joke ofcorz].
Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych jest to porywanie się z motyką na słońce, ale gdybym nie wierzył, że nam się na 100% uda to bym nie zaczynał. Zaraz mi ktoś napisze, że taka pewność siebie to zguba w górach :)...dlatego pierwsze 2-3 dni mają wszystko zweryfikować. W razie problemów z kondycją, pogodą czy czymkolwiek innym przejdziemy do planu B.

Autor:  slawekskiper [ Pn lip 04, 2011 7:58 pm ]
Tytuł: 

pin54 napisał(a):
.poza tym oglądam Bear'ego Grylls'a [joke ofcorz].

I to wystarczy- tylko nie skracaj sobie dróg zejściowych nurtami potoków :lol:
Plan jest ok. Tylko zastanawia mnie pkt.3 i 4, a konkretnie czemu chcecie balować w przeddzień najdłuższej trasy? Jak lubicie leczyć kaca w taki sposób - czemu nie :lol:

Autor:  wichurra [ Pn lip 04, 2011 8:02 pm ]
Tytuł: 

Opcji może być wiele. Moje propozycje to:

Dzień 1

Kuźnice - Ścieżka nad Reglami - Sarnia Skała - Dolina Strążyska
lub
trochę już dłuższa trasa - Dolina Chochołowska - Iwaniacka Przełęcz - Dolina Kościeliska


Dzień 2
Kościelec
lub
Morskie Oko - Szpiglasowa - 5 Stawów

Dzień 3
Palenica - Rusinowa (może być też Gęsia Szyja) - Wiktorówki - Zazadnia

Dzień 4
Rysy

Dzień 5
Toporowa Cyrhla - Kopieniec - Dalina Olczyska - Jaszczurówka (lub na Nosal i wyjście w Kuźnicach)

Dzień 6
Dolina Chochołowska - Grześ - Rakoń - Wołowiec
albo
Czerwone Wierchy

Autor:  pin54 [ Pn lip 04, 2011 8:16 pm ]
Tytuł: 

Hehehehe. Żarcia też nie bierzemy :D

Nie nazwałbym tego balowaniem - może źle to ująłem. Właśnie dlatego, że nie chcę balować uciekam w góry. Myślę o 1-2 piwkach, wypitych całkowicie beztrosko na łące z widokiem na góry, nie spiesząc się nigdzie, w ciągu całego "popołudnio-wieczora". Taki totalny relaks i "nic nierobienie" - czego zasadniczo nienawidzę, ale w tych okolicznościach przyrody myślę, że jeden dzień będzie taką wisienką na torcie :).

Autor:  Kabanos [ Pn lip 04, 2011 8:26 pm ]
Tytuł: 

pin54 - ogólnie wydźwięk Twojego posta brzmi tak, jakbyś wybierał się co najmniej na Piz Bernina lub inny Eiger... Rysy może i są męczące i dla niedoświadczonych trudne ale nie jest to jakaś wielka wyprawa. Czwartego dnia chcesz zrobić najdłuższą trasę - na Rysy, chcesz by reszta była krótsza a tymczasem jest sporo tras dłuższych niż na Rysy a mniej męczących więc niekoniecznie zamykaj się na inne długie wycieczki. Oczywiście, nie wiesz jak będzie to wyglądało kondycyjnie i możliwe, że po prostu poza weściem na Rysy nie chcesz się za bardzo przemęczać. Wiem, że dla was to będzie wielka wyprawa ale w Tatrach jest sporo ciekawszych i trudniejszych szlaków. A właściwie - pojedziecie i sami zobaczycie. A propozycji będzie tyle ilu użytkowników się tu wypowie. 2 tygodnie to wystarczająco dużo czasu by samodzielnie zaplanować wymarzony tydzień w Tatrach. Ale mnie łatwo mówić.

