Forum portalu turystyka-gorska.pl

Niech napisze ktoś kto był - czy Rohatka to pod względem trudności/ekspozycji - taki polski Zawrat ?

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"

Tak.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Dziękuję za odpowiedź.
Plecaki w takim razie trzeba zostawić w Roztoce

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"

Z plecakiem też przejdziesz

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Nie no jak uda mi się tam wyciągnąć rodzinke to raczej bez rohatki , mała wysoka by w zupełności im wystarczyła Czyli trasa warta przejścia , z tego co widziałem na zdjęciach widoki są naprawde bardzo ładne z tamtąd .

Będę z wielkim worem - więc nie wiem czy nie lepiej zrobić selekcję i zabrać coś podręcznego tylko, muszę zagooglować i popatrzeć na filmiki z Rohatki.

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"

Tak w sumie to wybierz Polski Grzebień i Małą Wysoką bo na Rohatce to nic niema no chyba że chcesz do Staroleśnej zajrzeć na piwo.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Panowie bez przesady...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d07 ... 43429.html

_________________
Maszeruj albo Giń!

takie cus jest na Slowacji?
to jest Jordanka?

Wchodziłem z nabitym plecakiem i wolę w tym roku mniej kg mieć na plecach - jednakże jak nic z tego nie wyjdzie, na ścieżki z łańcuchami i klamrami wolę zabierać coś bardziej "podręcznego" /jeżeli będzie taka możliwość gdyż będę maszerował od zach do wsch ze spaniem w schronach/.

http://imageshack.us/photo/my-images/80 ... ki449.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/68 ... ki134.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/85 ... ki193.jpg/

- tak właśnie miałem zrobic - z tym piwem po długim marszu Doliną B W - Polski Grzebień i Małą Wysoka też mam w planach tego roku.

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"

Przecież na Rohatce prawie płasko jest. IMHO łatwiej niż Zawrat ale to moje IMHO.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Wg Ciebie z takim objętościowo plecakiem/zdj powyżej/ można bezpiecznie iść na ten szczyt ?

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"

To nie szczyt tylko przełęcz.
Dla mnie spoko, najgorsze są bolce po umocnieniach na zejściu do Zbójnickiej.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Od której strony jest łagodniejsze wejście na Sarnią Skałe, od Dol. Strążyskiej czy Dol.Białęgo??

_________________
"Na szczytach Tatr...
Na szczytach Tatr,
Na sinej ich krawędzi
Króluje w mgłach świszczący wiatr
I ciemne chmury pędzi..."
________________________________________
"Nawet podróż tysiąca mil zaczyna się od pierwszego kroku"

- muszę bardziej się skupić podczas przeglądania map



Nie mam więcej pytań - dziękuję.

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"

Jak jest sucho i nie ma tłumów napierających w drugą stronę (sytuacja mało prawdopodobna) wejscie na Rohatkę jest bardzo łatwe

Tak wygląda zejście z Rohatki na wschodnią stronę, ale już poniżej klamer - ot taki Żleb Kulczyńskiego, nietrudny, ale w razie deszczu można pojechać i zrobić sobie kuku. W drugą stronę rzeczywiście - sterczą pier... stalowe pręty. W razie upadku przy potknięciu / poślizgnięciu, można się nadziać jak na widły

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

miałem taką nieprzyjemność... na szczęście tylko dupa była sina

_________________
Maszeruj albo Giń!

Nodajżeszspokój
Od Białego jest nieco łagodniej.

toć to prowokacja górska była!? w sumie lepiej taka niż ta polityczna co w pewnym temacie w dziale offtop panuje

_________________
Maszeruj albo Giń!

Witam
Proszę o radę dotyczącą spędzenia kilku dni w Tatrach w które zamierzam wybrać się z kolegą.
Mam taki pomysł na trasę :
Dzień 1 : Doliną Lejową do Schroniska na Chochołowskiej i tam nocleg.
Dzień 2 : Z Chochołowskiej przez Wołowiec , Starobociański Wierch do schroniska na Hali Ornak
Dzień 3 : Z hali Ornak przez Czerwone Wierchy do schroniska na Hali Kondratowej
Dzień 4 : Z Hali Kondratowej przez Świnice do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów
Dzień 5 : Z Pięciu Stawów przez Szpiglasową Przełęcz do Morskiego Oka i dalej do pociągu w Zakopanem

Sam już trochę szlaków przeszedłem ale kolega nie jest specjalnie doświadczonym turystą.
Na kondycję jednak nie narzekamy.
Macie jakieś sugestie, coś zmienić ?
Osobiście obawiam się trochę dnia 2 i 4 – szedł może ktoś tak ?

Nie nie żadna prowokacja.
Mame chcę zabrać no a rodzicielka już nie młoda

_________________
"Na szczytach Tatr...
Na szczytach Tatr,
Na sinej ich krawędzi
Króluje w mgłach świszczący wiatr
I ciemne chmury pędzi..."
________________________________________
"Nawet podróż tysiąca mil zaczyna się od pierwszego kroku"

Jaką trasę proponujecie wybrać żeby uniknąć "pielgrzymki" na szlaku:
a) Wołowiec przez Grzesia i Rakoń
b) Czerwone Wierchy

Ja bym poszedł na Bystra, nie wiem jak jest teraz ale w maju to od przełęczy Iwaniackiej nie spotkaliśmy nikogo

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

Moim zdaniem zdecydowanie:

Ludzie zapewne będą, ale raczej zdecydowanie mniej niż na czerwonych o tej porze roku...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

PrT mówisz że Giewont oddziałowy wuje swoją bliskością? kaziuuu niestety nie idę sam i planuję raczej trasę jak najmniej wymagającą kondycyjnie (jedynym zmęczonym tam mam być ja - i to tylko psychicznie w skutek tempa "wyprawy") dzięki wielkie za odpowiedzi, chyba jednak zdecydujemy się na Wołowiec.

Nie wiem co tak przyciągam tam tych ludzi (przecież to bezsensu tyle pod górę trzeba zapierdzielać), ale faktem jest, że jak w zeszłym roku w lipcu trafiłem na czerwone to było tyle luda, że gdyby nie kobiety to nie byłoby gdzie palca wetknąć...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Witam, moją przygodę z górami właściwie dopiero zaczynam i zastanawiam się właśnie nad Giewontem. Kondycyjnie myślę że dam radę tylko trochę obawiam się o te łańcuchy, bo wcześniej nigdzie z nimi nie miałam do czynienia. Dlatego proszę, jeśli macie jakieś rady i zdjęcia z tych łańcuchów przy wchodzeniu oraz przy schodzeniu ze szczytu to będę wdzięczna. a Może zdjęcie tej przepaści?? Z góry dziekuję.

nie obawiaj się, ktoś je tam wkomponował żeby ewentualnie pomagały, a nie utrudniały wejścia
nie ma się co bać łańcuchów, klamer itp

przypuszczam, że niektóre skały przypominają tam mydelniczkę i prędzej sprawią jakieś problemy

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Dla mnie gorzej jest zejść z Giewontu aniżeli wejść - przy silnym wietrze i opadach jest tak jakoś "nieprzyjemnie" /śliska skała i ten spadek w stronę Zakopanego/ - ale dasz radę, to tylko Giewont.
Nie podchodź do niego jak będzie burza bądź jak burzowe chmury się zbierają ponieważ istnieje duze prawdopodobieńtwo, że dostaniesz błyskiem po oczach .

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"