Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

>>PYTANIA OGÓLNE O SZLAKI, TRUDNOŚCI, WYCIECZKI<< - zadaj tu
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=4&t=4020
Strona 306 z 601

Autor:  Krabul [ Pt lip 08, 2011 2:43 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Tylko Popradzkie jest e lityl ekspensiff
No niby jest, ale ile zaoszczędzi nocując u Cyganów w przeliczeniu na złotówki? 20? Nie wiem, czy jest się o co szarpać, chodzi o 1 nocleg a nie 10. Można raz mniej na piwo w mieście pójść.

Autor:  DTH [ Pt lip 08, 2011 2:45 pm ]
Tytuł: 

Spod dworca idzie się szybko, zwłaszcza,ze o 5 powinno być jeszcze dość chłodno to będzie to dodatkowo mobilizowało żeby zasuwać :D
Ja zazwyczaj chodzę wszędzie z buta, ale t jeszcze zależy od fazy. Asfalt faktycznie to nic przyjemnego...
Na następny raz polecam kwaterę bliżej kuźnic albo schronisko.

Autor:  macciej [ Pt lip 08, 2011 2:58 pm ]
Tytuł: 

zdradzisz jakaż to straszna trasa w polskich Tatrach podejmowana z Kuźnic wymaga tak wczesnego wyjścia, ze 6,50 to już stanowczo za późno? Tzn. mogę sobie wyobrazić jakieś ekstrema typu wejście na Rysy drogą przez Zawrat, ale jestem po prostu ciekaw. A może chodzi tylko o uniknięcie tłoku?

Autor:  macciej [ Pt lip 08, 2011 3:01 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
piomic napisał:
Tylko Popradzkie jest e lityl ekspensiff
No niby jest, ale ile zaoszczędzi nocując u Cyganów w przeliczeniu na złotówki? 20? Nie wiem, czy jest się o co szarpać, chodzi o 1 nocleg a nie 10. Można raz mniej na piwo w mieście pójść.


trzeba dołożyć dojazd żeleźnicą, kasy to niewiele, ale spora strata czasu. No i dojście do schroniska

Autor:  wakacje2011 [ Pt lip 08, 2011 3:22 pm ]
Tytuł: 

macciej żadna trudna trasa, a długa jak na moje mozliwości. Biorąc pod uwagę, że szacowany czas wejścia na Giewont to niespełna 3 godziny, a ja w zeszłym roku wyruszyłam o 9 - wchodziłam prawie 5h po czym pod szczytem czekała mnie kolejka i tez troche zeszlo, a potem schodziłam przez Dolinę Małej Łąki i to wszystko zajęło mi do godziny 18. Pewnie wszyscy z Was obskoczyliby w 5 godzin całość czyli wejście i zejście, ale cóż. Ja lubie robic przystanki, siadac, odpoczywac. No i schodzi mi. Tym razem planuje Czerwone Wierchy i tez wejscie na Giewont. Wiec potrzebuje calego dnia. Tak na wszelki wypadek, a im wczesniej zaczne tym lepiej bede miala pewnosc, ze mnie noc nie zastanie. Zdaje sobie sprawe, ze to zaden wyczyn, ale mnie nie na wyczynach zalezy i w sumie bledem jest tu chwalnie sie zapewne tym co zamierzam, bo jednak dla Was takie czerwone wierchy to bułka z masłem, ale jestem ze tak powiem niedzielna turystka. I planowalam Rysy, ale w tym roku niestety nie wypala. Na Rysy musze wybrac sie z kims doswiadczonym, a w tym roku to ja bede robic za "przewodnika" wiec nie pojde na Rysy mimo ze tak bardzo chcialam.. Poki co jestem za kiepska. I dla mnie takie Czerwone Wierchy i Giewont to calodniowa wycieczka. Ja wiem, ze to pewnie za dlugo, ale po co sie spieszyc.