Autor:  pin54 [ Pn lip 04, 2011 9:20 pm ]
Tytuł: 

:) I masz rację, no bo tak to jest w internecie opisane, dlatego nie wiem jak mam to traktować do momentu jak się nie pojawię na miejscu. Czytam, czytam, czytam i co chwilę trafiam na odpowiedzi (tu na forum też): "nie dacie rady", "w tym roku to idź tu i tu, a na rysy wróć za rok", "odpuść sobie", "to szlak tylko dla zaawansowanych" itd. Tylko i wyłacznie dlatego podchodzę do tego tak jak podchodzę. To po pierwsze. Po drugie jak bym podszedł do tego zbyt "arogancko" to pewnie zamiast sensownych odpowiedzi przeczytałbym to co zacytowałem powyżej :) (no i w sumie trudno się dziwić, też bym nie doradzał komuś takich wycieczek jak bym miał podejrzenia, że może chcieć iść w japonkach :) ).

No i widzisz, właśnie o to chodzi, że za mało wiem, żeby sobie w te 2 tygodnie wszystko ułożyć (a niestety nie mogę poświęcić się tylko temu zajęciu). Kolega mi tu napisał plan, Ty zapewne na niego spojrzałeś i przypominasz sobie kamienie które mijałeś na każdym z nich :), a mi trochę czasu zejdzie żeby to chociaż na mapę nanieść bo kompletnie nie wiem gdzie to jest :) Wyobraź sobie że Ci teraz podaję nazwy ośrodków wypoczynkowych nad mazurskimi jeziorami które musisz zobaczyć... :)
Do tej chwili rzeczywiście nie zdawałem sobie sprawy z tego, że są trudniejsze szlaki niż Rysy. Być może zaplanowałbym sobie coś więcej, ale "wszyscy" tak straszą, że faktycznie się czuje jak bym na kilimandżaro szedł :).

Że każdy będzie miał inną propozycję to podejrzewam, ale myślę że jak na "pierwszy raz" każda z tych propozycji będzie dobra i każda będzie nam się podobała. Następnym razem już będziemy wiedzieli dokładnie czego chcemy, co możemy i będzie mniej pytań.

Autor:  Chariot [ Pn lip 04, 2011 9:29 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Pamiętam jak podobna sytuacja kiedyś zaistniała. Osób nie było co prawda aż 50, ale wystarczyło.
Około 30 osobowa wycieczka Węgrów szła od Przełęczy Świnickiej na Zawrat i dalej w planach mieli chyba Orlą Perć.
Wszyscy mieli lonże i wpinając się do łańcuchów spowodowali gigantyczny korek na szlaku.
Nam to akurat w niczym nie przeszkadzało, bo robiliśmy chyba wówczas grań Świnicy, czy coś innego i owych Węgrów spotkaliśmy dopiero w Kuźnicach, ale słyszeliśmy od innych turystów jak to wyglądało.
Sprowadzaliśmy z Gąsienicowej do Kuźnic po zmroku kilka osób, które nie miały światła. Nie brali, bo nie planowali kilkugodzinnego czekania na Węgrów na łańcuchach.
Wszystko działo się w okresie jesień/zima, kiedy na szlakach są duże pustki. Jakby to wyglądało w środku lata? Czy węgierski konsulat musiałby interweniować w sprawie pobitych Węgrów?

:shock:
piekna akcja!
brzydcy Wegrzy, w listopadzie na Orla Perc nie chodzimy...
ale tak powaznie, to nie zdawalem sobie sprawy, ze takie sytuacje sie zdarzaja w Tatrach
grubyilysy napisał(a):
jedyne co może wydaje mi się w miarę sensownym, to wprowadzić zwyczaj aby wolniejsi jednak przepuszczali szybszych, a szybsi jak chcą wyprzedzać to faktycznie szli szybko a nie tylko "szybciej".

amen

Autor:  Vespa [ Pn lip 04, 2011 9:33 pm ]
Tytuł: 

pin54 napisał(a):
Czytam, czytam, czytam i co chwilę trafiam na odpowiedzi (tu na forum też): "nie dacie rady", "w tym roku to idź tu i tu, a na rysy wróć za rok", "odpuść sobie", "to szlak tylko dla zaawansowanych" itd.


Jeśli jesteś sprawny fizycznie (nie ponadnaturalnie, normalnie - np. wejdziesz na ósme piętro jak nie ma windy i rzucisz co najwyżej jedną jawnogrzesznicą :wink: ) oraz masz dobry łeb do wysokości żaden znakowany szlak Tatr Polskich nie jest dla ciebie nie do przejścia.
Oczywiście zgadzam się, że jeśli nie jest się pewnym swojej psychy lepiej nie zaczynać od najbardziej zaawansowanych.
Rysy od polskiej strony technicznie nie są trudne, natomiast ostatni fragment jest eksponowany, nie przekłada się to jednak na trudność.
No ale mówisz, że nie macie problemu z lękiem wysokości.
Jak dla mnie nie stresuj się i po prostu napieraj, w razie czego zawsze możesz zawrócić - żaden przypał. Ale nie sądzę byś nie dał rady :)
Co do wcześniejszych wycieczek może Świnia, trudność podobna ale dużo krócej.

Autor:  Kabanos [ Pn lip 04, 2011 9:35 pm ]
Tytuł: 

pin54 - Podoba mi się Twoje podejście. Gdyby wszyscy niedoświadczeni tak trzeźwo się wypowiadali to forum byłoby już tylko do nabijania zbędnych postów a TOPR miałby dużo mniej roboty. Byle tak dalej a wasza wyprawa będzie naprawdę bardzo udana.

Vespa napisał(a):
Co do wcześniejszych wycieczek może Świnia, trudność podobna ale dużo krócej.


Dobry pomysł. Na Świnicy oswoilibyście się z łańcuchami i ekspozycją. Idąc z Murowańca to naprawdę niedługa wycieczka a jest to drugi szczyt w polskich Tatrach, na który prowadzi znakowany szlak.

Autor:  wichurra [ Pn lip 04, 2011 9:46 pm ]
Tytuł: 

Tak - Świnica to też dobry pomysł.

Autor:  kj39 [ Pn lip 04, 2011 9:54 pm ]
Tytuł:  Re: Tatry u południowych sąsiadów (i/lub polskie też)

pin54 napisał(a):
Witam wszystkich
dzień 1 = krótka trasa
2 = średnia długościowo i technicznie, takie before przed rysami
3 = bardzo krótka trasa, żeby był czas na pifko na trawie, ewentualną regenerację i przemyślenie czy to dobry pomysł :)
4 = Rysy (najdłuższa trasa)
5 = krótka trasa
6 = średnia trasa

ja bym ci zaproponowal taki plan:
najpierw baza w rejonie Kuznic albo Kalatowki i trasy:
1 - spacer z Kuznic na Murowaniec, potem nad jeziorem szlakiem pod Granaty ile sil starczy i zejscie
2 - wejscie na Przelecz Kondracka i potem Czerwone Wierchy (wracajac o poludniu mozna zahaczyc o Giewont, jesli tlumu juz nie bedzie)
3- przeniesc sie z plecakami w rejon Moka, wykorzystujac busiki (pewnie znajdziesz jeszcze miejsce w Roztoce)
4 - spacer do schroniska w D5SP, potem przez Szpiglas (albo Swistowke, zaleznie od pogody i miesni) nad Moko i powrot
5 - asfaltem nad Moko i potem na Rysy - jak na koncu nie spodoba wam sie ekspozycja, to mozecie sie wycofac, zaden dyshonor
6- przejechac busikami w rejon Kir i dolezc do schroniska na Ornaku, jak czasu starczy zwiedzic jaskinie
7 - pojsc na Blyszcz/Bystra przez Ornak

w ten sposob ogarniecie duzy obszar i rozne miejsca

Autor:  Chariot [ Pn lip 04, 2011 10:30 pm ]
Tytuł: 