Autor:  wichurra [ Pt lip 08, 2011 3:37 pm ]
Tytuł: 

No to już jest co chodzić, więc dobrze robisz, że tak wcześnie. I się niczym nie przejmuj:) Poza tym im wcześniej, tym lepiej, bo nie jest tak gorąco, nie chodzi się w tłumach a jeszcze ma się zapas czasowy.
W końcu góry to nie wyścigi - mają sprawiać przyjemność:)

Autor:  macciej [ Pt lip 08, 2011 3:38 pm ]
Tytuł: 

to jest całodniowa wycieczka, nie ma się co oszukiwać, również dla 99% osób tu piszących. To ok. 8 godzin marszu + powrót z Kościeliskiej, co akurat nie jest problemem

tym niemniej nawet idąc 12 godzin skonczysz o 18, czyli na 3-4 godziny przed nocą. A będziesz isć zapewne krócej. Jeśli chcesz uniknąć kolejki na Giewoncie, to jasne - jak najwcześniej

Autor:  wakacje2011 [ Pt lip 08, 2011 3:44 pm ]
Tytuł: 

Ta kolejką była tragiczna. Zero przyjemności i szybko, szybko, bo tłoczno się robiło i trzeba było zaraz uciekać na dół. Dlatego teraz moim celem jest Giewont by na spokojnie wejść, usiąść na kamieniu, popodziwiać okolicę i potem wyruszyć dalej.

Autor:  DTH [ Pt lip 08, 2011 4:05 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Jeśli chcesz uniknąć kolejki na Giewoncie, to jasne - jak najwcześniej
Albo jak najpóźniej. Ja ostatnio wchodziłem ok. 20 i ludzi prawie nie było ;)

Autor:  Kubal96 [ Pt lip 08, 2011 5:46 pm ]
Tytuł: 

Skąd jest lepiej wg Was iść na Giewont? Jak szedłem na Halę Kondratową z Kuźnic to trochę nużąca droga. I o której powinno się wyruszyć, żeby wchodzić swobodnie, bez kolejek i bez tłoku?

Autor:  Chariot [ Pt lip 08, 2011 5:50 pm ]
Tytuł: 

Kubal96 napisał(a):
Skąd jest lepiej wg Was iść na Giewont? Jak szedłem na Halę Kondratową z Kuźnic to trochę nużąca droga. I o której powinno się wyruszyć, żeby wchodzić swobodnie, bez kolejek i bez tłoku?

najlepiej wogole nie wchodzic na Giewont :D
tutaj moge zaswiecic przykladem-nigdy na nim nie bylem i nie wybieram sie w najblizszych pieciu zywotach :wink:

Autor:  Kubal96 [ Pt lip 08, 2011 5:52 pm ]
Tytuł: 

A ja mam zamiar wejść i proszę, że jeśli nie masz zamiaru odpowiedzieć normalnie, to nie odpowiadaj w ogóle.

Autor:  DTH [ Pt lip 08, 2011 5:53 pm ]
Tytuł: 

zależy co kto lubi. Jeżeli cię nuże przez Kondtatową to pójdź sobie przez Małej Łąki albo Strążyską. Bez kolejek i tłoku? To chyba najlepiej w zimie... szczerze, od pewnego czasu omijam tę górę szerokim łukiem.

Autor:  Chariot [ Pt lip 08, 2011 5:54 pm ]
Tytuł: 

czerwonym szlakiem od Strazysk przez Grzybowiec-najladniejsza trasa 8)

Autor:  Chariot [ Pt lip 08, 2011 5:57 pm ]
Tytuł: 

DTH napisał(a):
Bez kolejek i tłoku? To chyba najlepiej w zimie

:thumright:

Autor:  macciej [ Pt lip 08, 2011 6:12 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
najlepiej wogole nie wchodzic na Giewont Very Happy
tutaj moge zaswiecic przykladem-nigdy na nim nie bylem i nie wybieram sie w najblizszych pieciu zywotach Wink


A żałuj, bo to piękna góra, ze wspaniałymi widokami. Polecam październik, w czasie złotej jesieni i to szczególnie popołudniem. Musi być jednak bardzo dobra przejrzystość, można się ostro zdziwić ile widać ze szczytu. Jak to będzie październik i w środku tygodnia, a godzina ok 18 to ludzi już nie będzie, będzie za to spokój i cisza przerywana rykami jeleni. Jeszcze puściej i magiczniej będzie zimą, no ale to nie jest trasa dla typowego "giewontołaza", jest trochę bezpieczniejszych zimowych wejść na szczyty niż akurat Giewont, gdzie i jest się skąd z...ebać i jest gdzie polecieć z lawiną