pin54
Polskie Tatry troche nudnawe sa :D napierajcie na Slowacje
ja bym polecal zrobic baze w Nowej Lesnej (kilka kilometrow od Starego Smokowca) w jakis prywatnych kwaterach
stamtad mozecie elektriczka(taki lokalny pociag)/autobusem/samochodem podjezdzac pod znakowane szlaki
moje propozycje-
bardzo krotka trasa
1.wyjazd kolejka na Lomnice :D /kolejka na Hrebeniok-Chata Zamkowskiego i z powrotem ta sama droga
krotkie trasy
1.Stary Smokowiec-Slaski Dom-Tatrzanska Polanka
2.kolejka na Hrebeniok-Chata Zamkowskiego-Chata przy Lomnickim Stawie-Tatrzanska Lomnica (kolejka lub zejscie szlakiem)
srednie trasy-nie ma tam srednich tras-sa tylko dlugie :D
1.Szczyrbskie Pleso-dol.Mlynicka-Bystra Lawka-Furkostka Dolina-Szczyrbskie Pleso
2.Szczyrbskie Pleso-Popradzki Staw-Mieguszowiecka Dolina-Koprowy Wierch i z powrotem ta sama droga
no i oczywiscie Rysy od slowackiej strony, od Popradzkiego Stawu
wszystkie trasy zweryfikuje pogoda :D
BARDZO WAZNE-
Przed wyjazdem w Tatry Slowackie obowiazkowo trzeba wykupic ubezpieczenie od kosztow akcji ratowniczej helikopterem na wszystkie dni pobytu-do kupienia w agencjach ubezpieczeniowych

Autor:  Yanoosh [ Wt lip 05, 2011 8:52 am ]
Tytuł: 

wichurra napisał(a):
Tak - Świnica to też dobry pomysł.


Na Świnicy panuja obecnie zimowe warunki. Jes ładna warstewka śniegu i ogólnie ślisko. W południe na szczycie tydzień temu był aż 1 stopień C, na szlaku zastała nas śnierzyca, gradobicie, deszcz, grzmoty i chmurzyska. Sprawdź przed wyjściem prognoze w Murowańcu. Szlak ogólnie łatwy, o ile masz dobre buty i odzierz. Nie zapomnij o rękawicach (łańcuchy).

Autor:  kozica szwedzka [ Wt lip 05, 2011 9:06 am ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
pin54
Polskie Tatry troche nudnawe sa :D napierajcie na Slowacje
ja bym polecal zrobic baze w Nowej Lesnej (kilka kilometrow od Starego Smokowca) w jakis prywatnych kwaterach
stamtad mozecie elektriczka(taki lokalny pociag)/autobusem/samochodem podjezdzac pod znakowane szlaki
moje propozycje-
bardzo krotka trasa
1.wyjazd kolejka na Lomnice :D /kolejka na Hrebeniok-Chata Zamkowskiego i z powrotem ta sama droga
krotkie trasy
1.Stary Smokowiec-Slaski Dom-Tatrzanska Polanka
2.kolejka na Hrebeniok-Chata Zamkowskiego-Chata przy Lomnickim Stawie-Tatrzanska Lomnica (kolejka lub zejscie szlakiem)
srednie trasy-nie ma tam srednich tras-sa tylko dlugie :D
1.Szczyrbskie Pleso-dol.Mlynicka-Bystra Lawka-Furkostka Dolina-Szczyrbskie Pleso
2.Szczyrbskie Pleso-Popradzki Staw-Mieguszowiecka Dolina-Koprowy Wierch i z powrotem ta sama droga
no i oczywiscie Rysy od slowackiej strony, od Popradzkiego Stawu
wszystkie trasy zweryfikuje pogoda :D
BARDZO WAZNE-
Przed wyjazdem w Tatry Slowackie obowiazkowo trzeba wykupic ubezpieczenie od kosztow akcji ratowniczej helikopterem na wszystkie dni pobytu-do kupienia w agencjach ubezpieczeniowych

Popieram - Slowacja ciekawsza i nieco mniej ludzi zwykle :)
ja bym tam gdzies jeszcze wrzucila wycieczke do Zielonego Stawu - droga to jakies, z tego co pamietam 2,5 - 3 h nie spieszac sie, plus powrot. Dolina przepiekna, schronisko klimatyczne, a jak sil starczy mozna jeszcze wyskoczyc na przelecz pod Kopa, popatrzec na Bielskie (a tam to zwykle malo ludzi jest, kumuluja sie w schronisku).

Autor:  wichurra [ Wt lip 05, 2011 9:28 am ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Szlak ogólnie łatwy, o ile masz dobre buty i odzierz. Nie zapomnij o rękawicach (łańcuchy).


Łatwym szlakiem bym tego nie nazwała. Zależy jeszcze którędy się idzie. Przez Zawrat jest trochę trudniej.

Autor:  kaziuuu [ Wt lip 05, 2011 10:30 am ]
Tytuł: 

Mam pytanie czy jest na tym forum osoba która weszła w warunkach zimowych(Jak jest dużo śniegu) na przełęcz pod chłopkiem? Chodzi mi przede wszystkim o przejście tego momentu kiedy się zaczynają trudności techniczne no i oczywiście galeryjkę :P Czy ją się w ogóle da przejść jak jest śnieg?

Autor:  rogerus72 [ Wt lip 05, 2011 10:38 am ]
Tytuł: 

pin54
ot, i masz odpowiedź:
Vespa napisał(a):
Jeśli jesteś sprawny fizycznie oraz masz dobry łeb do wysokości żaden znakowany szlak Tatr Polskich nie jest dla ciebie nie do przejścia.
Rysy od polskiej strony technicznie nie są trudne, natomiast ostatni fragment jest eksponowany, nie przekłada się to jednak na trudność.
No ale mówisz, że nie macie problemu z lękiem wysokości.
Jak dla mnie nie stresuj się i po prostu napieraj, w razie czego zawsze możesz zawrócić - żaden przypał. Ale nie sądzę byś nie dał rady :)
Co do wcześniejszych wycieczek może Świnia, trudność podobna ale dużo krócej.

Kabanos napisał(a):
Dobry pomysł. Na Świnicy oswoilibyście się z łańcuchami i ekspozycją. Idąc z Murowańca to naprawdę niedługa wycieczka a jest to drugi szczyt w polskich Tatrach, na który prowadzi znakowany szlak.

osobiście z Rysami mam pewne niewyrównane rachunki - dwa wejścia i na szczycie ZŁO -widoków zero... druga próba była (moje osobiste odczucie) o wiele gorsza - już od Buli pod Rysami lazłem w mleku, widoczność: trzy, może cztery metry...
Świnia to również nic przerażającego. Vespa i Kabanos - uwierz mi - źle Ci nie podpowiadają.
umiejętne wspinanie się po łańcuchach (czy to na Świnię, czy na Rysy), pewien stopień odporności na ekspozycję, rozsądek... i myślę, że wycieczka się uda, wrócicie cało i zdrowo nacieszeni wrażeniami.

pzdr

Autor:  Yanoosh [ Wt lip 05, 2011 10:58 am ]
Tytuł: 

wichurra napisał(a):
Yanoosh napisał(a):
Szlak ogólnie łatwy, o ile masz dobre buty i odzierz. Nie zapomnij o rękawicach (łańcuchy).


Łatwym szlakiem bym tego nie nazwała. Zależy jeszcze którędy się idzie. Przez Zawrat jest trochę trudniej.


Wchodziłem od Przełęczy Świnickiej, natomiast schodziliśmy na Zawrat, ale to już zupełnie inna historia :shock:

Autor:  migotka351 [ Wt lip 05, 2011 12:13 pm ]
Tytuł: 

Witam,

Ja zaplanowałam takie trasy na przyszły tydzień:
1.Podbańska-Dolina KAmienista-Błyszcz-Bystra-Bystra Dolina
2.Pribylina-Otargańce - Jarząbczy - Kończysty- Raczkowa Dolina-Pribylina
3. Pribylina - tatranska magistrala-Ziar- Baraniec - Pribylina
z wahaniem:
4.Pribylina - Jamnicka Dol.- Jamnicka Przełęcz-Rohacze-ZIarska Przełęcz-Jamnicka DOliną-Pribylina
5. Ziar-Ziarska Chata-Jałowiecka Przełęcz-Banikov-Smutna Przełecz-Ziarska CHata-Ziar


Czy moze ktos sie orientuje w sytuacji na tych szlakach?czy jest dużo sniegu?