http://naszegory.teklinek.pl/dni/51.html

Autor:  Chariot [ Pt lip 08, 2011 6:23 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Jeszcze puściej i magiczniej będzie zimą, no ale to nie jest trasa dla typowego "giewontołaza", jest trochę bezpieczniejszych zimowych wejść na szczyty niż akurat Giewont, gdzie i jest się skąd z...ebać i jest gdzie polecieć z lawiną

tak zapewne zrobie pewnego dnia, zeby uniknac tloku
chyba nawet taternicki szczyt Swinicy od Kasprowego jest bezpieczniejszy lawinowo i latwiejszy technicznie od Giewontu
tak mi sie przynajmniej wydaje na podstawie zdjec ze szlakow na Giewont
dzieki za porady, moze kiedys sie skusze na ten skadinad ladny szczyt

Autor:  macciej [ Pt lip 08, 2011 6:34 pm ]
Tytuł: 

Z Giewontu trudniejszy jest szlak zejściowy. Wejście to przysłowiowa bułka z masłem, a łańcuchy są tylko dlatego, że tam chodzą takie tłumy. Szczyt jest wapienny, a miliony stóp wypolerowały ten wapień tak, że jest po prostu śliski, szczególnie po deszczu, albo po przyprószeniu lekkim śniegiem. Tam nawet zimą nie będzie większych trudności, ale warunkiem jest posiadanie raków, czekana i tego aby było w co te raki wbijać. Schodzić wtedy oczywiście bezpieczniej letnim szlakiem podejściowym. Giewont nie jest wysoki, prawie pod sam szczyt sięga kosówka. Powyżej przełęczy Kondrackiej wielkiego zagrożenia lawinami nie ma. Natomiast dojście, czy to przez Piekło, czy z Małej Łąki jest niezbyt bezpieczne. Na samej przełęczy tworzą się czasem kilkumetrowe nawisy, które mogą się okazać przeszkodą nie do przejścia.

Obrazek

Autor:  Chariot [ Pt lip 08, 2011 6:43 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Tam nawet zimą nie będzie większych trudności, ale warunkiem jest posiadanie raków, czekana
posiadam
macciej napisał(a):
Powyżej przełęczy Kondrackiej wielkiego zagrożenia lawinami nie ma. Natomiast dojście, czy to przez Piekło, czy z Małej Łąki jest niezbyt bezpieczne.
dlatego wybiore dzien, kiedy beda betonowe warunki sniezne, bo ten rodzaj sniegu lubie najbardziej
lub alternatywnie zrobie trase Kasprowy-Goryczkowe Czuby-Kopa Kondracka-Giewont i powrot ta sama droga-super bezpieczna trasa
dzieki wielkie za wskazowki, nie znam dobrze tego rejonu

Autor:  Zimny Lech [ Pt lip 08, 2011 7:15 pm ]
Tytuł: 

Też jakoś Giewont mnie nie ciągnie,ale żeby był odznaczony to się wybiorę ze znajomymi w zimie, widziałem ich foty i całkiem fajnie to wyglądało szczególnie to że byli sami na szczycie!!!W sezonie letnim to porażka

Autor:  slawekskiper [ Pt lip 08, 2011 10:01 pm ]
Tytuł: 

Mr_Air napisał(a):
Potrzebuję porady od kogoś mądrego

z tym może być problem na tym forum :lol:
Mr_Air napisał(a):
Wejść stroną słowacką, a zejść Polską. To wyjście wydaje rozsądniejsze

Pamiętaj wszakże, że zejście jest trudniejsze niż wejście, a Rysy są trudniejsze od polskiej strony. Nie znaczy, że trudne , po prostu nieco trudniejsze np. jak ktoś ma lęk przed ekspozycją. ( w zejściu zawsze się to nasila) . Jeśli nie macie takich fobii to ok. Najtrudniejszy moment , który Was czeka to dymanie asfaltem z Moka do Palenicy (chyba , że zanocujecie w Moku- ale tam bez rezerwacji , jak zejdziecie popołudniem możecie liczyć tylko i wyłącznie na glebę)


wakacje2011 napisał(a):
A ja chciałabym się zapytać jaka mniej więcej jest odległość od dworca PKS w Zakopanem do Kuźnic.