Czy dla zwykłego szaraka bez sprzętu są one mozliwe do przejścia?

Był ktos może ostatnio na któryms z tych szlaków?

pzdr

ela:)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lip 05, 2011 12:16 pm ]
Tytuł: 

kaziuuu napisał(a):
Mam pytanie czy jest na tym forum osoba która weszła w warunkach zimowych(Jak jest dużo śniegu) na przełęcz pod chłopkiem? Chodzi mi przede wszystkim o przejście tego momentu kiedy się zaczynają trudności techniczne no i oczywiście galeryjkę :P Czy ją się w ogóle da przejść jak jest śnieg?


http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=3717

ale nie polecam brać przykładu 8)

Autor:  piomic [ Wt lip 05, 2011 2:02 pm ]
Tytuł: 

Przywaliłeś z grubej rury.
Że też wszyscy to przeżyli...

Autor:  Chariot [ Wt lip 05, 2011 3:00 pm ]
Tytuł: 

kaziuuu napisał(a):
Mam pytanie czy jest na tym forum osoba która weszła w warunkach zimowych(Jak jest dużo śniegu) na przełęcz pod chłopkiem? Chodzi mi przede wszystkim o przejście tego momentu kiedy się zaczynają trudności techniczne no i oczywiście galeryjkę :P Czy ją się w ogóle da przejść jak jest śnieg?

:D
juz z samego ostatniego zdania mozna wywnioskowac, ze raczej nigdy w zimie w Tatrach na jakims powazniejszym wyjsciu nie byles (jesli sie myle, to mnie oswiec)
nie bylem tam w zimowych warunkach, z tego prostego powodu, ze od Kazalnicy jest to trawers w poprzek zbocza i teren jest cholernie lawiniasty
a dla marnej przeleczy 2307m szkoda sie przejechac na tamten swiat
przejscie pozna jesienia i wczesna wiosna bedzie zalodzone i tez bardzo niebezpieczne
w warunkach zimowych jest to droga juz prawie taternicka (trudnosci co najmniej I UIAA)
wnoszac z twojego posta nie masz nalezytego doswiadczenia do przejscia tej drogi, wiec lepiej sobie odpusc
chyba ze pytales tylko teoretycznie, z czystej ciekawosci :D

Autor:  Łukasz T [ Wt lip 05, 2011 3:47 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
chyba ze pytales tylko teoretycznie, z czystej ciekawosci


Może chce napisać zmyślone wspomnienia ? :mrgreen:

Autor:  Chariot [ Wt lip 05, 2011 4:14 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Chariot napisał(a):
chyba ze pytales tylko teoretycznie, z czystej ciekawosci


Może chce napisać zmyślone wspomnienia ? :mrgreen:

:D

Autor:  kaziuuu [ Wt lip 05, 2011 4:42 pm ]
Tytuł: 

To prawda nie mam doświadczenia w chodzeniu w zimę :P Jedynie wiosną byłem w tatrach zachodnich a także na Kościelcu no i właśnie na przełęczy pod chłopkiem ale doszedłem tylko do Kazalnicy(W sumie to pierwszy raz tam szedłem). Nie wiem jak jest w zimie ale na początku maja było tam w niektórych miejscach z 5m śniegu i się zapadało po pas niekiedy xD. Ostatnio wszedłem tam już jak nie było śniegu i było to jak dla mnie nieporównywalnie łatwiejsze niż samo dojście do Kazalnicy w śniegu.