Taksówką 5 min, z buta 35 :wink: (a jak masz fajne buty to może i 30
:lol: )

Cytuj:
Skąd jest lepiej wg Was iść na Giewont? Jak szedłem na Halę Kondratową z Kuźnic to trochę nużąca droga. I o której powinno się wyruszyć, żeby wchodzić swobodnie, bez kolejek i bez tłoku?

Nie da się w końcówce , szczególnie w sezonie. Ale żeby załagodzić sobie początek dnia (rzekłbym- nie spierd... lić widokiem tłumów w klapkach, tenisówkach itp. ) zdecydowałbym się na Twoim miejscu przez Strążyską i przeł. Grzybowiec. W końcówce jednakże i tak Cię tłumy nie ominą :wink:
DTH napisał(a):
Albo jak najpóźniej. Ja ostatnio wchodziłem ok. 20 i ludzi prawie nie było Wink


Chariot napisał(a):
najlepiej wogole nie wchodzic na Giewont Very Happy

Popieram Kolegów , nic tam ciekawego :lol: ale jeśli już , czytaj jw. :wink:
Jedyne co może być ciekawego na Giewoncie i dać fajnego powera to wejście na niego w czasie burzy i szczęśliwy powrót :twisted: (nie róbcie tego w domu i poza domem też nie :roll: ) :lol:

Wakacje2011 no to jak z tymi Rysami? :lol:

Autor:  Ryszard [ Pt lip 08, 2011 10:02 pm ]
Tytuł: 

A ja wczoraj Mylną i tą obok, po łańcuszkach a dziś z Murowańca przez Karb na Kościelec. Oczywiście w drodze powrotnej burza i deszcz, mnie się kiepsko schodziło ale żyję. Jutro Ciemniak a w niedziele,...? Nie wiem, to zależy,...

Autor:  magkat [ Pt lip 08, 2011 10:12 pm ]
Tytuł: 

Ryszard napisał(a):
A ja wczoraj Mylną i tą obok, po łańcuszkach a dziś z Murowańca przez Karb na Kościelec.


Ależ Panie Ryszardzie!?Nie pamiętamy już gdzie wczoraj byliśmy? :oops:

Autor:  slawekskiper [ Pt lip 08, 2011 11:05 pm ]
Tytuł: 

Ryszard napisał(a):
A ja wczoraj Mylną i tą obok, po łańcuszkach

Raptawicką, a te łańcuszki to tam są po ... uj wie co :lol:

Autor:  piomic [ Pt lip 08, 2011 11:12 pm ]
Tytuł: 

Ryszard napisał(a):
A ja wczoraj Mylną

Przełęcz? W kontekście Kościelca nawet pasuje. A ta obok po łańcuszkach to byłby Zawrat.

Autor:  slawekskiper [ Pt lip 08, 2011 11:28 pm ]
Tytuł: 

piomic :lol: Jakie te Tatry małe, wszystko pasuje...

Autor:  Ryszard [ So lip 09, 2011 6:07 am ]
Tytuł: 

Ta po łańcuszkach to Jaskinia Reptycka. W sumie, najciekawsze to wejście do niej,...

Autor:  macciej [ So lip 09, 2011 8:01 am ]
Tytuł: 

jaka :))))?

Autor:  ondre82 [ So lip 09, 2011 9:00 am ]
Tytuł: 

Panowie i Panie, przeglądając sobie PRAKTYCZNY ATLAS TATR POLSKICH I SŁOWACKICH SYGNATURY w Dolinie Rohackiej a dokładnie od parkingu do bufetu rohackiego zaznaczone jest że jeździ tam "Vlacik Tuli Bus 2" no i chyba godziny w jakich jeździ 8:30 - 17:00. Co to jest i czy coś takiego tam jeździ, przyznam się że nie byłem tam nigdy, ale w tym roku mam zamiar się tam wybrać

Autor:  ondre82 [ So lip 09, 2011 9:12 am ]
Tytuł: 

mam jeszcze jedno pytanko o której odpalają powozy w stronę morskiego (spokojnie nie jestem inwalidą a i kasy też za dużo nie mam), chcę jak najszybciej dotrzeć do Moka i wejść na Rysy a potem zejść albo na Słowację albo do Polski spowrotem

Strona 306 z 601 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/