Autor:  Chariot [ Wt lip 05, 2011 5:03 pm ]
Tytuł: 

kaziuuu
no to mozna powiedziec, ze masz pewne obycie ze sniegiem
Kazalnica na poczatku maja bez czekana i rakow (chyba ze miales?) to
calkiem ladne wyjscie, chociaz nie bardzo rozsadne
za to wycof z Kazalnicy jak najbardziej juz rozsadny
i nie chodz samotnie
pozdro

Autor:  Eliszka [ Wt lip 05, 2011 8:13 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
kaziuuu napisał(a):
Mam pytanie czy jest na tym forum osoba która weszła w warunkach zimowych(Jak jest dużo śniegu) na przełęcz pod chłopkiem? Chodzi mi przede wszystkim o przejście tego momentu kiedy się zaczynają trudności techniczne no i oczywiście galeryjkę :P Czy ją się w ogóle da przejść jak jest śnieg?


http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=3717

ale nie polecam brać przykładu 8)


ale zajebioza :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lip 05, 2011 8:30 pm ]
Tytuł: 

Eliszka napisał(a):
! napisał(a):
kaziuuu napisał(a):
Mam pytanie czy jest na tym forum osoba która weszła w warunkach zimowych(Jak jest dużo śniegu) na przełęcz pod chłopkiem? Chodzi mi przede wszystkim o przejście tego momentu kiedy się zaczynają trudności techniczne no i oczywiście galeryjkę :P Czy ją się w ogóle da przejść jak jest śnieg?


http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=3717

ale nie polecam brać przykładu 8)


ale zajebioza :D

no nie całkiem
to jest doskonały przykład czego nie należy robić w tatrach :!:
nam się udało...

Autor:  dominikaka [ Wt lip 05, 2011 8:50 pm ]
Tytuł: 

Witajcie. Chciałabym się poradzić odnośnie wyjazdu w Tatry. Planujemy jechać z chłopakiem w sierpniu na 10 dni. Jeździmy tam regularnie od kilku lat jednak ja nadal o sobie nie mogę powiedzieć, że sprawnie poruszam się po górach i szlakach. Mój chłopak ma lepszą kondycję. Co do tej pory zaliczyliśmy Giewont ( ja byłam wykończona on chciał iść dalej na Kopę i Kasprowy), Kasprowy, ale innego dnia, Morskie Oko, Gubałówkę, Dolinę Białego, Strążyską, Wielką Krokiew, kawałeczek doliny Kościeliskiej i Jaskinię Mroźną. No i chyba tyle. W tym roku planujemy kolejny wypad w góry i powoli ustalamy co zwiedzimy. Mój bardzo chętnie wybrał by się na Rysy, ale ja wiem, że do tego się nie nadaję. Nie jestem strachliwa, ale szybko się męczę. I nie potrafię dobrze chodzić po górach. Na Giewont weszłam, ale zejść nie potrafiłam. Musiał mi kierować każdy krok, bo ja jakoś po tych kamieniach dobrego wyczucia nie miałam i pewnie stoczyłabym się na dół. Ale jakaś strasznie nieporadna nie jestem:) Ale jednak Orla Perć to nie na moje siły. Potrzebuję ustalić jakąś trasę, z której będzie i on zadowolony i ja jakoś bardzo się nie umęczę.
Może moglibyście mi coś podpowiedzieć, pomóc ustalić plan tak żeby mój chłopak też był zadowolony?
ja jestem w stanie przejść trase, pewnie z wieloma odpoczynkami itd, ale jednak potrafie. Tylko, ze krótkie jak Giewont to tylko Giewont i nic wiecej. Jak Kasprowy to tylko Kasprowy. Nie dam rady obskoczyc jednego dnia kilku gór. No i nie chcialabym kolejny raz isc na to co bylam, a nie znam sie na Tatrach na tyle by ustalic jakies ciekawe trasy, ktore zadowola mojego chlopaka i nie beda to tylko dolinki, bo on woli cos trudniejszego. Kiepsko sie dobralismy pdo tym wzgledem, bo ja nie umiem chodzic po gorach, a on uwielbia, ale staram sie to nadrobic. Dlatego chce jakas fajna trase zaplanowac na te 10 dni. Licze na wasza pomoc:)

Autor:  Rohu [ Wt lip 05, 2011 8:54 pm ]
Tytuł: 

dominikaka napisał(a):
Może moglibyście mi coś podpowiedzieć, pomóc ustalić plan tak żeby mój chłopak też był zadowolony?

Dobra kwatera z wygodnym łóżkiem, którego nie będziecie opuszczać. Żadnego chodzenia. Na pewno będzie zadowolony. :wink:

Strona 302 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/